Rzeszów i jego najbliższe okolice na długo zapiszą się w annałach ufologicznych, ponieważ właśnie tam pojawia się najwięcej obserwacji UFO w Polsce z nieznanych nam powodów. Zdarzenie jakie niżej przedstawię dotyczy drugiego spotkania z UFO jakie miało miejsce w Słocinie 5 marca 2013 roku.
1.
Wiadomości wstępne i opis obserwacji
W dniu 6 marca 2013 roku
późnym wieczorem otrzymałem drogą elektroniczną opis obserwacji nietypowego
obiektu jaki został zauważony dzień wcześniej w Słocinie południowej dzielnicy
Rzeszowa. Świadkami zdarzenia były trzy osoby jedna dorosła i dwaj chłopcy w
wieku 9 i 11 lat. 21 letnia Pani Ewa (imię i nazwisko zastrzeżone) opisała mi w
skrócie cały przebieg obserwacji z podaniem dość istotnych szczegółów. Poniżej
opis świadka
‘’Korespondował Pan z moją
mamą na temat obserwacji UFO nad Słociną z końca września 2012. Tym razem ja
mam dla Pana informacje o kolejnym pojawieniu się obiektu, tym razem około
400-500 m od naszego domu na wysokości mniej więcej 200 m nad ziemią a co
ciekawsze, prawie nad domem sąsiadki. Pamiętam, że kiedyś wysyłał Pan mamie
pytania, więc postaram się udzielić Panu wyczerpujących odpowiedzi na podstawie
tego schematu i
jak najwierniej opisać wygląd obiektu, gdyż miałam przyjemność obserwować go dobre 5 minut i zobaczyć dość dużo szczegółów. 1. Obiekt widziałam wczoraj, tj. 5.03.2013 o godzinie 17:45 - 50,
ten zakres godzinowy. 2. Obiekt wisiał prawie nad domem sąsiadki na wyżej napisanej
wysokości nieruchomo, nie mam pojęcia jak długo wcześniej, moje patrzenie trwało około 4,5 minut i przyznam, że gdyby nie dziwne zachowanie kota, który w czasie próby wyrzucenia go na zewnątrz zaczął jeżyć się, prychać i patrzeć w tamtą stronę, prawdopodobnie nie miałabym przyjemności opisywać Panu tego zdarzenia. Sama na początku widząc mrugające czerwone, zielone i białe światła myślałam, że to jakiś samolot, dopiero po chwili stwierdziłam, że przecież samolot nie
wisi tak nisko nad ziemią i nieruchomo całkowicie. 3. Stałam w oknie, ja wiem... jakieś 400 do 500 m od niego i patrzyłam z otwartą paszczą, wpadłam tylko na genialny pomysł żeby wziąć
lornetkę, więc udało mi się obejrzeć niektóre szczegóły. Kształt - no tutaj mam problem, nie jestem w stanie odpowiedzieć Panu czy to była kula czy tylko jej idealna połowa, bowiem od dołu panowała
nieprzenikniona ciemność. Najlepszy chyba będzie ten prowizoryczny rysunek, no tak piąte przez 10 oddaje kształt, ale to to. 4. Był duży, naprawdę duży, jak Pan zobaczy ten dom to sam oszacuje,
ale taki standardowy, piętrowy klocek jakich wszędzie pełno, proszę sobie wyobrazić i wziąć z tego 1/4 - taka wielkość. 5. Tor lotu również zaznaczyłam Panu na mapce, będzie łatwiej się zorientować. W pewnym momencie po prostu obiekt lekko i powoli uniósł się w górę, w ten sposób zaznaczony na mapie leciał, bardzo powoli, do tego stopnia, że biegnąc po kurtkę do kuchni i wychodząc na zewnątrz szybciutko umiejscowiłam gdzie on jest. 6. Nie było słychać żadnego, najmniejszego dźwięku, nawet wiatr ustał. Bardzo charakterystyczny natomiast był zapach jaki unosił się koło
tamtego miejsca. Zaraz tam podbiegłam, myślałam że może będę mogła dalej prowadzić obserwację ale niestety odleciał. Zapach był.. hmm... dziwny... Tak jakby przypalić takie cukierki irysy taki słodki,
duszący leciutko, troszeczkę mdło się robiło od niego i co również mnie zaskoczyło, gdy koło 19 szłam tamtędy do sklepu jeszcze w zasadzie dało się go leciutko wyczuć. Jak tylko obiekt się oddalał, to w biegu nawet próbowałam Pana telefon wykręcić, żeby Pan przyjechał, pewno już nie zobaczył, ale poczuł ten taki intensywny zapach, ale telefonia coś odmówiła posłuszeństwa i nie dało się do Pana dodzwonić.’’
jak najwierniej opisać wygląd obiektu, gdyż miałam przyjemność obserwować go dobre 5 minut i zobaczyć dość dużo szczegółów. 1. Obiekt widziałam wczoraj, tj. 5.03.2013 o godzinie 17:45 - 50,
ten zakres godzinowy. 2. Obiekt wisiał prawie nad domem sąsiadki na wyżej napisanej
wysokości nieruchomo, nie mam pojęcia jak długo wcześniej, moje patrzenie trwało około 4,5 minut i przyznam, że gdyby nie dziwne zachowanie kota, który w czasie próby wyrzucenia go na zewnątrz zaczął jeżyć się, prychać i patrzeć w tamtą stronę, prawdopodobnie nie miałabym przyjemności opisywać Panu tego zdarzenia. Sama na początku widząc mrugające czerwone, zielone i białe światła myślałam, że to jakiś samolot, dopiero po chwili stwierdziłam, że przecież samolot nie
wisi tak nisko nad ziemią i nieruchomo całkowicie. 3. Stałam w oknie, ja wiem... jakieś 400 do 500 m od niego i patrzyłam z otwartą paszczą, wpadłam tylko na genialny pomysł żeby wziąć
lornetkę, więc udało mi się obejrzeć niektóre szczegóły. Kształt - no tutaj mam problem, nie jestem w stanie odpowiedzieć Panu czy to była kula czy tylko jej idealna połowa, bowiem od dołu panowała
nieprzenikniona ciemność. Najlepszy chyba będzie ten prowizoryczny rysunek, no tak piąte przez 10 oddaje kształt, ale to to. 4. Był duży, naprawdę duży, jak Pan zobaczy ten dom to sam oszacuje,
ale taki standardowy, piętrowy klocek jakich wszędzie pełno, proszę sobie wyobrazić i wziąć z tego 1/4 - taka wielkość. 5. Tor lotu również zaznaczyłam Panu na mapce, będzie łatwiej się zorientować. W pewnym momencie po prostu obiekt lekko i powoli uniósł się w górę, w ten sposób zaznaczony na mapie leciał, bardzo powoli, do tego stopnia, że biegnąc po kurtkę do kuchni i wychodząc na zewnątrz szybciutko umiejscowiłam gdzie on jest. 6. Nie było słychać żadnego, najmniejszego dźwięku, nawet wiatr ustał. Bardzo charakterystyczny natomiast był zapach jaki unosił się koło
tamtego miejsca. Zaraz tam podbiegłam, myślałam że może będę mogła dalej prowadzić obserwację ale niestety odleciał. Zapach był.. hmm... dziwny... Tak jakby przypalić takie cukierki irysy taki słodki,
duszący leciutko, troszeczkę mdło się robiło od niego i co również mnie zaskoczyło, gdy koło 19 szłam tamtędy do sklepu jeszcze w zasadzie dało się go leciutko wyczuć. Jak tylko obiekt się oddalał, to w biegu nawet próbowałam Pana telefon wykręcić, żeby Pan przyjechał, pewno już nie zobaczył, ale poczuł ten taki intensywny zapach, ale telefonia coś odmówiła posłuszeństwa i nie dało się do Pana dodzwonić.’’
2.
Miejsce obserwacji
Miejsce obserwacji znajduje
się w Słocinie małej miejscowości, która została przyłączona do miasta Rzeszów
stanowi jego południową dzielnicę. Słocina to piękne domy budowane w
współczesnej architekturze o czym mogłem się osobiście przekonać podczas wizji
w terenie. Na południe znajduje się wzgórze Św. Rocha z którego można oglądać
całą panoramę Rzeszowa. Dom w którym mieszkają świadkowie znajduje się w dość
zwartej zabudowie nie jest to odludny teren.
3.
Rejestracja i wizja lokalna
Po długiej i intensywnej
zimie w dniu 24 kwietnia 2013 roku udałem się do Słociny w celu przeprowadzenia
rozmowy ze świadkami i wykonanie szczegółowej dokumentacji w terenie. W trakcie
rozmowy z 21 letnią Ewą potwierdziłem wszelkie szczegóły jakie przekazała mi w
e-meilu i rozmowie telefonicznej.
Początkiem zdarzenia około
godziny 17:50 był fakt dziwnego zachowania się kota, który siedział sobie na
parapecie w pokoju. Świadek zauważyła, że kot miałczy, prycha jeży się patrząc
w kierunku okna było to dość zastanawiające dla właścicielki kota. Po chwili
świadek zauważyła przez zamknięte okno, że nad znajdującym się domem około 190
metrów dalej tkwią nieruchomo jasne kolorowe światła, które świadek wzięła
początkowo za światła samolotów lecących w stronę portu lotniczego w Jasionce.
Światła tkwiły w kierunku NE około 20 stopni nad horyzontem Azymut 15°. Dodatkowo
od strony świateł widać było trzy promienie świetlne które kierowały się na
boki oraz w kierunku domu świadka nie oświetlając go jednak.
Nad jasnym domem w tle obserwowano światła obiektu
Nieruchome tkwienie
świateł zaintrygowało Ewę, która szybko pobiegła po lornetkę 8x30 sądząc, że na
tle ciemnego nieba zobaczy coś więcej. W trakcie obserwacji przez przyrząd
optyczny nie mogła uwierzyć w to co widzi. Światła jakie widoczne były wzrokowo
w rzeczywistości znajdowały się na obiekcie w kształcie sporej ciemnej kopuły.
Można było doskonale zauważyć po bokach w kształcie trójkąta rozmieszczone trzy
kwadratowe światła, które pulsowały barwa świateł była czerwona, jasna oraz
najprawdopodobniej niebieska choć tej ostatniej świadek do końca nie jest
pewna. Z bocznych kwadratowych świateł wychodził jasny snop światła, który kierował
się na boki obiektu. Z centralnej części obiekt emitował podłużny promień,
który kierował się w stronę domu świadka. Promienie świetlne były podłużne
znacznie dłuższe niż szerokość obiektu, najprawdopodobniej wynosiły kilkanaście
metrów długości a ich końce były lekko rozproszone jakby we ‘’mgle’’. Bardzo
interesujący szczegół podała Ewa, która stwierdziła, że pomimo widocznego
promienia jaki kierował się nad jej dom najbliższa okolica przed domem była
zupełnie ciemna. Po środku obiektu
widoczne były trzy jasne okrągłe światła bardzo intensywne tego samego rozmiaru
co kwadraty. W trakcie obserwacji panowała absolutna cisza. Bardzo
interesującym szczegółem obserwacji było zauważenie przez lornetkę powierzchni
obiektu, która miała barwę stalowo ciemną na jej powierzchni od góry do dołu
przebiegały poziome linie. Świadek w trakcie rozmowy sprecyzowała to mówiąc, iż
linie były szersze i węższe oraz jakby lekko zagłębione w powierzchni obiektu.
Obiekt po około 4 minutach zaczął powoli się przemieszczać w kierunku
południowym był to bardzo płyny lot. W tym czasie na wołania Ewy do obserwacji
dołączyło dwóch chłopców w wieku 9 i 11 lat. Oni wzrokowo zauważyli jedynie jasne światła
na ciemnym niebie. Pani Ewa i chłopcy szybko wybiegli na zewnątrz domu i po
przebiegnięciu około 107 metrów i zatrzymaniu się przy drodze obserwowali odlot
obiektu w kierunku wschodnim w stronę drogi A 4 i miejscowości Krasne. W tym
momencie świadkowie szczególnie Ewa stwierdziła, że zauważalne były nie tylko
światła, ale i kontury obiektu na tle ciemnego nieba.
Rekonstrukcja wyglądu obiektu na podstawie relacji świadka
Mapa ilustrująca miejsce
obserwacji z domu strzałka czerwona wskazuje kierunek obserwacji, czerwony
punkt obiekt, żółte linie kierunek lotu obiektu
W tym miejscu trwała druga
faza obserwacji, świadkowie dobiegli do tego miejsca i zauważyli odlatujący
obiekt. W tym miejscu odczuwalny był mdlący przykry słodkawy zapach.
Relacja świadka obserwacji w poniższym linku
Obiekt w dali nie emitował
podłużnych świateł lecz mniejsze znajdujące się na jego powierzchni. Warto
jeszcze dodać, że świadkowie w momencie gdy byli na zewnątrz nie odnotowali
żadnego dźwięku ze strony poruszającego się obiektu. W okolicy pomimo wczesnej
( ok. 18:00) pory nie poruszał się żaden samochód nie było w okolicy widocznych
osób, panowała absolutna cisza. W
momencie kiedy świadkowie dobiegli do ulicy poczuli niezwykle intensywny słodki
lekko mdlący zapach jakiego do tej pory w tej okolicy nie odnotowali. Zapach
był odczuwalny w miejscu w którym nieco dalej unosił się obiekt. Kolejnym
interesującym faktem była próba skontaktowania się telefonicznie ze mną w
czasie gdy obiekt powoli zaczynał się oddalać. Wybierany numer był natychmiast odrzucany z niewiadomego
powodu ? Dodam, że w tym samym czasie przebywałem na otwartym terenie wykonując
nocne zdjęcia pogodnego nieba. Całe zdarzenie zdaniem świadka trwało około 5
minut.
-
wielkość rzeczywista obiektu i odległość od świadków
W czasie dokumentacji udało
się ustalić wielkość rzeczywistą obiektu. W tym celu świadek przy pomocy
linijki z podziałką cm wskazał, że obiekt przy tej odległości jaka wynosiła
około 200 metrów miał 2 cm wielkości pozornej. Korzystając z prostego
wyliczenia wynika, że obiekt miał szerokość około 7 metrów a wysokość mogła
wynosić około 3 metry. Świadek jest pewna, że obiekt znajdował się bardzo
blisko domu widocznego na zdjęciu. Niestety nie udało się precyzyjnie ustalić
na jakiej tkwił wysokości, ale z uwagi na rozmiary kątowe wszystko wskazuje, że
wysokość od ziemi mogła nie przekraczać około 80 metrów ?
-
Oddziaływanie obiektu na otocznie
W czasie tego zdarzenia
nastąpiło kilka interesujących faktów.
Dziwne zachowanie kota w czasie obserwacji
świateł bez owocne próby skorzystania telefonu, dziwny zapach w okolicy obserwacji obiektu.
Wszystkie te trzy wymienione
cechy mogą wskazywać oddziaływanie obiektu w szczególności zachowanie kota i
dziwny zapach, jaki odczuwalny był jeszcze około godziny pomimo silnego wiatru
jaki wiał wówczas z SSE ponad 20 km/h.
4.
Rysunki obiektu wykonane przez świadka.
Pierwszy
rysunek wykonany na drugi dzień po obserwacji
Rysunek
obiektu wykonany podczas mojej wizyty
Rekonstrukcja obiektu wykonana przez Sebastiana Woszczyka na podstawie zeznań świadka. Taki wygląd obiektu obserwowała świadek przez lornetkę.
5.
Poszukiwania świadków
W celu odnalezienia
ewentualnych dodatkowych świadków tego zdarzenia codzienna gazeta Super Nowości
opublikowała krótki opis obserwacji z podaniem mojego meila w celu kontaktu.
Niestety po apelu nie było żadnego odzewu. Czyżby tak duży obiekt emitujący po
bokach snopy świetlne nie był widoczny przez innych, tym bardziej w miejscu
licznie zamieszkałym ? Niestety na razie dysponuję jedynie trzema wiarygodnymi
zeznaniami świadków tej obserwacji. Nie można wykluczyć, ze obiekt został
zauważony przez inne osoby tym bardziej, że oddalał się w kierunku drogi A 4.
6.
Świadkowie i ich wiarygodność.
Jak zawsze w czasie wizyty
szczególną uwagę kieruję jak świadkowie prowadzą swoje zeznania. W przypadku Pani
Ewy, której imię i nazwisko celowo zmieniłem nie jest to pierwsze spotkanie z
UFO we wrześniu 2012 podczas spaceru na odległych działkach zauważyła w
odległości około 60 metrów metaliczny spodkowaty obiekt. Tematyka zjawiska UFO
nie jest im obca od wielu lat czytają m.in. Nieznany Świat. Czy pod wpływem
literatury mogli dokonać mistyfikacji ? Zawsze pojawią się osoby twierdzące, że
tak, ale odbyłem z nimi wcześniejsze rozmowy telefoniczne a moja wizyta bardzo
serdecznie przyjęta jedynie potwierdza ich wiarygodność i otwartość. Pani Ewa
jest wzrokowcem ma pamięć do drobnych detali, tego co nie pamiętała mówiła
wprost aby mnie nie wprowadzić w błąd. Do dziś jest zaskoczona i czasami nie
przyjmuje, że w tak krótkim czasie dokonała dwóch bliskich obserwacji. Jak powiedziała ‘’czasem
wydaje się, że to było nierzeczywiste’’ O innych osobistych sprawach świadków
nie będę pisał ponieważ nigdy tego nie czynię. 9 i 11 letni chłopcy świadkowie obserwacji z
marca 2013 roku byli jednie świadkami obserwacji samych świateł oraz
potwierdzali obecność przykrego zapachu.
Swoją historie opowiedzieli swojemu tacie, który wysłuchał ich opowieści.
Wszelkie zebrane informacje nie wskazują na celową mistyfikację a przeżycie
jakich byli świadkami wyraźnie odcisnęło się na ich psychice i świadomości.
7.
Możliwe wyjaśnienia
Znamy dokładny przebieg
zdarzeń wygląd i zachowanie obiektu zastanówmy się czym ewentualnie mógł być
obserwowany obiekt.
- samolot/śmigłowiec
- dron WP, policji lub NATO
- UFO/UAP
Jeśli chodzi o możliwość
samolotu/śmigłowca na siłę można by wyjaśnić szczególnie podczas wzrokowej obserwacji. Niestety
samolot/śmigłowiec nie jest cichy i powoduje spory hałas. Obserwacja przez
lornetkę całkowicie dysklasyfikuje teorię typowych znanych nam
samolotów/śmigłowców. Warto tutaj nadmienić, że ewentualne osoby obserwujące z
pewnych odległości ów światła mogła pomyśleć o samolocie, ponieważ tylko bliska
odległość lub obserwacja przez lornetkę mogła ukazać zarys i budowę obiektu.
Nadmienię fakt iż rzekomo tego wieczora w okolicy (?) zauważono przelot
wojskowych śmigłowców oraz F -16 w ramach ćwiczeń jakie miały miejsce na
niewielkim poliginie w Trzciańcu nie daleko Sanoku ? Informacje takie napisano
na forum Super Ekspresu http://supernowosci24.pl/duzy-swiecacy-obiekt-zawisl-nad-slocina/
oczywiście jak to bywa na naszym polskich forach nie obeszło się bez
bezpodstawnych docinek i aroganckich podtekstów wobec świadków. Niestety
ćwiczenia ćwiczeniami, ale fakty bronią się same. Przyrównywanie obiektu do
hałasujących F 16 czy wojskowych śmigłowców jest pozbawione kompletnie sensu w
dodatku gdy obiekt znajduje się 200 metrów dalej i jest obserwowany przez
lornetkę oraz wzrokowo. Często bywa tak, że niektórzy ‘’znawcy’’ na siłę chcą
zrobić ze świadków kłamców lub osoby niezrównoważone, które nie umieją
rozpoznać samolotu/śmigłowca od czegoś nieznanego.
Teoria drona nie jest
pozbawiona sensu, ale w dzisiejszych czasach wszystko się miniaturyzuje tak
samo w technice militarnej. Dron mający prawie 7 metrów to olbrzym w dodatku
bardzo ‘’masywny’’ i zupełnie cichy.
Drony nie oddziaływają na zwierzęta nie wydzielają przykrego zapachu.
Testowanie tak zaawansowanej technik w zabudowywanej strefie jest pozbawione
sensu a nawet tajności. Zawsze powtarzam
od testowania są poligony a nie obszary na którymi testuje się tajne drony czy
pojazdy, które mogą być przez każdego zauważone. Druga sprawa to spore
zagrożenie dla osób cywilnych oraz cywilnych
lotów samolotów typu cesna czy
samolotów pasażerskich lecących do Jasionki. Należy tutaj wspomnieć iż nie
tylko w Słocinie doszło do obserwacji tego typu obiektów. Obserwacje ciemnych
trapezów lub owalnych obiektów zauważono 8 km dalej w okolicach Chmielnika. Czy
wojsko ma aż taką paletę różnorodnych kształtów obiektów jakie testuje w tej
okolicy ?
Obiekt nie był typowym
zjawiskiem świetlnym lecz realnym materialnym technicznie obiektem. Nie
był żadnym zjawiskiem atmosferycznym czy złudzeniem. Na dzień dzisiejszy nie
udało się wyjaśnić czym i do kogo należał obserwowany obiekt. Jego charakter
oraz kształt idealnie wpisuje się do terminologii UFO. Ostatecznie po analizie
i badaniu tego zdarzenia zaliczyłem go do grupy prawdziwe UFO z oznaczeniem NL/CE-2 z uwagi na prawdopodobne
oddziaływania jakie wymieniłem w
raporcie.
Ciekawa obserwacja, a czy Pan Arek sprawdzał czy w okolicach Radomia jest jakas baza wojskowa ? Może to jest przyczyną tak wielu dziwnych obserwacji.
OdpowiedzUsuńAle czy wojsko w tej bazie lub innej przetrzymuje tajne obiekty w kształcie spodków, kopuł, trapezów czy owali, które testuje bezkarnie nad Rzeszowem a nie nad poligonem? Dla mnie teoria wojskowa jest bardzo wątpliwa choć cały czas 'modna' jako wyjaśnienie każdej obserwacji. Fajnie by było aby nasza armia miała takie ''zabawki'' ale jest za biedna aby kupić stare samoloty z USA a nie mówiąc o produkcji takich zaawansowanych rozwiązań.
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że nasz kraj może być poligonem doświadczalnym dla np. USA, aczkolwiek sam w to nie wierze do końca. Ale takie nawarstwienie obserwacji w tym rejonie musi być z czymś związane...
UsuńAni USA ani tymbardziej Polska nie posiadaja technologi antygrawitacyjnej, nanomolekularnych metalo-krysztalow o wytrzymaloscich 10 tysiecy stopni Kelvina i kilku do kilku dziesieciu tysiecy razy wytrzymalszych od ludzkiej najwytrzymalszej stali - wytrzymalosc koncowa struktury atomowej takiego materialu, nie przed jego skladaniem z atomow, dzieki temu mozna cos takiego wyprodukowac. Metale takie sa skladanie ( nie wytapiane) skladane z molekol poszeczegolnych pierwiastkow ktore tworza b. zlozona siec molekularna krystaliczego metalu.
UsuńJest duzo tematow na temat toeretycznych dogmantow tzw. nano crystal aluminium Mowi o tym iwelu kosmologow, w tym Phil Schneider zlikwidoany pare lat temu po publikacji tajnych danych rzadu USA. Sa inni ktorzy maja dane przez obcych kawalki takiej substancji.
Dane przez obcych ? Hmmm pachnie mi to teorią spiskową a nie gruntowymi dowodami. Takich nowinek od obcych było już w historii dużo, tylko żadna się nie potwierdziła.
UsuńSą lepsze miejsca na doświadczenia niż Polska i przede wszystkim odludne miejsca - poligony a nie duże miasta. Obserwacje w tym rejonie to nie nowość mam z 1913 roku obserwację obiektu jaki opisała ówczesna prasa w Rzeszowie jaki oświetlał smugami południowe tereny Rzeszowa. Pewno też z USA testowali sterowce ;)
OdpowiedzUsuńWitam, Panie Arku. Na wstepie pragne zaznaczyc ze jestem stalym czytelnikiem blugu i bardzo szanuje Pana i Pana prace. Zastanawiam sie czy probowal Pan porozmawiac z ludzmi mieszkajacymi w domu nad ktorym unosil sie obiekt? Nawet jezeli niczego nie widzieli to moze poczuli ta won. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie rozmawiałem akurat wówczas nie było nikogo z tego co wiem podczas mojego pobytu.
OdpowiedzUsuńObserwacja z "otwartą paszczą" :) a tak poza tym to ciekawa sprawa.
OdpowiedzUsuńPo lekturze opracowania nasuwają mi się dwie nieporuszne w materiale kwestie:
OdpowiedzUsuń1) Należałby sprawdzić, czy w trakcie obserwacji obiektu przez świadków (mam tu na mysli obie obserwacje z 2012 i marca bieżącego roku) nie wystapiło zjawisko utraty czasu tzw. missing time, bowiem okoliczności obu zdarzeń sugerują, że prawdopodobieństwo wystapienia tego czynnika jest duże. Szacowanie odbywa się tu oczywiście w oparciu o wiedzę z zakresu charakterystyki podobnych przypadków przedstawianych w opracowaniach światowej klasy badaczy tego zjawiska. Istnieje pewien schemat przebiegu tego typu zdarzeń, który najprawdopobniej urzeczywistnił się i tutaj.
2) Fakt pojawiania się dużej liczby obserwacji obiektów w rejonie umiejscowienia bazy wojskowej, jak tutaj, nie musi świadczyć o tym, że to staconujące tamże wojsko przeprowadza testy tajnych pojazdów o niekonwencjonalnych napędach, pominięto drugą możliwość, która jest równie prawdopodobna: to podmiot zewnętrzny może przeprowadzać niejawne obserwacje i badania w rejonie bazy wojskowej, ze względu na jej domniemaną istotną funkcję w ramach systemu obronności kraju. Poddaję tę kwestię pod rozwagę, aczkolwiek przestrzegam przed publikacją informacji mogących negatywnie wpływać na bezpieczeństwo struktur obronnych kraju ;>
Ta sprawa była już sprawdzana nic nie wskazywało na utratę czasu. Druga sprawa wiele missing time jest bardzo naciąganych a niektórzy badacze chcą w tym widzieć typowe ''uprowadzenie'' podciągają ten szczegół na siłę. Gdyby cos wskazywało na taki fakt - dawno bym sprawdził nie tylko zresztą ja ;)
OdpowiedzUsuńW Rzeszowie nie ma żadnej bazy wojskowej o charakterze lotniczej, podmiot zewnętrzny owszem tylko po co ? Bezpieczeństwo obrony kraju ? Dla nich to zapewne nie nowość i doskonale wiedzą że są bezsilni w tej sprawie. Pozdrawiam ;)
A może z obserwacja ma coś wspólnego to - zwłaszcza działająca tam firma od silników lotniczych (cytat z wikipedii):
OdpowiedzUsuńPodkarpacki Park Naukowo-Technologiczny Aeropolis – park technologiczny utworzony 2006 r. Obejmuje obszar 70 ha, w miejscowości Jasionka na północ od Międzynarodowego Portu Lotniczego Rzeszów – Jasionka, około 10 km od centrum Rzeszowa. Druga część Parku zostanie utworzona we wsi Rogoźnica koło Głogowa Małopolskiego. W skład parku wchodzi też preinkubator przedsiębiorczości zlokalizowany w Politechnice Rzeszowskiej. Centrum zarządzania Parkiem znajduje się w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Misją Parku jest stymulowanie wielofunkcyjnego rozwoju ekonomicznego województwa podkarpackiego, wspieranie przedsiębiorczości zorientowanej na zaawansowane technologie. Zadaniem technicznym Parku jest zgromadzenie na jego terenie firm z branży lotniczych i nowych technologii, które otrzymają pod swoją działalność uzbrojone tereny wyposażone we wszystkie potrzebne media i drogi dojazdowe.
Lokalizacja Parku wynika z bezpośredniego sąsiedztwa portu lotniczego, przyszłej autostrady A4 oraz stolicy regionu, która ma zapewnić odpowiednio przeszkolone kadry (przede wszystkim z Politechniki Rzeszowskiej). W ciągu 2-3 lat w Parku powinno działać już co najmniej 10 firm tworzących od 2-3 tysiące miejsc pracy. Wartość projektu wynosi w przybliżeniu 40 100 000 zł. Wśród firm, które zainwestowały na terenie Parku są m.in.:
BorgWarner Turbo Systems - zajmuje się produkcją turbosprężarek
MTU Aero Engines Polska - produkuje silniki lotnicze do zastosowania cywilnego i wojskowego
OPTeam S.A. - producent i integrator systemów wykorzystujących technologie kart elektronicznych
Yanko Sp. z o. o. - firma zajmująca się produkcją opakowań.
I jeszcze jeden cytat, tym razem ze strony Parku:
OdpowiedzUsuńWojewództwo podkarpackie jest kolebką polskiego przemysłu lotniczego, słynie z najprężniej rozwijającego się klastra lotniczego w tej części Europy - Doliny Lotniczej oraz z licznych ośrodków szkolenia pilotów. Wystarczy wspomnieć chociażby o Politechnice Rzeszowskiej, która jest jedyną uczelnią państwową w Polsce, umożliwiającą zdobycie licencji pilota lotnictwa cywilnego. Duża koncentracja firm lotniczych oraz rozwinięte zaplecze edukacyjne i szkoleniowe sprawia, że na Podkarpaciu swoje inwestycje lokują duże i średnie światowe firmy związane z przemysłem lotniczym m.in. MTU Aero Engines Polska, Goodrich Krosno Sp. z o.o., PZL Mielec Sp. z o.o., Sikorsky Airkraft Corporation.
Może oni testują jakieś modele lub pojazdy szkoleniowe? Nie wolno wykluczyć i takiej opcji.
Jak to są modele lub zabawki szkoleniowe to ja prędzej w politykę ''Tuska'' uwierzę niż w takie teorie. Takich obserwacji jest dużo w całej Polsce zatem wszędzie testują modele lub inne zabawki. Dla mnie to kompletna bzdura. Jakoś Area 51 w USA też testują nowoczesne samoloty , ale nikt tam spodków lub podobnych rzeczy nie obserwuje ? Dziwnie prawda ?
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie model 8 metrowego spodka taka masa musi mieć napęd lub inną energię do poruszania się i to w kompletnej ciszy. Jeśli naukowcy na Podkarpaciu opanowali antygrawitację i inne tajniki fizyki to chętnie się z nimi spotkam i pogratuluję. Tylko czuję że nikt z ich strony ręki nie poda, ponieważ to co pokazuje UFO jest gigantyczną przepaścią pomiędzy naszą technologią a tą inną ? Czy każdą obserwacje koło Rzeszowa będziemy tłumaczyć ''doliną lotniczą'' nawet te obserwacje z 1913 roku jakie miały miejsce nad Rzeszowem ?
Modele podałem jako przykład. Mogą tam rozmaite pojazdy latające testować. Zobacz ile firm lotniczych tam działa + politechnika.
OdpowiedzUsuńNie sugeruję, żeby każdą obserwacje w okół Rzeszowa tak tłumaczyć, ale trzeba brać pod uwage różne ewentualności. A może i jakiś nowy napęd wymyślili, kto ich tam wie:)
W Sędziszowie k/Ropczyc też są zakłady Hispano Suiza produkujących elementy do silników samolotów. Ja bardziej bym stawiał na zainteresowanie UFO tym regionem pod względem lotniczym i szkoleniowym ponieważ nie od dziś wiadomo, że UFO lubią się często pokazywać k/ lotnisk czy samolotów. Dawniej tylu zakładów też nie było a obserwacje jednak miały miejsce w tym bliskie, dlatego teoria tajnych szkoleniowych zabawek mnie nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńWitam z zaciekawieniem śledzę Pana bloga i inne chociażby infrę. Tymbardziej ciekawią mnie tematy z okolic Rzeszowa i słociny jako że na słocinie także mieszkam od około roku. W niebo spoglądam bardzo często, jak na tak bliski obszarz do rzeszowa w nocy niebo jest bardzo przejżyste i nie zaszumione światłem. Cięzko jednoznacznie skomentować w/w obserwacje, głównie jak zwykle na znikomą ilość niezależnych świadków, fakt że mają dostep do literatury związanej z ufo niekoniecznie wpływa pozytywnie. Niemniej jednak zakładam na maksymalną rzetelność wykonania raportu co sprawia że staje się on niesamowicie intertesujący, dzięki dokładności i szczegółom. Ze swojej strony dodam iż na terenie słociny częstym zjawiskiem jest wypuszczanie lampionów chińskich które w ostatnim czasie obserwowałem kilkukrotnie, jednak bardzo łatwo można odróżnić je od samolotów z jasionki oraz innych tego typu. Życzę powodzenia w dalszej dokumentacji!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się że ktoś napisał ze Słociny, tak owszem otrzymuję z tego terenu dużo zgłoszeń obserwacji lampionów nawet sami świadkowie widywali je nie raz i potrafią to rozpoznać. To że maja dostęp do literatury nie powinno rzutować na ich wiarygodność ponieważ nie pierwsza to osoba, /osoby, które obserwowały UFO a wcześniej czytały o tym w literaturze - to tak jakbym ja zobaczył UFO jestem nie wiarygodny bo ''badaczowi'' nie przystoi obserwować UFO ja się z tym twierdzeniem nie do końca zgadzam. Świadkowie faktycznie okazali się wiarygodnymi osobami nic nie wskazuje na jakąś chęć zysku lub zaistnienia. Przyznam, ze te dwie obserwacje na długo zapamiętam. Gdyby Pan coś zauważył interesującego proszę pamiętać o mnie. Oczywiście nie wszystko to UFO, ale te dwa zdarzenia w zupełności można do nich zaliczyć.
OdpowiedzUsuńNo dobra ufolog, ale zapomniałeś zapytać najważniejszego świadka. Kota!
OdpowiedzUsuńA jakże pytałem a nawet go fotografowałem ;)
OdpowiedzUsuńCoś do w/w polemiki
OdpowiedzUsuńhttp://strefatajemnic.onet.pl/ufo/tajne-testy-nad-polska,1,5528023,artykul.html
Powiedzmy, że faktycznie są to pojazdy obcych cywilizacji (na pewno takowe istnieją).
OdpowiedzUsuńTylko dlaczego mają tak zróżnicowany wygląd? Spodki, kule, M-ki, bumerangi, cygara, trójkąty, kwadraty etc. Czyżby chcieli się pochwalić co posiadają ? A może tych obcych przylatuje do nas kilkadziesiąt gatunków. I po co im te kolorowe światełka?
Przecież nie po to, żeby ich było widać z daleka skoro zaraz uciekają.
My też mamy różne pojazdy latające prawda różniące się w wyglądzie ? Moim zdaniem tutaj obcy lub obca forma często projektuje celowo obrazy dopasowując do naszej świadomości np. Emilcin. UFO to cos więcej niz tylko spodki i ''zielone ludziki''...
OdpowiedzUsuńTo, że maja kolorowe światełka nie oznacza, że każdy może je zauważyć, bo najwyraźniej jak wskazują m.in zdarzenia ze Słociny oprócz tych świadków nikt inny tego nie zauważył ? Dlaczego ?
Zgadza sie, mamy rozne pojazdy, ale kazdy jest przeznaczony do innego celu (chodzi o przeznaczenie militarne). Ale statki badawcze, transportowe, cywilne wygladaja raczej tak sam, bo nie ma sensu zmieniac ksztaltu pojazdu tylko dlatego, ze ten zbiera probki a inny bada zawartosc tlenu. Szkoda srodkow i niepotrzebnego zachodu.
UsuńA co do cywilizacji poza ziemskich, to nie sa raczej agresywni, wiec pierwsze odpada.
Byc moze przylatuja tu w celach badawczych, wiec raczej jednym typem pojazdu, no chyba, ze to sa drony to kilka, ale nie kilkanascie i bez swiatelek. Kiedys ludzie widywali smoki i potwory morskie, i to nie jedno krotnie. Ciekawe co bedzie w modzie za 300 - 500 lat
Ja tylko dodam, że istotnie w Preinkubatorze Akademickim Politechniki Rzeszowskiej testuje się urządzenia latające, m.in. wielowirnikowce (quadrocopter), (hexacopter). Mają wymiary około jednego metra. Emitują jednak dość wyraźny odgłos pracy silników więc raczej nikt ich z UFO nie pomyli. Dopiero na wysokości kilkudziesięciu metrów ich dźwięk ginie w "szumie miasta".
OdpowiedzUsuńTak na marginesie dodam, że kiedyś widziałem, że jeden z wielowirnikowców testowany był po godz. 22.00 w rejonie Podwisłocza w Rzeszowie i spośród naprawdę sporej ilości osób kręcącej się w tym rejonie tylko ja dostrzegłem jego dziwne światła kiedy latał ponad blokami Nowego Miasta. Generalnie ludzie są strasznie obojętni na obserwację nieba :) Chyba dopiero gdyby UFO zawisło im bezpośrednio nad głową to raczyliby coś zauważyć. A potem się dziwić, że mamy tylko jednego świadka. Temat UFO trzeba nagłośnić poprzez środowisko naukowe, aby ludzie przestali bagatelizować ten temat i częściej przypatrywali się obiektom na niebie (bez zakładania od razu, że to samolot albo lampion ...). Pozdrawiam
Tak też słyszałem o tym u mnie w okolicy też widziałem testy quadrocopter ale nawet dziecko nie pomyli tego z UFO. Owszem ludzi nic nie interesuje oprócz czubka ich nosa i wartości materialne. Jednak zawsze znajdą sie osoby, które są zainteresowane co lata ponad ich głowami i zgłaszają mi te fakty.
OdpowiedzUsuńMało takich przypadków jest w Polsce. Ten jest bez wątpienia wyjątkowy. Bardzo ciekawa sprawa
OdpowiedzUsuńTak Damian te dwie obserwacje ze Słociny przypomniały mi dawne lata ;) Wiesz jedynie śmieszy mnie kwestia wyjaśniania tego typu zdarzeń modnymi dziś testami pewnie z Area 51 przylatują lub z wulkanu Popocatepetl tajnymi technologiami jakie mój Czytelnik poniżej lansuje. A u Ciebie jak obserwacje jest coś szczególnego ?
UsuńPanie Arku, Drodzy czytelnicy.
OdpowiedzUsuńArtykuł jest ciekawy i wg mnie wiarygodny!!
Natomiast sam Pan Arek już mniej. Dlaczego?
Otóż wydaje mi się, że pan Arek delikatnie mówiąc lansuje teorię kosmitów przylatujących tymi NOL-ami z zakątków kosmosu, gdy przeważająca większość forowiczów stawia jednak na tajne technologie.
Drodzy Państwo, Myślę że mało jest tu przypadkowych ludzi, którzy z UFO spotykają się po raz pierwszy na tym forum. Każdy kto zainteresował się temetem wie, że ogólna zasada działania tego typu urządzeń nie jest już dziś żadną tajemnicą. Diabeł tkwi w szczegółach i przetestowaniu tego. Drodzy państwo, kluczem fenomenu UFO jest zjawisko NADPRZEWODNICTWA!! (potwierdza to doświadczenie Sarela)
Czy wiecie państwo, że ciało w stanie nadprzewodzenia wypycha z siebie wszelkie pola, zarówno pola magnetyczne jak i pole grawitacyjne?? Czy wiecie państwo czym jest spin elektronu? Czy wiecie państwo co dzieje się z elektronem gdy wchodzi w stan nadprzewodnictwa? Czy wiecie że nadprzewodnictwo to nie elektryczność lecz światło? Czy wiecie państwo, że w nadprzewodniku nie ma napięcia, że mogą być miliony amper a nie ma voltów? Czy wiecie, że aby pozyskać energię z nadprzewodnika trzeba przyłożeć odpowiednio rezonujące pole magnetyczne?? Czy wiecie, że uczeni od wieków zastanawiają się - do czego egipcjanie wykorzystywali magnesy stałe? Kiedy pan Arek dziwi się, że w 1913 roku istniała technologia UFO i wskazuje na obce cywilizacje, to ja się dziwię panu Arkowi bo, każdy badacz UFO wie, że relacje tego fenomenu sięgają starożytności a wręcz mitologii..... Posłuchajcie państwo co mówi Rząd USA - "Nic nam nie wiadomo o pozaziemskich technologiach" - Dlaczego tak mówią? Bo dobrze wiedzą, że to co obserwujemy to ziemska technologia, a skąd to wiedzą to już zupełnie inna historia. Pozdrawiam wszystkich badaczy fenomenu UFO i Zakazanej Archeologii. Drodzy Państwo, poczytajcie sobie co twierdzą teorie fizyczne(Sacharow, Dirac) udowodnione matematycznie - grawitacja determinuje przestrzeń!!! Nadprzewodnik pozbywa się grawitacji - co może zrobić z przestrzenią?? Wydaje się, że dlatego UFO potrafi zniknąć z jednej przestrzeni i wynurzyć się w innej......
Tak tak moi drodzy "Wyobraźnia ważniejsz od wiedzy" ale to wiedza determinuje wyobreżenię. Miłego drążenia tematu a może odkryjecie klucz do wieczności, kto wie? Dlaczego akurat wiedza o tym jest zapisana w katakumbach - jakby była najwyższą formą świadomości......?????
Zatem jest Pan w dużym błędzie tak pisząc, w dodatku gdzie ja piszę, że to ''kosmici'' przylatują proszę mi to pokazać, chętnie zobaczę ? Ja od lat nie stawiam na teorię E.T tak dla Pana wiadomości. Ale tak prawdę mówiąc ani Pan ani ja tego nie wiemy CZYM JEST UFO ten kto takim się lansuje jest zwykłym ignorantem.
OdpowiedzUsuńPrzeważająca część forumowiczów zainteresowanych właśnie tematem inaczej sądzi niż Pan tutaj pisze - tajne testy to stek bzdur, no, ale każdy w nie jak w kosmitów moze ''wierzyć'' ;) to jego sprawa...
Nie sądzi Pan, że uważam iż UFO nagle pojawiło się w 1913 roku ? Nad Rzeszowem miały miejsce obserwacje w tych latach jakby Pan nie wiedział była to jedna z pierwszych fal UFO na świecie jak widać wszystko dopasowuje Pan do swojej teorii ,która jest mało poważna Panie (Andrzeju o ile sie nie mylę ?) niestety kolejna spiskowa teoria bez pokrycia w dowodach i faktach. Pozdrawiam
Nie jestm Panem Andrzejem panie Arku lecz pańskim imiennikiem :-))
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo, ale zjawisko nadprzewodnictwa jest udowodnione!
Eksperyment Sarela był odtwarzany przez Rosyjską Akademię Nauk
- ubytek masy został potwierdzony.
Ponieważ Rosjanie eksperyment odtwarzali jedynie z ogólnych informacji (Sarel nikomu nie przekazał szczegółów) uzyskany ubytek masy to 30%. Drodzy państwo, fenomen UFO skrywa za sobą jeszcze większą tajemnicę niż samo zjawisko i jego manifestacja... (Dlatego nikt nie chce go ujawnić)
Otóż okazuje się, że elektron wchodząc w stan nadprzewodnictwa tworzy parę elektronów i reaguje w dwóch wymiarach. Oznacza to, że w stanie nadprzewodnictwa elektron jest poza czasem.
Tak twierdzi Sacharow a równania Diraca to potwierdzają. Proszę sobie wygooglować "Studium Wielkiej Piramidy" Do jakich wniosków doszedł autor tego studium nie mając jeszcze wtedy pojęcia o dwuwymiarowym reagowaniu elektronu w nadprzewodniku...?
Jeśli chodzi zaś o teorie spiskowe. Jeśli istnieją tajne organizacje, jeśli istnieją tajne działania Rządów różnych krajów to czymże to jest jeśli nie spiskowym działaniem? Oczywiście teoria spiskowa zakłada porozumienie tych tajnych organizacji i wspólne działanie na szkodę społeczeństwa. Wg mnie porozumienie tych organizacji jest jak najbardziej możliwe i myślę, że wielokrotnie do takich porozumień dochodziło często pieczętowane te poruzumienia były oficjalnym paktem.
Proszę zwrócić uwagę na opis eksperymentu Sarela i na opisy czy nagrania zjawiska UFO. Błysnęło i generator Sarela znikł....Sarel twierdzi, że oziębił się do temperatury w której wszedł w stan nadprzewodnictwa. Manifestacje UFO - białe światło i UFO znika...??
To nie może być przypadek, To co towarzyszy zjawisku UFO to podniesiona magnituda, dziwne zachowanie czasu i przestrzeni, błyski światła. Wszystko to towarzyszy zjawisku nadprzewodnictwa właśnie.
Mam nadzieję, że jednak mój pogląd przyda się w badaniu tego zjawiska i raczej będzie nakierowywać niż zwodzić.
Sprawy związane z badaniami i eksperymentami Sarela są bardzo ciekawe, ale nie oznacza to, rozwiązania zagadki UFO tak jak Pan to traktuje, a tym samym kolejnej teorii ''tajnej technologii ukrytej przez tysiące lat. Przykro mi pisać, ale to nie jest wiarygodne powołując się na spiskowe teorie - nie wiadomo jak porusza się UFO jaki ma napęd o ile je ma, no chyba, że Pan osobiście był w takim obiekcie i sam wszystko widział ?
OdpowiedzUsuńWszystko co wiemy o UFO to nadal bardzo mało. Zgadzam się co do nadprzewodnictwa to bardzo interesujący temat i dość znany, przy okazji u mnie Magnezyty wykorzystują pierwiastek magnezyt doskonały nadprzewodnik jaki ponoć Niemcy stosowali w swoich pracach ? Pana pogląd jest ciekawy, choć daleki jestem w wielu jego kwestiach.
Cóż, sam Pan przyznaje, że zjawisko UFO to nie jest zjawisko odkryte po 45 roku....
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma znaczenia Kto ukrywa się za tą technologią. Ktokolwiek posiada tę technologię a jej nie ujawnia ludzkości - obojętnie czy to kosmita czy to człowiek działa w tajemnicy a działania tejmne są działaniami spiskowymi. Także czy pan chce czy nie chce, UFO samo w sobie jest teorią spiskową ponieważ jest niewyjaśnioną tajemnicą. Przestanie nią być gdy zostanie wyjaśnione. Wyjaśnienie tego zjawiska to nie tylko publikowanie kolejnych manifestacji, lecz także a może przede wszystkim przedstawienie wiarygodnych wyjaśnień na gruncie fizyki.
Przedstawiam państwu ogólne wyjaśnienie fenomenu poparte równaniami matematycznymi i doświadczeniami. Gdybym znał w szczegółach jak to działa to wziąłbym się za budowę takiej maszyny.... Ale dużo już zostało wyjaśnione! Niezwykłe manawry tych maszyn (zatrzymanie w miejscu czy skręt o 90 stopni przy pełnej prędkości jest możliwy dzięki zanikowi masy podczas reakcj elektronu w dwóch wymiarach, znikanie itd... To wszystko jest związane z zagięciem przestzeni a zagięcie przestrzeni to nie jest spiskowa teoria tylko fizyka akademicka. Wsztstko wiąże się w spójną całość. Równania Diraca mówią że grawitacja i przestrzeń są ze sobą związane. Nadprzewodnik wypycha pole grawitacyjne i reaguje w przestrzeni dwuwymiarowej... Tak właśnie zachowuje się UFO jakby było w tym świecie a nie z tego świata! Do tego należy dodać starohinduskie opisy materiałów z jakich zbudowane są Vimany.... Są to specjalne stopy metali i minerałów co pozwala domniemywać iż są to nadprzewodniki (dzisiejsze nadprzewodniki wysokotemperaturowe to również stopy metali z minerałami). Rozwiązanie zgadki UFO jest na wyciągnięcie ręki moim zdaniem.
Błędne jest porównywanie UFO jako teorii spiskowej to tak jakby porównywać zjawisko pioruna kulistego czy inne nieznane nam jeszcze zjawiska. Tak na gruncie fizyki, tylko nieliczni fizycy na świecie mają odwagę otwarcie o tym pisać nie wspominając o poważnych badaniach naukowych. Skoro jest Pan moim imiennikiem Panie Arkadiuszu i dysponuję Pan interesującą wiedzą z dziedziny fizyki jestem pomimo pewnych różnic otwarty na współpracę. Jeśli Pan ma ochotę mogę z chęcią opublikować Pana przemyślenia w kwestii UFO i ich napędów ? Przemyśli Pan tą propozycję ? W razie czego bardzo proszę o kontakt na maila jaki podany jest na moim blogu w ramce. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZjawisk, które nie wykazują świadomości czy nawet podejrzeń o świadome sterowanie nie można ujmować w teorie spiskowe gdyż spisek jest wyrazem świadomego działania a nie przypadkowego. Obserwacje zjawiska UFO ewidentnie wskazują na świadome manifestacje i świadome manewrowanie tym zjawiskiem i dlatego zjawiska UFO, czy kręgów w zbożach, mieszczą się w kategorii teorii spiskowych a piorun kulisty nie.
OdpowiedzUsuńMoże być tak, że pędniki Schaubergera w jakiś sposób wywołują efekt nadprzewodnictwa …… Jeśli by to zostało potwierdzone to co nam więcej potrzeba?
Tylko złożyć to w całość i zrobić doświadczenie bo na gruncie fizyki tylko udane doświadczenie ma wartość ostateczną.
Pozdrawiam Serdecznie.
Wie Pan co gdyby to czytali jacyś naukowcy, że porównuje Pan zjawisko UFO czy kręgi zbozowe do teorii spiskowej chyba wybuchli by śmiechem. Pioruny kuliste jakby Pan nie wiedział też wykazują pewną cechę ''inteligencji'' o ile to wszytko pioruny zatem też należą do w/w teorii ? To bzdury niestety.
UsuńDlaczego Pan też uważa, że UFO muszą mieć napęd kto tak powiedział że muszą ??? Pewne zdarzenia i fakty obserwacji wskazują że może być zupełnie inaczej.
Jeśli chodzi zaś o pańską propozycję to nie jestm w stanie wnieść nic nowego ponad to co do tej pory zostało na temat napisane. Ja jedynie poddaję syntezie pojawiające się strzępy informacji. Zaś żeby to ogarnąć w całości to potrzebna jest konkretna wiedza prosto z przeprowadzonych doświadczeń. Niestety nie mam możliwości prowadzenia doświadczeń w tym zakresie więc jedynie polegam na tym co już zostało zbadane, stwierdzone i zaobserwowane. Jeżeli kogoś interesuje tema to mogę podać źródła mojej syntezy.
OdpowiedzUsuń"Pewne zdarzenia i fakty obserwacji wskazują że może być zupełnie inaczej"
OdpowiedzUsuńMoże być inaczej tylko powiedzmy jakie fakty wskazują i na co?
Piszesz tak, jak byś nie widział tego filmu:
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/zobacz-najwazniejszy-dowod-na-istnienie-ufo,75166.html
I co ten film ma niby mi czy innym udowodnić ? Są lepsze filmy zresztą obecnie jest ich cholernie dużo oczywiście są też fejki ;) To co wiedziałem napisałem w raporcie nic więcej do tego nie dodam...
OdpowiedzUsuńFilmów, których autentyczność jest trudna do podważenia nie jest dużo.
OdpowiedzUsuń"Zniknie za rogiem czerwona spódnicza ale nie płaczmy bo..."
dzień dobry to ja ten 11 letni chłopak teraz mam 14 więc chciałbym jedna rzecz dodać otóż pobieglismy za nim od strony ulicy bardziej głównej kiedy zniknął za domem i nie było go. To przeżyło wszelkiej logice bo zniknął za domem i już się nie pojawil tak jakby bardzo szybko odleciał ale to nie było możliwe bo przecież teraz jak tak myślę to powstały huk lub przynajmniej widoczny sonic boom gdy przekroczył by prędkość dźwięku. Dodam że też widziale go dokładnie chociaż zobaczyłem go dopiero po 10 sek. TRUDNO GO BYŁO ZAUWAŻYĆ NA NIEBIE WEDŁUG MNIE TO DLATEGO TAK MAŁO OSÓB WIDZI NOLY/UFO KTO TAM WOLI Był myślę że na początku 10-30m wysokosci a potem zszedł do wysokości dachu mój brat widział żółta kule, dziwne że ja widziałem szczegóły
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za autokorekte i bledy ale pisze to na szybko bo znalazłem ten wpis po tylu latach
Pozdrawiam jeśli chciałby się skontaktować to niech pan odpisze na ten komentarz ja napiszę do pana
giller, tak pamiętam Cię, wtedy jako 11 letniego chłopaka mam córkę w tym wieku, jeśli możesz napisz na meila do mnie arekmiazga@gmail.com pogadamy sobie jeszcze o tym zdarzeniu i tym dziwnym zapachu. Czy teraz w tej okolicy cos sie dziwnego dzieje, bo mam info, że od 2014 nic. Pozdrawiam
Usuń