sobota, 18 października 2014

Zakamuflowany ''UFO trójkąt'' nad Szczecinem ?



Zdarzenie jakie miało miejsce w Szczecinie jest kolejnym potwierdzeniem tego, że nad naszym niebem poruszają się obiekty, które wykazują cechy ‘’magicznej technologii’’  i potwierdzają regułę nocnych przelotów tego typu obiektów.  Do ciekawego  zdarzenia z trójkątnym UFO doszło w połowie maja 2014.




‘’ To były ciepłe noce w maju Owinęłyśmy się w koce i obserwowałyśmy nieboskłon w poszukiwaniu meteorów. Godzina - około 23-ciej. Ale, aby lepiej widzieć, przeszłyśmy na środek ogrodu i popatrzyłyśmy w kierunku północno - zachodnim, który wcześniej nie był dla nas dostępny. I to właśnie w tym kierunku, a może jeszcze nieco bardziej na północ podążał ten obiekt. Nie było go widać ani słychać. Przeleciał nad nami. Jednak, chyba jego zarys oświetliło w jakiś sposób Słońce lub z innego powodu zobaczyłyśmy to. Wyglądał jak istoty plazmatyczne, które można (przynajmniej ja) spostrzec tylko zarys, ale on nie był spostrzeżony kątem oka, tylko wyraźnie zobaczony jak wół. Trójkąt wydawał się mieć z przodu kąt ostrzejszy, ale to mogło być złudzenie. I te, też jakby cienie, okrągłych jaśniejszych punktów w okolicach narożników, które uznałyśmy za światła. Zrobiło wrażenie i nie było to przywidzenie, bo córka też to widziała. Po chwili za tym obiektem poleciały dwa myśliwce, co potwierdziło nasze wzrokowe doświadczenie. Nie jestem w stanie określić rozmiarów tego obiektu, lecz jeśli myśliwce sunęły na tej samej wysokości, to mógł być od nich znacznie większy (może 3 razy?). Wydawał się przeźroczysty, tylko lekko pod wpływem jakiegoś odbicia światła się ujawnił, tzn. jego kontury. Również światła w zasadzie były jakby półprzeźroczyste.  Również z tego powodu wydaje się, że to mógł być jakiś obiekt testowy z włączonym maskowaniem. Jednak był bezgłośny. Po przelocie nie było żadnych odgłosów. Natomiast samoloty leciały może trochę niżej niż zazwyczaj latają (jak pamiętam też z dawnych lat przeloty wojskowych myśliwców). Były słyszalne jak normalne samoloty wojskowe lecące na tyle wysoko, że słychać je dopiero chwilę po przelocie. Jak długo żyję, nie widziałam takiego czegoś.’’


Obserwacja trwała bardzo krótko i nie pozwoliła na zauważenie dodatkowych szczegółów tym bardziej, że obiekt sprawiał wrażenie ‘’przeźroczystego’’ , który poruszał się zupełnie bezgłośnie na nie określonej wysokości, której nie potrafią świadkowie oszacować dokładnie. Jednak nie mogła to być moim zdaniem  jakaś duża wysokość rzędu kilometrów z uwagi na odnotowanie ‘’świateł’’  oraz  konturów obiektu. Świadkowie oprócz osobliwego obiektu  zauważyli tuż po obserwacji przelot w tym samym kierunku dwóch myśliwców wojskowych. Najwyraźniej wojsko musiało wiedzieć i śledzić ów obiekt dlatego prawdopodobnie pojawiły się dyżurne pary myśliwców ?   

W ostatnim czasie mamy wręcz ‘’wysyp’’ trójkątnych ‘’zakamuflowanych’’ obiektów, które co dziwne nie pojawiają się nad małymi miejscowościami lecz dużymi aglomeracjami tylko w samym sierpniu doszło do trzech takich zdarzeń Grudziądz, Żory, Legnica. Jak zawsze pytamy o wyjaśnienie takich obserwacji i poszukujemy rzecz jasna racjonalnych wyjaśnień a jedyne jakie przychodzą na usta to  tajne pojazdy NATO ? W tym przypadku na kursie przelotu trójkąta i samolotów znajdował się poligon  po lewej stronie jeziora Głębokiego. Coraz więcej badaczy zastanawia się z czym mamy do czynienia ponieważ obiekty stosują dość charakterystyczne powtarzalne cechy, ale tak naprawdę każda obserwacja jest inna a obiekty różne choć efekt ‘’rozmycia’’ jest charakterystyczną cechą tych obiektów. Lansowane teorie o militarnym pochodzeniu zaczynają być mało przekonywujące acz nie można całkowicie zapomnieć jakie ‘’zabawki’’ mogą mieć nasi sojusznicy w NATO, tylko czy ktoś jest na tyle głupi aby testować notorycznie tajną technologię nad dużymi miastami stwarzając zagrożenie dla mieszkańców ? Moim zdaniem a jest to jedynie moja prywatna opinia możemy być świadkami przemiany formy zjawiska UFO, które niejako ‘’ewoluuje’’ o czym m.in pisał J.Valle ? Jeszcze 30 lat temu UFO kojarzone było z tzw. ‘’spodkiem’’ ze względu na jego charakterystyczny kształt dziś taka forma praktycznie zanika coraz rzadziej notuje się obserwacje ‘’spodków’’ natomiast  generalnie wzrasta ilość futurystycznych kształtów bumerangów, trójkątów, które tak samo zachowują się jak dawne spodki, tylko w innym przebraniu.



Jeśli zauważyliście podobne obiekty na terenie Polski proszę o kontakt arekmiazga@gmail.com

 

11 komentarzy:

  1. w roku 2002 na tydzień przed świętem zmarłych wracałam do domu po spędzonym urlopie w Swiętokrzyskim, około godziny 23 zobaczyłam światła na horyzoncie ale myślałam że to samolot, gdy po około 5 minutach spojrzałam w tym kierunku, to światło nadal było w tym samym miejscu, przyjrzałam się uważnie, zaczęło lecieć w moim kierunku, wtedy zobaczyłam że jest to coś bardzo oświetlone, bardzo duży trójkąt, ale tak duży że zaparło mi dech, mogę porównać do wielkości boiska lub dużej polany, było to przed miejscowością Wolbrom

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy mogę Panią prosić o kontakt meilowy w tej sprawie chciałbym zadać kilka pytań w tej sprawie pozdrawiam Arek

    OdpowiedzUsuń
  3. Może tam też technika poszła do przodu i teraz przesiadają się z talerzy na trójkąty. Przecież nic nie stoi w miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  4. jeśli wierzymy autorce to myśliwce które widziala eskortowaly trojkatny wojskowy obiekt

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja osobiście nie wykluczam naszym kolegów z Galaktyki,ale.. może są to najnowocześniejsze drony? Jedynym problemem jaki widze to te duże rozmiary. A więc w mojej opinii mogą być to drony w układzie delta(tak jak concorde) ,aby moc szybko poruszać się miedzy granicami państw które szpieguje ,natomiast nie wykrywalnosc dla oka to moze jakas najnowsza technologia stealth. Na koniec dodam że nikt nie wiedział że "hitler" budował samolot "latające skrzydło" czy chociaż me 262. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zwrócił Pan uwagę na rozmiary - jak to nie widział me 262 były znane wśród Aliantów a obserwacje trójkątów są już od ponad 50 lat i co nadal są tajemnicą pomimo tych 50 lat ? To ni logiczne ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Póki lotnicy się z nimi nie zmierzyli to o nich nie wiedzieli , krązyly pogloski o samolatach ktore latają dwa razy szybciej itp. Niech pan wygogluje "projekt aurora" i niech pan zwroci uwage na jego wygląd ,a chciałbym zaznaczyć ze tego typu conceptów było więcej. Jeśli chodzi o tego typu projekty to chociażby wersja śmigłowca ,którym lecieli po Bin Ladena nie była nikomu znana. A co do trójkątów to i mogą być one nie z tej ziemi i z tej ziemi jednocześnie :) . Chciałbym jeszcze zaznaczyć że kszałt dysku to nieskończony profil skrzydła co jest bardzo korzystne dla pojazdy który porusza się w każda strone. Logika logiką ale co sie stało z MH17 i MH370?

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm, a to przypadkiem nie była jedna z tych B-2 które USA przysłało razem z AVACS do obserwacji sytuacji na Ukrainie? Okres mniej więcej się zgadza i logicznym byłoby jak by za nim podążały dwa samoloty "wabiki" do zmylenia obsługi radaru - pamiętajmy, że B-2 nie jest tak całkowicie niewidoczny dla radaru, a wielkością to jednak jest duże "bydle" i o ile mnie pamięć nie myli, to na końcówkach skrzydeł ma opcjonalnie załączane przyciemnione światła pozycyjne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale obiekt był jakby ''szklany'' nie przypominał raczej B 2 czy jakiegoś rzekomego TR 3B, co do którego nic nie wiemy czy istnieje ? Ostatnio nad Puławami obserwowano potężny trójkąt w otoczce ''mgły'' ponieważ jego kontury były zamazane.

      Usuń
    2. Zależy jaka to była dokładnie wysokość, temperatura poszycia może różnić się dość znacząco od otoczenia - mogło powstać załamanie światła w powietrzu o innej temperaturze jakie znajdowało się w około maszyny, przez co wydawała się zamazana. To tylko teoria oczywiście, ale ostatnio nad Szczecinem można czasem na prawdę dziwne rzeczy na niebie zobaczyć (np. praktycznie bezszelestnie przemieszczający się helikopter, około 22:00-22:30 w sierpniu, widać było że ma różne malowanie (ciemniejszy w kierunku ogona) i jedynie światła pozycyjne świeciły, a tak cisza (nie wykluczam, że mógł to być ratowniczy lecący na wystarczająco dużej wysokości, tak by dźwięk generowany przez obracający się wirnik nie docierał do ziemi) lub błyskawicznie przemierzające niebo świecące obiekty, nie pozostawiające smugi za sobą zmierzające na północny zachód)

      Usuń
  9. Amerykanie swoim TR3B coś szukali. Bo tak od coś od ostatniego czasu nie latają byle po co.

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: