piątek, 1 marca 2019

Bliskie spotkanie w Rakszawie oraz świetlne kule nad Łomżą.


W niewielkiej miejscowości Rakszawa położonej w woj. Podkarpackim  7 lutego 2019 roku doszło  do obserwacji niewielkiego kulistego światła, które kojarzy się nam z dawnym folklorem związanym z błędnymi ognikami. Przyjrzyjmy się tej obserwacji oraz zdarzeniu spod Łomży, gdzie zauważono nad lasem tajemnicze świetliste kule.  






Lata w których miałem przyjemność dokumentować bliskie spotkania z UFO najwyraźniej dawno już przeminęły. To co określamy zjawiskiem UFO wyraźnie straciło nie tylko na zainteresowaniu społeczeństwa, ale także na zgłoszeniach od potencjalnych świadków. W ostatnim czasie napłynęły do mnie dwa bardzo interesujące zdarzenia dotyczące nocnych świateł z tym, że pierwsze zdarzenie dotyczyło zjawiska obserwowanego z około 50 metrów, które można zaliczyć do CE-I.  7 lutego 2019 roku w małej miejscowości Rakszawa leżącej kilka km od Łańcuta 24 letni mężczyzna wracający od swojej dziewczyny zauważył osobliwe zjawisko, które zdawało się pojawić nad bagnistym terenie.

‘’Dzisiaj o 2:00 w nocy wyjeżdżając od dziewczyny zobaczyłem ze samochodu, jasny blask światła nieznanego pochodzenia. Ciekawostką jest to że nie było to na odludnym terenie tylko w miejscu gęsto zabudowanym, jest pełno domów. Gdy wjeżdżałem w drogę powiatową ujrzałem niezwykłe jasne światło zza przystanku który jest obok wjazdu na ową drogę, na początku myślałem, że to był telefon w czyjejś ręce jednak natychmiast przeleciało kawałek prosto (z 2-3 metry) zrobiło zygzak i u w ułamkach sekundy poleciało, wręcz wystrzeliło do góry, bezszelestnie, bez najmniejszego dźwięku’’


Mapa obserwacji w Rakszawie. Żółte koło miejsce w którym pojawiło się zjawisko, czerwony trójkąt oznacza położenie świadka. 


Zdjęcie wykonane z miejsca obserwacji zjawiska, które znajdowało się w miejscu zaznaczonego owalu. 

Ponieważ świadek na drugi dzień wyjeżdżał za granicę udało mi się uzyskać jeszcze kilka istotnych informacji oraz zdjęcia w którym doszło do obserwacji.  Wizyta rano nie potwierdziła jakichkolwiek śladów w miejscu zauważenia światła. Jest to kilkunastometrowy teren nieco zakrzaczony i bagnisty tuż obok przebiega linia średniego napięcia z transformatorem. W najbliższej okolicy znajduje się kilka domów.  Kształt światła był kulisty, jednak jasność była na tyle intensywna iż uniemożliwiało to zauważenie przez szybę dokładnych kształtów. Wg. świadka zjawisko w czasie lotu miało pulsować , a jego wielkość mogła wynosić około 50 cm średnicy. Zjawisko pojawiło się nagle nad zabagnionym terenie przemieszczając się w linii prostej, wykonało zygzak i wręcz wystrzeliło w górę znikając lub gasnąc ? Zdarzenie trwało zaledwie  kilka sekund i   wpisuje się w definicję UFO/UAP, interesujące jest to, że wówczas na dworze była minusowa temperatura 2:00 w nocy więc czynnik związany z działalnością człowieka można tutaj wstępnie wykluczyć. Może chodziło o tzw. ‘’błędne ognie’’ ? Wątpliwe ponieważ  zazwyczaj pojawiają się w formie płomyków, a nie kul, które poruszają się inteligentnym ruchem jak w przypadku zjawiska. Nie można wykluczyć, że było to jakieś niezrozumiała dla nas fizycznie zjawisko typu UAP, które w ostatnich latach znajduje spore zainteresowanie w kręgach naukowych związanych m.in. z projektem w Hessdalen, czy znanego badacza fizyka Ilobranta von Ludvigera.  Świadek po obserwacji był bardzo przerażony, jego brat szybko udał się na zdarzenia, ale niczego już nie zauważył.  Podobno to nie pierwsza obserwacja dziwnych świateł w tej okolicy, ale z reguły były to już dalsze obserwacje. W swojej nowej książce ‘’Magiczna Rzeczywistość’’ w jednym z rozdziałów poruszyłem problem tzw. błędnych ogni, które są znane nie tylko w Polskim folklorze. Jak dużo znajduje ono konotacji do współczesnych zdarzeń związanych z UFO, a nawet pewnymi bytami, zapraszam do jej lektury. 
Drugie zdarzenie także wiąże się ze świetlistymi kulami, które jednak nie mają nic wspólnego z chińskimi lampionami. Do obserwacji doszło 20 lutego 2019 roku 4 km na południe od Łomży.

‘’Wracając z pracy około  godziny 20 min 20-30 kiedy dojeżdżałam z mężem do domu z odległości około 100 metrów zobaczyłam unoszące się nad linią drzew za domem od strony północnej dwa intensywne pomarańczowe światła, spytałam męża co to może być odpowiedział że może dźwig co mnie zdumiało bo za naszą działką od strony północnej ciągną się łąki i pola uprawne . Światła było jeszcze widać kiedy wjechałam na teren posesji , ale po obejściu domu aby przyjrzeć  się lepiej czy to rzeczywiście coś stacjonarnego typu ewentualny dźwig  już ich nie widziałam, było również cicho , postałam kilka minut i weszłam do domu . Ponieważ zaintrygowały mnie te światła, cały czas wyglądałam przez okna i w pewnym momencie zauważyłam za drzewami pomarańczowe światło przesuwające się wzdłuż jakby północnej granicy działki w kierunku zachodnim ,  to trwało ułamki sekundy i zgasło . Postanowiłam obserwować dalej , po kilku minutach od strony zachodniej  granicy działki  bliżej północnego rogu pojawiło się pomarańczowe światło , rozbłysło , zagasło i po chwili znów rozbłysło i zagasło prawie w tym samym miejscu. Przerwałam oglądanie i poszłam na pierwsze piętro do córki poinformować o dziwnych światłach , zeszłam na dół i dalej obserwowałam stronę zachodnią, wtedy światło pojawiło się  po stronie  bardziej południowej zgasło , a po chwili jakby zawróciło w kierunki północnym i tu rozbłysk trwał dłużej i następnie na kilka minut nic nie było , a ostatnia widoczność to pojawienie się jakby dalej na zachód.  Ciekawy był charakter  pojawiających się świateł , najpierw słabe światło , potem jakby rozbłyskało intensywnie wręcz rażąco  i czas utrzymywania się był tez różny . Zaznaczam że tej nocy widoczność była bardzo dobra , niebo bezchmurne , a pełnia księżyca  powodowała dobre doświetlenie terenu. Z gwiazdami , satelitami , samolotami nie można tego pomylić , bo było wielokrotnie jaśniejsze i większe’’.


Zdjęcie z miejsca obserwacji z zaznaczonymi miejscami w których świadkowie zauważyli świetliste obiekty. 

Świadek powyższej obserwacji przesłała mi dodatkowe odpowiedzi oraz zdjęcia ilustrujące miejsca w których pojawiły się światła. Z ustaleń rejestracyjnych wynikało, że światła miały wielkość ¼ Księżyca w pełni  i nie były umieszczone na jakimś obiekcie były to odrębne źródła światła.  Świadek niestety nie jest w stanie dokładnie sprecyzować odległości świateł od domu, ale określiła je między 150, a max 300 metrów od domu, zatem nie były to dalekie obserwacje, a światła najprawdopodobniej  uwzględniając odległość nie były dużej wielkości.  Wszystkich świetlnych kul było od 6 do 7, które pokazywały się w różnych okresach czasowych, również obserwowanych z pokoju przez córkę.

’Córka obserwowała ostatnie z piętra pojawienie  również i miała inną perspektywę. Światła się nie przemieszczały świecąc , pojawiały się rozbłyskały ( nawet miałam skojarzenie z flarą , ale flara dymi i się przemieszcza) to różniły się czasem trwania  pojawienia,  1 które najdłużej trwało i zapoczątkowało obserwację i 6 ostatnie też długie , ale nie tak długie jak 1 . Córka twierdzi, że po 6 widziała jeszcze po około 20 min. ostatnie 7 gdzie miała wrażenie że było o wiele mniejsze i dalsze w kierunku zachodnim''.

Z ustaleń, które przeprowadziłem w tej sprawie nic nie wskazuje, aby światła były np. samolotami, dronami czy chińskimi lampionami z reguły były to stacjonarne światła z różną intensywnością, które pojawiły się nad terenem nie zamieszkałym w którym przeważa las.  Mam nieodparte wrażenie, że obydwie obserwacje z Rakszawy oraz Łomży mogą mieć podobny charakter zjawiska i nie sadzę aby je wiązać z ‘’kosmitami’’  lecz bardziej z fenomenem UAP.  Kiedy kończyłem pisanie niniejszego artykułu otrzymałem kolejne zgłoszenie świetlistej kuli tym razem zauważonej z osiedla w Rzeszowie w kierunku Kielanówki. Zdarzenie miało miejsce 26 lutego przed północą  i dużą ciekawostką jest to, że ‘’naśladowało’’ Księżyc po czym z ogromną prędkością wystrzeliło w górę. Zdarzenie to opiszę w innym artykule ponieważ miało ono miejsce w czasie kiedy pewna osoba oddawała się modlitwie i medytacji w ważnej intencji.









6 komentarzy:

  1. Witam Arku, a co sądzisz o tym. https://www.youtube.com/watch?v=c1XwBwy5OfA Ufo 26.02.2019 Ustka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten poruszający sie obiekt to moim zdaniem blik od świateł, a ktoś sprytnie to wykorzystał jakoby był to NOL, wiele razy sam miałem w nocy takie światła jak poruszałem obiektywem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele osób na Mazowszu widzi od tygodnia między 19:30,a 20:30 dziwne światła. Osobiście widziałem ze szwagrem około godz 20 z samochodu między Ostrów a Rózanem te dziwne zjawisko.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ono wyglądało może Pan opisać pozdrawiam ;)

      Usuń
  4. Chińskie lampiony albo światła Hessdalen moim zdaniem. Szkoda że ludzie obserwacji takich zjawisk nie mają przy sobie lustrzanki z dużym zoomem typu nikon coolpix p900. Z pewnością zoom aparatu pozwolił zobaczyć co to dokładnie jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampiony się poruszają nie stoją w miejscu i nie rozbłyskują nagle z dużą intensywnością tyczy się to obserwacji z Łomży. W nocy nawet taki zoom nie da rady bez statywu, czy jakiegoś wsparcia ...

      Usuń

Napisz komentarz: