Zdarzenia związane z
obserwacjami zjawisk świetlnych w okolicach Budziwoja k/ Rzeszowa, kilka razy
pojawiały się na moim blogu. Chciałbym Czytelników zainteresować kolejnym
zdarzeniem, które miało miejsce w tej okolicy i zostało zarejestrowane
telefonem dzięki czemu dysponujemy bardzo interesującym zdjęciem nietypowego
zjawiska, które obserwowały dwie osoby.
Zjawiska, które obserwowano
w Budziwoju zazwyczaj dotyczyły dalszych świateł w postaci kul światła, które
pojawiały się nad niedużym lasem. W dwóch przypadkach doszło do CE-I, oraz nietypowego CE-III. Świadkiem tych zaskakujących zdarzeń była
niezwykle sensytywna osoba, która jak tylko mogła starała się udokumentować
tego typu obserwacje choć to nie zawsze było łatwe ponieważ, paradoksalnie
kiedy Monika ( imię fikcyjne) sięgała po aparat lub telefon zjawiska nagle
znikały, jakby znając myśli człowieka. W dniu 25 lipca 2018 roku ponownie doszło do manifestacji kuli
światła, która pojawiała się przez dwa ''dni'' z rzędu. Tego wieczora po godzinie 20:00
Monika wraz ze znajomą wybrała się na spacer po okolicy w pewnym momencie
zauważyły, że nad laskiem oddalonym około 2,5 km od nich, pojawiła się intensywna kula światła.
‘’Światło obserwowałyśmy w Budziwoju w
podobnych okolicach co ostatnio. Godzina była wieczorna, po 20 godzinie. Byłam
ze znajomą na spacerze i zauważyłyśmy kule światła. Pierwsze co zrobiłyśmy, to
wyciągnęłyśmy telefon i zaczęłyśmy robić zdjęcia. Nie słyszałyśmy żadnych
dźwięków. Zaskoczył nas fakt, że kula mimo, że gołym okiem świeciła bardzo
mocno - na zdjęciach posiadała pewną anomalię - otóż środek światła był czarny,
pozbawiony źródła światła. Drugiej obserwacji dokonałyśmy następnego dnia -
również przypadkowo - stąd brak zdjęć. Była mgła i widoczność była kiepska.
Pobliski lasek był pokryty białą mgłą. Był już wieczór (niedaleko przed 20 -tą)
i zbierało się na deszcz. Naraz pojawiło się światło we mgle - było je dosyć
wyraźnie widać gdyż mgła rozpraszała promienie, które pięknie oświetlały
okolice. Światło obniżało się (na terenie lasku) po czym gwałtownie wzniosło się
do góry w drugą stronę. Taki ruch wykluczałby manewr auta w lesie. To były
ułamki sekund więc zdążyłyśmy tylko ze zdziwieniem na siebie spojrzeć - zdjęć
nie zrobiłyśmy’’.
Pierwsze zdjęcie wykonane w najmniejszym zoomie - widoczna dziwna poświata/mgła wokoło zjawiska.
Drugie zdjęcie wykonane w największym zbliżeniu zjawiska z zauważalnym centralnym ciemnym środkiem.
W pierwszym zdarzeniu udało się kobietom wykonać jedno jedyne
zdjęcie, ale jakże interesujące ponieważ gołym okiem była to jasna intensywna
kula stacjonarnego światła, która po kilkunastu sekundach zgasła nad lasem. Na
zdjęciu widać coś co było wzrokowo niewidoczne - kula światła
posiada w centrum czarną ‘’dziurę’’ otoczona na zewnątrz jasnym pierścieniem,
który zdaje się być nieregularnym kołem otoczonym jakby poświatą lub mgłą ? Zdjęcie,
które wykonano były zrobione w największym zoomie być, może dlatego uwidoczniła
się ta nietypowa anomalia na zdjęciu. Obserwacja była krótka niemniej szybka
decyzja pozwoliły na wykonanie interesującego zdjęcia niezidentyfikowanego źródła światła, które
następnego wieczoru znów pojawiło się w tym samym miejscu nad lasem, który był
obleczony mgłą. Wg świadków była to
podobna kula światła, która opadała z góry w dół lasu, co w połączeniu z mgłą
dało niesamowity efekt wizualny, następnie uniosła się w górę i zgasła. Trwało
to niestety dosłownie kilka sekund dlatego świadkom nie udało się wykonać
żadnego zdjęcia lub filmu. To w zasadzie
wszystko co wiemy na temat tych dwóch krótkich zdarzeń dotyczących świateł,
które ciężko wyjaśnić w oparciu o światła domów, samochód itp. Czy mają one
ścisły związek z osobą Moniki ? W mojej ocenie i śledzenia przez ponad rok tych zdarzeń uważam, że tak tym bardziej, że
Monika nie tylko tam doświadczała i doświadcza niezwykłych obserwacji jak choćby
28 sierpnia kiedy to podróżując z mężem w okolicy Wiednia zauważyła po 3:00 nad
ranem wiszący nad drogą ciemny okrągły dyskoidalny obiekt, który co ciekawe nie
został zauważony przez kierowcę. W niedługim czasie opis tego zdarzenia
opublikuję na moim blogu, tym bardziej, że było to klasyczne Bliskie Spotkanie I
Stopnia CE-I.
Taki obiekt obserwowałem w 2006r.Niebo było pochmurne,a w chmurach coś błyskało.Przyglądałem się temu obiektowi bo był w jednym miejscu kilka godzin Zauważyłem czarny punkt otoczony białą powłoką która pulsowała.Po kilku godzinach ruszył z chmurą pulsując,po kilku kilometrach zatrzymał się.Po chwili pojawiła się na niebie jasne punkciki świecące poruszające się w moją stronę.Były blisko mnie i poczułem myśl że nie mam się bać.Punkciki świecące utworzyły okrąg i odeszły ode mnie 2m nad ziemią.
OdpowiedzUsuńWitam bardzo ciekawa obserwacja czy mogę prosić o kontakt na meila chciałbym zadać kilka pytań w tej sprawie arekmiazga@gmail.com
UsuńTo piorun kulisty.Znałem osobę co widziała takie coś .Piorun wpadł do mieszkania przez okno podzielił się na dwie mniejsze kule i które wyleciały przez drugie okno -po czym eksplodowały. To wydarzenie było dawno temu ale ludzie wtedy byli chyba bardzej oświeceni wiedzieli nawet jak się przed przed tym bronić. Dziś mówią że to ufo.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe UFO to Wolski widział.świetliste kule to nie ufo.
G.T
A na jakiej podstawie dowodzi Pan, że to piorun kulisty, dodam, że ten ''piorun'' pojawia się w tym miejscu od ponad roku. O piorunie kulistym nauka wie tyle co ja o fizyce kwantowej taka prawda niestety. Świetliste kule to cała gamma różnych zjawisk w tym nawet klasyczne UFO z daleka kula plazmy, a w środku klasyczny spodek takich zdarzeń było na pęczki w tym w Polsce nawet są zdjęcie znad Morza gdzie wzrokowo widoczna była kula światła a na zdjęciu w tej kuli widnieje spodek. Wolski coś widziała, ale mówienie o ''kosmitach'' jest lekko nadinterpretacją.
UsuńDobrze, że Pan poruszył temat fizyki kwantowej. Otóż przeczytałem już kilka artykułów na tym blogu i opisane obserwacje nasunęły mi pewną myśl. W jednym z artykułów wspomina Pan o pojawieniu się świetlistych kul po wysłaniu mentalnego apelu w eter. Otóż doświadczenia prowadzone w ramach fizyki kwantowej wprost pokazują, że rzeczywistość istnieje i zachowuje się fizycznie tylko pod obserwacją. Mowa tu o doświadczeniu podwójnej szczeliny i jego pochodnych. W skrócie: foton gdy nikt nie patrzy jest falą a gdy patrzymy jest cząsteczką.Więc może to My - obserwatorzy nasza myślą tworzymy te kule świetlne, które obserwujemy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za bardzo interesująca opinię, tak nie tylko ja tak miałem, dlatego tego typu doświadczenia są bardzo interesujące i powinno się badać naukowo. Jeśli Pan może proszę rozwinąć temat zapoznam go z osobą, która m.in doświadczała takich zdarzeń. Pozdrawiam ;)
UsuńJakiś czas temu natknąłem się na interesującą historię sfotografowania kuli światła w Gródku nad Bugiem. Tamta kula też pojawiała się w tym samym miejscu cyklicznie.
OdpowiedzUsuńPlener fotograficzny "Gródek '83"
http://www.fotografika-kurc.prosta.pl/inne/ufo83.html
Tą sprawę opisałem w mojej pierwszej książce UFO nad Podkarpaciem ;)
Usuń