niedziela, 1 kwietnia 2012

Sprawozdanie na temat obserwacji ‘’świetlnego zjawiska’’ w Rzeszowie

Zakończyłem rejestrację obserwacji jaka miała miejsce 16 lutego 2012 w Rzeszowie. Poniżej przedstawię wszelkie ustalenia w tej sprawie, która nadal jest otwarta ponieważ nie udało się jednoznacznie określić czym mogło być zaobserwowane ''zjawisko'' ?














1.Opis zdarzenia

Obserwacja została nadesłana do mnie kilka godzin po zaobserwowaniu zjawiska  przez świadka mieszkankę Rzeszowa, która chce pozostać anonimowa z oczywistych przyczyn.

‘’ Witam to ja umieściłam u Pana komentarz na temat zjawiska które zaobserwowałam.  Proszę pytać co Pana dokładnie interesuje.   Szczerze mówiąc dziwnie się czuje pisząc o zjawisku które miałam okazje zobaczyć. Wiem że ludzie bardzo sceptycznie podchodzą do tego typu rzeczy. Jestem także w stanie rozrysować Panu jak wyglądało rozdzielenie się tych świateł. Wszystko były bardzo symetryczne. Nie są to żadne lampiony gdyż było wystarczająco jasno a wiem jak wygląda i porusza się takowy lampion. Wszystko trwało parę sekund a pamiętam jakby były to długie minuty. Szukam wytłumaczenia na to co widziałam ponieważ nie daje mi to spokoju. ‘’

2. Miejsce obserwacji 

Zdarzenie rozegrało się podczas jazdy samochodem na ulicy Witosa jest to obwodnica Rzeszowa.

 Mapa Rzeszowa ilustrująca miejsce obserwacji zaznaczone czerwonym kwadratem
To samo miejsce w większym powiększeniu

3. Rejestracja i analiza zdarzenia

Rejestrację przeprowadziłem zarówno w sposób korespondencyjny oraz oglądając teren na miejscu zdarzenia w Rzeszowie gdzie przeprowadziłem odpowiednie ustalenia. Około 17:00 Pani Ewa (nazwisko fikcyjne) jechała samochodem ze swoją mamą, która siedziała w miejscu pasażera. Poniżej fragment kolejnego zeznania świadka.

''Około 17. Moja mama skończyła prace o 16. Około 30 minut spędziła u mnie w mieszkaniu po czym wsiadłyśmy do auta znajdującego się zaraz kolo grafiki. Jechałam Langiewicza do skrzyżowania z Witosa. Na skrzyżowaniu skręciłam w prawo. Tam od razu zauważyłam to "coś" na niebie. Zerknęłam w lewo, to wyglądało jak te światła z obrazka skupione razem  http://spotkaniaznieznanym.blog.onet.pl/5,1,0,album.html .
Pomyślałam ze samolot ale musiałby to być samolot lądujący, światła nie byłyby tak intensywne, wiem bo latam bardzo często.  Światła były bardzo blisko, trochę wyżej niż drzewa, ale mogę się mylić. Na pewno nie tak daleko jak wiele zdjęć u pana gdzie ludzie nie widza dobrze co się tam znajduje. To było tak blisko że aż się przeraziłam i krzyknęłam do mamy żeby patrzyła.’’

Zapytałem Panią Ewę aby opisała bliżej sam wygląd i zachowanie świateł ?

''Świateł było około 5. Coś jakby na kostce do gry, nasuwa mi się nawet jak to ktoś  stwierdził gwiazdy w Kasjopei. Z tego skupiska jak na zdjęciu rozdzieliły się, jak pamiętam nie były one czysto białe. Miały odcień niebieski i różowy, ale niestety w tym momencie jestem w takim szoku, ze staram się wymazać ten obraz z pamięci i odbieram go jako całkowicie nierealny. Te światła były o równym, okrągłym kształcie, bardzo silne. Po zniknięciu pomyślałam, że może jednak fajerwerki, ale nie było tam żadnego huku, odgłosu i w niczym ich nie przypominały. Ułożyły się tak liniowo, a potem zbliżyły się w moim kierunku perspektywistycznie,  postaram się to rozrysować''.

 Miejsce zdarzenia w Rzeszowie z rekonstrukcją zaobserwowanych świateł

Niestety nie udało mi się do końca określić wielkości świateł z uwagi na dużą trudność świadka w ich określeniu pomimo zadawanych porównawczych określeń znanych punktów w przestrzeni itp. Należy jednak podkreślić, że światła były bardzo dobrze widoczne zatem nie mogły być małe ? Światła pojawiły się około 30 stopni nad horyzontem powyżej drzew koło drogi w kierunku północno-zachodnim. Obserwacja świateł trwała około 5 sekund ale pozwoliło na zapamiętanie istotnych szczegółów zdarzenia co ważne było jeszcze stosunkowo jasno acz niebo pokryte ciężkimi szarymi chmurami i minusowa temperatura.
Można powiedzieć, że świadek zauważyła trzy fazy obserwacji gdy światła się pojawiły lub już tkwiły  w grupie następnie rozdzielenie się oraz opadnięcie w dół po czym znikły.

Poniżej rysunki wykonane przez świadka ilustrujące trzy fazy obserwacji 

Pierwsza faza obiekty w grupie
Druga faza obiekty rozdzielają się 

Trzecia faza obiekty opadają w dół znikając


Pani Ewa dodała, że końcówkę obserwacji zauważyła jej mama, ale pomyślała, że to światła jakiegoś ciężarowego samochodu .Najprawdopodobniej ‘’zjawisko’‘ musiało zauważyć znacznie więcej osób szczególnie kierowców ? Ale do dnia dzisiejszego nikt inny nie zgłosił swojej obserwacji.

‘’Tak, to jest akurat pora gdzie ludzie wracają z pracy i niestety jest trochę zakorkowane. Akurat zaraz po prawej stała policja która zajmowała się spisywaniem kogoś. Po lewej jechała ciężarówka, na pewno większe auto. Byłam tak przejęta tym co widzę ze sekundy trwały jak minuty. Do tego ktoś do mnie zadzwonił na telefon’’

4. Wyjaśnienia 

Rejestrując w/w obserwację miałem nieodparte wrażenie, że mogła dotyczyć faktycznie jakiś fajerwerków wypuszczonych za okolicznym drzewami gdzie znajduję się była strzelnica  dla WP z Rzeszowa lub okolicznych domów. Pozostaje tylko jedno zapytanie ? Czy w istocie faktycznie były to fajerwerki ?  Przyznam, że bardzo ciężko na to zapytanie odpowiedzieć ponieważ obserwacja trwałą zbyt krótko a wygląd świateł  mógł odpowiadać opisowi fajerwerków.  Już sam fakt że fajerwerki wypuszczono w ciemny szary dzień jest zastanawiająca z reguły to w nocy się puszcza dla lepszego efektu ,ale są odstępstwa jak wszędzie. Świadek zauważyła obiekty ‘’stojące’’ w miejscu na pewno światła się nie poruszały nie leciały -stały zatem ten fakt niejako zaprzecza teorii fajerwerków ? Dodatkowo kule zbite w grupie rozdzieliły się tworząc liczbę 5 z 'kostki do gry'' po czym opadły w dół znikając.
Świadek twierdził, że światła  były w odległości około 50 m od niej, ale osobiście uważam, że mogły być dużo dalej możliwe że 100, 200 czy 300 metrów dalej niestety tego nie udało się precyzyjnie ustalić. Końcowa konkluzja jest następująca. Nie można całkowicie wykluczyć teorii fajerwerku, ale z uwagi na kilka cech obserwacji nie można wykluczyć innego zjawiska typu np. BOL, które mogło wystąpić z nieznanych nam przyczyn w tej okolicy ? Obserwację tą zaliczam do grupy DD z adnotacją możliwe inne wyjaśnienia.


Oczywiście Apeluje do mieszkańców Rzeszowa i okolic o przesyłanie swoich obserwacji lub innych spostrzeżeń.

5 komentarzy:

  1. Czy to nie mogłą być jakaś raca? Swoja droga to zaskoczyło mnie że Rzeszów ma MSI wzrowany na warszawskim.

    G

    OdpowiedzUsuń
  2. Raca świeci się znacznie dłużej niż około 5 sekund.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mozna tego wykluczac - analogie a fajerwerkami nasuwaja sie same. G

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa obserwacja. Ja również w tamtych okolicach (a dokładniej ulicy Hanasiewicza) i tak samo około godz. 17stej widziałem dziwne, przemieszczające się, migające światło. Moja obserwacja była z dnia 30 stycznia 2012r. Panu Arkowi wysłałem maila tego samego dnia i wszystko opisałem. /// Strasznie irytujące jest to, że o godzinie 17stej ludzie wracają z pracy i są już zmęczeni po całym dniu i mało kto dostrzega takie dziwne zjawiska. Często też człowiek nie ma możliwości wykonać żadnego zdjęcia, choćby nawet słabej jakości, żeby mieć jakikolwiek dowód swoich słów ... / Panie Arku czy mi się zdaje, czy może największa ilość obserwacji w Rzeszowie zdarza się właśnie w godz. popołudniowych, czyli koło 16/17stej a potem około 22giej ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak to racja sporo obserwacji miało miejsce w tych godzinach tym bardziej ze 9 kwietnia 2012 znów doszło do serii obserwacji duzego owalnego obiektu lecącego od Kielanówki nad ulicą Witosa itp potem ponownie pojawił sie tan sam lub podobny oko 4 nad ranem.

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: