Mija miesiąc od serii zdarzeń z nieznanymi obiektami latającymi nad Rzeszowem po zebraniu wszystkich informacji publikuję dokładny raport z przebiegiem zdarzeń w tym rozmowę ze świadkiem .
1. Informacje wstępne
dotyczące zdarzenia z 8/9 kwietnia 2012
Informacje o zdarzeniu
otrzymałem drogą korespondencyjną, w której wstępnie przestawiono opis dwóch
obserwacji z nocy z 8 na 9 kwietnia 2012. Z pierwszej rozmowy telefonicznej
jaką przeprowadziłem i zarejestrowałem na audio wynika, że 8 kwietnia cztery
osoby jadące około 20:30 samochodem ulicą Lenartowicza w kierunku skrzyżowania
z Witosa zauważyły od strony Kielanówki nadlatujący bardzo nietypowy obiekt
latający, który poruszał się w ich kierunku. Obiekt o płaskim kształcie
ciemnego koloru świecił trzema światłami niebieskim, czerwonym i żółtym.
Zdaniem świadków obiekt poruszał się na niewielkiej wysokości i odległości od
świadków. W momencie zdarzenia co dziwne nie było żadnych innych aut oraz
przechodniów w okolicy. Świadkowie nawrócili na skrzyżowaniu i po przejechaniu
kilkuset metrów zatrzymali się na stacji benzynowej aby nadal obserwować obiekt oraz
skonfrontować obserwację z innymi kierowcami lub obsługą stacji. Niestety na stacji pomimo była otwarta nie było żadnego samochodu. Obiekt cały czas
powoli poruszał się w stronę centrum Rzeszowa znikając za rosnącymi w dali
drzewami. Warto dodać do tego informację iż 8 kwietnia był Świętem Wielkanocnym,
ale warunki atmosferyczne były bardzo złe temperatura spadła poniżej zera wiał wiatr
oraz padał śnieg.
Mapa Rzeszowa miejsca
dwóch obserwacji oznaczono czerwonymi punktami
Obserwacja trwała około 10/15 minut a zaobserwowany obiekt nie
przypominał wyglądem znanych nam samolotów itp. Druga faza obserwacji rozegrała
się około trzeciej nad ranem już 9 kwietnia 2012 roku, kiedy to córka Pani
Krystyny (imię zmienione ) przebudziła się w łóżku i zauważyła za oknem dziwne
światła. Przestraszona pobiegła do sypali po mamę informując ją o zaistniałym
fakcie. Chwilę później mama, córka oraz kuzynka Pani Krystyny obserwowały w
dali w kierunku NE ten sam lub podobny obiekt ale bardzo daleko, który lecąc w
pewnym momencie znikł lub zgasł ‘’wynurzając’’ się po chwili i kierując się
dosłownie w stronę bloku w którym przebywali świadkowie. Obiekt leciał w
kierunku zachodnim na stosunkowo niskiej wysokości, która mogła zdaniem
świadków oscylować pomiędzy 200-300 metrów ?
Obiekt był bardzo dobrze widoczny i można było dokładnie
zauważyć jego budowę i pozostałe szczegóły. Wedle zeznań świadków obiekt miał
wielkość dwóch ‘’awionetek’’ czyli na pewno kilkanaście metrów wielkość kątową
porównali do boku od pudełka zapałek.
Obiekt posiadał kształt jakby ‘’trójkąta’’ ale o bardzo zaaokrąglonych trzech
rogach. Cała powierzchnia była w ciemnym metalicznym kolorze – pośrodku obiektu
znajdował się krąg świateł, które świeciły różnymi barwami nie były to odrębne
punkty świetlne lecz jakby ‘’światło w świetle’’ dające przedziwny efekt
kolorystyczny. Obiekt poruszał się niezbyt szybko lecąc w kierunku zachodnim.
Niestety świadkowie nie pobiegli do innego oka aby zobaczyć jego dalszy lot,
ponieważ 12 letnia córka pani Krystyny rozpłakała się ze strachu.
2. Rejestracja i
analiza zdarzeń.
W dniu 28 kwietnia przeprowadziłem w Rzeszowie w obecności
świadków Pani Krystyny lat 38 oraz jej córki lat 12 wizję lokalną w miejscu
zdarzenia. Dokumentacje przeprowadziłem zarówno na ulicy oraz w mieszkaniu
świadków nagrywając relacje Pani Krystyny Zdarzenie podzieliłem na dwie fazy obserwacji.
- pierwsza faza
W dniu 8 kwietnia Pani Krystyna gości w domu swoją kuzynkę z
woj. Lubelskiego z jej 12 letnią córką. Obie kobiety w podobnym wielu oraz
dwoje 12 letnich dzieci jadą o 20:30 w okolicę swojego domu. Przez przednią
szybę dostrzegają w kierunku NE Az. 15 ° dziwny ciemny obiekt nadlatujący nad
skrzyżowanie z aleją Witosa. Świadkowie obserwują obiekt ponieważ pali się
czerwone światło, oprócz nich nie było co dziwne żadnego innego samochodu ani
przechodniów. Obiekt wedle zeznań pani Krystyny, która była pasażerką z przodu
obiekt był niezbyt daleko i na niedużej wysokości. Kształt jakie obie
obserwatorki określiły to dysk i bumerang
tutaj zeznania były rozbieżne pomiędzy świadkami nie wiadomo z kąt to wynikało
? Zgodne było to, że obiekt ciemny i
płaski oprócz tego widać było po bokach i w środku światła. Sam obiekt posiadał
wielkość kątową około 2 cm na wyciągnięcie ręki. Niestety mogę jedynie
orientacyjnie określić, że odległość świadków do obiektu wynosiła na
skrzyżowaniu około 300-400 metrów . Obiekt poruszał się bezszelestnie i bardzo
płynnie na wysokości zapewne nie
przekraczającej około 300-400 metrów ? Świadkowie na skrzyżowaniu skręcili w
kierunku stacji benzynowej i tam się zatrzymali niestety obiekt był juz dużo dalej i
poruszał się w kierunku wschodnim Az. 70° w stronę miasta. Całe zdarzenie
trwało nie dłużej jak około 10-15 minut ? W czasie obserwacji świadkowie nie odnotowali typowego dźwięku
określonego dla samolotów jedynie trzy
światła sugerowały jego wygląd.
Pierwsza faza obserwacji opowiadana przez świadka
Miejsce z którego
świadkowie zauważyli nadlatujący obiekt czarny prostokąt oznacza miejsce
świadków na skrzyżowaniu
Inne ujęcie i
kierunek z którego nadleciał obiekt
Z tej stacji
świadkowie obserwowali dalszy lot obiektu, który schował się za drzewami,
obiekt miał wielkość pozorną wg. świadka zbliżoną do ponad połowy widocznego
napisu na białym budynku.
Mapa ilustrująca
pierwszą fazę obserwacji z zaznaczeniem żółtą strzałką trasy przelotu obiektu
oraz czerwonymi kwadratami lokalizację świadków na skrzyżowaniu i następnie na
stacji paliw.
-druga faza
Druga faza obserwacji rozgrywa się około 3 nad ranem już 9
kwietnia. Do sypali przyszła przestraszona 12 letnia córka Pani Krystyny, która
poinformowała ją o dziwnych światłach. Mama myśląc że córka miała sen związany
z obserwacją obiektu jaki zauważyły kilka godzin wcześniej nie potraktowała
serio, ale na jej prośbę udała się do jej pokoju. Jej kuzynka z córką spały w
innym pokoju i nie zostały zbudzone w czasie obserwacji. Z początku nic
niezwykłego się nie działo ale po chwili w dali nad horyzontem w okolicy komina
elektrociepłowni Załęże pojawił się ten sam lub podobny obiekt jaki zauważyły
nieco wcześniej był to ciemny pojazd z jakimś nieokreślonym źródłem światła.
Obiekt poruszał się dość daleko z kierunku NE Az. 73 ° na zachodni, po chwili
schował się za chmurami lub znikł trwało to około minuty . Wówczas warunki
atmosferyczne były już lepsze niż kilka godzin wcześniej świadkowie oprócz chmur odnotowali również gwiazdy na niebie.
Obiekt pojawił się nagle w podobnym miejscu który kierował się w stronę bloku w
którym mieszkali świadkowie. Trudno ocenić jak daleko mógł być obiekt na
początku obserwacji, ale mogło to być około 2 km w linii prostej.
Najważniejszym moim zdaniem epizodem tego zdarzenia nie była pierwsza faza, ale
druga ponieważ tutaj zauważono bardzo precyzyjnie dokładny wygląd obiektu od
dołu i z boku. Obiekt kierując się nieco po ukosie w kierunku bloku poruszał
się według oceny świadków bardzo nisko ponieważ jego wielkość była duża a
wielkość kątową określono na długość boku od pudelka po zapałkach. W warunkach
nocnych trudno określić dokładną wysokość, ale Pani Krystyna wspomniał, że było
to nie wyżej lub na podobnej wysokości jak komin elektrociepłowni w Rzeszowie a
ten ma 203 metry. Dlatego ostatecznie przyjąłem, że obiekt najprawdopodobniej
poruszał się około 200 metrów na ziemią dodatkowo Pani Krystyna mieszka na
ostatnim 4 piętrze więc dystans do obiektu o kilkanaście metrów był mniejszy. Niestety
w warunkach nocnych precyzyjna ocena jest bardzo trudna ale w tym przypadku
obiekt był na tyle nisko, że zauważalne były szczegóły obiektu. Jeśli przyjąć,
że wielkość kątowa obiektu wynosiła około 5 cm a więc bardzo duża to obiekt
przy odległości około 200 metrów posiadał około 20 metrów długości. Świadek w
rozmowie ze mną stwierdziła, że był znacznie większy niż typowe awionetki. Nie
odnotowano wpływu obiektu na otoczenie i samych świadków zdarzenia poza
strachem 12 letniej córki.
Druga faza obserwacji wg. świadka
Widok z okna pokoju
córki Pani Krystyny, żółta strzałka oznacza kierunek lotu dużego obiektu.
Podobnym torem lecz zygzakowatymi skokami poruszał się mały żółty obiekt. W tle
widać komin elektrociepłowni który oddalony jest od okna około 5 km w linii
prostej.
Mapa ilustrująca
miejsce obserwacji czerwonym punktem oraz żółtą strzałką kierunek lotu dużego
obiektu, czerwoną obiektu który poruszał się ruchami zygzakowatymi.
-Wygląd obiektu
Z opisu i rysunku wszystko wskazuje na to że obiekt miał
bardzo futurystyczny kształt o znacznie zaokrąglonych trzech rogach tylko
umownie sprawiał wrażenie ‘’trójkąta’’ ale kształt był taki jak na poniższym
rysunku wykonanym przez Panią Krystynę. Barwa obiektu była ciemna, ale świadek
podczas rozmowy wskazała na barwę stali o ciemnym odcieniu w każdym razie od
spodniej części było widać jaśniejsze miejsca spowodowane nie tylko światłami
samego obiektu ale i pobliskie latarnie mogły odbijać rozproszone światło na
dnie obiektu ? Boczny kształt obiektu sugerował, że jest to płaski pojazd nie
było widać innych elementów, skrzydeł itp.
Rysunek obiektu
wykonany przez świadka
W centrum dolnej części obiektu znajdował się krąg utworzony
ze świateł widocznych na zewnątrz obiektu tak dziwnych, że Pani Krystyna miała
problem z jego dokładnym opisaniem. Nie był to odrębny krąg świateł
usytuowanych jedno obok drugiego lecz wg. słów świadka każde światło w
kształcie koła znajdowało się w drugim świetle jakby ze sobą zintegrowanych
przenikających się wzajemnie. Wielkość obiektu według podanej wielkości kątowej
oraz odległości około 400 metrów mogła wynosić około 20 metrów długości oraz
około 10 szerokości. Obiekt odleciał w kierunku zachodnim niestety
jego dalszego lotu nikt nie śledził ponieważ 12 lata się rozpłakała za strachu.
Rozmawiałem z nią ale niestety nie wykazywała dużych chęci do wykonania rysunku
lub innych szczegółów dało się odczuć że
było to dla niej coś bardzo dziwnego dlatego nie chciałem naciskać i stresować
dziecka. Dokładnie nie wiadomo ile
trwała cała obserwacja ponieważ nikt nie kontrolował tego, ale nie dużej jak 10 minut.
Rysunek obiektu
wykonany przez świadka- tak wyglądał kształt obiektu w momencie gdy przelatywał
tuż nad blokiem.
To jeszcze nie wszystko, chwilę po obserwacji Pani Krystyna
nadal obserwowała z okna czwartego piętra okolicę z której nadleciał obiekt. W
pewnym momencie zauważyła w tym samym miejscu co pojawienie się dużego obiektu
żółty punkt światła nieco większy od
przeciętnej gwiazdy. Obiekt poruszał się tą samą trasą co wcześniejszy obiekt z
tym, że leciał cały czas zygzakami, skacząc po chwili się zatrzymywał w miejscu
i leciał ponownie w kierunku zachodnim.
Warto dodać jeszcze jedną uwagę do raportu. Nieco wcześniej
16 lutego 2012 przed 17:00 dwie osoby wyjeżdżające ulicą Langiewicza na
skrzyżowanie Witosa zauważyły przez około 5 sekund pojawienie się pięciu
świetlistych kul. Z tego samego kierunku nadleciał obiekt w dniu 8 kwietnia.
3. Świadkowie
obserwacji wiarygodność i ocena
Jak w każdym przypadku obserwacji UFO musiałem brać pod
uwagę również możliwość celowej mistyfikacji oraz błędnego rozpoznania obiektu.
Kilka rozmów telefonicznych, wymiana korespondencji meilowej oraz moja osobista
wizyta i rozmowa z dwoma świadkami z
czterech przekonała mnie, że relacje nie są zmyślone. Rzeczywiście Pani
Krystyna wraz z resztą rodziny zauważyły coś osobliwego. Rzeszów jest miastem
dość dużym kilka km dalej znajduje się port lotniczy w Jasionce dlatego
przeloty samolotów pasażerskich, awionetek jest im dość dobrze znana.
Pani Krystyna 38 letnia kobieta jest zainteresowana tematyką
UFO oraz od pewnego czasu medytacją rozwoju duchowego człowieka, oprócz tego posiada
piękną pasję artystyczną, którą mogłem na żywo podziwiać. Jest kobietą
niezwykle inteligentną i sympatyczna w rozmowie, dlatego rejestracja
przebiegała bardzo pozytywnie . Nie mam wątpliwości że świadek wraz z córką
oraz dwoma pozostałymi osobami był świadkami przelotu bliżej nieokreślonego
obiektu/obiektów. Córka Krystyny nie wykazywała chęci współpracy, acz
potwierdziła kilka szczegółów i relacji zdarzenia. Muszę nadmienić tutaj bardzo
ważą rzecz, otóż Pani Krystyna kilka dni przed obserwacją podczas medytacji
skumulowała myśli aby ‘’zobaczyć UFO’’. Czyżby efekt dokonał się w czasie rzeczywistym
?
4. Apel w sprawie
obserwacji – poszukiwanie świadków
Zaraz po otrzymaniu informacji o zdarzeniu uruchomiłem
Podkarpackie media pozytywnie odpowiedziały jedynie Super Nowości, które z
własnej woli opublikowały apel z krótkim opisem do mieszkańców Rzeszowa.
Niestety gazeta Nowiny odmówiły chęci opublikowania choćby krótkiej notki z
apelem do Rzeszowian. Oprócz tego apel opublikował serwis INFRA oraz mój blog.
Niestety pomimo tej akcji NIKT inny się nie zgłosił aby potwierdzić przelot
obiektu dwukrotnie nad Rzeszowem co było dla mnie dużym zaskoczeniem. Zgłosił
się co prawda inny świadek obserwacji również dziwnego obiektu, ale z 11
kwietnia 2012 roku zatem obserwacja nie dotyczyła zdarzeń z nocy Wielkancocnej.
Niemniej obserwacja ta jest na tyle interesująca dlatego przedstawię ją poniżej
w raporcie.
5. Obserwacja NL z
dnia 11 kwietnia 2012 roku
33 letni mieszkaniec Rzeszowa wracając z osiedla Baranówka w
kierunku ulicy Krakowskiej idąc chodnikiem zauważył około 19:45 w kierunku
wschodnim tuż nad byłym szpitalem
wojskowym w Rzeszowie coś dziwnego. W odległości około 300 metrów (?) jakieś 50
- 70 metrów nad ziemią poruszał się dziwny obiekt. Był to ciemny kulisty obiekt
dość dużej wielkości, który w około posiadał jasno/mglistą poświatę. Obiekt
według oceny podczas wizji na miejscu zdarzenia 28 kwietnia 2012 roku mógł mieć wielkość około 2,5 metrów średnicy. Obiekt poruszał się w kierunku osiedla
Baranówka (kierunek zachodni) bez żadnego dźwięku. Dziwne było to, że w
momencie obserwacji Jacek stwierdził, że’’ nie było żywej duszy nawet samochód
nie przejechał’’ pomimo, że ulica obok jest ruchliwa. Nie wykonał żadnego zdjęcia telefonem ponieważ
jak sam oglądałem aparat był bardzo złej jakości.
Z tego miejsca Jacek
zauważył obiekt nad okolicą szpitala, wielkość obiektu oddaje jego orientacyjną
wielkość w oparciu o relacje świadka.
Trasa przelotu
obiektu w kierunku osiedla Baranówka.
Obiekt poruszał się ze stałą prędkością ale były takie
momenty, że zatrzymywał się na kilka sekund w miejscu wznosił w górę po czym cofał się do tyłu i
ponownie leciał do przodu. Po około 1,5 minucie schował się w dali zza
zabudowaniami, ale zapewne musiał nadal lecieć w kierunku osiedla m.in. sklepu
Lidl. Oczywiście jako jedyne rozsądne wyjaśnienie to balon ? Lampion odpada
charakter lotu, barwa oraz widoczna wokoło poświata wyklucza charakter
lampionów. Myślałem nad jakimś modelem ale szczerze nie przekonuje mnie takie
wyjaśnienie ? Co ciekawe świadek stwierdził, że obiekt pomimo, że był cały
ciemny wyglądał jak ‘’metaliczny’’ ale sam środek był tak dziwny, że nie umiał
go opisać w mojej obecności stwierdził krótko ‘’wyglądało jak nałożony
obraz’’ ? Obserwacja jest naprawdę nietypowa zważywszy
że obiekt powinno zauważyć bardzo dużo osób ? Nic nie wskazywało aby świadek
wprowadził mnie w celowy błąd podczas pierwszej rozmowy telefonicznej był tym
widać wręcz zaszokowany ale wstydził się o zdarzeniu opowiadać innym.
Obserwację tą zaliczam do grupy nocnych obserwacji w kategorii NL z adnotacją
możliwe UFO lub inne nieznane zjawisko ? Sprawdziłem również na stronie http://pogoda24.rzeszow.pl/ kierunek wiatru w kontekście lampionu/balonu.
Tego dnia na niebie nie było żadnego zachmurzenia. Przez
większą część dnia było słonecznie. Odnotowana temperatura utrzymywała się w
zakresie -2 - 10 st. C. Północno-zachodni wiatr miał prędkość 13km/h. Natomiast
powietrze miało wilgotność 50%.
Zatem obiekt, który zaobserwował Jacek poruszał się pod
wiatr co wyklucza hipotezę lampionu/balonu.
Mapa z trasą przelotu
obiektu, czerwony punk oznacza miejsce z którego świadek prowadził obserwacje.
6. Warunki
atmosferyczne
Warunki meteorologiczne wieczorem 8 na 9 kwietnia były
bardzo niekorzystne , duże zachmurzenie, spadek temperatury poniżej – 6 stopni
oraz padający śnieg powodował zapewne
utrudnienia podczas obserwacji. Dane pogodowe uzyskałem z http://pogoda24.rzeszow.pl/
Przez większość tego dnia było przeważnie pochmurno, przez
większą część dnia słońce było schowane. Temperatura wynosiła 1 st. C - 6 st.
C. Ponieważ był to pochmurny dzień wilgotność była w miarę stała i wynosiła 36
%. Wiał zachodni wiatr z prędkością 16 km/h, również nie pokonując
spodziewanych prędkości. Pomimo tego że było głównie pochmurno inne warunki
atmosferyczne nie zaliczały się do najgorszych. Z informacji z jakich się dowiedziałem
wynikało ze podstawa chmur w dnu 8/9 kwietnia wynosiła około 800 metrów nad
ziemią, chmury głownie Nimbostratus i Stratus powyżej, wyższe pasmo to Cirrus, Cirrostratus.
Na mapie satelitarnej
widać obszar Podkarpacia- Rzeszowa pokryty chmurami.
7. Wyjaśnienia
Przebieg obserwacji podczas pierwszej fazy obserwacji 20:20
może wskazywać wstępnie na obserwację jakiegoś samolotu sugerują to barwy
świateł jakie były zauważone na obiekcie jaki nadlatywał z boku. Problem w tym,
że wszyscy świadkowie wyraźnie stwierdzili że nie był to zwykły samolot brak
skrzydeł, odgłosu, dyskoidalny kształt oraz jego niski lot sugerował zupełnie
coś innego. Jedyne wyjaśnienie to test
jakiegoś tajnego projektu należącego do WP, NATO, USA ? W drugiej fazie obiekt
był na tyle dobrze widoczny, że można w zupełności odrzucić teorię samolotu
jakie znamy. Zatem czym był ten obiekt/obiekty bo nie wiadomo czy były to dwa
odrębne czy jeden i ten sam ?
Wiele osób sugeruje, że wiele z obserwowanych UFO to nic
innego jak tajne projekty wojskowe. Sam jestem tego zdania że jakiś %
faktycznie może dotyczyć takich pojazdów, jednak wątpię w to aby Polska Armia
testowała takie pojazd w momencie gdy WP nie ma pieniędzy na zakup wielu innych
podstawowych zakupów. Gdyby nawet wziąć pod uwagę, że to prototyp tajnego
pojazdu zapytuję po raz kolejny w moich raportach ? Dlaczego testują takie
pojazdy nad dużymi miastami jak np. Rzeszów, droga A4 itp. Wiele z obserwacji
to bardzo niskie przeloty i nie jest to odosobniony przypadek, masa innych
obserwacji napływa z innych części świata. Wynikało
by to, że armie świata testują bez względu na konsekwencje w ogromnej liczbie
przeróżne futurystyczne tajne projekty od spodków, trapezów, bumerangów,
prostokątów, trójkątów etc…
Przyznam, że teoria
‘’tajnych projektów’’ nie jest zadowalająca jako wyjaśnienie nie tylko tego
zdarzenia. Zwyczajnie jest ich zbyt dużo.
Obiekt z Rzeszowa podczas drugiej fazy nie przypomina
jakiegokolwiek znanego pojazdu jaki używają armie świata. Obserwacje jest bardzo intrygująca i ciężko stwierdzić, że to w 100 %
pojazd wojskowy. Trzecia obserwacja
świetlnego punktu również nie wskazuje charakteru ‘’samolotu’’ obiekt skaczący
lub poruszający się zygzakami na pewno nie należał do pojazdów jakie wykorzystują
ludzie.
Wszystkie zdarzenia jakie zarejestrowałem w Rzeszowie z
nocy 8/9 kwietnia 2012 zaliczam do następujących kategorii przyjętych w standartach ufologii światowej.
8 kwietnia 2012 NL
możliwe UFO obiekt nad skrzyżowaniem
9 kwietnia NL/CE-1
prawdziwe UFO (TRUFO) obiekt nad blokiem
9 kwietnia NL możliwe
UFO obiekt lecący zygzakami
Na prawde dobrze sie to czyta Panie Arku. Umknęło mi troche czasu, jak podczas abdukcji, ale warto było :]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Bardzo ciekawy artykuł. Do autora: Widział Pan na własne oczy coś podobnego, do tego o czym jest ten artykuł? :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję że się podoba to raport same suche fakty bez jakiś literackich upiększeń ;) Nie widziałem nigdy czegoś podobnego.
OdpowiedzUsuńWITAM, JAK PAN MYŚLI, CZY OBCY MAJĄC TAK ZAAWANSOWANĄ TECHNOLOGIĘ(NP.STATKI, KTÓRE ALBO ZAŁAMUJĄ CZSOPRZESTRZEŃ, ALBO LECĄ LATA ŚWIETLNE) NIE CHCIELIBY SIĘ NAM UJAWNIĆ, CHBA IM NIE ZAGRAŻAMY?
OdpowiedzUsuńNajprawdopodobniej obce istoty, które tutaj przybywają w obiektach zwanych UFO zapewne używają czegoś co pozwala im przemieszczać się natychmiastowo z miejsca A do B zatem trudno nazywać to ''lotem''. Wszystko na to wskazuje, że faktycznie załamują czasoprzestrzeń co czyni tą technologię bardzo zaawansowaną. Teoria typowa E.T. jest pozbawiona sensu loty tysiące lat świetlnych po to aby pobrać próbkę gleby - bezsensu moim zdaniem. Czy im zagrażamy ? Nie wiadomo co myślą o nas, ale wystarczy popatrzeć jak się zachowuje ludzkość wobec samych siebie, swojej planety. Jeśli załóżmy egzystują wokół nas to faktycznie możemy stanowić dla nich zagrożenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByć może oni mają z nas taki "animal planet" i sobie obserwują inną formę inteligencji życia :).. Ja właściwie myśle że jest dużo "inteligentnych ras" które nas obserwują i badają.. a nie ujawniają sie bo ... no właśnie to też jest jedno z cięższych pytań.. no bo co ? boją sie że zaczniemy panikować? nie rozumiemy jeszcze wystarczająco świata?..wątpie żeby to był strach przed nami ,bo co my moglibyśmy im zrobić?. Podejrzewam również ,że jakieś osoby czy nawet rządy utrzymują jakąś tajną współprace z kosmitami..
OdpowiedzUsuńJa wcale się nie dziwie, ze się nie kontaktują - zobacz to tak jakbysmy my ludzie obserwowali mrówki w mrowisku, są interesujące ale po co z nimi się kontaktowac?? Zyjemy niby w jednym ale jednak w dwoch roznych swiatach na zupelnie innych poziomach.
UsuńZauwaz, ze oni kontaktują sie z ludzmi od kilkuset tys lat - na to wskazuje wiele zródel historycznych.
Ale mysle ze jeszcze dlugo nie bedzie takiego otwartego kontaktu z ich strony, ludzie nie są na to gotowi, przynajmniej ja takie wrazenie odnoszę- to bylby zbyt duzy szok dla wielu (mimo bombardowania nas roznymi filmami Spielberga itp) Chyba, ze Ci ktorzy maczali palce w naszych genach bedą chcieli powrócić jako bogowie... zobaczymy
Przemek
no tak przemku ..ale.. myślę że przykład mrowek jest zły :P bo wkoncu one raczej nie sa "swiadome"otaczającego świata ,a my jako ludzie już tak(no przynajmniej próbujemy poznać świat,a mrowki to mrowki,żyją sobie i umierają bez[chyba] jakiejkolwiek świadomośći) :P
UsuńArku, powtórzę się: ciekawe rzeczy dzieją się nad naszymi głowami. Tobie gratuluję wytrwałości i zapału w rejestracjach.
OdpowiedzUsuńMarcin Kołodziej
Dzięki owszem dzieje się bardzo dużo a nawet pewnie jeszcze więcej to tylko jakiś % tego co nam świadkowie zgłaszają. Marcinie wątpię aby rządy utrzymywały współpracę z innymi cywilizacjami takich teorii jest cała masa, ale żadna nie poparta żadnymi konkretnymi dowodami. Wiadomo jedno UFO jest faktem niezaprzeczalnym powiem Wam tylko tyle że jestem w posiadaniu 3 obserwacji UFO z Podkarpacia nie byle jakich ''światełek'' wypuszczających smugi świetlne w tym dwie z Rzeszowa z roku 1913 oraz z okolic Jarosławia UWAGA z 1892 roku dotarłem już do oryginalnych gazet które to wówczas opisywały czyli wynika że UFO Rzeszów ''odwiedzało'' od bardzo długiego czasu.
OdpowiedzUsuńPrzemku ja też jestem zdania, że kontaktu oficjalnego bardzo długo nie będzie.
OdpowiedzUsuńIrytujące jest to ,że ludzkość spiera sie cały czas oto czy jesteśmy sami w kosmosie ,bo to jest nonsens by w tak wielkim świecie była tylko 1 "żywa" planeta. I jakby sie zastanowic to chciałbym żebyśmy dowiedzieli się o innych inteligetnych stworzeniach ,ale gdybysmy sie dowiedzieli to czy nie zjadła by nas panika? (a tu takie pytanko [może i głupie] do pana Arka.. czy pan ślędząc i analizując te wszystkie przypadki nie odczuwa strachu?).
OdpowiedzUsuńTo oczywiste acz ja jestem zwolennikiem teorii równoległych światów a nie można wykluczyć że pewna cześć UFO tam właśnie ''zamieszkuje'' ;)
OdpowiedzUsuńPanie Marcinie po 16 latach przyznam szczerze, że mam przesyt obserwacji i już mnie tak nie ''kręcą'' a strachu nie odczuwam no moze gdybym sie spotkał oko w oko to zawsze jest jakaś niepewność.