wtorek, 1 listopada 2016

UFO nad Polską - Nieznane zdjęcia NOL 1947-1989 Marcin Stachurski

Czytając książkę "UFO nad Polską" (Agencja Nolpress, 1996 r.) autorstwa Krzysztofa Piechoty i Bronisława Rzepeckiego, pewnie wielu z czytelników widząc zamieszczony tam wykaz   zdjęć UFO wykonanych w latach w 1947-1989, zastanawiało się jakie to zdjęcia i obiekty może skrywać wyszczególniona wspomniana tabela. Wszak wykaz obejmował aż 34 przypadki, kiedy to udało się uwiecznić UFO na kliszy,  natomiast w książce były opublikowane tylko cztery z nich: zdjęcie "formacji NOLi" wykonane na Zatoce Gdańskiej  w lecie 1957 roku, NOL sfotografowany 22.12.1958 roku w Muszynie, NOL w kształcie kapelusza z żółtą poświatą oraz opadające żółte światło sfotografowane 3.09.1983 roku w  Wiciach oraz obiekt sfotografowany 28.06.1987 roku w Radomiu.






Dzięki wydawanym od 1980 roku przez Krzysztofa Piechotę "Kronikom UFO", udało się dotrzeć do blisko połowy  zdjęć NOLi ujętych we wspomnianym wykazie, które poniżej przedstawię wraz z krótkim opisem dotyczącym okoliczności, w jakich były one wykonane. Fotografie te ujrzały światło dzienne głównie dlatego, że w 1979 roku (wydawało by się, że paradoksalnie do panujących wówczas czasów) "Kurier Polski" zorganizował dla swoich czytelników akcję - konkurs "Foto UFO" z apelem o nadsyłaniem zdjęć, na których pojawiło się jakieś tajemnicze zjawisko, a który cieszył się sporym zainteresowaniem i odzewem ze strony czytelników i był kontynuowany również w późniejszych latach. Jako że zdjęcia są reprodukcją z artykułów prasowych i przez co są niezbyt  wyraźne, dlatego ciężko jest w kilku przypadkach na ich podstawie,  coś konkretnego o nich napisać i zinterpretować  jakie zjawisko przedstawiają. Należy jednak mieć nadzieję, że ufolodzy w tamtych latach dotarli do oryginałów tych zdjęć i  nie wykluczone, że w literaturze ufologicznej znajdziemy do nich odniesienie, jednak "nie   kojarzę" aby były "gdzieś" opublikowane na ich temat informacje prócz "Kronik UFO" (za wyjątkiem zdjęć z warszawskiego Bródna z 1986 roku, które pochodzą z archiwum śp. Kazimierza Bzowskiego i były przedstawione m.in.  w artykule "Zdjęcia UFO i znaki zapytania" opublikowanym w "Nieznanym Świecie" nr 7-8/1993 - przyp. M.S.). Oprócz przedstawionych poniżej fotografii, w "Kronice UFO" z 1985 i 1986 roku znajdują się jeszcze dwa inne zdjęcia, które figurują w zamieszczonym na początku artykułu wykazie (zdjęcie z Węgrowa - nr 29 w tabelce oraz Kielc - nr 31), których publikację jednak pominę, ponieważ w pierwszym przypadku zdjęcie budzi moje poważne wątpliwości co do autentyczności przedstawianego obiektu, natomiast fotografia z Kielc jest zupełnie nie wyraźna i nie widać co przedstawia.


Niniejsze opisy zostały opracowane na podstawie artykułów prasowych zamieszczonych w  "Kronikach UFO" z lat 1979, 1981, 1982, 1983 i 1986.

1. Warszawa, 20.08.1979 r.
20 sierpnia 1979 roku przed godziną 21:00 świadek przy ul. Czerniakowskiej szukał taksówki, gdy jego uwagę przykuły poruszające się po niebie jasne punkty, które miały jasno-białe jądro, żółtą otoczkę i czerwoną aureolę. Świadek wykonał zdjęcia na kolorowym filmie aparatem marki Konica w czasie 60-90 sekund. Omawiana obserwacja wpisuje się w szereg innych obserwacji, które były dokonane na terenie Polski tego dnia.   


 Warszawa 1979 r. (za: Kurier Polski nr 182, Kronika UFO 1979)


2. Grudziądz, czerwiec 1980 r.
W czerwcu 1980 roku mieszkaniec Grudziądza robił zdjęcie ptaka w locie. Podczas "obróbki pozytywowej" zauważył czarny punkt na papierze. Początkowo sądził, że jest to jakaś rysa lub uszkodzenie błony, ale po bliższym obejrzeniu obie te możliwości wykluczył. W liście do redakcji Kuriera Polskiego świadek przesłał dwa zdjęcia. Na pierwszym widoczny jest ptak, a po jego lewej stronie niezidentyfikowany obiekt. Natomiast drugie zdjęcie jest powiększeniem obiektu wykonanym przez świadka.  


 Grudziądz 1980 r. (za: Kurier Polski nr 155, Kronika UFO 1979)


3. Rozewie, lato 1981 r.
Latem 1981 roku pewne małżeństwo spędzało wakacje we Władysławowie. Podczas odwiedzania latarni morskiej w Rozewiu, gdy robili pamiątkowe zdjęcie  zauważyli na niebie niesamowite zjawisko. Pierw pojawiła się dziwna, różowa poświata, a później srebrzysto-szary obiekt.  Początkowo świadkowie myśleli, że to odpadł fragment latarni, ale obiekt zawisł w powietrzu i jak odbita piłka wzniósł się szybko w powietrze. Gdy znów się zatrzymał świadek szybko wykonał jego zdjęcie. Za chwilę obiekt równie szybko zniknął na niebie.   Cała obserwacja, która trwała kilka sekund odbywała się w całkowitej ciszy, a obiekt był widziany jeszcze przez kilka osób.

 Rozewie 1981 r. (za: Kurier Polski nr 227, Kronika UFO 1981)

4. Elbląg, 15.09.1981 r.
Gdy świadek wracał do domu z urlopu spędzonego nad morzem postanowił zatrzymać się u rodziny na dwa dni w Elblągu. Wybrał się z aparatem fotograficznym na miasto, by zrobić kilka zdjęć, w tym uwiecznić atrakcję turystyczną Elbląga - przejeżdżający pociąg przez centrum miasta.   W trakcie robienia zdjęcia ujrzał na niebie dziwny błysk. Po naciśnięciu migawki spojrzał w górę i spostrzegł dwa obiekty świecące niesamowitym blaskiem, które zrobiły manewr nad miastem i poleciały w górę. Gdy spróbował zrobić kolejne zdjęcie   niebo było już puste, ponieważ cała obserwacja trwała nie dłużej niż 2-3 sekundy. Obserwacja odbywała się w całkowitej ciszy, a na niebie obiekty nie pozostawiły żadnych śladów typu smugi kondensacyjne etc.


Elbląg 1981 r. (za: Kurier Polski nr 177, Kronika UFO 1981)

5. Warszawa, 24.09.1981 r.
Autorem prezentowanych poniżej zdjęć jest śp. Kazimierz Bzowski, który wraz ze świadkami  odwiedzał miejsce wcześniejszego pojawienia się NOLa. Wykonując zdjęcia terenowe dla potrzeb ufologicznej rejestracji zdarzenia, użył filmu uczulonego w zakresie podczerwieni i nadfioletu. Po wywołaniu filmu okazało się, że w miejscach wskazywanych przez świadków wcześniejszej obserwacji nadal znajdują się niezidentyfikowane obiekty latające, które tym razem nie są widoczne gołym okiem. Fotografie poddano wnikliwej analizie mikroskopowej, która wykazała wiele niewytłumaczalnych zjawisk fizycznych towarzyszących UFO m.in. występowanie "pasemkowatych" wyładowań elektrycznych w barwach jasnoniebieskiej,  żółtej i fioletowej. Jednocześnie w tych rejonach zaobserwowano zakłócenia fal radiowych i inne symptomy wskazujące na silne zniekształcenie pola magnetycznego.


Warszawa 1981 r. (za: Kurier Polski nr 186, Kronika UFO 1981)

6. Władysławowo, wrzesień 1981 r.
We wrześniu 1981 roku mieszkaniec Warszawy wraz z rodziną przebywał na wczasach w okolicach Władysławowa. Pewnego dnia mimo złej pogody rodzina wybrała się na plażę. Było dość zimno i mgliście, a plaża była prawie pusta. Około południa zauważyli w oddali nad morzem, że z mgły wyłania się "coś" na kształt cygara o sinym kolorze. Otaczało je kilka mniejszych, jaskrawo-pomarańczowych obiektów.  Tkwiły one nie ruchomo na niebie, a świadek zdążył wykonać ich zdjęcie. Po ok. 40-tu sekundach mniejsze, świecące obiekty otaczające cygaro zaczęły krążyć wokół niego, pierw powoli potem coraz szybciej. Z powodu złej pogody obiekty ponownie znikły za mgłą. Gdy po kilkunastu minutach niebo się wypogodziło, nie było widać już nic. Obiekty były obserwowane w absolutnej ciszy, podczas ich manewrów nie było słychać żadnych dźwięków i charakteryzowały się niesamowitym świeceniem.


 Władysławowo 1981 r. (za: Kurier Polski nr 197, Kronika UFO 1981)

7. Warszawa, wrzesień 1981 r.
Gdy córka świadka zaczynała pierwszy rok szkolny, postanowił on uwiecznić ten fakt na zdjęciu i czekał na córkę z aparatem fotograficznym pod szkołą na warszawskiej Sadybie. Podczas  robienia zdjęć córce, zauważył, że na niebie tkwi dziwny ciemny punkt. Tajemniczy obiekt przesunął się po niebie w absolutnej ciszy. Udało uchwycić się obiekt, który na zdjęciu  widoczny jest tuż nad głową dziewczynki. Świadek po wywołaniu zdjęcia i oględzinach jego pod szkłem powiększającym stwierdził, że wyraźnie widać dyskowaty kształt obiektu z wypustkami pod spodem. 


Warszawa 1981 r. (za: Kurier Polski nr 205, Kronika UFO 1981)


8. Warszawa, 13.11.1981 r.
13 listopada 1981 r. świadek wraz z dwójką synów wybrał się na niedzielny spacer po Warszawie.  Gdy około godz. 12:00 zawędrowali w okolice Igelitowej skoczni narciarskiej świadek postanowił zrobić kilka zdjęć do rodzinnego albumu. Mając już aparat w ręce zauważył, jak nad skocznią pojawił się dziwny obiekt. Początkowo myślał, że to helikopter, jednak od obiektu nie dobiegał charakterystyczny dla śmigłowca dźwięk i długo się nie namyślając świadek nacisnął spust migawki. Chciał wykonać jeszcze kilka zdjęć obiektu, gdy ten wykonał nagły manewr i błyskawicznie podniósł się o ok. 1000 metrów w górę, by znowu się przemieścić nisko nad horyzont, a po kilku chwilach "rozpłynął się w powietrzu".   



Warszawa 1981 r. (za: Kurier Polski nr 222, Kronika UFO 1981)

9. Łódź, 23.11.1981 r.
W poniedziałek 23 listopada 1981 roku reporter Expressu Ilustrowanego postanowił wykonać nocne zdjęcia łódzkiego osiedla mieszczącego się przy ul. Pięknej. Kiedy następnego dnia wywołał zdjęcia okazało się wówczas, że na odbitce znajdują się jasne koliste obiekty wyglądające jako świetlne punktu w formie krzyży w kołach, które  zawieszone są nad wschodnią częścią miasta.    Po szczegółowej analizie wszystkich zdjęć okazało się, że jest to jeden i ten sam przedmiot, który nie stał w miejscu, tylko przesuwał się ze wschodu na zachód po północnej stronie nieba.



 Łódź 1981 r. (za: Express ilustrowany 1981 r., Kronika UFO 1981)

10. Wyszków - Serock, czerwiec 1982
W czerwcu 1982 roku mieszkanka Warszawy jechała samochodem z Białegostoku. Będąc już blisko stolicy mniej więcej w połowie drogi między miejscowościami Wyszków a Serock spostrzegła pasące się na łące krowy. W pewnym momencie coś je nagle spłoszyło, ponieważ zaczęły biegać w kółko i ryczeć. Nad krowami w odległości kilkuset metrów, jak to określiła świadek zauważyła, że wisi w powietrzu dziwny i niewyraźny obiekt, który ..."miał spłaszczony kształt z czymś w rodzaju cienkiej wypustki u góry. Był ciemno-szary i trochę przypominał wielki beret. Nie był podobny do żadnego ze znanych ludzkich pojazdów"... Wychodząc z samochodu zabrała aparat i gdy jedna z krów zaczęła się zbliżać, to w tym samym czasie obiekt zaczął błyskawicznie się oddalać. Świadek szybko zrobiła zdjęcie w momencie gdy obiekt był już nisko nad horyzontem, lecz miała utrudnione zadanie w  jego obserwowaniu ponieważ bała się zbliżającej się krowy.  Obiekt nie wydawał żadnego dźwięku i po kilku sekundach zniknął ..."tym razem unosząc się jak winda do góry"...



 Wyszków-Serock 1982 r. (za: Kurier Polski nr 116, Kronika UFO 1982)

Widoczny na zdjęciu "dysk" zdaje się być "dorysowany", zakładam że w miejscu gdzie świadek zauważyła na początku obserwacji wiszącego NOLa (?), natomiast jakoś tego zdjęcia nie pozwala dostrzec oddalającego obiektu, o którym była mowa w końcowej fazie obserwacji.   

11. Polichno, czerwiec 1982 r.
Aby opisać tą fotografię oddajmy głos świadkowi: "Przed dwoma tygodniami jechałam do Warszawy szosą katowicką. Zatrzymałam się na kilka minut w zajeździe w Polichnie. Właśnie wychodziłam, gdy dostrzegłam na niebie dziwny kształt. Nie był to ani samolot, ani helikopter, ani nic z czym bym się wcześniej spotkała. Obiekt był koloru niebieskawego i przypominał ogórek albo raczej gruszkę z jednym szerszym i drugim nieco węższym końcem. Po obu stronach pojazdu krążyły mniejsze obiekty barwy fioletowo-czerwonej. Otworzyłam samochód i wyjęłam aparat. Dosłownie w ostatniej chwili udało mi się ustawić i nacisnąć spust migawki, gdyż "eskadra" w błyskawicznym tempie zaczęła się oddalać. Po kilku sekundach zatrzymała się i wręcz wystrzeliła w górę. Za moment nie było jej widać. Cały manewr trwał najwyżej 10-15 sekund. Odbywał się w całkowitej ciszy, nie było słychać żadnego warkotu, ani gwizdu towarzyszącemu zazwyczaj poruszaniu się "ziemskich" statków powietrznych"



 Polichno 1982 r. (za: Kurier Polski nr 126, Kronika UFO 1982).


12. Warszawa, 02.08.1982 r.
Drugiego sierpnia 1982 r. mieszkanka warszawskiego osiedla Chomiczówka myła właśnie okna, gdy zauważyła na bezchmurnym niebie "jakby cień". W pierwszej chwili świadek pomyślała, że to obłok, lecz po bliższym mu przyjrzeniu się dostrzegła, że jest to obiekt o obłym kształcie, który otoczony jest kilkoma mniejszymi, niebiesko-sinymi,  które obracały się wokół niego. Świadek pobiegła szybko do drugiego pokoju po aparat i zdążyła zrobić zdjęcie w ostatniej chwili, gdyż cała eskadra szybko się oddalała. Cały manewr odbywał się w całkowitej ciszy.



 Warszawa 1982 r. (za: Kurier Polski 1982 r., Kronika UFO 1982)

13. Białystok, 03.07.1983 r.
W niedzielę trzeciego lipca 1983 roku około godziny 14:00 będąc z rodziną podczas dusznego i gorącego dnia na kąpielisku w podmiejskich Dojlidach świadek wykonywał     serię zdjęć do rodzinnego albumu. Obrabiając w domu błonę fotograficzną dopiero świadek zauważył na poszczególnych kadrach "świecące plamki" oraz wykonał powiększenie obiektu widocznego na jednym ze zdjęć. Patrząc na kierunek w jakim były wykonywane zdjęcia można stwierdzić, że obiekt przemieszczał się prawdopodobnie z Zaścianek, Zielonej w kierunku Juchnowca.




Białystok 1983 r. (za: Kurier Polski 1983 r., Kronika UFO 1983)

14. Warszawa, 17.03.1986 r.
W nocy z poniedziałku na wtorek 17-18 marca 1986 roku, tuż przed północą mieszkaniec warszawskiego Bródna stał w oknie gdy nagle zobaczył na niebie małą, czerwoną kulę. Kula zbliżając się   zmieniała kolor i kształt, stając się bardziej podobna do dysku, którego środek przybrał barwę bardziej niebieskawą. Poniższe zdjęcia ukazują kolejne fazy manewru i lądowania UFO. 



Warszawa 1986  r. (za: Kurier Polski nr 57, Kronika UFO 1986)


________________________________________________________________________



Dziękując Marcinowi za poświęcony czas i przypomnienie tych interesujących zdjęć, chciałbym do powyższej  listy dorzucić inne zdjęcie, które dla wielu Czytelników, może być zupełnie nieznane. Co prawda dysponuję jedynie opisem i zdjęciem z Kuriera Polskiego 1985.09.14, który opisuje niezwykłą fotografię wykonaną przez artystę, malarza Kazimierza Frąckowicza   pomiędzy Powsinem i Konstancinem, na której widnieje postać i obiekt, którego w czasie fotografowania pleneru artysta nie zauważył. Zdarzeniem zainteresował się Kazimierz Bzowski, który w artykule przedstawił swoje uwagi, co do których można mieć wątpliwość ponieważ, warszawski badacz od razu przyjął ów zdarzenie jako wizyty kosmitów, co było domeną w tamtych czasach.   Polecam zapoznać się z artykułem ponieważ wg. mojej oceny może to być jedno z najciekawszych zdjęć z okresu PRL na którym widać tajemniczą postać, a w tle kulisty obiekt ?  Może ktoś z Czytelników zna  sprawę tego zdarzenia, lub wie jak dotrzeć do oryginalnych zdjęć w celu dalszej  analizy ? 


 


6 komentarzy:

  1. Bardzo interesujący artykuł, okres PRL był, znacznie ciekawszy w obserwacje NOL i zdjęcia, przynajmniej tak mi się zdaje ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, to prawda w tamtym okresie było znacznie więcej m.in Bliskich Spotkań, oraz zdjęć UFO. Samo podejście do problemu było też interesujące, ponieważ Kurier Polski w połowie lat 80 tych, ogłosił konkurs na najlepsze zdjęcie UFO, czy coś w tym stylu. Dzięki temu ufolodzy mieli możliwość zapoznać się z wieloma ciekawymi fotkami, być może były i wówczas fejki, ale pomysł tej gazety był iście oryginalny. Dziś w dobie aparatów cyfrowych dobre i wiarygodne fotki są rzadkością, a wiele osób wzdycha jak zobaczą typowe fejki z miskami jako wiarygodne fotki, a znamy takie choćby Zdany i podobne.

    OdpowiedzUsuń
  3. „UFO nad Polską” bardzo ciężko zdobyć, widziałem rok temu na allegro ale przegapiłem licytacje, co jakiś czas teraz sprawdzam ale nic z tego :( Co do starych czasów to na pewno super były różnego rodzaje kluby UFO, gdzie zapewne tygodniami czekało się na jakieś materiały od znajomego ze wspomnianego klubu. To musiały być dopiero emocje a nie kilka kliknięć na google i już gotowe… Ale to też jest dobre, byle by być stale aktywnym w tym co się robi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze do nie dawna miałem u siebie dwa egzemplarze UFO nad Polską, ale myślę, że najprędzej ktoś wystawi na allegro. Tak masz rację, dawna ufologia miała taki swój niepowtarzalny klimat, gdy zaczynałem tą zabawę, wszelka korespondencja ze świadkami, a także badaczami polegała drogą listowną. Jak przychodziłem ze szkoły skrzynka listowna ledwo się nie raz otwierała, tyle było listów, ach naprawdę mile to wspominam. Teraz ufologia od dłuższego czasu ma zastój, brak chętnych do współpracy osób, brak spektakularnych zdarzeń.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry artykuł, dziękuję. Które z czterech najwyżej położonych zdjęć zrobiono w Radomiu i czy można je zobaczyć jako pojedyncze, w ciut lepszej jakości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Marcine zdjęcie z Radomia jest w tym linku - to mój stary dawny blog, ale zdjęcie widoczne.

      http://spotkaniaznieznanym.blog.onet.pl/2010/08/16/zapomniane-zdjecia-ufo/

      Usuń

Napisz komentarz: