czwartek, 15 września 2016

POLSKIE BLISKIE SPOTKANIA III STOPNIA Cz. 10 - Marcin Stachurski

Kończymy przegląd Bliskich Spotkań III Stopnia do jakich doszło na terenie naszego kraju. Cykl artykułów jakie zaprezentował Marcin Stachurski znalazło znaczne zainteresowanie Czytelników na moim blogu czy facebooku. Być może Marcin pokusi się jeszcze w przyszłości o dopisanie do powyższej listy, kolejnych trzech CEIII jakie w ostatnim czasie dotarły do badaczy tego zjawiska m.in Warszawa ( Czerniaków), Gowarzów, czy Opolu, o którym pisał Damian Trela. Mam też dobrą kolejną nowinę, Marcin Stachurski pokusił się o kolejną porcję artykułów, tym razem przypominających m.in najsłynniejsze zdjęcia UFO w PRL temat absolutnie unikatowy w naszym kraju , oraz wybrane Bliskie Spotkania II Stopnia do jakich doszło na terenie Polski.





39.  11.03.2001 r. Stare Juchy (WM)


Bliskie Spotkanie ze Starych Juch znajdujących się na Mazurach zostało niedawno omówione przez Arka Miazgę na niniejszym Blogu, dlatego ograniczę się jedynie do bardzo krótkiego zasygnalizowania zaobserwowanych zjawisk.    Zdarzenie zaczęło się od uderzenia "czegoś" w dach domu i reakcji psów będących na podwórzu, które przez 5 następnych minut gwałtownie szczekały i wyły. Właścicielka domu wyszła na taras i zauważyła nad wierzchołkami drzew dwa, jasne, okrągłe światła, które należały do większego, ciemnego obiektu. Obiekt unosił się 10-20 m nad ziemią i co jakiś czas wypuszczał w kierunku ziemi wąski promień jasno-żółtego światła. Gdy odruchowo spojrzała na drugą stronę jeziora zobaczyła drugi obiekt bardzo dużych rozmiarów, który unosił ok. 200 m od świadka i dwa metry nad wodą. Zaraz potem oba obiekty zaczęły się   bardzo powoli oddalać.  W międzyczasie świadek zawołała Ukraińca, pracującego u niej w domu i zaczęła latarką dawać sygnały świetlne w  kierunku obiektów. Po czym oba obiekty zaczęły przybliżać się i większy obiekt zatrzymał się bezdźwięcznie w odległości ok. 100 m od świadków. Był to okrągły, płaski z dołu i góry, obiekt, który posiadał duże, biało-szare, matowe, okna, z których emanowało blado-niebieskie światło. Spód obiektu był miał metaliczny kolor, i znajdowały się na nim jasno-niebieskie światła tworzące okrąg. W pewnej chwili z prawej strony obiektu wystrzelił żółty promień światła, który uformował okrąg na ziemi, na którym pojawiła się ciemna postać. Sięgała ona na wysokość 1,5-2 m i przypominała wyglądem postaci  znane z relacji obserwacji "nocnych gości". Po 30 sekundach znikła w momencie zgaśnięcia światła. Sytuacja powtórzyła się dwukrotnie. Pojawienie się istoty spowodowało ucieczkę Ukraińca do  domu. W tym czasie sąsiedzi zaczęli wjeżdżać na posesję domu, po których w międzyczasie świadek zadzwoniła i musiała przerwać obserwację żeby ich wpuścić. Gdy wyszli wszyscy na taras obiekty oddaliły się już na północny-wschód. Do ok. godz. 22:00 widoczny był mniejszy obiekt, który oddalił się na znaczną odległość oraz widoczna była niebiesko-srebrzysta poświata, która widniała nad lasem, w miejscu gdzie zniknął większy obiekt. Po czym świadek położyła się spać. 

Wygląd postaci (za Spotkania z Nieznanym)

Bibliografia:
1. Arkadiusz Miazga - "Spotkanie z UFO nad jeziorem" - kwartalnik UFO nr 55  (3/2003). 
                                                                                                                       
2. Arkadiusz Miazga - "Bliskie Spotkanie z UFO w Starych Juchach" - www.arekmiazga.blogspot.com art. z dnia 08.05.2015 r.


40.  14.07.2001 r. Sieraków (WP)

Również i to zdarzenie, mające miejsce nad jeziorem w Wielkopolsce, było niedawno opisywane przez Arka Miazgę,  toteż tak jak w powyższym zdarzeniu ograniczę się tylko do krótkiej charakterystyki obserwacji.  Świadek spędzała wakacje pod namiotem w pobliżu jeziora w towarzystwie siostry, jej chłopaka i dwóch koleżanek. Wieczorem postanowiła opuścić towarzystwo znajdujące się na plaży i udała się sama do namiotu. Idąc ścieżką przy skraju jeziora, wyszła na łąkę przyległą do jeziora i przy jego brzegu w szuwarach zauważyła dziwną, pochyloną istotę skierowaną w stronę jeziora. Istota prawdopodobnie usłyszała ją i się odwróciła. Świadek zatrzymała się w odległości 7-10 m od istoty, która miała wygląd owada, ok. 1,5 m wzrostu, chude nogi. Na tułowiu znajdował się "siatkowany wzór" sugerujący przylegające do tułowia cienkie skrzydła. Głowa istoty miała kształt owalny z ogromnymi, czarnymi "jak owad" oczami rozmieszczonymi po jej bokach. I coś w rodzaju "ssawki" lub języka w miejscu ust. W tej samej chwili istota zaczyna biec w kierunku od jeziora do łąki przecinając trasę świadka. Po chwili zatrzymuje się, spogląda na świadka i następnie zaczyna biec pod górę w stronę pól. Po wejściu na teren pola przylegającego do łąki biegnie dalej znikając z oczu świadka. Świadek przestraszona pobiegła do swojego namiotu. Całe zdarzenie odbyło się w nienaturalnej ciszy. Nie było słychać ptaków, owadów czy żab. Rankiem odkryto w zbożu wygniecione ślady przemieszczania się istoty o średnicy mniejszej niż pół metra i oddalone od siebie ok. 0,5 m. 

Moment zauważenia istoty (za Spotkania z Nieznanym)

Szkic wykonany przez świadka (za Spotkania z Nieznanym)

Bibliografia:    
1. Arkadiusz Miazga - "Bliskie Spotkanie z dziwną istotą nad jeziorem - Sieraków 2001" - www.arekmiazga.blogspot.com art. z dnia 06.04.2015 r. 


 41.  11.2001 r. Okolice Łodzi (ŁD)

Świadkiem tego zdarzenia była pewna mieszkanka podłódzkiej miejscowości, która w  listopadzie 2001 r. jechała samochodem do pracy w Łodzi na godz. 6:00 rano. O godz. 5:30, gdy było jeszcze ciemno wyjechała z domu, chcąc uniknąć korków pojechała inną drogą, poprzez wsie. Nagle ok. godz. 5:40 zauważyła za sobą dziwne światełka, które szybkim tempem zbliżały się do niej. Na początku pomyślała, że to inny spieszący się samochód. Ponieważ zbliżała się do skrzyżowania z inną drogą i raziło ją jaskrawe światełko będące już, tuż za nią i odbijające się w lusterku, postanowiła się zatrzymać żeby przepuścić ów pojazd. Wtedy ten zatrzymał się razem z nią, po lewej stronie samochodu. Był to ciemny, niewielki obiekt ze światełkami, który prawdopodobnie poruszał się nieznacznie nad ziemią. W środku znajdowały się dwie, drobnej budowy ciała istoty, o jaskrawej cerze i wielkich czerwonych oczach, które przyglądały się z jakby uśmiechem świadkowi. Ubrane były w ciemne "mundurki" z kapturami.   Przerażona kobieta postanowiła pędząc jak najszybciej i nie patrząc w tył, odjechać w kierunku Łodzi i nie pamięta jak znalazła się w pracy. Świadek również nie zgadza się na udzielenie dalszych szczegółów z obserwacji.

Wygląd zaobserwowanej istoty (za INFRA)

Bibliografia:
1. Piotr Cielebiaś - "Niewielki pojazd i jego pasażerowie w okolicach Łodzi" - www.infra.org.pl art. z dnia 02.12.2008 r.


42.  06.2003 r. Krzyżownica (KP)

W czerwcu 2003 r., w miejscowości Krzyżownica, leżącej w linii prostej 3 km od Wylatowa, ok. godz. 23:00 ojciec wraz z córką przebywali w kuchni, robiąc własne wyroby mięsne. Gdy usłyszeli dźwięk przypominający szelest węża ogrodowego, córka wyszła na zewnątrz celem zlokalizowania źródła lejącej się wody. Rozglądając się zauważyła, że wokół panowała zagadkowa cisza, nie było słychać ptaków i nawet pies nie zareagował, który zawsze wybiegał na przywitanie i siedział skulony pod przyczepą. Świadek czując mrowienie na karku odwróciła się  i w odległości ok. 15 m zauważyła czerwoną, jajowatą kulę o pozornej wielkości 1/4 księżyca w pełni, która unosiła się ok. 5 m nad garażem i na której pojawiał się cyklicznie co dwie sekundy żółty, poziomy pas. Wystraszona wbiegła do domu i nakłoniła ojca do wyjścia na zewnątrz. Ojciec wziął latarkę i gdy wyszli na zewnątrz zdziwił się panującą wokół ciszą oraz tym, że latarka nie działa. Nie było słychać węża ogrodowego ale ojciec koniecznie chciał sprawdzić czy zawór jest zakręcony i udali się razem w ciemnościach na skraj pola, gdzie znajdował się zawór. Za rosnącą obok żyta kukurydzą, świadkowie dostrzegli zarys ciemnej postaci. Była to wysoka na ok. 1,3 m istota o krępej budowie ciała, która miała gruszkowatą głowę zwężoną ku dołowi i zdecydowanie większą od reszty ciała. Była ona zgarbiona, lub miała duży garb na szyi ale z powodu ciemności nie było widać jej rąk ani nóg. Istota ukryta była za kukurydzą i w momencie gdy świadkowie zbliżyli się do niej na odległość kilku metrów, przemieściła się ona z miejsca bardzo powoli, ruchem jednostajnym, jakby lecąc bezszelestnie w kierunku znajdującej się obok folii, w której uprawiane były pomidory i ogórki, i się za nią skryła.  Świadkowie zaciekawieni podeszli do folii i spostrzegli, że  w pobliżu były jeszcze dwie dalsze istoty, których nie było widać z powodu rosnącego tam zboża, które się nawoływały piszczącym głosem przypominającym odgłos pterodaktyla. Odgłosy dobiegały z trzech różnych, niezbyt oddalonych od siebie miejsc. Na podstawie odgłosów świadkowie stwierdzili, że istoty oddaliły się w trzech różnych kierunkach na odległość ok. 50 m. Następnie nastała chwila ciszy, a świadkowie przeszli kilka metrów na lewo na biegnącą przez podwórko odchodzącą od drogi ścieżkę. Od zboża dobiegały nadal odgłosy ale były już nieco cichsze, a świadkowie w tym samym czasie dostrzegli obiekt, który był prawdopodobnie tym samym obiektem, który widziała wcześniej córka świadka. Unosił się on teraz nad polem na wysokości 10 m w odległości 50-100 m od świadków i nieco dalej niż był widziany wcześniej. Wyglądał jak żarówka odwrócona do góry nogami, z wyraźnym kulistym dnem, był pomarańczowy i zataczał płynnie łuki w różnych kierunkach. Osłupieni świadkowi przyglądali się mu, a ojciec zaczął nawoływać istoty. Gdy w odpowiedzi w jednej chwili zbliżyły się na odległość 10 m zatrzymując się na skraju pola, przerażeni tą reakcją istot świadkowie wycofali się na odległość 15 m, po czym istoty oddaliły się tą samą drogą, w trzech różnych kierunkach i znów rozległy się ich odgłosy, które z czasem wraz z oddalającymi się istotami stawały się coraz cichsze. Kula przemieszczała się wraz z nimi w tym samym kierunku, w stronę Szydłówka. Całe zdarzenie trwało ok. 30 minut. Rano żona świadka na skraju zboża znalazła ślady - wydeptane ścieżki dokładnie w tym miejscu, gdzie przemieszczały się istoty. 

                                        Plan sytuacyjny (za Czas Tajemnic)

                                 Obiekt na początku obserwacji (za Czas Tajemnic)

Bibliografia:

1. Jarosław Krzyżanowski/Damian Trela - "Bliskie spotkania III stopnia w Polsce" - kwartalnik UFO nr 60 (4/2004)  
2. Damian Trela - "Bliskie spotkanie z UFO w Krzyżownicy. Spojrzenie po latach" www.czastajemnic.blogspot.com art. z dnia 11.04.2014 r.


43.  04.12.2012 Błaziny Górne k/Iłży (MZ)

Świadkiem tego zdarzenia była dwudziestokilkuletnia kobieta, która 4 grudnia 2012 r. wracała pieszo od koleżanki do domu. Idąc oświetloną drogą w pewnym momencie zauważyła na niezamieszkałej posesji po prawej stronie, w odległości 5 m jakiś ruch i wychodzącą z ogrodzenia i przechodzącą przez drogę dziwną istotę. Istota o ciemnej sylwetce mierzyła niewiele ponad metr, miała gruszkowatą, dużą głowę osadzoną na długiej szyi i chude ręce i nogi. Na sobie miała coś w rodzaju pasa z czterema punktami świetlnymi, które świeciły na jasno w kolorze żółto-pomarańczowym. Humanoid nie dotykał podłoża, tylko sunął nad ziemią, najpierw wolniej potem szybciej, ruszając przy tym nogami. Kobieta wystraszona widokiem uciekła do domu, gdzie opowiedziała wszystko mężowi, który początkowo chciał udać się w miejsce zdarzenia, jednak zrezygnował z tego pomysłu. Incydentowi nie towarzyszyły żadne dźwięki czy inne zjawiska uchodzące za anomalne. Nie zaobserwowano również żadnych świateł czy obiektów, które mogłyby być związane z tym zdarzeniem.



Wygląd istoty (za INFRA)


Bibliografia:

1. Piotr Cielebiaś/M. Kuśnierz - "Spotkanie z humanoidem pod Iłżą (4/12/12)" - www.infra.org.pl art. z dnia 13.12.2012 r.

3 komentarze:

  1. Dziękuje za wspaniałą serię :) Cieszę się, że pojawiła się następna :)
    Każdy materiał, który przeczytałem i skomentowałem udostępniłem również na fb m.in w mojej grupie : https://www.facebook.com/groups/293903230813331/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za zainteresowanie oraz opinię! :-) Cieszę się bardzo, że przegląd CE-3 w Polsce spodobał się Czytelnikom. Jednak wszelkie podziękowania i uznanie należą się badaczom, którzy udokumentowali i opisali niniejsze przypadki w literaturze ufologicznej - ja je tylko zebrałem w jedną całość ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to prawda, Marcina artykuły o BS III Stopnia, cieszyły się jak widać dużym zainteresowaniem, nie tylko na moim blogu, ale fb, moim profilu i mojej książki, a także grupie NŚ fb. Marcin jeszcze nie raz, zaskoczy nas kolejnymi ciekawymi artykułami. Chciałbym aby mój blog, stanowił pomost, dla innych autorów na temat UFO i pokrewnych dziedzin. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: