niedziela, 3 lipca 2011

Niezwykłe zjawiska świetlne koło Zakładów Magnezytowych


Wykonując od czterech lat doświadczalne zdjęcia w okolicy Zakładów Magnezytowych  udaje się czasami zarejestrować  pewne obiekty, które są wręcz nieprawdopodobnie ‘’dziwne’’. Tego typu ’’rzeczy’’ niestety wychodzą bardzo rzadko i jak się to mówi trzeba mieć czasami farta.  W maju postanowiłem spróbować  wykonać  doświadczenia na krótko przed nadchodzącą burzą . Dlaczego akurat przed? 
Gdy żył Kazimierz Bzowski często wspominał, że wykonywał on oraz jego koledzy z byłej grupy Badań NOL zdjęcia przed burzą uzyskując czasem bardzo interesujące zdjęcia. W piątek  20 maja po południu przy temperaturze 28 stopni C zbierało się na burze . 

Po 16:00 zrobiłem szybki wypad pod same ZM (Zakłady Magnezytowe). Od wschodu nadciągała burza słychać było grzmoty oraz wyładowania. Poczekałem jeszcze kilkanaście minut aż burza była bliżej, ale nie ryzykując aby tkwić w szczerych polach. Wykonałem ponad 500 zdjęć oraz film video. Dużą uwagę skupiłem na zachodniej części nieba gdzie pojawiły się dość interesujące chmury. Na ogół staram się tak fotografować aby w kadrze nie widniało jedynie samo niebo, ale inne szczegóły terenowe, które pozwolą na ewentualne ustalenie odległości  i wielkości sfotografowanego obiektu czy zjawiska. Tym razem wykonałem długą serie zdjęć  w kierunku chmur  tej samej przestrzeni na ogniskowej 52 mm. W domu wieczorem rozpocząłem przeglądanie zdjęć  i odnalazłem dwa, które kompletnie mnie zaskoczyły. 
Na zdjęciu nr. 1887 pojawia się coś co tylko na pozór może być "refleksem". W tle chmur widnieje bardzo zagadkowy obiekt lub zjawisko świetlne składające się z czterech dużych owalnych świetlnych obiektów ułożonych w kształt elipsy.  Barwa tych "świateł" jest w tonacji jasno żółty oraz blado czerwony. Na zdjęciach wcześniejszych nie ma nic w tym miejscu tak jakby ‘’światła’’ pojawiły się nagle.

 

Oczywiście jedynym wyjaśnieniem mogą być refleksy świetlne od Słońca, które częściowo było przysłonięte przez chmurę. Proszę zauważyć, iż typowe liniowe refleksy faktycznie doskonale widać , które układają się w prostej linii.


W dodatku ich kolor oraz wielkość jest zdecydowanie inna od w/w owalnych świateł. Nigdy wcześniej ani potem pomimo wykonywanych zdjęć w kierunku Słońca lub częściowo przysłoniętego chmurami nie uzyskałem  refleksów w kształcie symetrycznego kręgu. Mało tego przeszukałem podobnych refleksów w sieci  i nic zero podobieństwa ! Kolejnym argumentem przeczącym, że nie jest to refleks jest wytyczona linia, obiekty/ zjawisko nie leżą w linii pokrywającej się z innymi refleksami . Niestety jak na razie Marek Marcinkowski nie miał czasu na analizę zdjęć i przekazanie mi swoich uwag. Oprócz tego zdjęcia jest coś jeszcze chyba bardziej interesującego ? Na kolejnym zdjęciu wykonanym 1 sekundę po tym nr.  1888. Widnieje na chmurze coś czego nie było jeszcze sekudne wcześniej na zdjęciu nr. 1887.
W linkach zdjęcie większej rozdzielczości oraz zdjęcia tej samej przestrzeni nieba.




 

Zdjęcie wykonałem z długością ogniskowej 24 mm rejestrując w kadrze widoczne drzewa oraz na dole fragment dźwigu. Proszę porównać wielkość pozorną tego "zjawiska" do wielkości pozornej dźwigu. Mając ten ważny kadr możemy zauważyć, że obydwa "obiekty" ze zdjęć znajdowały się około 60 stopni nad horyzontem. Zauważmy, że świetliste zjawisko jest bardzo nietypowe widać wyraźnie jasną "masę" oraz  cztery małe punkty, które wyglądają jakby pozostawiały za sobą jakiś ślad.


Zdjęcie w większej rozdzielczości  kolejne zdjęcie po nim w innym kierunku.

