piątek, 23 marca 2018

Tajemniczy krąg w śniegu i nadpalone drzewa – zdarzenie w Trąbkach.


W grudniu 2017 roku otrzymałem wiadomość, iż w małej miejscowości Trąbki pod Warszawą pojawił się na śniegu wytopiony owal, oprócz tego w pobliskim lesie odkryto szereg drzew, które nosiły ślady niezrozumiałych  nadpaleń, a pikantności dodaje fakt o obserwacji w tym miejscu zjawisk świetlnych.








Informację o pojawieniu się  śladu w postaci owalu otrzymałem wieczorem 21 grudnia 2017 roku, od mieszkanki pobliskiego osiedla, która idąc z psem zauważyła osobliwy ‘’krąg’’,  który został wytopiony w śniegu.  Ślad miał około 2,50  metra średnicy i był lekkim owalem nie regularnym kręgiem. Tego wieczora temperatura wahała się pomiędzy 0-1 stopnia C., śnieg był mokry i wyraźnie coś powodowało jego wytopienie. Znamy podobne ślady m.in. z relacji związanych z lądowaniem lub przyziemieniem UFO, kiedy śnieg został poddany wysokiej temperaturze i stopniał. Czy w tym wypadku możemy wiązać ślad z domniemanym ‘’lądowiskiem UFO’’ ?


Krąg sfotografowany w momencie jego odkrycia 21 grudnia 2017 roku. 

Tego niestety nie wiemy. Miejsce w którym pojawił się ślad znajduje się stosunkowo blisko od pobliskiego bloku, nie potwierdzono w tym miejscu żadnych studzienek lub innych widocznych urządzeń, które mogłyby podgrzewać śnieg. 14 stycznia 2018 roku na miejsce przyjechali dwaj badacze jeden z byłej grupy Bzowskiego Pan Dariusz oraz Przemek Więcławski. Ich zadaniem było ustalenie temperatury w miejscu śladu oraz pobranie próbek w celu badań licznikiem Geigera. W dniu 14 stycznia nie było śniegu, ale świadek oznaczyła centrum kręgu w którym wykonano pomiary fizyczne. Tego dnia temperatura wynosiła w Trąbkach – 7 stopni C. Sonda,  która mierzy temperaturę gleby wykazała w miejscu kontrolnym  temperaturę – 4 stopnie C, natomiast temperatura w centrum śladu wynosiła  +1,1 stopni C.  Warto dodać, że 11 stycznia świadek na moją prośbę przy użyciu elektronicznego termometru do ucha chciała przeprowadzić pomiar, ale urządzenie  w kręgu ‘’zwariowało’’ i nie wskazało temperatury.


Badanie temperatury w miejscu śladu oraz kontrolnym 

Wizualnie nie potwierdzono w tym miejscu żadnych kanałów, studzienek, rur ciepłowniczych,  nie wiadomo co jest w głębi ziemi np. zasypana  stara studnia ? Pobrane próbki piasku zostały przesłane do mnie, które przebadałem 16 stycznia 2018 roku  licznikiem Geigera, miernikiem pola elektromagnetycznego, wykonałem próbę wody. Średnia z trzech pomiarów  licznikiem Geigera wykazała następujące wartości

Próbka kontrolna kilka metrów od śladu 14 uSy/h

Próbka pobrana z centrum śladu 16,33 uSy/h




Jak widać zauważalna jest lekka anomalia jonizująca, ale aby dokładniej potwierdzić najlepiej aby pomiary przeprowadzić wprost na miejscu. Licznik pola elektromagnetycznego nie wykazał żadnej anomalii,  to samo kompas, próba wody również nie dała żadnych wyników z uwagi, że sam piasek   jest cięższy, a tym samym tonie. Magnez nie wyłapał żadnych metalowych mikro-globulek, które czasami były odnajdowane w kręgach zbożowych i śladach po UFO.
Interesujący jest fakt zanikania z czasem wielkości śladu. Jego największa średnica była w dniu jego odkrycia w następnych tygodniach sukcesywnie zanikał, chociaż w dniu 28 stycznia w czasie odwilży ślad miał podobną średnicą.  Niestety nie możemy udzielić precyzyjnej odpowiedzi co generuje, że w tym miejscu  temperatura jest dodatnia  i powoduje topnienie śniegu w kształcie okręgu.  Na wiosnę przeprowadzimy jeszcze eksperyment z posianiem trawy  aby zobaczyć jej wzrost i jej ewentualne anomalie.


Miejsce w którym znajdował się wytopiony ślad 


Ślad ; od lewej 12 stycznia, 22 stycznia i w czasie odwilży 28 stycznia.  




Zdjęcie zrobione wczoraj 23 marca 2018  prze świadka po publikacji artykułu, jak widać krąg nadal jest widoczny, ale również po lewej widać coś podobnego, czego wcześniej nie było widać. Piasek jest wyraźnie jaśniejszy co sugeruje, szybsze przesychanie w tym miejscu gleby/piasku. 



Przypalone drzewa i świetliste zjawiska nad lasem

Drugą osobliwością, która zainteresowała nas to  przypalone drzewa oddalone kilkaset metrów od osiedla w Trąbkach, tym bardziej, że nad lasem w dniu 16 września 2017 roku dwie osoby zaobserwowały światła w postaci pionowych promieni oraz jasnych punktów na niebie. 

‘’Po 22:00 otworzyłam drzwi na balkon i zobaczyłam na niebie jakby puszczane lusterkami odblaski, jasne i szybko się przesuwające. Miały podłużny zaokrąglony kształt i około pół metra długości. Wtedy zobaczyłam, że po lewej stronie lasu ku górze wyłania się wielki snop światła. Wysoki i bardzo szeroki, w kolorze jasno niebieskim jak światło podczas spawania.  Snop był dziwnie ucięty z jednej strony na górze, obok pojawił się kolejny już równy i kolejny za nim. Pierwszy gasł i tak w kółko. Światło w nim rozjaśniało się tak jak przy spawaniu. Tam jest jednak las i bagna jedynie, nie wiem co to mogło być. Sprawdzałam czy nie było żadnych imprez tego dnia w powietrzu np. w Garwolinie, bo może to jakieś lasery, ale nie było. Poza tym Garwolin jest bardziej na lewo a promienie były na prawo.  Snopy światła nie były typowymi promieniami jaśniej było w centrum i na dole a ku górze bledły. Jednocześnie widzieliśmy z mężem te zajączki naprzeciw naszego bloku.  Musiałam wrócić do dziecka, a jak wyjrzałam za jakieś 20 minut nic już tam nie było. Potem zaczął padać deszcz’’.


Zjawiska świetlne obserwowane przez świadka i ich wizualizacja 

Z informacji świadka wynika, że promienie były dość nietypowe jak na światła laserowe ponieważ, nagle urywały się w powietrzu i miały nietypowy  ‘’schodek’’ który widoczny jest na załączonym zdjęciu. Druga sprawa to pojawiające się światła w kształcie owali, które nie były połączone  żadnym promieniem.  Zazwyczaj imprezy plenerowe z użyciem laserów nie trwają tak krótko jak w tym przypadku, świadek po około 20 minutach od zakończenia obserwacji  więcej ich nie zauważyła.  Końcem listopada świadek obserwacji wybrała się z psem na spacer do pobliskiego lasku nad którym zauważyła promienie. Jej uwagę przykuły drzewa głównie rosną tam sosny, które na pewnych wysokościach były przypalone. Poprosiłem świadka o wykonanie zdjęć. Rzeczywiście widać było na nich ślady wyraźnej spalenizny, a niektóre drzewa były wypalone wewnątrz, a nie na zewnątrz. Przypalone drzewa obejrzeli  również Przemek Więcławski z Panem Dariuszem i pobrali próbki. Nie potwierdzili aby ściółka nosiła ślady ognia lub pożaru w okolicy przypalonych drzew. 



Nadpalone drzewa na szczególną uwagę zwraca sosna, która posiada liniowe regularne  przypalenie  oraz z boku po lewej  mały punktowy ślad. 


To w tym lesie odnaleziono przypalone drzewa 


Przemek Więcławski w okolicy przypalonych drzew. 


Kamień odkryty w lesie 

Próbki poddałem badaniu licznikiem Geigera, które jednak nie wykazały żadnego podwyższonego promieniowania jonizującego. Interesujące było to, że nie czuć było od nich typowej spalenizny. Kiedy drzewo jest przypalone ogniem czuć wyraźny zapach, tutaj tego zupełnie nie było.  Tajemnica przypalonych drzew  bardzo  mnie intrygowała i miałem wrażenie, że już coś podobnego widziałem. 


Próbki  kory z nadpalonej  sosny, widoczne  ślady spalenizny.

Jak się okazało trop doprowadził mnie do pewnej anomalnej strefy w Rosji, w której widuje się świetliste kule, UFO i inne zjawiska w tym przypalone drzewa. Chodzi o grzbiet Medvedskaya około 18 km od miasta Zhirnovskaya.  Badacze z grupy Kosmopoisk potwierdzili 23 wiarygodne lądowania UFO w tej okolicy i sami wielokrotnie widywali niezwykłe zjawiska świetlne.  Okoliczne drzewa są w przedziwny sposób przypalone lub wypalone od środka co nie może być tylko zwykłym podpaleniem. Są drzewa, które wyglądają jakby z ziemi ‘’wyskoczyła’’ jakaś energia paląc drzewa, ale bez otwartego ognia. Ziemia posiadała charakterystyczny lejkowaty krater, a trawa tuż obok jest soczysta i zielona. Niemniej niektórzy ‘’naukowcy’’ wszystkie tam anomalie potrafili wyjaśnić, chociaż ich wyjaśnienia czasami są wprost kuriozalne.  Analizując zdjęcia z Rosji oraz lasu z miejscowości Trąbki mamy ewidentnie do czynienia z tym samym zjawiskiem. Niektóre sosny ponad  metr nad ziemią mają widoczne przypalone pasy lub inne punktowe miejsca. Czy chodzi tutaj o wyładowania atmosferyczne nie można tego wykluczyć, ale tych drzew jest   grubo  ponad 20, a z reguły kiedy trafia piorun w drzewo te rozłupuje pod wpływem gigantycznej energii.  W tej samej okolicy świadek odkryła około metrowy kamień w lesie, który jest dodatkową ciekawostką i przywodzi na myśl kamienie z serii ‘’czarcich głazów’’. 


Otwory i ślady nadpalonych drzew w Rosji 


Interesujące wypalenia wewnątrz drzewa 


Zniszczone i nadpalone brzozy 




Świetliste kule nad lasem

Czy obserwowane promienie mogły być przyczyną przypalonych drzew ? Trudno powiedzieć i czy w ogóle łączyć te  dwie sprawy razem ? Jednak jak się okazuje w połowie lutego 2018 roku nad tym samym lasem świadek zauważyła  trzy światła w postaci pomarańczowych kul, które zachowywały się nietypowo i jedno z nich zostało sfotografowane niestety w dość słabej jakości smartfonem.

‘’Jak zobaczyłam to nad lasem pobiegłam po telefon, jak już stałam na balkonie to wyłonił się ten co jest na zdjęciu i były już dwa. Zaczął rozjaśniać się i gasnąć tak powoli zanikać. Potem światło tak mocno zaczęło się jarzyć jakby specjalnie momentami ciemniało i znów stawało się intensywne. Wtedy pojawił się trzeci ale dalej. Pierwszy schował się w lesie, ten trzeci zgasł, a na końcu ten najmocniejszy przygasł i znikł’’.




Jedno ze sfotografowanych świateł nad lasem 


Czerwona kula obserwowana z okna na tle lasu, oraz trzy kule zauważone przez innego mieszkańca  nad lasem w grudniu 2017 roku. 

Innym razem pod koniec lutego zauważyła na tle  lasu nad polaną intensywne światło w kształcie kul w barwie krwisto czerwonej, które dłuższy czas stało w miejscu około 4 nad ranem.  Co ciekawe odległość z okna do lasu wynosi 210 metrów, a wiec była to dość bliska odległość. Inny mieszkaniec tego osiedla zaobserwował  w połowie grudnia  2017 roku trzy intensywne światła nad lasem.  Do zdarzenia doszło pomiędzy 2 a 3 w nocy kiedy świadek przebudził się zauważył nad lasem trzy kule mocnego jasnego światła usytuowane pionowo. Środkowa kula była największa podobna do Księżyca w pełni. Trudno powiedzieć co było przyczyną powstania przypalonych drzew w Trąbkach, pożar, celowe podpalenie czy jakieś zjawiska atmosferyczne,  a może działalność świetlistych kul ? Tego typu anomalie na tak małym obszarze, są głęboko zastanawiające i warte dalszej analizy, tym bardziej, że występują tam zjawiska świetlne.




14 komentarzy:

  1. Dziękuję Arku jak zwykle ciekawy artykuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. https://www.youtube.com/watch?v=e0RyZ4e8nxA

    o spalonych drzewach od ok.17 min. Cały materiał również ciekawy.
    Pamiętam o wyjaśnieniach -wkrótce się odezwę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak widziałem ten materiał - spalone drzewa wyglądają bardzo podobnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.google.pl/maps/@51.94876,21.5947165,3a,60y,357.68h,96.6t/data=!3m6!1e1!3m4!1suCWXkgGYn6n9HNWmaYW2mg!2e0!7i13312!8i6656
      Zdjęcie z Trąbek -przybliż niebo na wprost . Może to tylko błąd ? Ale ciekawie wygląda :)

      Usuń
  4. Wg. mnie to motyl, przynajmniej miałem podobne u siebie na zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzień dobry. Wprawdzie podejrzewam, że na to może być nieco za wcześnie, ale chciałbym zapytać o same osoby świadków - czy one same nie doświadczyły czegoś anomalnego, nietypowych snów itp ? I taka bardzo oderwana od tematu myśl, ale pod rozwagę - jestem pasjonatem wojskowości, i od pewnego czasu zastanawia mnie, czy obiekty UFO nie wykorzystują sprzętu do wykrywania soczewek, zarówno tych sztucznych (obiektywy), jak i tych naturalnych (oczy), wiem że system wykorzystujący promieniowanie laserowe opracowano na zachodzie. Pozdrawiam Grzesiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o świadka to owszem, jest to osoba, która w życiu przeszłą bardzo wiele pod kątem nieznanego, nie tylko UFO, ale też inne zjawiska parapsychiczne. Czy ślady i drzewa maja z nią jakiś związek nie wiem, dlatego nie chciałem o tym pisać. Tylko po co to maja robić w jakim celu, bo nie bardzo rozumiem ? Pozdrawiam Arek

      Usuń
  6. Witam Cię Arku bardzo serdecznie jak i wszystkich czytelników tego ciekawego bloga. Zjawisko tych kul bardzo przypomina mi tzw. pioruny kuliste, taki piorun ma kształt płonącej kuli, mieni się jasnym, choć nie oślepiającym światłem barwy czerwonej, pomarańczowej, żółtej lub białej. Rzadziej jest zielony lub błękitny.Powstaje najczęściej po burzy ale jest wiele przypadków gdy pojawił się w słoneczny dzień. Co do samych piorunów kulistych wiemy tylko, że istnieją natomiast nadal nie wiemy czym tak naprawdę są, no i na koniec chciałbym dodać że jest to jedna z teorii na wyjaśnienie opisanego w artykule zjawiska a nie jedynie słuszna. Arku piorun kulisty to kolejny temat zjawisk jak dotąd nie wyjaśnionych a wpisujących się w ludowy folklor. Czym tak naprawdę jest to zjawisko ? Jest wiele teorii na wyjaśnienie ale są to teorie dorabiane na siłę, podobnie jak teorie zbudowania piramid przez Egipcjan przy użyciu zacofanej technologii.Pozdrawiam szydercaRP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda dziś nauka mówi o tzw. piorunach kulistych czy ''gazach bagiennych'' , ale tak naprawdę nie wielką mają wiedzę czym w rzeczywistości są. Bo jeśli kule pojawiają się w słoneczny dzień, często w domu ba nawet w samolotach to mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Temat ogników wpisujących się w ludowy folklor opiszę w mojej nowej książce. Co ciekawe tzw. pioruny kuliste reagują na myśli, potrafią być neutralne, ale też i zabójcze względem ludzi. Serdecznie nie pozdrawiam

      Usuń
  7. Arek witam Cię serdecznie po świętach. Z punktu naukowego piorun kulisty jest zjawiskiem dość rzadkim ale występuje. Twierdzenie, iż naukowcy nie znają genezy zjawiska jest po prostu błędne. Piorun kulisty jest niczym innym jak kulą zjonizowanej plazmy spowodowanej gromadzeniem się ładunków wybitych z gleby przez wyładowanie elektrostatyczne. Widmo pioruna kulistego, choć powinno nazywać się taki obiekt kulą plazmową lub jonową zostało zbadane dość dokładnie. Są tam pierwiastki takie jak krzem, żelazo, wapń czyli nic innego jak skład przeciętnej skorupy ziemskiej. Uderzenia pioruna wybija energetycznie te pierwiastki tworząc kulę zjonizowanej plazmy, bardzo nietrwałą. I w sumie to było by na tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście z punktu naukowego jest znanym, ale generalnie większość naukowców każdą świetlistą kulę wrzuca do jednego worka jako piorun kulisty. Jeśli jest prawdą to co pisał kiedyś Lucjan Znicz Sawicki o piorunach kulistych, to nauka n przypisuje im nazwę pioruna kulistego, nawet w najbardziej anomalnych przypadkach z góry założoną tezą. Znam takich przypadków całkiem sporo, gdzie duże BOL, wyjaśniano piorunami kulistymi. Również widziałem raz w życiu piorun kulisty przez 3-4 sekundy i wiem, że to było w czasie burzy, czyli klasyka, ale co ma nauka do zaoferowania kiedy nie ma burzy jest piękna pogoda, a tego typu zjawiska się pojawiają i generują oprócz tego przedziwne efekty od grawitacyjnych, po aporty i inne anomalie czasu. Duży wkład w badanie tego typu zjawiska wykazali Rosyjscy naukowcy. Piorun kulisty jak widać jest ekstremalnie rzadki, ile nauka dysponuje jego zdjęciami, nie wiele, toż to UFO częściej daje się sfotografować niż piorun kulisty już nie wspominając o tzw. ''błędnych ogniach''. Pozdrawiam Piotrze i dziękuję za Twoją opinię.

      Usuń
  8. Jak jestem już przy tzw, piorunach kulistych opiszę w skrócie pewne zdarzenie człowieka, który jadąc rowerem natknął się na ulicy na trzy małe kule światła. Było to w Ropczycach ( przedmieście) w 1994 roku. Właśnie przeszła burza na południe od Ropczyc kiedy ów świadek jechał z kolegą rowerem, tu gdzie byli nawet nie spadła kropla deszczu, a 100 metrów dalej widać było padający deszcz. Kiedy wyjechali zza zakrętu drogą asfaltową zauważyli trzy małe kule jasnego światła w kształcie jabłka, które wykonywały w miejscu ruchy góra - dół, jakby falowanie. Obserwowali to kilka sekund po czym podjechali bliżej, jeden z nich pomyślał sobie wówczas, że najedzie kołem roweru na kule. W tej samej chwili wszystkie trzy kule wystrzeliły w górę i znikły w huku. Świadek miał wrażenie, że zareagowały na jego myśli ? Trzy pioruny kuliste to nawet w Rosji ( Ksiązka LZS) nie były notowane. Czy były to pioruny kuliste ? Nie mam pojęcia....

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam ponownie i pozwolę sobie nie zgodzić się z tezą , że wiemy czym jest zjawisko pioruna kulistego, otóż nauka jak dotąd nie potrafi jednoznacznie określić tego zjawiska,teoria o kuli zjonizowanego powietrza, choć bardzo prawdopodobna nadal jest tylko teorią nie mam takiej wiedzy jak wybitni profesorowie fizyki więc wkleję tu wypowiedź jednego z nich dr hab. Piotr Sułkowski

    "Nie do końca wiadomo czym są pioruny kuliste i czy jest to jedno rzadkie zjawisko czy kilka jeszcze rzadszych nakładających się na siebie. Jedna z hipotez mówi, że są to gorące opary krzemu, które zostają wzbite w powietrze w wyniku uderzenia pioruna w ziemię — pary te spalają się intensywnie emitując światło (praca na ten temat została nawet opublikowana w czasopiśmie Nature). Inne wyjaśnienie zakłada odparowanie pewnej ilości wody, która w wyniku wysokiej temperatury wyładowania ulega silnej jonizacji i formuje świecącą chmurkę. Laboratoryjnie wytworzono tego typu zjawiska, jednak nie udowodniono, że są one tożsame z piorunami kulistymi. Szczególnie, że zgodnie z niektórymi relacjami z obserwacji pioruny kuliste przemieszczają się na kilkadziesiąt metrów, a wytwarzane w laboratorium struktury raczej nie rozlatują się dużymi prędkościami. W 2014 roku opublikowano pierwszą obserwację obiektu, który uznaje się za naturalny piorun kulisty, dokonaną przez naukowców badających burze i dysponujących specjalistycznymi kamerami. Wynik obserwacji zgodny jest z hipotezą oparów krzemu. Niemniej na rynku naukowym istnieje jeszcze około 20 innych konkurencyjnych hipotez, które są mniej lub bardziej prawdopodobne; chociażby ostatnio (w czerwcu 2016 r.) ukazała się następują praca na ten temat. Na koniec warto powiedzieć, że niektórzy naukowcy uważają większość raportów z obserwacji za złudzenia i twory wyobraźni. Otóż ludzie poddawani oddziaływaniu silnego zmiennego pola elektromagnetycznego zaczynają widzieć obiekty przypominające charakterem pioruny kuliste (okrągłe, latające, zmieniające kolor i wybuchające kule), które są wytwarzane przez ich poddany stymulacji mózg. A w czasie burzy można się znaleźć w obszarze takiego pola…

    Jeśli zaś chodzi o możliwości wślizgiwania się piorunów kulistych do domów, to istnieje kilka obserwacji tego typu wypadków. Niektóre z nich pozostawiły fizyczne (choć niewiekie) ślady, czyli należałoby uznać, że nie były one jedynie złudzeniem. Zmiany kierunku ruchu można wyjaśnić wiatrem lub/i jonizacją pioruna kulistego i oddziaływaniami elektromagnetycznymi z otoczeniem. Jeśli piorun to rzeczywiście spalający się krzem, czy inna substancja to spalaniu takiemu powinny towarzyszyć również efekty dźwiękowe."- Celem mojej wypowiedzi nie jest postawienie na swoim czy tp., tylko przychylam się do tego co pisze Arek, że te wszystkie, pioruny kuliste, świetliki czy świecące kule, nie koniecznie muszą być tym samym zjawiskiem, więc nie można wszystkiego wyjaśnić jedną teorią, ale tak obiektywnie patrząc to Piotr Pella faktycznie może mieć rację, ale jak na razie jest to tylko teoria a nie dogmat, choć bardzo mocna. Pozdrawiam szydercaRP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za bardzo interesujący komentarz, nie spotkałem się z taką opinią naukowca, który dobitnie ujął zjawisko pioruna kulistego. Podobnie jak Ty nie twierdzę i nie wykluczam pioruna kulistego, ale wrzucanie tego typu zjawisk pod jeden szyld, nie jest naukowym podejściem, a nauka niestety ma takie skłonności.

      Usuń

Napisz komentarz: