tag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post7109071655864688159..comments2024-03-24T17:44:20.397+01:00Comments on "SPOTKANIA Z NIEZNANYM": Tajemniczy "nocny gość" w RopczycachArek Miazgahttp://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-45523446589698662762011-12-01T22:45:17.234+01:002011-12-01T22:45:17.234+01:00swoją drogą,często się zastanawiam jak łatwo jest ...swoją drogą,często się zastanawiam jak łatwo jest IM manipulować naszą percepcią. Jak łatwo potrafią wymazywać swoją niekiedy bardzo bliską obecność w życiu wielu z nas. Myślę,że tak naprawdę niewielu odwiedzanych zdaję sobie(często to raczej niejasne przeczucie) z tego sprawę.<br />Nie mam bladego pojęcia dlaczego nas odwiedzają ale to niejasne przeczucie mówi mi,że czegoś oczekują i coś stymulują!? Może użyje tu określenia aborygenów,którzy uważających,że <br />ONI tworzą bystrych facetów i bystre kobiety;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-51336880451934177012011-08-13T21:40:12.017+02:002011-08-13T21:40:12.017+02:00Przeczytałem książkę "Ten trzeci" Johna ...Przeczytałem książkę "Ten trzeci" Johna Geigera i kilka książek z relacjami i badaniami zjawiska Bedroom visitors. Sam doświadczyłem wielu dziwnych rzeczy, które po głębszym analizowaniu i połączeniu z wiedzą, którą dysponuję w zakresie Ufologii, BV, bliskich spotkań, oraz czynnika Tego trzeciego, oraz duchów, zjaw, spirytyzmu i spiritualizmu odnoszę wrażenie, że siły, które na mnie oddziałują nie działają przypadkowo, lecz inteligentnie. I tutaj osoby postronne o chłodnym umyśle mogą twierdzić, że to tylko moja własna nadinterpretacja, czy nawet urojenie, halucynacje (zdrowi ludzie też je mają, co zostało udowodnione), kreuje taki pogląd. Lecz ja po wnikliwym, całościowym przeanalizowaniu moich doświadczeń uważam, że to coś więcej, niż rzekome urojenia i halucynacje. Idąc dalej, mam chwilami wrażenie, że działa tu kilka współpracujących, lub bynajmniej odznaczających się pewnym złożonym manipulowaniem moimi własnymi interpretacjami według jakiegoś wzorca myślowego, być może polegającemu na tworzeniu pozorów. Chodzi mi o to, że, zakładając iż stoi za wyżej wspomnianymi doświadczeniami jakaś zewnętrzna inteligencja, jakiś cel, sens, może ingerować w moje życie, moje kontinuum doświadczeń, świadomości i percepcji w taki sposób bym błądził w "dżungli" interpretacji, myśli i urojeń, co ma prowadzić do czerpania z tego jakichś bezpośrednich korzyści dla tych oprawców, również bym podupadł na zdrowiu psychicznym, emocjonalnym jak to się właśnie dzieje! Odnoszę, wrażenie, że oddziałują na mnie dwojakie siły: pozytywne z korzyścią dla mnie - przyjazne, działające łagodnie i negatywne, bez pożądanej korzyści dla mnie, szkodzące, gwałtowne i zastraszające. I chyba nie jestem jedynym, kto ma podobne doświadczenia.<br />Pozdrawiam<br />Adam "Preissenberg"Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-10082559091074665242011-08-03T10:39:32.737+02:002011-08-03T10:39:32.737+02:00Panie Piotrze oczywiście proszę opisać mi zdarzeni...Panie Piotrze oczywiście proszę opisać mi zdarzenie w mailu za co z góry dziękuję.Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-9189504118407209532011-08-03T08:30:09.260+02:002011-08-03T08:30:09.260+02:00Witam!
Na Pańską informację trafiłem dopiero dziś,...Witam!<br />Na Pańską informację trafiłem dopiero dziś, a więc jakiś czas po zamieszczeniu tekstu. Mam podobne doświadczenia, zw. z jednym z moich poprzednich miejsc zamieszkania (Marki pod Warszawą), chodzi tu o lata 70-te i 80-te (do 1985r., kiedy to wyprowadziłem się z tego miejsca). M. in. zw. jest to ze zjawiskiem tzw. "nocnych gości", choć nie tylko. Wówczas, choć zacząłem sie interesować "ufologią" i innymi zjawiskami niewyjaśnionymi, tajemnicami itp. jakoś nie łączyłem tego, co nocą niepokoiło mnie jako dziecko i nastolatka i tego, co było niewyjaśnione i co czasem dostrzegałem na niebie (to pierwsze postrzegałem jako "nawiedzenie domu"). Czytając informacje spisywane przez świadków, którzy tak, jak ja wracają wspomnieniami do dzieciństwa także zacząłem to inaczej postrzegać. Wspomniane doświadczenia dotyczą jedynie tamtego mojego miejsca zamieszkania. Potem, choć nadal interesuję się takimi zagadnieniami, jak również często obserwuję przyrodę podobnych doświadczeń praktycznie nie miałem. Jeśli Pan uzna to za interesujące moge szczegółowo opisać to w mail-u (chcę podać dokładnie miejsce, czas itp., a jakoś nie wydaje mi się celowe umieszczenie tych wszystkich informacji w ogólnie dostępnym komentarzu). Pozdrawiam.<br />PiotrAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-28149820288801128152011-07-20T23:15:02.914+02:002011-07-20T23:15:02.914+02:00Może faktycznie jest coś w tym,dziwnym lęku przed ...Może faktycznie jest coś w tym,dziwnym lęku przed snem.Sama również odczuwałam go od zawsze,choć ostatnio( jakieś 2 lata) zaakceptowałam to,że prawdopodobnie jest on wynikiem zapomnianych doświadczeń.Akceptacja sprawiła,że już się tak nie boję co skutkuje lepszym przekazem między mną a tymi co przychodzą choć może są tylko jakąś fiksacją mojej psychiki:)dowodów na ich istnienie żadnych namacalnych w każdym razie nie mam.Polecam więc popracować nad własnym strachem wiem ,że to trudne ale może przynieść dobre efekty:)pozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-21102761638114659492011-07-18T12:07:38.040+02:002011-07-18T12:07:38.040+02:00Pani Ewo proszę o kontakt meilowy ze mną arekmiazg...Pani Ewo proszę o kontakt meilowy ze mną arekmiazga@gamil.com<br /><br />Grzegorz- Adam dzięki i wzajemnie ;)Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-80808588154780295992011-07-17T23:29:29.885+02:002011-07-17T23:29:29.885+02:00Pozdrowienia Arku!Pozdrowienia Arku!Grzegorz Tarczyński i Adam Skorekhttps://www.blogger.com/profile/17602599338494510176noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-83997168061512790642011-07-17T16:09:02.209+02:002011-07-17T16:09:02.209+02:00Gdy przeprowadziłam się do innego miejsca(znacznie...Gdy przeprowadziłam się do innego miejsca(znacznie oddalonego od poprzedniego), przez parę dni miałam spokój. Jednakże potem zaczęłam odczuwać obecność tego czegoś coraz mocniej, aż znowu musiałam zacząć stosować "środki zapobiegawcze" jak światło czy muzyka. Wiem, że jego to i tak nie straszy, ale ja czuję się bezpieczniej :) Myślałam, że to tylko moja wybujała wyobraźnia, dopóki moja mama nie zapytała mnie pewnego razu czy nie widzę niczego podejrzanego w kącie.<br /><br />Hm, może tak - to coś nie jest do końca niewidzialne. Można dostrzec tego zarys po dłuższym przyglądaniu się. Ma coś na kształt dzioba. <br /><br />Mam nadzieję, że może macie dla mnie jakieś rady? Woda święcona niebyt działa, a więcej różańców nie zmieści mi się w pokoju :)<br /><br />Pozdrawiam,<br />EwaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-25511211803101026652011-07-17T16:08:39.718+02:002011-07-17T16:08:39.718+02:00Witam.
Wreszcie trafiłam na stronę, gdzie poruszo...Witam.<br /><br />Wreszcie trafiłam na stronę, gdzie poruszono problem podobny do mojego :) <br /><br />Od siódmego roku życia panicznie boję się spać przy zgaszonym świetle, ponieważ wtedy widzę dziwne rzeczy. Wiem, że brzmi to jak wyznania dzieciaka, ale naprawdę jest to poważna sprawa, która utrudnia mi w znacznym stopniu życie. <br /><br />Może powiem konkretniej: zawsze odczuwam obecność konkretnej istoty w kącie pokoju. Kiedyś pomagało włączone światło, nawet radio dla kurażu, ale teraz to nie jestem w stanie zapanować nad lękiem. Wiem, że stamtąd mnie coś obserwuje.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-42212904351727375962011-07-16T10:02:16.140+02:002011-07-16T10:02:16.140+02:00Jeśli możesz opisz swoje zdarzenie na meila lub w ...Jeśli możesz opisz swoje zdarzenie na meila lub w komentarzu tak naprawdę uważam że nie tylko takie zdarzenia ale nawet obserwacje UFO wpływają na psychikę świadków/obserwatorów.Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-23295652290778666682011-07-16T01:40:22.311+02:002011-07-16T01:40:22.311+02:00przezylem cos podobnego , po latach wciaz pamietam...przezylem cos podobnego , po latach wciaz pamietam to zdarzenie , ale wydaje mi sie , ze mialo ono przyczyne raczej psychiczna , choc do konca nie jestem pewny , bo bylo to tak realneAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-56973508146121551962011-07-15T21:27:05.228+02:002011-07-15T21:27:05.228+02:00Tak uważam i niczego z góry nie odrzucam ;)Tak uważam i niczego z góry nie odrzucam ;)Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-15432819127597755032011-07-15T20:30:24.969+02:002011-07-15T20:30:24.969+02:00Skoro pan uważa że moje zdarzenie jest warte opisa...Skoro pan uważa że moje zdarzenie jest warte opisania i zachodu, to bardzo mi miło ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-8728682795166530422011-07-15T19:49:36.637+02:002011-07-15T19:49:36.637+02:00Tak pamiętam Pani zdarzenie postaram się z czasem ...Tak pamiętam Pani zdarzenie postaram się z czasem opisać na blogu dziękuję za przypomnienie ;)<br />Czytelnika z okolic Nowej Soli proszę o kontakt na meila arekmiazga@gamil.comArek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-58145781653043121162011-07-15T18:52:59.001+02:002011-07-15T18:52:59.001+02:00Ja także miałam takie zdarzenie jak się nie mylę w...Ja także miałam takie zdarzenie jak się nie mylę w 2009 roku w Niemczech gdzie wtedy przebywałam. Jak dobrze pamiętam opisywałam to Panu w mailu. Zauważyłam wiele podobieństw, które łączą tą historię z moją. Cały czas o tym pamiętam, ale nie odczuwam strachu na myśl o tamtym zdarzeniu. Wtedy byłam przerażona, teraz jednak trochę inaczej na to patrzę. Pozdrawiam.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-16926174594767093432011-07-15T15:45:33.449+02:002011-07-15T15:45:33.449+02:00Jest to domek jednorodzinny, przed domem nie ma ni...Jest to domek jednorodzinny, przed domem nie ma nic, budynków, lamp też. Przynajmniej nie było w tamtych czasach, obecnie lampy stoją ale nie bezpośrednio naprzeciwko okna. Przed domem jest działka i wtedy było daleko nic. Jest to pod miejscowością Nowa Sól. Dodam, że mimo moich zainteresowań w dziedzinach obserwacji przyrody w poszukiwaniu zjawisk paranormalnych lub niewyjaśnionych, nie miałem pod swoim domem nigdy już styczności z czymkolwiek niewyjaśnionym.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-58940600042983236882011-07-15T15:19:30.467+02:002011-07-15T15:19:30.467+02:00Dziękuję za interesujący opis. Tak BV to trudna sp...Dziękuję za interesujący opis. Tak BV to trudna sprawa ale miałem okazję dokumentować zdarzenia gdzie ''istoty'' pojawiały się zanim świadek zapadła w sen. W jakiej miejscowości miało miejsce Twoje zdarzenie ? Czy mieszkałeś w domu,blokach i czy były inne źródła światła za oknem jak lampy uliczne itp...Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-31475240489841641092011-07-15T14:10:14.071+02:002011-07-15T14:10:14.071+02:00Z uwagi na "naturę" zjawiska, BV są trud...Z uwagi na "naturę" zjawiska, BV są trudnymi przypadkami do analizy.<br />Miałem około w wieku 5, 6 lat pewne doświadczenie. Z moich wspomnień wynika, że spałem tej nocy u rodziców, gdyż się czegoś w nocy bałem. Nad ranem, sądząc po świetle (albo jego braku) na zewnątrz, czyli koło godziny 2, 3 w nocy obudził mnie przeraźliwy pisk, jakby dźwięk sygnału telewizyjnego nadawanego w tzw."przerwie programowej" jeszcze w tamtych czasach (a mam 25 lat obecnie), tyle, że dźwięk ten nie miał źródła, jakby wypełniał swoim dużym natężeniem przewody słuchowe. Za oknem z kolei mieniło się bardzo silne światło barwy białe, jak od reflektora, oślepiające. Zmieniło położenie, jakby trochę rotacyjnie, a trochę bez celu. Wystraszyłem się tego zjawiska tak bardzo, że zacisnąłem oczy i starałem się jak najszybciej zasnąć wmawiając sobie, że to minie. Obudziłem się rano leżąc u rodziców. Światło znikneło.Anonymousnoreply@blogger.com