Dla wszystkich zainteresowanych moją książką ,,Wysoka dziwność,, informuje iż posiadam kolejny dodruk, który być może będzie już ostatnim, który będzie można nabyć u mnie z autorskim autografem lub dedykacją. Oczywiście książka cały czas będzie do zakupienia w wydawnictwie Ridero w wersji drukowanej lub jako ebook. Wszystkim Czytelnikom dziękuję za zakup, zainteresowanie oraz miłe opinie. Życzę Wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych pomyślności w nadchodzącym Nowym 2024 Roku.
Informację o zakupie książki poniżej.
Książkę ( 377 stron, 31 ilustracje i zdjęcia cz/białe) można nabyć bezpośrednio u mnie w cenie 49 zł lub w wydawnictwie Ridero w formie drukowanej lub elektronicznej.
https://ridero.eu/pl/books/wysoka_dziwnosc/
Cena książki w wydawnictwie to 66,77 zł, E-book 24,99 zł
Nakład wyczerpany dostępny na chwilę obecną jedynie w wydawnictwie Ridero
Mam pytanie odnośnie zakupu u wydawcy Ridero. Chcę kupić bowiem dwie Pana książki "Wysoka Dziwność" i "Magiczna Rzeczywistość" - ta druga jest opatrzona uwagą: "Druk na żądanie, realizacja do 13 dni roboczych." - rozumiem, że nakład się skończył, ale czy jeden egzemplarz dodruku oni też uwzględniają?
OdpowiedzUsuńNakład jest realizowany nawet na jeden egzemplarz to jest ta przewaga nad innymi wydawnictwami ale też czas oczekiwania jest do 13 dni roboczych tka jak Panu podali. Wysoka dziwność jest tańsza u mnie niż w Ridero i będzie z autografem oraz ze skrzydełkiem w Ridero tego nie mają.
UsuńRozumiem, ze mozna juz wplacac?
OdpowiedzUsuńTak zapraszam pozdrawiam ;)
UsuńJestem właśnie po lekturze Wysokiej Dziwności. Bardzo fajna książka. Teraz czytam Magiczną Rzeczywistość (tak trochę niechronologicznie).
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że nie do końca pojmuję koncepcji Caravaca, który chyba sam nie bardzo wie o co mu tak naprawdę chodzi. Tyle co z tego zrozumiałem, to że w pewnych sytuacjach otwiera się jakby "przeciek" z innej rzeczywistości, przez nikogo niezamierzony, a umysły ludzi odbierają to jako UFO, wróżki itp. Sam Caravaca w przytoczonym w książce wywiadzie unika jednoznacznych odpowiedzi (tak naprawdę to w ogóle nie odpowiada wprost na zadane pytania).
Dobrze jest poczytać o koncepcjach J. Vallée i J. Keela. Ubolewam, że nie ma przetłumaczonych na polski książek tych zasłużonych badaczy. Jak to jest możliwe?
Krytycznie zwróciłbym tylko uwagę na pewne błędy językowe w książce - np. 4-ech zamiast czterech (lub po prostu 4) czy też niedostosowanie rodzaju do podmiotu - np. postacie widzieli (zamiast widziały, nawet gdy były mężczyznami). Było ich niestety sporo, a są także na blogu. To poważne błędy i nie powinny mieć miejsca. Z utęsknieniem czekam na kolejną książkę.
Dziękuję koncepcja jest dość prosta tak jak Pan to sobie sam wytłumaczył. Ja mam amatorskie tłumaczenia w/w książek więc były bardzo pomocne. Niestety jakieś literówki itp. zawsze się trafią jesteśmy ludźmi nie maszynami czy poetami więc takie wytykanie komuś nie jest smaczne. Sam posiadam książki moich kolegów i również są literówki czy inne małe błędy , ale mam na tyle kultury abym zatrzymał to dla siebie.
UsuńZauważam u Pana od pewnego czasu bardzo niemiłe zachowania. Widać to w sposobie w jaki Pan odpowiada komentującym. Życzliwe zwrócenie uwagi potrafi Pan nazwać brakiem kultury, co niestety świadczy o Panu. Już tu wcześniej ktoś został potraktowany z buta, a był to czytelnik, który skarżył się, że pomimo zamówienia dwóch książek został przez Pana zlekceważony. Powinien Pan traktować ludzi, którzy Panu płacą, z szacunkiem, a nie z wyższością zabarwioną sporą dawką neurotyzmu. Niestety, tak mało profesjonalne Pana zachowanie każe przemyśleć czy warto tu w ogóle zaglądać.
UsuńA kaleczenie języka polskiego pisaniem 4-ech zamiast czterech, 2-óch zamiast dwóch itp., to nie żadne literówki, tylko elementarne braki w wykształceniu. Bez pozdrowień.
Jeśli to uważa Pan za nie miłe to co mogę powiedzieć o Panu kiedy czytam takie słowa. To nie jest życzliwe bardziej uszczypliwe Panie. Czy kiedy jest Pan na przyjęciu również pan krytykuje menu i inne sprawy ? Ja kiedy jestem może mi coś nie odpowiada ale zatrzymuje to dla siebie aby druga osoba nie czuła się źle. Jeśli zawierzył Pan jakiemuś nie znanemu Czytelnikowi i na tej postawie wyrabia opinię to nawet tego nie będę komentował bo nie zna Pan sytuacji. Szacunek mam do każdego proszę nie tworzyć teorii spiskowych bo sobie wypraszam. Obrażając mnie w komentarzu wyszedł z pana bufon z napompowanym balonikiem bo inaczej tego nie mogę nazwać. Niestety na 280 Czytelników trafi się na takiego czasem osobnika, i mam nadzieję, że nie będę już z Panem miał przyjemności. Jeśli nie może Pan zrozumieć książki proszę odesłać jak nie zniszczona ja zwrócę koszty.
OdpowiedzUsuńPozwolę wtrącić swoje trzy grosze do komentarza info ponieważ takie błędy o których wspomina mogą powstać nie poprzez nieuwagę Pana Arka czy dwóch korektorów, którzy są wymienieni w książce. Takie błędy powstają czasem w wydawnictwie kiedy z dokumentu tworzy się plik PDF. Miałem
Usuńcoś takiego dlatego nawet wersje w pdf powinno się sprawdzić. Widziałem podobne błędy, ale to nie jest powód aby autora obrażać. Szkoda że wydawnictwo Ridero nie zrobiło dodatkowej korekty, ale zapewne chodziło o sprawy finansowe co jest zrozumiałe. Panie Arku doskonała książka, a uszczypliwymi komentarzami, które poza obrażaniem nic nie wnoszą proszę ignorować. Pozdrawiam wierny czytelnik z Krakowa.
Dziękuję, rzeczywiście w/w błędów nie ma w dokumentach, które otrzymałem od korektorów dziś nawet zgłosiłem jednej z tych osób ponieważ znam ich pracę i nie możliwe aby coś takiego nie zauważyli tym bardziej, że ja również takich dziwactw nie mam w zwyczaju pisać typu 4-ech jak wspominał największy ,,polonista,, info ;)))) Tak szkoda się przejmować choć ludzie bywają często wyjątkowo bezczelni, Również pozdrawiam Pana i cały Kraków ;)
Usuń