W niewielkiej miejscowości Rakszawa położonej w woj.
Podkarpackim 7 lutego 2019 roku doszło do obserwacji niewielkiego kulistego światła,
które kojarzy się nam z dawnym folklorem związanym z błędnymi ognikami.
Przyjrzyjmy się tej obserwacji oraz zdarzeniu spod Łomży, gdzie zauważono nad
lasem tajemnicze świetliste kule.
Lata w których miałem przyjemność dokumentować bliskie
spotkania z UFO najwyraźniej dawno już przeminęły. To co określamy zjawiskiem UFO
wyraźnie straciło nie tylko na zainteresowaniu społeczeństwa, ale także na
zgłoszeniach od potencjalnych świadków. W ostatnim czasie napłynęły do mnie dwa
bardzo interesujące zdarzenia dotyczące nocnych świateł z tym, że pierwsze
zdarzenie dotyczyło zjawiska obserwowanego z około 50 metrów, które można
zaliczyć do CE-I. 7 lutego 2019 roku w
małej miejscowości Rakszawa leżącej kilka km od Łańcuta 24 letni mężczyzna
wracający od swojej dziewczyny zauważył osobliwe zjawisko, które zdawało się
pojawić nad bagnistym terenie.
‘’Dzisiaj o 2:00 w nocy wyjeżdżając od dziewczyny
zobaczyłem ze samochodu, jasny blask światła nieznanego pochodzenia.
Ciekawostką jest to że nie było to na odludnym terenie tylko w miejscu gęsto
zabudowanym, jest pełno domów. Gdy wjeżdżałem w drogę powiatową ujrzałem
niezwykłe jasne światło zza przystanku który jest obok wjazdu na ową drogę, na
początku myślałem, że to był telefon w czyjejś ręce jednak natychmiast
przeleciało kawałek prosto (z 2-3 metry) zrobiło zygzak i u w ułamkach sekundy
poleciało, wręcz wystrzeliło do góry, bezszelestnie, bez najmniejszego
dźwięku’’
Mapa obserwacji w Rakszawie. Żółte koło miejsce w którym pojawiło się zjawisko, czerwony trójkąt oznacza położenie świadka.
Zdjęcie wykonane z miejsca obserwacji zjawiska, które znajdowało się w miejscu zaznaczonego owalu.
Ponieważ świadek
na drugi dzień wyjeżdżał za granicę udało mi się uzyskać jeszcze kilka
istotnych informacji oraz zdjęcia w którym doszło do obserwacji. Wizyta rano nie potwierdziła jakichkolwiek
śladów w miejscu zauważenia światła. Jest to kilkunastometrowy teren nieco
zakrzaczony i bagnisty tuż obok przebiega linia średniego napięcia z
transformatorem. W najbliższej okolicy znajduje się kilka domów. Kształt światła był kulisty, jednak jasność
była na tyle intensywna iż uniemożliwiało to zauważenie przez szybę dokładnych
kształtów. Wg. świadka zjawisko w czasie lotu miało pulsować , a jego wielkość
mogła wynosić około 50 cm średnicy. Zjawisko pojawiło się nagle nad zabagnionym
terenie przemieszczając się w linii prostej, wykonało zygzak i wręcz
wystrzeliło w górę znikając lub gasnąc ? Zdarzenie trwało zaledwie kilka
sekund i wpisuje się w definicję
UFO/UAP, interesujące jest to, że wówczas na dworze była minusowa temperatura
2:00 w nocy więc czynnik związany z działalnością człowieka można tutaj
wstępnie wykluczyć. Może chodziło o tzw. ‘’błędne ognie’’ ? Wątpliwe ponieważ zazwyczaj pojawiają się w formie płomyków, a
nie kul, które poruszają się inteligentnym ruchem jak w przypadku zjawiska. Nie
można wykluczyć, że było to jakieś niezrozumiała dla nas fizycznie zjawisko
typu UAP, które w ostatnich latach znajduje spore zainteresowanie w kręgach
naukowych związanych m.in. z projektem w Hessdalen, czy znanego badacza fizyka
Ilobranta von Ludvigera. Świadek po
obserwacji był bardzo przerażony, jego brat szybko udał się na zdarzenia, ale
niczego już nie zauważył. Podobno to nie
pierwsza obserwacja dziwnych świateł w tej okolicy, ale z reguły były to już
dalsze obserwacje. W swojej nowej książce ‘’Magiczna Rzeczywistość’’ w jednym z
rozdziałów poruszyłem problem tzw. błędnych ogni, które są znane nie tylko w
Polskim folklorze. Jak dużo znajduje ono konotacji do współczesnych zdarzeń
związanych z UFO, a nawet pewnymi bytami, zapraszam do jej lektury.
Drugie zdarzenie
także wiąże się ze świetlistymi kulami, które jednak nie mają nic wspólnego z
chińskimi lampionami. Do obserwacji doszło 20 lutego 2019 roku 4 km na południe
od Łomży.
‘’Wracając z pracy około godziny 20 min 20-30
kiedy dojeżdżałam z mężem do domu z odległości około 100 metrów zobaczyłam
unoszące się nad linią drzew za domem od strony północnej dwa intensywne
pomarańczowe światła, spytałam męża co to może być odpowiedział że może dźwig
co mnie zdumiało bo za naszą działką od strony północnej ciągną się łąki i pola
uprawne . Światła było jeszcze widać kiedy wjechałam na teren posesji , ale po
obejściu domu aby przyjrzeć się lepiej czy to rzeczywiście coś
stacjonarnego typu ewentualny dźwig już ich nie widziałam, było również
cicho , postałam kilka minut i weszłam do domu . Ponieważ zaintrygowały
mnie te światła, cały czas wyglądałam przez okna i w pewnym momencie zauważyłam
za drzewami pomarańczowe światło przesuwające się wzdłuż jakby północnej
granicy działki w kierunku zachodnim ,
to trwało ułamki sekundy i zgasło . Postanowiłam obserwować dalej ,
po kilku minutach od strony zachodniej granicy działki bliżej
północnego rogu pojawiło się pomarańczowe światło , rozbłysło , zagasło i po
chwili znów rozbłysło i zagasło prawie w tym samym miejscu. Przerwałam
oglądanie i poszłam na pierwsze piętro do córki poinformować o dziwnych światłach
, zeszłam na dół i dalej obserwowałam stronę zachodnią, wtedy światło pojawiło
się po stronie bardziej południowej zgasło , a po chwili jakby
zawróciło w kierunki północnym i tu rozbłysk trwał dłużej i następnie na kilka
minut nic nie było , a ostatnia widoczność to pojawienie się jakby dalej na
zachód. Ciekawy był charakter
pojawiających się świateł , najpierw słabe światło , potem jakby rozbłyskało
intensywnie wręcz rażąco i czas utrzymywania się był tez różny .
Zaznaczam że tej nocy widoczność była bardzo dobra , niebo bezchmurne , a
pełnia księżyca powodowała dobre doświetlenie terenu. Z gwiazdami ,
satelitami , samolotami nie można tego pomylić , bo było wielokrotnie
jaśniejsze i większe’’.
Zdjęcie z miejsca obserwacji z zaznaczonymi miejscami w których świadkowie zauważyli świetliste obiekty.
Świadek powyższej
obserwacji przesłała mi dodatkowe odpowiedzi oraz zdjęcia ilustrujące miejsca w
których pojawiły się światła. Z ustaleń rejestracyjnych wynikało, że światła
miały wielkość ¼ Księżyca w pełni i nie
były umieszczone na jakimś obiekcie były to odrębne źródła światła. Świadek niestety nie jest w stanie dokładnie
sprecyzować odległości świateł od domu, ale określiła je między 150, a max 300
metrów od domu, zatem nie były to dalekie obserwacje, a światła
najprawdopodobniej uwzględniając
odległość nie były dużej wielkości. Wszystkich świetlnych kul było od 6 do 7,
które pokazywały się w różnych okresach czasowych, również obserwowanych z
pokoju przez córkę.
‘’Córka obserwowała ostatnie z piętra pojawienie
również i miała inną perspektywę. Światła się nie przemieszczały świecąc ,
pojawiały się rozbłyskały ( nawet miałam skojarzenie z flarą , ale flara dymi i
się przemieszcza) to różniły się czasem trwania pojawienia, 1 które
najdłużej trwało i zapoczątkowało obserwację i 6 ostatnie też długie , ale nie
tak długie jak 1 . Córka twierdzi, że po 6 widziała jeszcze po około 20 min.
ostatnie 7 gdzie miała wrażenie że było o wiele mniejsze i dalsze w kierunku
zachodnim''.
Z ustaleń, które przeprowadziłem w tej sprawie nic nie
wskazuje, aby światła były np. samolotami, dronami czy chińskimi lampionami z
reguły były to stacjonarne światła z różną intensywnością, które pojawiły się
nad terenem nie zamieszkałym w którym przeważa las. Mam nieodparte wrażenie, że obydwie obserwacje
z Rakszawy oraz Łomży mogą mieć podobny charakter zjawiska i nie sadzę aby je
wiązać z ‘’kosmitami’’ lecz bardziej z
fenomenem UAP. Kiedy kończyłem pisanie
niniejszego artykułu otrzymałem kolejne zgłoszenie świetlistej kuli tym razem
zauważonej z osiedla w Rzeszowie w kierunku Kielanówki. Zdarzenie miało miejsce
26 lutego przed północą i dużą ciekawostką jest to, że ‘’naśladowało’’ Księżyc po czym z
ogromną prędkością wystrzeliło w górę. Zdarzenie to opiszę w innym artykule ponieważ miało ono miejsce w czasie kiedy pewna osoba oddawała się modlitwie i medytacji w ważnej intencji.
Witam Arku, a co sądzisz o tym. https://www.youtube.com/watch?v=c1XwBwy5OfA Ufo 26.02.2019 Ustka.
OdpowiedzUsuńTen poruszający sie obiekt to moim zdaniem blik od świateł, a ktoś sprytnie to wykorzystał jakoby był to NOL, wiele razy sam miałem w nocy takie światła jak poruszałem obiektywem.
OdpowiedzUsuńWiele osób na Mazowszu widzi od tygodnia między 19:30,a 20:30 dziwne światła. Osobiście widziałem ze szwagrem około godz 20 z samochodu między Ostrów a Rózanem te dziwne zjawisko.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak ono wyglądało może Pan opisać pozdrawiam ;)
UsuńChińskie lampiony albo światła Hessdalen moim zdaniem. Szkoda że ludzie obserwacji takich zjawisk nie mają przy sobie lustrzanki z dużym zoomem typu nikon coolpix p900. Z pewnością zoom aparatu pozwolił zobaczyć co to dokładnie jest.
OdpowiedzUsuńLampiony się poruszają nie stoją w miejscu i nie rozbłyskują nagle z dużą intensywnością tyczy się to obserwacji z Łomży. W nocy nawet taki zoom nie da rady bez statywu, czy jakiegoś wsparcia ...
Usuń