Rzeszów jak wynika z zebranych
informacji, które opisałem w mojej książce ''UFO nad Podkarpaciem'' wykazuje
najwyższą aktywnością UFO w skali kraju. Jedna z moich Czytelniczek książki
postanowiła opisać swoje zdarzenie
jakiego była świadkiem w dzieciństwie, obserwując
przedziwny obiekt z bliskiej odległości
nad rzeszowskim osiedlem.
W aneksie mojej książki opisałem ponad 50 obserwacji UFO jakie miały
miejsce nad Rzeszowem w latach 1913 -2013 i dotyczyły spraw, które po bliższej
weryfikacji i rejestracji zostały zaliczone jako tzw. prawdopodobne lub
prawdziwe UFO. Do listy obserwacji śmiało można dopisać zdarzenie jakie
poznałem od jednej z moich Czytelniczek książki. Co prawda sprawa nie jest świeża
dotyczy lat ubiegłych, ale przebieg i szczegóły obserwacji są wyjątkowo
interesujące. Świadkiem zdarzenia była wówczas 9 letnia Pani Monika (imię,
nazwisko zastrzeżone), która mieszkała na osiedlu Kmity, osiedlu znanym mi z
innych obserwacji UFO jakie rejestrowałem w tym miejscu. Przejdźmy zatem do interesującego nas
zdarzenia i zapoznajmy się z pytaniami jakie skierowałem do świadka.
Osiedle Kmity w Rzeszowie i zaznaczone na czerwono wcześniejsze obserwacje UFO. Na żółto zaznaczono zdarzenie z 1989/1990 roku opisane w niniejszym tekście.
1. Kiedy
i jak doszło do obserwacji jaka to była ulica?
Do zdarzenia doszło (prawdopodobnie) w
wakacje, było ciepło. Miałam (prawdopodobnie) 8 albo 9 lat – to naprawdę było
bardzo dawno i nie pamiętam już aż tak szczegółów. Rok 1989 lub 1990. Bawiłam się po
południu na trzepaku przy śmietniku znajdującym się pomiędzy blokami na ul.
Malczewskiego, pomiędzy blokiem nr 11 a 13. Obok mnie - z tego co mi się wydaje
– też bawiły się moje koleżanki. Nagle spojrzałam w górę, to było takie uczucie
jakby coś patrzyło się na mnie (ten efekt, że kogoś ściągasz wzrokiem),
dlatego musiałam się w tę stronę
popatrzeć.
2.
Proszę opisać wygląd obiektu i inne szczegóły jakie Pani jeszcze pamięta
Była to srebrna, taka metaliczna kula –
wielkości globusa, na którym nauczyciel geografii pokazuje dzieciom kontynenty
itp. Z niej wystawały na górze takie druty – jakby anteny, i miała pośrodku takie
kuliste okna, z których być może widać było jakieś słabe światło, ale nie był
to obiekt mocno oświetlony. Obiekt kręcił się w prawo - kręcił
się jak puszczony w ruch bąk - zabawka, ale nie był to szybki ruch.
3. Czy w trakcie obserwacji
słyszała Pani jakiś dźwięk od strony obiektu.
Albo mi się wydaje albo jednak jakiś
jednostajny cichy sygnał mogłam słyszeć
taki lekki sygnał jak właśnie puszczonej w ruch zabawki - bąk - bo ten sygnał mógł hipnotyzować -powodować właśnie to moje zawieszenie.
taki lekki sygnał jak właśnie puszczonej w ruch zabawki - bąk - bo ten sygnał mógł hipnotyzować -powodować właśnie to moje zawieszenie.
4. Jak daleko był ów obiekt od Pani czy było to np. 100, 200
czy więcej metrów.
Wydaje mi się, że był 100 metrów ode
mnie, choć może nawet bliżej 60?? Jak wspominałam było to dawno, ale dosyć
wyraźnie widziałam tę kulę.
4. Ile czasu trwała obserwacja.
Hmm.. minuta lub 2 minuty? Nie wiem,
nie potrafię teraz racjonalnie określić czasu.
5. W jaki sposób obiekt znikł/odleciał.
Podleciał lekko ku górze i po prostu
zniknął. Stało się to w taki sposób, a przynajmniej ja wówczas miałam takie
odczucie, tak jakby ktoś tam z tej kuli nagle zorientował się, że jest
obserwowany i postanowił zniknąć - zniknął jak wyłączone światło.
6. Co wówczas Pani odczuwała.
No właśnie coś jak ten czynnik Oz. Tak
wszystko dookoła zatrzymało się, a ja obserwowałam kulę. Kiedy nagle jakby
otrząsnęłam się z tego zawieszenia (bo tak najlepiej określić to uczucie), nie
czułam strachu tylko potraktowałam to jako dziwne w moim życiu wydarzenie.
7. Czy w okolicy były wówczas inne
osoby/dzieci.
Jak wspominałam wydaje mi się, że były
obok mnie koleżanki, do których po tym wydarzeniu się po prostu odwróciłam. –
taki mam obraz teraz głowie - I być może
tak o rzuciłam w ich stronę, że właśnie widziałam UFO, ale nie
było to komentowane.
Zdjęcie ilustrujące wygląd zauważonego obiektu. Po lewej rysunek świadka i komputerowa grafika.
Ulica Malczewskiego na osiedlu Kmity w tym miejscu doszło do Bliskiego Spotkania
Niestety ze względu znaczny upływ
czasu, nie udało się ustalić wielu innych szczegółów przebiegu obserwacji. Z
rozmowy jaką przeprowadziłem ze świadkiem wyłania się interesujący obraz tego
zdarzenia. Świadek mimo 9 lat dość dużo zapamiętała szczegółów obserwacji. Na
pewno obserwacja nie była daleką, Pani Monika jest pewna, że obiekt był bardzo
blisko dziś określa tą odległość pomiędzy 100 a 60 metrów. Podając wielkość
‘’globusa’’ miała na myśli wielkość pozorną obiektu, choć moim zdaniem mało
prawdopodobne aby obiekt był właśnie takiej wielkości ? Dlaczego ? Skoro globus
szkolny ma około 50 cm to przy odległości 60-100 metrów na tak małym obiekcie
ciężko byłby dostrzec w górnej części ‘’pręty’’ oraz światła. Osobiście sądzę,
że rozmiary obiektu były znacznie większe pomiędzy około 1,5 a 2 metrów
średnicy ?
Świadek podała niezwykle interesujący
szczegół jaki odczuła w czasie obserwacji, określiła to po lekturze moje
książki na ‘’czynnik Oz’’, który powoduje jakby ‘’wycięcie’’ świadka z jego
rzeczywistości. Czynnik Oz szczególnie występuje w przypadku gdy obiekt jest
stosunkowo blisko obserwatora i w jakiś niezrozumiały sposób wpływa na jego świadomość co znakomicie opisała Jenny Randles czy J.
Vallee w swoich pracach. Drugą dziwnością tego zdarzenia był fakt iż obok koło bloku bawiły się
inne dzieci, które powinny również zauważyć kolczasty obiekt kręcący się
wokoło. Najwyraźniej dzieci lub inne osoby nic nie zauważyły co w przypadku
zjawiska UFO jest dość typowe. Na uwagę
zasługuje jeszcze jeden szczegół ? Zanim Pani Monika dostrzegła obiekt poczuła
jakby ktoś ją ‘’obserwował’’ w czasie rozmowy ze mną, miała takie właśnie
skojarzenie, zatem coś niewątpliwie chciało aby świadek przerwała swoją zabawę
i skierowała wzrok ku górze ? Nie można wykluczyć celowego wpływu na świadomość
świadka ? Czy faktycznie obiekt wyglądał takim jakim obserwowała go Pani Monika
? Z pozoru tak, ale wiadomym jest nie od dziś, że UFO celowo ‘’projektuje’’
swój wygląd i dopasowuje go do świadomości danego człowieka. Jeśli tak było w tym
zdarzeniu nic dziwnego, że dziewczynka 9 letnia opisała go jako kula obracająca
się jak ‘’bąk’’ mająca ‘’antenki’’ i światła – to czysty obraz UFO małego
dziecka.
Sam obiekt nie był stosunkowo duży i posiadał formę odpowiadającą
wyobrażeniom małego dziecka. Świadek po
obserwacji nie odczuwała, żadnego lęku w zasadzie przeszła z tym zupełnie
obojętnie i do dziś nie wie czy faktycznie obserwowała to co nazywamy UFO ?
Obserwacja nie mogła dotyczyć
obserwacji samolotu czy innych znanych nam zjawisk, obiekt był ‘’materialny’’,
ale mimo to podczas wnoszenia się ku górze nagle znikł wręcz w typowy sposób dla
UFO. W odległości około 340 metrów
znajduje się obok osiedla duża stacja trafo z liniami wysokiego napięcia a jak
wiadomo, zjawisko UFO lubi się pojawiać w takich obszarach. W okolicy osiedla
Kmity doszło w kwietniu 2012 roku do zdarzenia CE-1 oraz dwóch innych zdarzeń z
świetlistymi zjawiskami, które nie dało się wyjaśnić lampionami czy innymi
znanymi nam zjawiskami.
Wszystkich mieszkańców Rzeszowa i okolic proszę o kontakt w
sprawie obserwacji UFO lub innych zdarzeń. Kontakt arekmiazga@gmail.com
To musialy byc Zdany!
OdpowiedzUsuńTylko, że Zdany to marna mistyfikacja ;)
OdpowiedzUsuńA to chyba, że tak, opis wydawał mi się jak ten Zdanowy :) Pozdrawiam serdecznie mój ulubiony blog! :))
OdpowiedzUsuńDzięki i przy okazji zapraszam do nabycia mojej książki UFO nad Podkarpaciem takich opisów jak ten jest bardzo wiele, a to zdarzenie wyszło na jaw, dzięki kontaktowi Czytelniczki mojej książki, choć przyznam, że miała obawy aby to ''wyznać'' pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńJest dorosłą kobietą, ludzie boją się wyśmiania i krytyki Panie Arkadiuszu, dziękujemy serdecznie tej Pani, że jednak odważyła się przekazać obserwację i relację :))
OdpowiedzUsuńJak zdjęcie ze Zdanów ma być przełomowym zdjęciem w ufologii to ja dziękuję, to kompletnie na fałsz wygląda, ci z nautilusa próbują przekonywać nas do autentyczności tego zdjęcia, ale zdjęcie wygląda jak wygląda...
OdpowiedzUsuńno co za bzdurne zdiecie,,,smiech na sali
OdpowiedzUsuńChłopcze naucz się poprawnie pisać -zdjęcie- ten blog to nie komiks z obrazkami jakiego oczekujesz - zdjęcie jest rekonstrukcją zdarzeń, ale chyba tego nie wyczytałeś ;)
OdpowiedzUsuńPanie Arku, anonimowi chodziło chyba o zdjęcie ze Zdanów ;)
OdpowiedzUsuń