sobota, 1 września 2012

Bliskie Spotkanie z USO/UFO na Bałtyku.


Informacje o obserwacjach UFO/USO znad Bałtyku napływają znacznie rzadziej niż obserwacje odnotowane w innych częściach Polski. W ciągu 16 lat zajmowania się tematem UFO tylko dwa razy miałem okazje otrzymać relacje o USO znad Bałtyku w obu przypadkach były to Bliskie Spotkania typu CE-1 co dodatkowo zwiększają poprzeczkę zdarzenia.





W 2012 roku otrzymałem bodaj jedną z najciekawszych relacji o USO jaka miała miejsce w 1997 roku i dotyczyła typowych kul światła (BOL) obserwowanych z bliskie odległości.
Obserwacja poniżej przedstawiona jest w pewnym sensie ‘’unikatowa’’ ze względu na ilość obserwowanych obiektów z tak bliskiej odległości. Świadek zdarzenia, który zastrzegł sobie pełną anonimowość  dość precyzyjnie ustalił wiele szczegółów tego zdarzenia. Przyjrzyjmy się opisowi zdarzenie wg. relacji świadka.

''Płynąłem promem do Szwecji, do Sztokholmu. Stałem na górnym pokładzie, zaczynało juz szarzeć, zrobiło sie trochę zimno , ludzie pochowali się wewnątrz statku. Ja stałem ze swoim zenitem. Było zimno więc pomyślałem że zejdę do kabiny i założę coś na siebie. Będąc w kabinie pomyślałem ze zaraz będzie ciemno i raczej już nie będzie czego fotografować, a zenit lekki nie jest więc postanowiłem go zostawić ( duża pomyłka...)Wyjechałem windą na górny pokład, otworzyłem drzwi na zewnątrz (prawa burta statku) i oto dokładnie przede mną , dokładnie na wysokości na której byłem w odległości do 50 metrów (pomiędzy 25 a 50 m) czyli cholernie blisko, nad taflą morza unosił się duży obiekt. Była to kula, wielkości - promień mógł mieć 5 m czyli od jednej do drugiej strony jakieś 10 m. Powierzchnia-  powierzchnia była dokładnie plaska, nawet jakby trochę lśniąca- kolor  - widziałeś kiedyś lawę bardzo rozgrzany metal- kula ognia o gładkiej powierzchni - powiedziałbym że była to kula plazmy sama kula stała w bezruchu, nie przesuwała się względem morza, nie obracała wokół własnej osi, tylko te kolory na powierzchni się przesuwały, były w ciągłym ruchu
.Więc otwieram drzwi i widzę to i pierwsza myśl- cholera nie mam aparatu- mam lecieć do kabiny? Zajęłaby mi to jakieś 2-3 minuty. Obiektu mogło by już nie być, więc stwierdziłem ze zostanę i spróbuje zapamiętać jak najwięcej szczegółów, podszedłem więc do barierki i się przyglądałem. Obiekt unosił się na wysokości górnego pokładu  a w pobliżu nie było widać żadnego lądu byliśmy na środku morza. Nie wiem czy od razu czy po krótkiej chwili z obiektu zaczęły wychodzić  takie same tylko mniejsze kule( z jego górnej części)nie oddalały się one na więcej niż 3 metry. Zmieniały swoją wielkość, mieszały się miedzy sobą wchodziły z powrotem do kuli, Momentami było ich około 10.Widziałem dokładnie jak się od niej odłączają .Całe to zjawisko mnie nie raziło. Światło jakie takie było ale nie raziło, nie jestem pewien czy małe kule miały tez plamy jasności i ciemności, czy były jednolite, ale duża kula miała jaśniejsze i ciemniejsze odcienie które sie przesuwały po powierzchni.(bądź pod) Rozejrzałem się by sprawdzić czy ktoś to jeszcze ogląda. Na rufie na ławce siedziało 2 Szwedów(rozmawiali po szwedzku) i niestety byli pijani jak bela. Zwrócili uwagę na obiekt ale nawet nie wstali. Mówili coś miedzy sobą. Więc jako ze statek płynął a obiekt stal w miejscu przesuwał się on względem mnie. Obserwowałem go nie wiem dokładnie ile 10-20 minut. Kiedy był juz dość daleko po prostu znikł, trochę wcześniej mniejsze kule też. Miałem wtedy jakieś 19 lat. Więc wiem że coś widziałem, czy był to obcy statek czy naturalne zjawisko, czy jakaś forma życia? Nie wiem. Oczywiście pomyślałem że polecę na mostek i zapytam sie czy tez to widzieli, ale po chwili pomyślałem ze nie ma sensu. Może ten widok był przeznaczony tylko dla mnie, może obiekt pojawił się bo właśnie zostawiłem aparat i to było warunkiem. Może ktoś nie chce żeby był 100% dowód na istnienie ufo. Ja bardzo chciałem zobaczyć UFO i zawsze miałem przy sobie aparat żeby zrobić zdjęcie jak juz coś się pojawi.To co Ci napisałem jest prawdą. Nie były to halucynacje, flary ,latarnia morska czy chiński lampion. Opowiadałem o tym ludziom z mojego otoczenia, rodzicom i innym ale wszyscy oni mają zamknięte oczy i umysły, i musieli by trąbić o tym w tych skorumpowanych mediach żeby uwierzyli.’’

Zdarzenie miało miejsce pomiędzy czerwcem a lipcem 1997 roku Z rozmowy ze świadkiem wszystko wskazywało na to ze do obserwacji doszło jeszcze na wodach terytorialnych Polski. Prom płynął z Gdańska do Nynasham a zdarzenie miało miejsce pomiędzy 21:30 a 22:30 było to nie całe 3 godziny od wypłynięcia z portu. Ustaliłem, że prom należał do firmy Polferries.
Świadek zdarzenia wykonał aby zrekonstruować obraz obiekty grafikę, która w jakimś stopniu odzwierciedla wygląd obiektów w tym głównego, który był najbardziej widoczny. 

 Mniejsze jasne obiekty delikatnie pulsowały co było – świadek nie zauważył żadnych zjawisk oraz dodatkowych szczegółów w momencie opuszczania i wnikania mniejszych obiektów do dużego wszystko odbywało się w absolutnej ciszy. Interesującym szczegółem jest fakt zmiany wielkości mniejszych obiektów. Niestety nie udało sie ustalić jakiej wielkości one były ale znacznie mniejsze niż największy co pozwala przypuszczać w granicach około 1 metra ? Dodatkowo mniejsze kule czasami nagle znikały lub łączyły się między sobą.
Podczas całego zdarzenia świadek nie odnotował żadnego wpływu obiektów na otocznie oraz jego osoby nie odczuwał też żadnego ciepła choć obiekty wyglądały jak kule gorącego ognia. Duży obiekt nie rozświetlał okolicy jednak odbijał się w tafli morza zatem był materialny. Najprawdopodobniej cała obserwacja trwała około 10 minut do czas aż obiekty nagle zaczęły znikać/gasnąć co jest typowe dal UFO. W zasadzie to wszystko co mogę na ten temat powiedzieć zastanawia mnie jedynie czy załoga miała świadomość z faktu obecności tak spektakularnych obiektów jeśli tak kapitan musiał sporządzić odpowiedni raport ? Przypomnę że  z 19/20 sierpnia 2001 roku na promie ‘’ Rogalin’’ który powracał ze Szwecji do Polski z około 50 osobami na pokładzie nie licząc członków załogi zauważono również nietypowy świetlny obiekt, który tym razem wyleciał z morza około 150 metro od promu, obiekt miał około 3 metrów średnicy, zdarzenie to opisywałem niegdyś w magazynie UFO. W skrócie przypomnę opis zdarzenia.


‘’ Na pokładzie znajdowało się wówczas około 40 osób, wszyscy widzieli co się dzieje, wielu moich znajomych, którzy są bardzo negatywni, sceptyczni ignorancką nastawieni do tego typu rzeczy nie było w stanie stwierdzić wtedy  i  dziś co to było. Poza tym wszyscy ludzie na pokładzie byli oniemiali ze zdziwienia właśnie w momencie gdy zobaczyli jak obiekt ( myśleli ze to boja) sunie łagodnie obok statku w przeciwnym kierunku przy czym nagle z niesamowita szybkością wykonuje powrót do statku by następnie zachowując tą samą prędkość co prom sunie ponad wodą  obserwując wszystko. To trwało 3 minuty nie więcej po czym zatrzymuje się, my płyniemy dalej zostawiając go w tyle.’’


W obu zdarzeniach były to Bliskie Obserwacje rzędu od 50 do około 150 metrów przy czym obiekty te świeciły własnym światłem.   Obserwacja z 1997 roku jest niezwykle spektakularna choć ‘’zjawisko’’ obserwował jeden człowiek nie licząc dwóch Szwedów w ‘’odmiennym stanie’’. Wygląd i zachowanie obiektów świadczy o pewnej ‘’inteligencji’’ nie wiadomo czy były to typowe NOL-e,  ale jest cała lista zdarzeń CE-1 z identycznymi opisami  kulistych obiektów, które mają powierzchnię jak rozgrzany metal/lawa. Osobiście zaczynam się utwierdzać, że być może obiekty jak wyżej opisane a brane za ‘’typowe NOL-e‘’ w gruncie rzeczy tylko z pozoru na nie wyglądają ‘’bo tkwią nad gruntem lub wodą’’ mogą być czymś bardziej złożonym i  skomplikowanym   jakby ‘’oknami w inną rzeczywistość’’ ? Zdarzenie to można zaliczyć do grupy tzw. ‘’prawdziwych UFO’’  ponieważ opis i charakter obiektów nie pozwala  na wyjaśnienie znanymi nam zjawiskami.

Oczywiści apeluję do osób podróżujących  po Bałtyku i innych morzach o przesyłanie swoich obserwacji lub innych spostrzeżeń  kontakt arekmiazga@gmail.com

2 komentarze:

  1. Według mnie jest to obserwacja zjawiska nazywanego Orbs. Nikt nie wie czym one są a rzeczywistości choć opisywano je wielokrotnie. Obserwacje ciekawe ale nasza wiedza chyba jeszcze długo nie pozwoli rozwiązać tej zagadki

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zupełnie orbsy są przereklamowane z uwagi na fotki tak każdy kurz naświetlony lampą był brany za orbs ale ufologia dysponuje zdarzeniami gdzie świetliste kule, róznych wielkości oddziaływały na ludzi i otoczenie. Tutaj być może była to celowa manifestacja dla świadka być może jego świadomość była niejako ''dostrojona'' dla tego kontaktu to spekulacje, ale coś w tym jest ?

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: