Osoby zainteresowane ufologią, niejednokrotnie słyszały o obserwacjach
UFO w pewnych obszarach, które z jakiś przyczyn ‘’przyciągają’’ to niezwykłe zjawisko. Do takich obszarów z pewnością można zaliczyć
Słocinę południową dzielnicę Rzeszowa. W latach 2013/2014 dokumentowałem tam
trzy spektakularne bliskie spotkania z UFO, jak się okazuje zjawisko nadal jest obserwowane nie tylko przez znaną mi
rodzinę, ale również innych mieszkańców pobliskich okolic.
Fenomen Słociny jest wyjątkowy
ponieważ nie tylko dotyczył nocnych świateł, ale również obiektów obserwowanych
z bliskiej odległości, które wykazywały wysoki współczynnik dziwności. Po ostatniej obserwacji z 27 grudnia
2013 (NL/CE-1) oraz 24 marca 2014 (NL)
otrzymałem kolejną obserwację może nie tak spektakularną jak poprzednie, ale bardzo ciekawą ze względu na reakcję świadków oraz charakter zjawiska.
Świadkami zdarzenia były znane mi
z wcześniejszych zdarzeń osoby, co do których nie mogę powiedzieć, aby
fantazjowały celowo wprowadzały mnie w błąd, względnie chciały zaistnieć.
Dlaczego o tym piszę ? W Polsce utarło się skostniałe przekonanie iż osoba/osoby obserwujące zjawisko UFO więcej
niż raz są mało wiarygodne. Nie mogę się z tym
zgodzić ponieważ ufologia nie tylko w Polsce zna podobne wiarygodne przykłady,
ale jest to temat na inne opracowanie. Należy zawsze podchodzić do
takich zdarzeń sceptycznie zanim nie poznamy dokładnie świadków i wyrobimy
sobie o nich zdanie.
Zdarzenia do jakich doszło 4
sierpnia 2014 roku były na tyle interesujące iż postanowiłem na drugi dzień
porozmawiać osobiście ze świadkami i wykonać pełną dokumentację w terenie.
Opis zdarzenia pierwszej obserwacji
4 sierpnia br. Po godzinie 21:30
wybrałem się na wieczorną obserwacje w celu rejestracji
zjawisk UFO/UAP. Tuż po 22:00 otrzymałem telefon od świadków ze Słociny,
którzy na żywo relacjonowali mi pewną obserwację jakich są właśnie świadkami. Dwie kobiety wybrały się na wieczorny spacer
w upalny wieczór w celu obserwacji tzw. ‘’cichych wyładowań’’ na południowej
stronie nieba, które również w Ropczycach były widoczne i niezwykle efektowne. Gdy podążali żwirową drogą w pewnym momencie
zauważyli w kierunku południowym Az. 145 ° pojawienie się
kilku mleczno jasnych świateł ustawionych w poziomie, które nie były rażące dla
oka.
Rekonstrukcja wyglądu zaobserwowanych świateł
Ten sam teren w świetle dzienny.
Cały czas telefonicznie słyszałem
ich emocjonalne rozmowy, poprosiłem bez względu co to jest o wykonanie zdjęć
komórką. Według świadków w tym samym
momencie ulicą szła inna młoda osoba, którą próbowano zainteresować światłami,
ale bez większego rezultatu. Jedna z
kobiet (matka) chciała podejść na łąkę aby zobaczyć bliżej czym są ów
dziwne światła, ale córka stojąca obok rozradziła jest ten zamiar jakby się
czegoś obawiając w dodatku od strony świateł był w pewnym momencie słyszalny
metaliczny odgłos ‘’jakby pocierającego się metalu’’ odgłos miał tendencję
narastania aż do pisku. Kobiety postanowiły opuścić ten teren i
powróciły do domu, dlatego nie wiadomo co dalej stało się ze światłami. W czasie wizji w terenie dokładnie
sprawdziłem okolicę w której tkwiły światła.
Świadkowie zauważyli rząd kwadratowych świateł na dość niskiej wysokości
było ich około 7 sztuk (możliwe, że więcej), na tyle nisko iż córka musiał się lekko pochylić aby je
lepiej zobaczyć. Światła były najprawdopodobniej zza oddalonymi o 200 metrów
niskimi drzewami. Pani Anna będąca dalej
widziała linię świateł nieco dłuższą niż obserwowała to jej córka, co może wynikać
iż prawa część zjawiska, była przysłonięta przez niskie drzewa rosnące na łące
widocznej z drogi. Dodatkowym szczegółem były widoczne przerwy pomiędzy
światłami. W czasie obserwacji towarzyszył im kot, który niespokojnie się zachowywał. Całkowity czas
obserwacji mógł wynosić około 5 minut, ale tutaj pojawia się pewny problem
związany z czasem o czym poniżej napiszę. Ustalenia na miejscu wykazały iż
światła, znajdowały się zza widocznymi drzewami, ale przed nowo budowanym domem
a to by wskazywało na około 350 metrów w linii prostej ? Dalej pola/łąki
leżą na wzniesieniu tzw. Św. Rocha, gdyby światła tkwiły na początku wzniesienia wówczas z miejsca obserwacji musiałby znajdować się powyżej linii zakrzaczeń. Dlatego
na tej podstawie ustalono odległość do zjawiska.
Mapa ukazująca obserwację świateł. 1 droga na której stali świadkowie, linia żółta kierunek prowadzonej obserwacji, 2 prawdopodobna lokalizacja świateł, 3 teren który wznosi się ku górze.
Zdawałem sobie sprawę, iż
obserwowane światła były dość nisko nad ziemią, dlatego poprosiłem świadków o
sprawdzenie łąk na linii obserwacji świateł w celu odnalezienia ewentualnych
śladów ? Jak się okazało był jeden ślad nieregularnie wygniecione koło w trawie.
Moja wizyta na miejscu wykazał, że ślad nie ma związku z nocną obserwacją i
musiał powstać wcześniej być możliwe w czasie żniw ponieważ obok znajdowało się
wykoszone zboże i polna droga. Ślad definitywnie był wynikiem działania
człowieka.
Obserwacja druga.
Tuż po pierwszej obserwacji
świadkowie udali się do domu, i około godziny 22:30 ponownie wyszli przed dom i
wówczas na południowym horyzoncie nieba Az. 156 ° zauważyli na tle błysków niebieskawą przestrzeń. Telefonicznie nie mogłem tego zrozumieć
dopiero wizyta na miejscu pozwoliła ustalić wszystko dokładnie. Według świadków w lornetce
zauważalne było dziwne zachowanie się przestrzeni jakby się poruszała
lub drgała, ale to dziwne zjawisko występowało tylko w określonym miejscu. Świadkowie
lornetką 8x35 zauważyli coś jeszcze.
Pomimo, że wzrokowo nie było widać
żadnych obiektów kobiety zauważyły dwa światła jakie tkwiły w linii poziomej każdy
obiekt składał się z rzędu wielu jasnych świateł. Pomiędzy tymi obiektami
przestrzeń dziwnie falowała w kolorze jasno niebieskim. Świadkowie porównali jakby ‘’obiekty
przekazywały sobie jakąś energię’’ ? Obserwacja z przerwami trwała około 5
minut. Obserwowane światła były stacjonarne najprawdopodobniej oddalone
znacznie od świadków ?
Zjawisko obserwowane przez lornetkę - rekonstrukcja
Rysunki wykonane przez świadków obu obserwowanych zjawisk świetlnych
Analiza zdarzeń i reakcje świadków.
W krótkim przedziale czasowym
doszło w Słocinie do dwóch obserwacji świetlistych zjawisk/obiektów. W
przypadku pierwszych świateł ciężko mówić o samolocie, lub innym powietrznym
pojeździe. Nie stwierdzono w czasie obserwacji żadnych odgłosów pracy silników
kombajnów ( w tej okolicy było już po żniwach) czy samochodów. Zauważalne
światła były intensywne, ale nie oślepiały były ‘’miłe dla oka’’ i nie emitowały
snopów jak w przypadku świateł samochodowych. Ciekawym aspektem tej obserwacji
jest niepokój kota, a szczególnie córki, która w trakcie rozmowy jaką
usłyszałem i co też potwierdziła jej mama nie pozwalała podejść matce w
kierunku łąki aby mieć lepszy widok. Skupiłem się na tym szczególe ponieważ gdy
wnikałem głębiej wydawał się być coraz bardziej dziwny a żeby nie powiedzieć
nielogiczny ?
Jak się okazało córka Pani Anny
ma ‘’wymazaną pamięć’’ i nie może
doszukać się około 5 minut w czasie obserwacji tego co robiła i mówiła ? Oto jak sama córka zrelacjonowała ten fakt.
‘’ nie przypominam sobie, żeby ogarnął mnie strach, tak jak nie
pamiętam, żebym coś wołała do mamy, żebym wracała mamę, ale na pewno był to
moment, w którym chciałam zrobić zdjęcie tego i nie wiem, czego nie zrobiłam
go... po prostu uciekło mi to z głowy, nawet mówiłam : ty tam idź, ja zrobię
zdjęcie a potem jest pustka... nie pamiętam momentu w którym odchodziłam z mamą
stamtąd, dopiero pamiętam moment, że stałyśmy koło takiego dużego domu, może 20
m dalej i po chwili zrobiło się tam ciemno.’’
Kolejne ustalenia i rozmowy
potwierdziły iż Ewa ( imię fikcyjne) z jakiś przyczyn nie pamięta całego
przebiegu zdarzenia obserwacji i
zupełnie zignorowała moją prośbę o wykonanie zdjęć pomimo, że dwukrotnie o to w
czasie rozmowy na żywo prosiłem Dlaczego
?
‘’ potem podobno schylałam się, co też
jeszcze pamiętam i tu z relacji mamy wiem, że powiedziałam jej : to ja zrobię
zdjęcia a mama : to ja idę tam dalej. Jak mama była w połowie drogi to
zaczęłam krzyczeć : "nie chodź tam, no nie chodź tam bo tam coś jest, ktoś
tam stoi i nie chce żebyś tam szła. Idźmy stąd" i ruszyłyśmy w stronę
domu, przeszłyśmy bliżej domu, i tu już pamiętam, natomiast krzyku nie pamiętam
i zobaczyłyśmy, że tam gdzie byłyśmy, jest taka ciemność. Było mi strasznie,
przestrasznie zimno, dosłownie ubrałam się w długie spodnie, i zawinęłam w
kołdrę, byłam strasznie pobudzona. Mamie wydawało się, że to trwało krótko i
była zaskoczona, że było po 23... a mnie się znowu wydawało, że wróciłyśmy po
22, koło 22:30... Ale cała ta sytuacja znowu strasznie mi się ciągnęła jakby to
trwało nie wiadomo ile.’’
Pani Anna w czasie mojego przyjazdu nie mogła zrozumieć dlaczego właściwie
opuściła to miejsce i nie zainteresowała się dalszym losem niezwykłych świateł
? Na drugi dzień pytała sąsiadów czy zauważyli światła nad łąką, ale oprócz
błysków na niebie niczego nie zauważyli. Zastanawiającą regułą obu obserwacji
to taki sam kształt i układ świateł. Kolejnym interesującym szczegółem jest
lokalizacja pierwszych świateł, w linii prostej wypada w rejonie w którym
doszło do obserwacji UFO 23.09.2012
gdzie świadkowie z 70 metrów zauważyli klasyczny ‘’spodek’’ z rzędem
świateł na dole. Teraz w tym samym miejscu pojawił się rząd świateł, który mógł
najprawdopodobniej znajdować się na jakimś obiekcie ?
Druga obserwacja dotycząca świateł i dziwnego falowania pomiędzy
obiektami, również nie wskazuje na obecność znanych nam pojazdów latających. Z
opisem falowania ‘’przestrzeni’’ pomiędzy
UFO spotykam się po raz pierwszy, może było to jakieś zjawisko natury
grawitacyjnej ? Pod uwagę brałem również zjawisko tzw. sprite, jakie czasami występuje w czasie burz, ale
trwa ono około 17 milisekund, a obserwowane zjawisko było cały czas widoczne
przez około 5 minut. Również inne zjawisko blue jest nie pasuje
do obrazu jaki zauważyli świadkowie i czasu obserwacji. Zjawiska typu ''sprite i
blue jest'' są widoczne jako pionowe a w Słocinie zjawisko wystąpiło w poziomie
od jednego do drugiego obiektu.
Słocina i obserwacje tam
występujące coraz bardziej mnie zaskakują, jak się okazuje nie tylko moi
świadkowie widują dziwne rzeczy ? Również inni mieszkańcy
Rzeszowa nad Słociną obserwowali nietypowe zjawiska jak np. podłużne jasne
cygaro w 2013 roku, czy świetliste kule oraz jasną ''kopułę'' 24 sierpnia 2014, która poruszała się po 23:00 w okolicy Słociny. W czasie rozmowy wyszły inne fakty co
do których nie chciano mi powiedzieć a co do których, miałem pewne
przypuszczenia. Ewa posiada dar widzenia aury i posiada dość
wyostrzony zmysł. To już druga znana mi osoba, która widzi aurę i przeżywa
Bliskie Spotkania z UFO, o podobnej zależności pisał znany ufolog John Keel. Poniżej
fragment rozmowy z Ewą.
‘’ Aurę widziałam kiedyś, jak jeszcze byłam 11, 12 letnim dzieckiem, to
faktycznie coś takiego mi się "otworzyło", że albo widziałam poświatę
wokół ludzi, ale to tylko jeden, podstawowy, główny kolor natomiast potrafiłam
"zobaczyć" czyjeś pole bioenergetyczne, taką świetlistą postać i w
chorych miejscach były różne rodzaje kolorów od intensywnie czerwonego -
choroba taka konkret, do zielonego, czyli zdrowie :) Ale wiesz... jak tego nie
robisz, nie rozwijasz, to to znika, więc już po pierwsze nie robię bo nie daję
rady a po drugie, nie umiałam czerpać energii skądś, więc dawałam swoją i
sama się jej pozbawiałam.’’
Niestety Ewa nie zamierza
rozwijać ani poszerzać wiedzy w tym temacie, traktując to jako swój prywatny
sekret o którym również i ja mogłem się dowiedzieć. Według mnie a jest to na razie teoria robocza
całkiem możliwe jest iż ta rodzina lub
jakaś osoba (matka/córka) jest pod ciągłą ‘’kontrolą i manipulacją’‘ ze strony
siły za którą stoi zjawisko UFO. Sądzę,
że potrzebny jest tutaj również rzetelny hipnotyzer oraz psycholog, ponieważ zdarzenia
z UFO wpływają negatywnie na psychikę córki, która życzyłaby sobie
aby już nigdy takie rzeczy się tutaj nie pojawiały. Z perspektywy czasu nie
wykluczone, że świadkowie Ci mogli również przeżyć tzw. ‘’UFO abduction’’, ponieważ
pewne ich opisy i wspomnienia są zbieżne z opisami ‘’uprowadzonych’’ o jakich
pisał Budd Hopkins czy Whitley Strieber,
ale aby to potwierdzić potrzeba dobrego hipnotyzera oraz psychologa, co
do których świadkowie również wyrazili pozytywną opinię.
Osoby będące świadkami UFO lub innych
zjawisk w rejonie Słociny/Rzeszowa bardzo proszę o kontakt. Zapewniam
anonimowość i pełną dyskrecję. arekmiazga@gmail.com
Po piewsze ciesze sie ze juz piszesz. 2 miesiace strasznie sie ciagly. Co do tej sytuacji ktora opisujesz mam jakies sceptyczne nastawienie. Uwazam ze powinny byly zrobic to zdjecie tym bardziej ze dwa razy o to prosiles. Byly 2 osby z komorkami a kazda komorka ma lepszy lub gorszy aparat ale go ma. Nie uwazasz ze moze faktycznie te kobiety chcialy po prostu zaistniec w necie lub w lokalnej chyba wiejskiej spolecznosci? Zwykle wierze w takie relacje ale to mi sie jakos nie podoba.
OdpowiedzUsuńA co tam dzialo sie w wakacje? Zaobserwowales cos ciekawego?
pozdrawiam serdecznie
Nie dziwię się, ale jak pisałem świadkowie są wiarygodni co do tego nie mam żadnych wątpliwości a już jest niedorzeczne aby chciały zaistnieć w mediach anonimowo bez profitów, rozgłosu itp. ale spodziewałem się takich a nie innych reakcji. Słocina to nie wiejska społeczność to dzielnica Rzeszowa dość bogata i rozwinięta. Takie relacje nie są do spodobania, ale rzetelnego przeanalizowania i wyciągnięcia odpowiednich wniosków pod względem ufologicznym ponieważ tutaj kłania się nam manipulacja świadkami jak to miało miejsce choćby ostatnio i wcześniej. Dziwię się, że ktoś ocenia osoby, co do których nawet ich nie zna ? Osobiście zdarzenia ze Słociny są dla mnie jednymi z najlepszych przypadków z jakimi się ostatnio zetknąłem.
OdpowiedzUsuńWakacje pod względem obserwacji bardzo słabe to samo obserwacje mam tylko jedno zdjęcie o którym kiedyś wspomnę. Pozdrawiam
Słocina od niedawna jest dzielnicą Rzeszowa , do tej pory to była Wioska choć bardzo rozwinięta. Masz rację,że każde zjawisko należy szczegółowo przebadać. G33
UsuńWitaj Arku! Wspominasz, że lokalizacja opisywanej pierwszej obserwacji pokrywa się z obserwacją z 23.09.2012. Ciekawe jak w tym terenie zachowałby się kompas, licznik geigera i jak by wypadły badania radiestezyjne? - Próbowałeś może jakiś prób z w/w przyrządami? Możliwe, że występuję tam "to coś" (jakaś anomalia?), co przyciąga te obiekty/zjawiska/światła. Pozdrawiam, Marcin S.
OdpowiedzUsuńTak się składa,że badałam ten teren.Myślę jednak ,że najlepiej będzie jak Arek sam go przebada. Pozdrawiam mieszkanka Rzeszowa.G33
UsuńCzy znasz jakieś stare relacje z tej okolicy lub podania ludowe ?
UsuńZnam ale to absolutnioe nie nadaje się do relacjonowania w interenecie.O tym pisałam do Ciebie drogą meilową.Szkoda,że nie doszło do Naszego spotkania.POnieważ proszono mnie o dyskrecję więcej o tym nie będe wspominać.Pzdr
Usuńcześć
OdpowiedzUsuńczytając pierwszy opis ze słociny, stwierdziłem, że zachowanie tych dwóch kobiet jest jakieś dziwne, a w szczególności młodszej. Coś mi tu nie pasowało, skądś to znam. Dopiero jak opisałeś że Ewa bawiła się kiedyś ezoteryzmem (aura itd.) wtedy wreszcie zrozumiałem czego mi brakowało. Niestety osobiście znam taką osobę która w takie rzeczy się bawiła i dopóki to rozwijała było dobrze, ale kiedy postanowiła z tym skończyć, to wtedy dopiero zaczęły dziać się cuda. Tylko że ona dość mocno w to weszła. Aktualnie leczy się psychiatrycznie i odwiedza egzorcystę.
Zaskoczyło mnie Arku twoje stwierdzenie : "Niestety Ewa nie zamierza rozwijać ani poszerzać wiedzy w tym temacie". Odpowiem tak - Broń Cię Panie Boże.
Mój komentarz jest taki - przeraża mnie jak wiele osób łączy ezoteryzm, okultyzm (nawet spotkałem sie z satanizmem) z UFO.
Cieszę się, że są osoby, które wychwytują interesujące szczegóły zdarzenia. Ewa nie bawiła się ona po prostu to miała najprawdopodobniej od urodzenia z tego co wiem ?
UsuńA dlaczego nie ? Znam osoby, które poznają/rozwijają taką wiedze i żyją jak każdy normalny człowiek, ale to jej wybór i nie będę jej nic sugerował co ma robić.
I tutaj nie masz do końca racji chcąc zajmować się UFO i go analizować niestety, ale nie możemy tylko i wyłącznie skupiać się na fizycznym aspekcie zjawiska, ale musimy otrzeć się też o takie rzeczy jak ezoteryzm czy okultyzm choć to bardzo trudne. Całkiem dobrze uczynił to w swoich pracach np. J. Keel człowiek ateista.
W momencie mojej wizyty myślałem, że ślad na trawie to efekt po światłach niestety to ślad z prac polowych, ale jedna z kobiet miała wahadło niegdyś się nim ''bawiła'' w miejscu gdzie mogły znajdować się światła wahadło dosłownie oszalało, tylko w tym miejscu. Nie sprawdzałem kompasem ani geigerem terenu co prawda miałem wszystko ze sobą, ale brak śladu nie pozwoli na konkretne pomiary. Marcinie osobiście myślę, że powodem tych zjawisk jest najprawdopodobniej córka. ? Nie pisałem o wielu innych rzeczach ponieważ gro Czytelników zwyczajnie w to nie uwierzy, ale szczerze bardzo szkoda mi córki ponieważ ona się tego boi. Poznałem ich jako zwykłych życzliwych ludzi, którzy szukali pomocy - sami czasami pytają mnie czy oni nie zwariowali ? Pozdro ;)
OdpowiedzUsuńTak Arku podobnie jak Ty uważam, że córka jest prawdopodobnie pod "Ich" obserwacją. Pamiętam jak pod koniec roku pisałeś o zdarzeniach z udziałem Tej rodziny, i już wtedy miałem takie przypuszczenia. Zastanawiam się także, czy np. występuje tam też tzw. "miejsce mocy" (to by tłumaczyło zachowania wahadełka?), które jak wiadomo "upodobały" sobie obiekty UFO, i może m.in stąd też częste obserwacje różnych świateł/obiektów z tego terenu. Z Twoich zdjęć wnioskuję, że Słocina to osiedle domków jednorodzinnych, więc jak zakładam ludzie mieszkają w tym rejonie od kilku/kilkunastu lat. Pytanie czy tam w dawnych latach na nie zamieszkanym jeszcze terenie odnotowano także podobne obserwacje różnych obiektów/świateł itp? Jeśli nie, to chyba mamy odpowiedź kto jest faktycznie Ich "obiektem" zainteresowania... Marcin S.
UsuńW okolicy jest dużo miejsc mocy ale także tzw, miejsc naznaczonych.Obserwacji UFO jest sporo ale ...
UsuńCo do miejsc mocy tego nie wiem ? Jednak tuż obok jest tzw. wzgórze Św. Rocha tam w 1997 roku i 1998 obserwowano świetliste kule, wówczas lampionów jeszcze nie było. Obserwacji nad Słociną mam więcej, ale są mało wiarygodne ponieważ ktoś zgłosi, krótki opis a potem cisza na moje zapytania. Wiesz nie pisałem tego, ale gdy byłem na początku tego roku u nich, dwa,trzy dni później córka otrzymała jakby ''telepatyczny'' przekaz w momencie gdy wracała do domu. Nie do końca go rozumiem bo adresatem mogłem być również i ja ? Słocina to naprawdę ciekawy acz bardzo trudny przypadek.
OdpowiedzUsuńHmm wszystkie te zdarzenia jak: -częste obserwacje UFO tej rodziny, zgłoszenia innych mieszkańców Słociny o różnych światłach na niebie w tej okolicy, "wymazana pamięć" o której piszesz w artykule i w końcu przekaz telepatyczny- sugerują, że mamy (chyba?) tu do czynienia z "UFO abduction"... Aż strach pomyśleć co by wyszło na jaw po przeprowadzeniu regresji hipnotycznej córki oraz Jej rodziców. Znając z literatury ufologicznej przypadki "wzięć" łatwo się domyślić, że ta rodzina pewnie była już pod "obserwacją" w momencie poczęcia dziecka? MarcinS
OdpowiedzUsuńMarcin córka już w wieku 6 lat bała się świateł, wiem to bezpośrednio od jej matki córka o tym nie wie i nawet nie czyta mojego bloga. Matka też pod Krakowem w 1979 miała CE-1 z grupą ludzi w autobusie bardzo wcześnie rano ( duże jajo ze smugą nad łąkami) Właśnie szukam hipnotyzera, ale wykwalifikowanego kobiety są zgodne na regres w mojej obecności. Może znacie takich dobrych hipnotyzerów ?
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam. Może Janusz Zagórski ma kogoś wartego polecenia? MarcinS.
OdpowiedzUsuńA gdzie Arku obiecane spotkanie w Słocinie w obecności tych dwóch Pan? Bardzo szkoda,że nie ufasz ludziom, którzy są od Słociny na wyciągnięcie ręki i mogą być na miejscu zdarzenia w pięć minut, a może i lepiejJak najbardziej poddać Panie regresingowi bo dowiecie się ciekawych rzeczy, A zdjęcia mogły zrobić bez dwóch zdań....Ostatnio jest moda na realacje ustne zaufanych śwuadków,,,,,
OdpowiedzUsuńNie to, że nie ufam, ale jak wiesz nie wezmę kogoś kto nie wyraził zgody, sama rozumiesz to by było trochę nie fer wobec tych osób. Przypomnij mi się jak możesz na meila ponieważ uważam, że tam jeszcze nie raz może dość do takich zdarzeń wówczas możemy razem tam pojechać ? Widocznie nie mogły zrobić uważam, że coś je ''powstrzymało'' ? Modne hmmm nie będę tego komentował ...
UsuńTeż masz rację.Panie wolą mieć jedną osobę do przekazywania relacji , czyli Ciebie ,a przed innymi poza Tobą bedą ostrzegać.Jest to Twój temat ,a zatem wybacz Arku ,ja tylko chciałam pomóc. Dasz sobie radę ale trzeba na to szerzej popatrzeć ,nie tylko przez pryzmat UFO./ Ja dostałam ostrzeżenie od moich kosmicznych przyjaciół/. Pozdrawiam serdecznie
UsuńŁatwo powiedzieć, że zdjęcia można zrobić w takiej sytuacji. Co innego takie osoby jak ja czy Arek - my jesteśmy przygotowani na takie sytuacje, choć w przypadku bliskiego spotkania nie wiadomo jak byśmy zareagowali, być może sparaliżowałoby nas i patrzylibyśmy się jak sroka w gnat. Nieraz nawet wykonanie zdjęcia nic nie daje, bo obiekt zwyczajnie nie daje się sfotografować. Niemniej powinny spróbować następnym razem.
UsuńW nocy gdzie nie ma innych źródeł sztucznego światła jak w w/w przypadku takie zdjęcie z telefonu praktycznie wyjdzie całe ciemne. Mogę powiedzieć, ze ''ostrzeżenie'' dostała również jedna z kobiet, ale to było jeszcze w styczniu.
UsuńSuper ze blog jest znow aktywny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy temat co do zdjęć nocą to obiekty wychodzą rozmazane a na kamerze wcale ich nie widać chociaż tam są.Pozdr.
OdpowiedzUsuńTo może kamerka internetowa na balkonie tych pań? prędzej czy później coś zarejestruje.
OdpowiedzUsuńPolecam
OdpowiedzUsuńPowinno rzucić dużo światła do tego tematu:
https://www.youtube.com/watch?v=VLYkg6ae6EM
Trafiłeś w 10 tkę właśnie szukam informacji i materiałów na ten temat.
UsuńMoże Pan napisać co to były za ostrzeżenia i czego dotyczyły?
OdpowiedzUsuńOpisałem to w mojej książce UFO nad Podkarpaciem generalnie abym sobie to zainteresowanie odpuścił dla mojego dobra ;)
OdpowiedzUsuń