tag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post7964824161515348080..comments2024-03-24T17:44:20.397+01:00Comments on "SPOTKANIA Z NIEZNANYM": Kamień ''boże stópki'' z Mrukowej Arek Miazgahttp://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-521495323602353092021-07-25T10:36:28.169+02:002021-07-25T10:36:28.169+02:00Dzięki za opis bardzo ciekawa obserwacji co dziwne...Dzięki za opis bardzo ciekawa obserwacji co dziwne obiekt jakby sie ''kamuflował'' być może większość osób wzięło go za paralotnię. Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-12876927290612498202021-07-04T12:23:49.574+02:002021-07-04T12:23:49.574+02:00Hej, wczoraj miałam dziwne zdarzenie. Około godzin...Hej, wczoraj miałam dziwne zdarzenie. Około godziny 20.30 wyglądałam akurat przez okno, gdy Mąż wrócił z roweru. Gdy wchodził na podwórko popatrzył przed siebie i powiedział, że chyba wysoko leci balon. Patrzył na to coś raz jeszcze i powiedział, że to chyba jednak leci paralotnia. Nic sobie z tego nie zrobiłam, bo nie raz to widziałam, ale on mnie zawołał, abym przyszła to zobaczyć. Wyszłam z domu i na tle błękitnego nieba zauważyłam dość wysoko czarny kształt faktycznie przypominający paralotnię. To moja uwaga, że paralotnia nigdy nie lata na tak dużej wysokości, chyba, że się mylę. Dodam, że nie było żadnego dźwięku. Obiekt był dość wysoko, szacowaliśmy na około 2-3km nad nami. Przemieszczał się w linii prostej bardzo powoli, z początku było widoczne łukowaty kształt, ale za kilka sekund zauważyłam, że kształt się jakby obrócił i widziałam go już jako normalny kształt typu plama na niebie. Poszłam do Męża i gadaliśmy gdzie był itd., co trwało z 2 minuty i poszłam za dom znowu poobserwować. Wtedy ten obiekt moim zdaniem był dużo za wysoko, ale nadal go mogłam widzieć gołym okiem, co najdziwniejsze zauważyłam, że stał w miejscu, bo wisiał nad czubkiem drzewa (wizualnie oczywiście, to był punkt odniesienia, który sobie obrałam, aby oszacować czy się porusza) które było przede mną i widziałam, że nie przemieścił się za to drzewo ani na centymetr. Powiedziałam o tym Mężowi i on też był zaskoczony, bo sam nie wiedział, co to jest. Znowu odeszłam i za chwilkę wróciłam (za 2-3minuty) do obserwacji, ale punktu już nie było. Albo go już nie dostrzegałam, bo był za daleko lub za wysoko, albo odleciał lub zniknął :) To tyle :) Mój Tata był na rowerze w tym czasie i zawsze ma ze sobą lornetkę, pytałam go czy coś widział, ale nie widział nic. Wg mnie ten obiekt był dość wysoko i nie każdy mógł go zobaczyć, chyba, że akurat patrzył w niebo. Nadmienię, że pomyślałam, żeby mu zrobi fotkę, ale niestety akurat zepsuł mi się aparat a moim smartfonem to nie dałoby rady, bo to zdecydowanie za daleko.. Tata mi powiedział, że mogłam iść po lornetkę, na to nie wpadłam, bo ja nigdy nie używam tego przedmiotu i pewnie stąd o tym nie pomyślałam. Obiekt był ciekawy i przypomina chwilami ten z Chrzanowa z 2017 roku co opisany jest na blogu, tyle, że był nioco innego kształtu, bardziej łukowaty. Być może mógł to był balon wypuszczony przez dziecko, choć uważam, że nie, bo obiekt był wysoko i taki balon nie byłby wielkości paralotni. Może to lampion, ale że koloru czarnego a potem stał w miejscu? Też wątpliwe. No nic, obiekt był ciekawy i pewnie nigdy nie spotkam go więcej, choć to było ciekawe doświadczenie :) Nie czułam obawy czy strachu, może troszeczkę, bo ja z natury jestem lękliwa i to za bardzo :) Przypomnaiłam sobie, że gdy patrzyłam na niego miałam myśl, że to przecież paralotnia leci, tyle, że wysoko. Popatrzyłam i odeszłam. Gdy rozmawiałam z Mężem, nagle myśl, że muszę iść znowu to poobserwować, bo to nie wygląda na paralotnię ani nic co znam. Gdy znowu go obserwowałam i gdy nie poruszał się naszła mi myśl, to to coś podobne jest do tych dziwnych humanoidalnych plam z twojego bloga.. Pewnie to psychika, ale mogło to być coś podobnego :) PozdrawiamSuziiihttps://www.blogger.com/profile/09384674584010731925noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-32726186811974049302021-06-22T09:14:09.097+02:002021-06-22T09:14:09.097+02:00Tak jest otwarta jedynie mały skobel na łańcuchu s...Tak jest otwarta jedynie mały skobel na łańcuchu służy do otwarcia. Arek Miazgahttps://www.blogger.com/profile/06356894042443549346noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3733708885117880181.post-5297954017630365322021-06-19T17:32:09.100+02:002021-06-19T17:32:09.100+02:00Czy można wejść do tej kaplicy ?Czy można wejść do tej kaplicy ?Anonymousnoreply@blogger.com