Seryjne zdjęcia wykonywane jak w tym przypadku 4 zdjęcia na 1 sek. mają tą przewagę nad zwykłymi, że możemy zobaczyć  całą sekwencję i przeanalizować czy to nie refleks, odbicie, owad, oświetlona chmura przez Słońce itp.. Wykluczam w przypadku zdjęcia nr. 1888 refleks, bliki.  Nie widziałem do tej pory takiego typ refleksu o tak złożonym dziwnym kształcie. Z daleka wygląda to jak zwykła "chmurka" na tle ciemniejszej. Jedno jest pewne na zdjęciu sekundę wcześniej nie ma NIC  na tle chmury! A wygląda jakby ta świetlna "masa" przemieszczała się w kierunku prawego kadru czyli w kierunku północnym.

Zastanawiam się na pewną korelacją  tych zdjęć ? Czy nie przypadkiem obiekt ze zdjęcia 1887 jest tym ‘’samym’’ ze zdjęcia nr 1888 tylko o innym kształcie/formie i barwie ? Niestety kolejne zdjęcia były wykonywane już w innym kierunku i nie wiadomo co się stało z tym obiektem ? Wszystko wygląda na to, że nie są to żadne refleksy a  ‘’zjawisko’’ pojawiło się nagle w ciągu sekund a nawet milisekund tak jak obiekt z dnia 23 kwietnia. Dzięki seryjnym zdjęciom możemy takie ‘’zjawiska’’ zamrozić bez względu czym są pomimo, że nie są widoczne dla naszego wzroku. Mam nadzieję, że Marek Marcinkowski przeprowadzi konstruktywną analizę tych dwóch fascynujących moim zdaniem zdjęć. Ja ze swojej strony wysłałem je do analizy organizacji MUFON w USA . 


Szef MUFON-u   Clifford Clift po obejrzeniu wykluczył chmury stwierdził, że to najprawdopodobniej "balony".  Niestety nie mogę się z jego stwierdzeniem zdecydowanie zgodzić ponieważ żadnych balonów nie zauważyłem a nawet jakby to były "balony" powinny być na całej serii zdjęć a jest ich ponad 20 wykonanych w ciągu zaledwie kilku sekund. To "coś" pojawia siew ciągu sekundy ! Spodziewałem się rzetelnej opinii jak na MUFON. Pan K.Pańszczyk zawodowy od lat fotograf natury i zwierząt również przekazał mi swoje spostrzeżenia zdecydowanie lepsze niż z MUFON !

Widoczny obiekt jest dosyć wyraźny i faktycznie nie znajduje się na przekątnej światła. A zatem nie jest to typowy świetlny blik. Co prawda światło potrafi wyczyniać rożne cuda, ale przynajmniej w tym wypadku nie jest to za sprawą obiektywu. Mam wrażenie, że nie jest to obiekt materialny w postaci balonu, samolotu itp. Mimo wszystko skłaniałbym się do twierdzenia, że jest to kompozycja świetlna z tym, że nie za sprawą odbicia wewnątrz obiektywu, a raczej czynnika zewnętrznego (słońce chmury drobiny wody, lub coś w tym rodzaju).

Krótko, ale ważne, że wykluczono odbicie w obiektywie a to jest najważniejszy argument. Teoria Pana Kazimierza z ‘’parą’’ nie jest głupia pisał o tym również K.Bzowski w kontekście niewidocznych UFO.  W przyszłości rozwinę ten ciekawy temat.
 Zaczekam na ostateczne zdanie Marka Marcinkowskiego. Jeśli się okaże, że w przypadku pierwszego zdjęcia nie będą to ‘’refleksy’’ co już wykluczyła jedna opinia zdjęcia będą jedynymi z najlepszych zjawisk typu UFO jakie wykonałem w tym rejonie od 2008 roku.


Ale to jeszcze nie koniec  po udanym sukcesie na drugi dzień 21 maja (w sobotę) postanowiłem ponownie spróbować wypad w trakcie burzy. I tym razem około 15:00 przy ogromnym skwarze nadciągała jeszcze większa burza od wschodu. Wyładowania były coraz bliżej dlatego po około 400 wykonanych zdjęciach wycofałem się w kierunku polnej drogi gdzie miałem zaparkowany samochód. Stojąc na drodze chciałem zarejestrować kamerą w systemie HD 24klatki na sekundę jaka jest w Nikonie D 5000 serię wyładowań. Jak na złość wyładowania przystopowały pojawiały się co około 4 minuty. Stałem w cieniu ekranik miałem tak odchylony, że kątem oka widziałem obraz – czekałem na wyładowania z marnym skutkiem .W pewnym momencie kątem oka zauważyłem mignięcie na ekraniku. Gdyby nie cień nie dostrzegłbym tego. Pomyślałem wyładowanie tak tyle ,że ja nic nie zauważyłem na niebie, ale w sumie nie zawracałem sobie tym głowy. Dość szybko wróciłem do samochodu odjechałem w inne miejsce aby sfilmować burzę ,która przemieściła się na Kozodrzę zostawiając Ropczyce i ZM suche.
W domu po przeglądnięciu zdjęć nic ciekawego nie uchwycono jak zawsze setki owadów. Przystąpiłem do oglądu trzech filmów i w czasie przeglądania zauważyłem coś bardzo dziwnego ?



 


klatka nr. 1

 


klatka nr. 2

Film w linku oraz kadry w powiększeniu

Film nagrałem po 15:00 w pewnym momencie widać dwie świetliste linie nie wyładowania, ale linie w poziomie. Co u licha ? Od razu skojarzyłem z tym mignięciem na ekraniku to ten film. Spowalniając klatka po klatce w programie uzyskałem obraz pierwszej linii oraz drugiej. Na pewno nie jest to wyładowanie nie ma wyładowań w poziomie. Zatem co to jest ? Wada elektroniki, odbicie od wyładowania jak sugerował mi Marek Marcinkowski  ? Możliwe a nawet tak, ale gdybym widział faktycznie wyładowanie a tego nie było jestem tego pewny. W kolejnych dniach utrwaliłem z okna dwie burze, ale wyładowania nie pozostawiły żadnych linii jedynie spore rozjaśnione miejsce.
W tym celu udałem się w miejsce rejestracji aby ustalić dodatkowe szczegóły. Film wykonałem w zwiększonym zoomie ale po lewej jest fragment wierzchołków zakrzaczeń to świetny punkt orientacyjny. Na jego podstawie możemy zauważyć, że owe dwie linie były na pewnej wysokości ponad tymi drzewami, gdy spojrzymy na zdjęcie całej okolicy możemy zauważyć ,że linie były bardzo nisko nad ziemią. Mało tego po prawej stronie koło polnej drogi i ogrodzenia ZM rosną bardzo wysokie topole  i brzozy które mają ponad 12 m. wysokości . One powinny przysłonić ewentualne odbicie wyładowania, które mogło nastąpić  np. zza Magnezytami, ale za tymi drzewami jest Zakład wysoki na kilkanaście metrów, który powinien przysłonić wszelkie odbicie ?

W linku zdjęcie porównujące wysokość linii oraz zdjęcie zaraz po wykonaniu filmu: 
- http://fotoo.pl/hosting-zdjec/2011-06/469e3b41/linie.jpg.html
Na stop klatkach widać jasną linię ze szczególnym natężeniem świetlnym po prawej stronie. Na drugiej linii widać pewny szczegół wewnątrz ‘’linii’’ poprzeczną jasną ‘’kreskę’’ ?  Jak na razie nie wiem czym są owe linie, tym bardziej, że na 100 % nie zauważyłem żadnego wyładowania. Film oraz kadry oglądał Dariusz Cichocki stwierdził "że z K.Bzowskim czasami miał wręcz identyczne zdjęcia z podobnymi świetlnymi linami".
Wszystkie trzy ujęcia zostały wykonane w czasie burzy do tego należy doliczyć zdjęcie z 22 maja z Prządków. Jeśli pewne fizyczne wartości mają wpływ na pojawianie się tego typu obiektów/zjawisk w czasie i przed burzą to można  snuć przypuszczenie, że obiekty te pojawiają się na krótką chwilę i nagle znikając w ‘’X przestrzeni’’. Gdyby udało się potwierdzić  tego typu przypuszczenia z wykorzystaniem innych urządzeń wykazujących w momencie wykonania zdjęcia zmianę wartości fizycznych w polu magnetycznym, elektomagnetyczym lub określonych częstotliwości itp. wówczas mamy poważny dowód w ręku. Niestety zakup i możliwości technologicznego zaplecza znacznie mnie ograniczają. Jednak zdjęcia nie kłamią i czasami ukazują, że nasz świat jest inni niż odbieramy to naszymi oczami lub zmysłami.

Kilka zdjęć z terenu:

2 komentarze:

  1. Fajny blog, znalazłam na forum FN :) Dzięki za linka będę zaglądać. Dodałam bloga do obserwowanych :)Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: