czwartek, 7 lipca 2011

To nie było UFO!

Tajemnica dziwnych świateł widzianych w dniu 4 lipca 2011 r. została wyjaśniona. Tak jak podejrzewałem nie były to tym razem chińskie lampiony, lecz światła laserowe odbite od podstawy chmur jakie tej nocy  były nad Rzeszowem. Światła pochodziły z otwarcia  Millenim Hall. Dzięki opisowi świadka można uznać sprawę za zamkniętą. 
Poniżej można się zapoznać z fragmentem relacji świadka, która jest typowa dla silnych reflektorów lub świateł laserowych:

"Mieszkamy na Pobitnym tj. na wschodzie Rzeszowa. 04.07.2011 r. po błysku około godz. 22.30, żona otworzyła drzwi balkonowe i zobaczyła w pewnym obszarze nieba zachodniego, pulsowanie świateł koloru biało-żółtego, dość jasnych mimo grubej warstwy chmur. Potem zjawisko to jakby zmniejszyło swoją intensywność a po chwili na nowo się pojawiło lecz z innymi efektami wizualnymi. 

Pulsowanie było jeszcze szybsze niż poprzednio co zarejestrowałem moją starą kamerą Panasonic na kasecie VHS-C  krótki około 40s. materiał. Żałuje, że nie kręciłem dalej, ale zdecydowałem się zadzwonić tak późno w nocy do Pana, myśląc, że to zjawisko widać wszędzie, także w Ropczycach. W czasie kręcenia wykonałem przybliżenie zoomem, przez co obraz w części tego krótkiego filmiku nie jest zbyt ostry, rozmyty.  Po kilku (kilkunastu) sekundach jasne obiekty świetlne rozeszły się w prawo i zaczęły krążyć jeden za drugim.
Sprawiało to wrażenie jakby krążyły po dość płaskiej orbicie w jednej płaszczyźnie. Potem to krążenie się zakończyło i z miejsca tej orbity punkty świetlne przesunęły się na lewo i w dół co utworzyło jednolitą poświatę, której większość schowała się za dach bloku. Potem poświata zniknęła.

Dzisiaj tj. 06.07.2011 r. zadzwoniłem do kolegi do pracy, którego mama mieszkająca na Baranówce to widziała i dowiedziałem się że patrzyła wtedy nie na zachód tak jak my, lecz południowy wschód a ja wraz z żoną widzieliśmy to na zachodzie. Tego samego dnia w Rzeszowie było otwarcie Millenium Hall, gościła tam Suzanne Vega  miał być też pokaz ogni sztucznych. Ta wiadomość od tego kolegi dała mi teraz dużo do myślenia. Nigdy nie widzieliśmy czegoś takiego. Nie widzieliśmy żadnych słupów świetlnych które sięgałyby z ziemi do góry.’’

W internecie można było przeczytać o  otwarciu Millenium Hall w Rzeszowie:

Był deszcz, trochę mniej padało jak była na scenie Vega. Przed występem gwiazdy puścili w niebo dosłownie 4 fajerwerki, ładne duże i głośne. ale tylko 4-5 sztuk.

Później świecili w niebo 4 mocnymi reflektorami. Ludzi podobno było niewiele. Połowa lozy ViP była pusta, pod sceną też było luźno.

Koncert się już zaczął, pierwsze sztuczne ognie trysnęły w niebo. Teraz widać tylko świetlną łunę".

Padający deszcz towarzyszył koncertom, które odbyły się wczoraj w ramach Pro Opening Millenium Hall. Mimo tego artyści potrafili rozgrzać zmarzniętą publiczność. Podczas koncertów zaprezentowano świetliste logo Millenium Hall. Specjalne reflektory dające światło ku niebu na odległość ok. 1,5 kilometra były znakiem, że rozpoczęło się odliczanie do otwarcia regionalnego centrum kulturalno-handlowego na Podkarpaciu".
Tym razem światła nie miały nic wspólnego z UFO acz zastanawia mnie ''brak'' zaobserwowania smug dochodzących do świetlnych "plam" od dołu. Czyżby świadek nie zwrócił na to uwagi tym bardziej, że widok miał przysłonięty przez budynek stojący naprzeciwko?

3 komentarze:

  1. Bardzo dobrze, że wyjaśniono tą sprawę. A co do wniosków mówiących, że obiekt z Baranówki może być balonem lub sterowcem??

    OdpowiedzUsuń
  2. Obserwacji z Baranówki nie można jak na razie wyjaśnić przelotem balonu czy sterowca proszę pamiętać że obiekt był max 150 metrów od świadka w miejscu gdzie są zabudowania domków jednorodzinnych. Pojawił n niespodziewanie - nagle znikąd nie nadlatywał. Gdyby leciał sterowiec masa osób by go zauważyła plus TV- Rzeszów itp., w dodatku on nie porusza się w ciszy jak ten obiekt. Tego typu obserwacje są niezwykle trudne ale nie mogę ich odrzucać tylko dlatego że nikt inny tego nie zauważył ponieważ jak wynika jest to jedna z zagadek UFO gdzie dany obiekt jest obserwowany przez jedną osobę a inni tego nie zauważają.To bardzo skomplikowane Takich przypadków bardzo analogicznych jest więcej i uważam że ma to jakiś związek z ludzką świadomością ale przedstawię to w innym moim artykule oraz książce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam!Chciałam odnieść się do tych świateł z dnia 04.07.br nad Rzeszowem.Tak się składa ,że dokładnie obserwowałam to zjawisko. Najpierw pojawiły sie cztery jajowate kule od każdej odchodził promień światła w kierunku żródła przy Milenium.Te kule ustawione byly idealnie w linii. Potem przesunęły się o jakieś 30 stopni w kierunku mego domu by z powrotem powrócic i utworzyć cos w rodzaju okęęgu. Zaczeły pulsować i zbliżać się do siebie, W pewnym momencie gdy stykały się ze sobą rozbłysło raz i za chwilkę zagrzmiało ,i tak jeszcze trzy razy.Za jakieś 10 minut od ostatniego gromu zaczęło padać i co ciekawete opady utrzymywały się jeszcze przez trzy dni. Obserwując te światła i towarzyszące temu zjawisko miało się wrażenie,że zmieniają pogodę.A wszystko to rozgrywło się na Niebie tuż nad domem sąsiada.Muszę przyznać,że piekna to sceneria choć emenowała grozą.I jeszcze dziwny zbieg okoliczności z tym związany.U sąsiada w czasie tego pokazu doszło do awarii rury wodociądowej,po prostu pękła.Trasa rury i świateł była identyczna.
    POzdrawiam Abka z Rzeszowa

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: