W ostatnim czasie rzadko opisuję najnowsze relacje związane z obserwacjami UFO, z uwagi,
iż od pewnego czasu otrzymuję sporadycznie
tego typu zgłoszenia. Można zadać
pytanie, czy zjawisko zmieniło strategię, czy ludzie tak rzadko zgłaszają swoje
relacje ? We wrześniu 2017 roku w okolicach Nowego Sącza doszło na pikniku do obserwacji klasycznego spodka, który
dosłownie pojawił się znikąd.
Relacje związane z klasycznymi spodkami, były wręcz
domeną UFO zjawiska w latach 50, 60 XX wieku, które w tym czasie były na
‘’fali’’. Z czasem coraz rzadziej się pojawiły,
ale nie zanikły do końca, czego przykładem mogły być serie zdarzeń ( 2013-2015)
które miały miejsce w Słocinie, w której córka z matką była wręcz ‘’prześladowana’’
przez UFO najczęściej właśnie w formie klasycznego UFO spodka. W ostatnich
dwóch latach zjawisko UFO, stosunkowo rzadziej się pojawia, podobny stan rzeczy
potwierdza Damian Trela. Dziś chciałbym
Czytelników zapoznać z najnowszą obserwacją, która miała miejsce 10 września
2017 roku w okolicy Nowego Sącza w woj. Małopolskim. Dwie kobiety wybrały się, w niedzielne popołudnie na piknik, pogoda była idealna aby zrelaksować się na łonie natury w promieniach wrześniowego słońca. Około godziny
15:00 jedna z nich leżąc na kocu, obserwuje
lecące stado ptaków i… nagle zauważa w kierunku północnym pojawienie się czegoś, co ją kompletnie zaskakuje. Oddajmy
głos świadkowi.
‘’Był ładny słoneczny
dzień i postanowiłyśmy z przyjaciółką, że wybierzemy się (mieszkam w Nowym
Sączu) na Chruślicę ( to takie osiedle,
które łączy się z lasem i wsiami) i rozłożymy sobie kocyk na pagórku. Taki mini
piknik. Koleżanka odpięła psa, żeby mógł sobie swobodnie pobiegać, a my
leżałyśmy na kocu i jadłyśmy chrupki. Potem koleżanka położyła się na brzuchu i
robiła coś na telefonie, podczas gdy ja patrzyłam w niebo i obserwowałam ptaki.
Nagle znikąd, jakieś kilkadziesiąt metrów niedaleko przede mną zauważyłam
dziwny, czarny obiekt. Podniosłam się z koca i zaczęłam przyglądać. Nie
wierzyłam w to co widzę. Był to czarny
spodek, taki z podstawą i jakby kopułą na tym. Stał przez chwilę w miejscu (
parę sekund) i jakby zabrzmi to dziwnie miałam wrażenie, że mnie obserwuje.
Obiekt dziwnie obrócił się w miejscu jakby bardziej przechylając ‘’talerz’’ i
bardziej ujawniając tą kopułę nad nim i jakby czarny, maskujący się z resztą
panel umieszczony w dolnej części tej kopuły, gdzie łączy się ona z tą
podstawką, ‘’talerzem’’. Taki jakby z przyciskami, czy czymś na nim. Wspomnę
jeszcze ,że obiekt był wielkości koła od roweru. Kiedy tylko otrząsnęłam się z
szoku od razu zawołałam przyjaciółkę. Obiekt zaczął się oddalać w szybkim
tempie, ale był jeszcze widoczny. Z racji, że koleżanka bez okularów nie
zobaczyła by meteorytu wielkości planety spadającego na ziemię, to jej reakcją
na moje coś w stylu ‘’co do cholery’’ ? Patrz, było ‘’gdzie gdzie’’. Nic nie
widzę, mimo że usilnie wskazywałam jej palcem obiekt. Na szczęście przyjaciółka
od razu mi uwierzyła – znamy się nie od dziś. Jak można było się domyśleć
rodzina jednak i reszta przyjaciół jaki zdecydowałam się to opowiedzieć
wyśmiała mnie. Nawet gdybym zdążyła wyjąć z torebki telefon, na pewno nie
zdążyłabym jeszcze włączyć nagrywani. Większość stanowczo stwierdziła, że pewno
był to dron. Ale ja wiem jak wyglądają drony, wiem jak się poruszają i jestem
100 % pewna, że to nie był jeden z nich. Dodam, że zastanawiałam się czy nie
pobiec za tym obiektem, ale oddalał się w niezwykle tempie’’.
Zdjecie wykonane z miejsca obserwacji z zaznaczeniem obiektu - po lewej rysunek obiektu wykonany przez świadka obserwacji
Mapa miejsca obserwacji oraz kierunku odlotu UFO
Tyle relacji świadka, który szczegółowo zapamiętał
wygląd i szczegóły związane na obiekcie. Z dalszych ustaleń wynikało, że obiekt
stosunkowo blisko pojawił się w okolicy kobiet. Zdaniem Pani Anny (imię
fikcyjne), odległość wynosiła około 70 metrów, a obiekt był wielkości koła od
roweru. Ostatecznie po naprowadzeniu i wytłumaczeniu Pani Anna ustaliła, wielkość pozorną obiektu na 2,5 cm. Obiekt zdaniem świadka znajdował się
przed, a nie za widocznym domem, który widnieje na pagórku. Tym sposobem
ustaliłem, że odległość nie przekraczała około 80 metrów. Najprawdopodobniej ‘’spodek’’ tkwił nad
ziemią na wysokości około 50 metrów. Od
strony obiektu nie dobiegał, żaden dźwięk. Najdziwniejsze było to, że obiekt pojawił
się nagle jakby znikąd, w pierwszej fazie podstawą zwrócony w kierunku świadka, następnie obracając się uwidocznił na wierzchu kopułę, na której znajdował się
‘’panel’’. Zdaniem świadka podstawa nie
była płaska, ale lekko wypukła. Po kilku sekundach obiekt oddalił się w
kierunku NW i znikł świadkowi z oczu. Niestety koleżanka Anny niczego nie
zauważyła, tutaj musimy zgonić na problem związany ze wzrokiem tej pani, gdyby,
założyła okulary, być może mogłaby zauważyć ostatnią fazę odlotu UFO. W czasie
zdarzenia świadek nie odczuwała żadnych
oddziaływań ze strony obiektu poza dużą ciekawością i emocjami.
Obliczając
wielkość pozorną i odległość można przyjąć, że obiekt miał średnicą około 3
metrów, a zatem dron w tym przypadku zdecydowanie odpada. Teorię drona zaprzecza także nagłe pojawienie
się obiektu i zupełny brak dźwięku, a jak wiadomo drony nie należą do
najcichszych. Skoro obiekt oddalał się w kierunku NW, powinien zostać zauważony
przez innych mieszkańców, tym bardziej, że była piękna pogoda. Dodatkowym
interesującym szczegółem jest fakt, że na powierzchni obiektu, świadek nie
zauważyła, ŻADNYCH odbić/refleksów spowodowanych przez słońce. Można zadać
tylko pytanie czy obiekt był widoczny również dla innych ? Zdarzenie możemy zaliczyć do kategorii CE I Bliskiego Spotkania
Pierwszego Stopnia z adnotacją ‘’prawdziwe UFO’’. Konkludując można zadać
pytanie po co, w jakim celu pojawił się obiekt, czy był fizyczny , czy tylko
projekcją w świadomości świadka ?
Jeśli byliście Państwo
świadkami podobnych obserwacji związanych z UFO, czy dziwnymi istotami ( ET, skrzaty, anomalie czasowe, itp.)
bardzo proszę o Wasz kontakt arekmiazga@gmail.com
ciekawe :) Faktycznie dawno nie było obserwacji Ufo w Polsce. Jakieś dwa lata ( chyba ) mój znajomy z Kielc wracając koło godziny 2 w nocy do domu ,zauwazył przelatujący nad jego głową ,ulicą i domami czarny trójkąt . Był w takim szoku że nawet nie pomyslał żeby zrobić zdjęcie telefonem. Za nim zmysły wróciły ,obiekt odleciał wolno i bezgłośnie . Pamiętam ten fakt ponieważ zaraz po tym zdarzeniu dostałam od niego sms z tą wiadomością .Postawił mnie na równe nogi i zadzwoniłam do niego. To była na 100% prawda ,ponieważ opowiadał o tym zdarzeniu z ogromnymi emocjami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A czy Pana znajomy nie zechciałby skontaktować się ze mną, w spawie jego obserwacji ?
UsuńMasakra, kiedys UFO ukażą się wszystkim
OdpowiedzUsuńOby. Oby. Skoro jest to musi się wszystkim ukazać.
UsuńWitam mogę przesłać panu historię mojego ojca o dość bliskim spotkaniu, ze szczegółowymi rysunkami, obiektu i przelotu, znam te historie na tyle zeby ją panu przełożyć. Zdarzenie z 83 roku
OdpowiedzUsuńPrócz dzwonić 881300805
Witam A moze mi Pan opisać zarys obserwacji plus rysunki na mojego meila arekmiazga@gmail.com, oczywiście do Pana też zadzownię jutro. Pozdrawiam
UsuńCzytając polską fantastykę naukową lat 60., 70. i 80. widać jak bardzo ludzie w tamtych czasach fascynowali się kosmosem, a podróże międzygwiezdne i potencjalny kontakt z istotami pozaziemskimi wydawały się kwestią bardzo bliskiej przyszłości. Obecnie ludzie nie są już tym tak zafascynowani jak kiedyś, jest to porządek dzienny. Wydaje mi się, że nasilenie zjawiska było związane właśnie z wkraczaniem tych aspektów do globalnej świadomości. Być może coś lub ktoś chciało przyspieszyć proces poszerzenia świadomości człowieka. Teraz to zanika bo nie przykłuwa należytej uwagi ludzi. Ciekaw jestem jaką formę przybierze w przyszłości...
OdpowiedzUsuńBardzo trafna myśl, i mam również podobne zdanie. Widać na przykładzie UFO zjawiska, iż sama forma jednak ulega zmiania na bardziej futurystyczne obiekt, niż spodki etc..Być, może, ale to jest tylko moja opinia zjawisko może przybrać charakter bardziej duchowy, związany z podróżami nie stricte technicznymi, ale podróżami poza naszym ciałem w morzu innych rzeczywistości ?Pożyjemy zobaczmy, ale na pewno ulegnie zmianie, tego jestem pewny.
UsuńRaczej nie. To zazwyczaj - samoistne, ale czujne, wyczulone na obecność, wzrok, spostrzegawczość - ewentualnego, znajdującego się gdzieś w okolicy, ludzkiego obserwatora - Zjawisko, lub Zjawiska UFO, w ogólności. Obiekty NOL - dokonujące czynności, zazwyczaj po sklepieniu niebieskim, w sobie tylko wiadomym celu. Lecz w pobliżu także i zazwyczaj: osobliwości topografii terenu, czy to zalewów, zbiorników, rzek, czy też gór, potencjalnych tam znajdujących się pieczar, grot, albo wokół np. jakiegoś pogórza. Takie ja osobiście odniosłem wrażenie, w obserwacji, sprzed dobrych lat dwudziestu kilku, spod Płocka (w relacji znanej A.M.), które choć zastanawiające, nie było równie porażarające, jak np. obserwacja - wyraziście zarysowanego trójkątnego UFO, gdzieś tam w Polsce, z tej relacji, nisko nad osiedlem.
OdpowiedzUsuńDo tej listy można dorzucić jeszcze tereny na których znajdują się zakłady przemysłowe, kopalnie, huty itp., itd., oraz duże rozdzielnie prądu, linie wysokiego napięcia, pisałem o tym dość szczegółowo w mojej książce UFO nad Podkarpaciem, te zależności nie są przypadkowe.
Usuń