Na
przestrzeni lat zjawisko UFO pojawiało się pod różnymi postaciami, dziś
klasyczną jego formą stał się tzw. ‘’latający spodek’’, który obecnie jest
wypierany przez bardziej egzotyczny wygląd w kształcie trójkątów, bumerangów
czy trapezów. Większość badaczy twierdzi, że mamy do czynienia z tajną technologią, która leży poza zasięgiem
zwykłego człowieka ?
To
co napiszę, może być dla wielu Czytelników kontrowersyjne, ale odpowiedzi należy szukać nawet wtedy gdy jest dla nas trudna i nie wygodna ? Na
początku lat 60 tych pojawiły się informacje o obserwacjach zupełnie
innych obiektów niż powszechnie widywane wówczas spodki/latające talerze. Chodziło
o obserwacje obiektów w kształcie trójkątnym. Wiadomym jest , że w USA pracowano nad tego
typu obiektami konstruując m.in. słynny szpiegowski samolot SR 71,
wykorzystywany przez CIA, NSA, USAF, czy futurystyczny B2, który produkowano od
1981 roku czyli, kiedy zaczęto obserwować znacznie częściej trójkątne obiekty
nad różnymi miejscami w USA. Oficjalnie wyprodukowano ich tylko 21 sztuk, ale
całkiem możliwe, że armia amerykańska dysponowała znacznie większą ilością tego
typu samolotów, lub innych lepszych kontynuacji nieznanych opinii publicznej ?
Te i inne wojskowe projekty odróżnia od tajemniczych trójkątnych obiektów
olbrzymia przepaść technologiczna.
Gdy
oficjalne tajne samoloty często
bezzałogowe drony jak najnowszy X-47 Pegasus, zachwycają wyglądem i możliwościami to jednak wypadają
blado z innymi obiektami o których donoszą z całego świata świadkowie. Tajemnicze obiekty o niebo przewyższają to co
oficjalnie znamy. Nie dość, że latają nad naszymi miastami, drogami nie dbają
zupełnie o tajność, to poruszają się w kompletniej ciszy często na bardzo
niskich wręcz wysokościach. Relacje
wskazują o stosowaniu ‘’formy kamuflażu’’ przez te obiekty w warunkach nocnych, ale kamuflaż
jest jakby niedbały, a obiekty są czasami oświetlone jak choinka, co czyni ich
dobrze widocznych w nocy i poniekąd demaskuje ich obecność. Charakterystyka
przelotów nie ma określonego szablonu, ale regułą są obserwacje głównie nocą.
Wiele relacji wskazuje na duże a czasami wręcz gigantyczne rozmiary takich
obiektów, które kpią z wszelkich zasad i stwarzają niebezpieczeństwo zarówno na
ziemi jak i w powietrzu.
Uważam, że myśl
rozwoju technologicznego poszła w kierunku deltoidalnych rozwiązań lotniczych i
zapewne w tajemnicy pracuje się nad budową takich projektów. Czy są jednak testowane nad naszymi głowami? Uważam,
że tak, ale nie nad miastami lecz pilnie strzeżonymi ośrodkami
badawczymi jak choćby S 51 czy innym leżącymi poza zasięgiem ciekawskich ludzi.
Statystyka mówi nam wyraźnie - na całym świecie tego typu obserwacji jest
bardzo dużo, często jednego dnia występują
przeloty takich obiektów w krajach leżących daleko od siebie – gdyby armie świata dysponowały rzekomymi obiektami musiałby mieć ich setki. Dlaczego jednak brak obserwacji ‘’trójkątów’’ nad poligonami wojskowymi,
rejonami konfliktów, granicami UE czyli
Polski – to wręcz zastanawia ? W czasie
konfliktu Krymskiego 2014 i rewolucji na Majdanie przeszukałem ufologiczne
strony na Ukrainie, Białorusi oraz Rosji w poszukiwaniu przelotów ‘’tajnych obiektów’’, które powinny
być obowiązkowo w użyciu. Niestety brak żadnych informacji o obserwacjach
‘’trójkątów’’. Minęło ponad 50 lat i nadal nikt nie przyznał się do produkcji
tego typu obiektów ? Dziwne ?
Osobiście
uważam, iż za dużą częścią tajemniczych nocnych trójkątów/bumerangów może ukrywać się zjawisko UFO. Dlaczego ? Tutaj musimy przenieść się w
czasie wstecz, ponieważ moim zdaniem zjawisko UFO niejako ewoluuje i przyjmuje wygląd taki
jaki uważa za stosowny wobec ludzkości i
jego postępu technologicznego w których żyje ?
Zjawisko na przestrzeni czasów ukazywało się pod różnymi postaciami nie
tylko klasycznych obiektów czy ‘’anielski istot’’ , ale często widmowych scen
jakie pojawiały się na niebie i siały przerażenie i zdziwienie wielu osób. John
Keel w książce ‘’UFO operacja koń trojański’’ pisze o interesującym zdarzeniu
nad Niemcami jakie miało miejsce 14
kwietnia 1561 roku
‘’ Bardzo wiele “talerzy”, “krzyży w
kolorze krwi,” oraz “dwie wielkie rury” zainscenizowały pewną walkę powietrzną
tego dnia, fascynującą i przerażającą całą populację Norymbergii. Pięć lat
później mówiło się że podobna grupa przedmiotów pojawiła się ponad Bazyleą,
Szwajcaria. Kilka z nich zamieniła się w czerwień i znikło, dokładnie tak jak
zgodnie z doniesieniami czynią to współczesne UFO.’’[1]
Innym
analogicznym zdarzeniem, które analizował szef niemieckiego MUFON CES Illobrand
von Ludwiger, oraz J.Valle jest
obserwacja w dniu 8 kwietnia 1665 roku nad Bałtykiem w okolicy Stralsundu
rozgrywającej się powietrznej bitwy. Świadkami było sześciu rybaków, a opis z
przebiegu zdarzenia opublikowano w dniu 10.4. 1665 roku w ‘’Berliner Ordinari –
Und Postzeitungen’’ wraz z rysunkiem jakie ukazywał nie tylko projekcję bitwy,
ale i spodkowaty obiekt, tkwiący nad
Kościołem. Johanes Fiebag tak to
opisał w swojej książce na podstawie autentycznego opisu.
‘’Jest około drugiej po południu. Sześciu
rybaków widzi, że na bezchmurne niebo, nadciąga z północy, a zaraz potem z
południa jakby wielki obłok, albo ‘’ogromna chmara szpaków’’. Z bliska
‘’szpaki’’ okazują się wizerunkami wielkich okrętów, które rozpoczynają
straszliwą bitwę. Rybacy nad sobą parę i dym, strzaskane wisła i podarte żagle,
łamiące się maszty, wybuchy armat. Marynarze i żołnierze w czarnych mundurach
biegają po pokładach okrętów, do uszu rybaków docierają ich krzynki, huk armat,
dobiega odgłos trzaskającego drewna. Flotylla Przybyla z północy wycofuje się dopiero
pod wieczór . Na południe od Stralsundu, odpływa tylko kilka ocalałych świadków’’[2]
Jak
podaje Fiebag inny kronikarz odnotował oprócz widmowej bitwy coś co dziś znamy
pod pojęciem UFO.
‘’koło
szóstej zaś godziny flotylla północna zniknęła nagle, południowa wszakże nadal
była obecna. Nad którą przez mała chwilkę ze środka nieba płaski okrągły
kształt niczem talerz i lub też kapelusz wielkiego człowieka zjawił sie im
przed oczyma o barwie niby księżyc przyćmiony, unosząc się objawił nad kościołem św. Mikołaja, gdzie też
pozostał tako aże do wieczora.’’
Świadkowie
odczuwali nie tylko strach, ale szereg innych fizjologicznych następstw jak
drżenie, bóle głowy i kończyn. Podobne widmowe spektakle były obserwowane w
Europie, i zostały skrupulatnie zapisane przez ówczesnych kronikarzy. Do tej samej grupy należy zakwalifikować tzw.
objawienia maryjne, w których również występują projekcje dla konkretnie
wybranych osób lub całej masy jak to miało miejsce w 1917 toku w Fatimie. Nie ulega wątpliwości, że tego typu zdarzenia
mają jakiś cel, cel, który jest dla nas niezrozumiały a czasem wręcz niepokojący ?
Jedni uważają jak Keel UFO za zwodnicze zjawisko w pewnym sensie, inni
jak J.Valle oparte na systemie manipulacyjno/świadomościowym. Jedno nie ulega
wątpliwości zjawisko, które jest niezwykle ‘’plastyczne’’ potrafi zmieniać swój
wygląd i wręcz dopasowywać się do świadomości ludzi, aby zmieniać ich
postrzeganie, być może jest to proces długofalowy, zupełnie dla nas nie
zrozumiały ? Wracając do trójkątów, skojarzyłem pewną interesującą zbieżność
tzw. falę sterowców nad USA w latach 1896-1897, która wręcz zalała zachodnią
część USA. Obserwacje pojawiły się nagle i nagle po roku zanikły, ale być może
zainspirowały wielu konstruktorów do zbudowania czegoś podobnego jak Zeppelin,
który w 1900 roku odbył swój pierwszy lot.
Sprawa fali sterowców z 1896 roku
jest mało znana, ale bardzo przypomina mi sprawę ‘’trójkątów’’ jakie dziś
obserwujemy. Sterowce obserwowano jedynie nocą, również trójkąty są domeną
nocnych przelotów. W XIX wieku tak jak
dziś sądzono, że za przelotami sterowców kryje się tajna technologia nieznanych
konstruktorów, nawet sam Thomas A. Edison uważał to za kompletne bzdury, a wręcz kłamstwa a swoją
postawą zniechęcał człowieka do marzeń o
lotach. Tego typu postawa naukowca była początkiem wyśmiewania i ignorancji zjawiska UFO, która trwa po dziś
dzień wśród wielu naukowców.
Powietrzne statki na rysunkach z epoki
W 1903 roku bracia Wright dokonali pierwszego lotu szybowcem i
dali pstryczka w nos zarozumiałemu Edisonowi ? Powietrzne statki były bardzo
podobne do przyszłych sterowców, które co prawda wówczas już powstawały, ale
ich lot kończył się z reguły upadkiem, były bardzo niestabilne i prymitywne i
za nic nie mogły się równać ze ‘’statkami’’ które przewyższały ich pod każdym względem. Były
podobne, ale jednak nie takie same.
‘’Francuski
inżynier, Henri Giffard, zbudował pierwszy kontrolowany sterowiec w 1852 roku.
Napędzany silnikiem parowym, miał 144 stopy długości i śmigał przez niebo z
oszałamiającą prędkością siedmiu mil na godzinę. Paul Haenlein, Niemiec,
zbudował napędzany gazem sterowiec w 1872 roku. A Węgier o nazwisku David
Schwartz skonstruował pierwszy metalowy sterowiec i wzleciał ponad Berlin 13
listopada 1897 roku. Zdołał przelecieć kilka mil zanim wyciek gazu spowodował
sprowadzenie go na dół.’’[3]
Oprócz powietrznych statków bardzo wiele osób
widywało coś dziwniejszego coś co nazwano ornitopterem, czyli statkiem, który
poruszał się w powietrzu za sprawą umieszczonych po bokach ogromnych skrzydeł. Takich obserwacji było zbyt dużo, aby uznać
je wszystkie za kłamstwo. Dziś wiemy, że tego typu rozwiązanie, z punktu
lotnictwa jest nie realne, aby pojazd mógł latać. Zatem kto stał za tymi
tworami lub czego nie można wykluczyć celowymi projekcjami ? Te dziwności nie
tylko dotyczyły przedziwnych powietrznych statków. Wiele osób jak się okazało
nie tylko widziało ów ‘’pilotów’’ , ale również z nimi rozmawiało. Keel analizując falę sterowców napisał w
swojej książce ‘’UFO:
Operacja Koń Trojański’’
‘’Jasne
jest, że w 1897 r. na niebie pojawiały się liczne niezidentyfikowane obiekty latające. Świadkowie
opisywali ich pilotów jako białych ludzi, niekiedy reprezentujących też „typ orientalny” lub bliżej niezidentyfikowaną formę. Pasażerowie tych obiektów wiedzieli o
ludziach bardzo dużo i znali ziemskie języki.’’
Jak
wspomniałem wielu świadków nie tylko rozmawiało z ‘’pilotami’’, ale również
zabierano ich na pokład statku o czym wspomina Keel w ’‘UFO Operacja koń trojański’’
‘’ Elektrotechnik z San Jose,
Kalifornia, o nazwisku J. A. Heron twierdził, że piloci sterowca zwerbowali go,
żeby wykonał jakieś naprawy w maszynie. Został on zabrany na wyludnione pole na
północ od San Francisco w celu wykonania tej pracy, a w ramach wynagrodzenia
został zabrany w lot na Hawaje. Powiedział, że statek zrobił liczącą 4,400 mil
podróż w dwadzieścia cztery godziny. Później jego żona powiedziała
dziennikarzom, że był w domu w łóżku w noc domniemanej podróży. Kolejny
mężczyzna, William Bull Meek z Comptonville, Kalifornia, powiedział reporterom,
że statek powietrzny wylądował w pobliżu jego domu oraz, że miał przyjemność
uciąć sobie krótką pogawędkę z pilotem – brodatym mężczyzną który powiedział mu
że statek “pochodził z Gór Montezumy.”
Jak
podaje Keel trzeba było zdecydowanie
wykluczyć teorię tajnych sterowców, ukrywanych przed opinią publiczną
przez nieznanych naukowców, ponieważ powietrzne statki jak donosiły gazety
pojawiały się w ciągu jednego dnia w bardzo wielu miejscach USA. Czyli cała
armada sterowców musiała by być o tej samej godzinie nad wieloma miejscami w
USA, co było nie możliwe, tak samo mamy w przypadku współczesnych
trójkątów/bumerangów. Ta analogia jest bardzo zbieżna. Drugą zasadniczą cechą sterowców i trójkątów
jest brak jednolitego kształtu obiektów, pomimo, że są podobne jednak w każdej
nowej obserwacji występują jako zupełnie odmienne obiekty. W większości
trójkątne obiekty są obserwowane przez pojedynczych świadków pomimo, że
pojawiają się na dużymi miastami, wyjątkiem była fala ‘’trójkątów’’ z Belgii w 1989/1990 roku oraz USA w 1997 roku wówczas
tysiące osób zauważyły przeloty tego typu obiektów, które na dobre wpisały się
w kanony ufologii aż po dziś dzień. Nad Belgią w przeciągu kilku godzin
odnotowano ponad 125 wiarygodnych obserwacji, co wskazuje, że nie był to jeden
obiekt lecz co najmniej kilka. Pewną
ciekawostką jest fakt, iż fala ‘’trójkątów’’ pojawiła się w środę. Z badań Keela uwidoczniła się
zaskakująca prawidłowość, ogromna ilość obserwacji UFO ma miejsce w środowe
noce co zostało nazwane ‘’środowym
zjawiskiem’’.
Gdy poszukiwałem w sieci,
kiedy zaczęła się fala sterowców nad USA w 1896 roku znów znalazłem
potwierdzenie Keela. Fala zaczęła się 18 listopada 1896 to była środa. Regułą są
dziś obserwacje pojedynczych osób, obserwacje nie mają
charakteru fal lub dużej ilości świadków, pomimo iż obiekty powinny być obserwowane przez setki. Trudno wytłumaczyć aby obiekt lecący nad miastem nie był zauważony przez dodatkowych świadków ? Zastanawia również brak rejestracji na video/zdjęciu pomimo, iż kamery
i aparaty cyfrowe są dziś powszechne nawet w osobistych telefonach/smartfonach. Tak jak niegdyś tajemnicze sterowce, widmowe
samoloty, rakiety nie zostały sfotografowane tak i przez 50 lat trójkąty i bumerangi leżą poza tymi możliwościami , choć są
nieliczne wyjątki. W okolicach Moskwy w 1967 roku nagrano trójkątny obiekt
kamerą wideo, co jest dużą rzadkością. Podobnie
było w Rydze na Łotwie 4 sierpnia 1968 roku.
Podobny obiekt nagrany na Łotwie w 1968 roku.
Powiększenie obiektu z Łotwy
Trójkąty, bumerangi czy trapezy są
wg. mnie nową formą zjawiska UFO, które dziś wyjaśniane są jako tajne projekty.
Podobnym wyjaśnieniem posłużono się w
sprawie sterowców, a jak wiadomo było to błędne założenie. Należy brać pod uwagę,
iż świadomie ‘’ktoś’’ nas zachęca, byśmy usilnie wierzyli w tajne projekty, widywane
na niebie odwracając w ten sposób uwagę od właściwego charakteru zjawiska. Ta dezinformacja jest znakomitym kamuflażem. Wielu badaczy zauważyło zmianę zjawiska UFO. Po
2000 roku, zanikły nagle obserwacje lądujących UFO, ich załogantów,
natomiast uwidoczniły się masowe dalekie obserwacje i zjawiska, które są
nie widoczne dla ludzkiego oka, ale widoczne
dla aparatu czy kamery w paśmie IR/UV. UFO w zależności od rozwoju i
świadomości człowieka ubiera się w różne ciuszki, czyli nigdy nie ma
jednorodnej formy i nie jest czysto fizyczne, a to już samo w sobie wyklucza
m.in., typowe odwiedziny istot pozaziemskich, no bo jak wytłumaczyć falę
sterowców w 1896 roku ? Chyba nie wizytami E.T ? A jednak coś manifestowało
się nad USA w tej formie i ponownie pojawiło w kolejnych latach nie tylko nad
USA, ale m.in. nad Rzeszowem w 1913 roku, podczas fali UFO nad Europą o której
pisał J. Valle. Dwa zdarzenia z udziałem dziwnych ‘’balonów’’ opisałem w mojej
książce ‘’UFO nad Podkarpaciem‘’ tom 1. Jestem skłonny zaryzykować, że za
lat 10-20 zanikną obserwacje trójkątnych obiektów
i być może wówczas faktycznie będziemy dysponować takimi obiektami jak to miało miejsce w przypadku historii
sterowców. Jaką wówczas przyjmie zjawisko UFO formę a może powróci do starych
klasycznych form ? Pożyjemy zobaczmy to tylko kwestia czasu…
Arku ta zbieżność fali sterowców z falą trójkątów/ trapezów powinna dawać do myślenia. Kto wie, może zdarzyć się też tak, że już te obiekty się nie pojawią, a nowy sezon przyniesie zupełnie nowego rodzaju obserwacje?
OdpowiedzUsuńPoza tym fajny tekst ;)
Analizując zdarzenia ''trójkątów'' oraz fali sterowców wystąpiły pewne podobieństwa co do charakteru zjawiska. W sumie obstawiałem, że ''fala ufo'' pojawi się w marcu/kwietniu, ale na razie nic na to nie wskazuje ?
OdpowiedzUsuńJa coś wymyśliłem, jeśli nasz świat egzystuje obok lub jest inną warstwą w naszym wszechświecie (mam na myśli wymiary) i w każdym wymiarze istnieją inne istoty to może wcale one świadomie nie pojawiają się w naszym świecie? Jest coś takiego jak zagubienia w czasie i przestrzeni (słynny piknik nad wiszącą skałą) kiedy to ludzie nagle znikają, znam przypadek gościa który dosłownie rozpłynął się w powietrzu, lub innego który nagle znalazł się w innej rzeczywistości. Może jest tak że nawet te istoty nie wiedzą że ich statek pojawia się w naszym świecie? Nie wiem jakieś błędy w programie pod nazwą „wszechświat” ?
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, niektórzy fizycy właśnie o tym mówili, że UFO pod wpływem pewnych anomalii fizycznych mogą wypadać z ich ''świata'' do naszego i być może odwrotnie ? Ale ich charakter wydaje się być czasami ''przemyślany'' więc nie zawsze o tak sobie ''wypadają'' ?
UsuńMiało być "egzystuje obok innego równoległego świata" proszę poprawić.
OdpowiedzUsuńGdzieś na jakieś stronie (już nazwy nie pamiętam bo było to jakiś czas temu) wyczytałem że 5-go kwietnia, jeżeli dobrze pamiętam o godzinie 20:00 mają się na niebie pojawić różnego rodzaje światła i obiekty o różnych kształtach. Ma to być jakaś akcja (coś chyba chcą promować) w iluś państwach (niestety nie u nas) na kilku kontynentach.
OdpowiedzUsuńBy nie wydało się że to "prima aprilis" akcję przesunięto na 5-go kwietnia. W wielu państwach tego dnia mają być puszczane drony-zabawki z oświetleniem by wywołać "falę ufo"
Usuńpozdro. A. Czaja
No właśnie Panie Arku tak potem pomyślałem po napisaniu tego posta, ich zachowanie bardzo często wydaje się przemyślane, ale czasem nie bo pojawia się obiekt dosłownie na kilka sekund i znika. Ja sam widziałem coś dziwnego o czym pisałem Panu w mailu, było to jakby kula ognia nad osiedlem w leszczynach, w nocy to było mniej więcej 22.00 - 23.00 w tym czasie gdy się przeprowadzałem na Manasterz i jakiś miesiąc przed wykonaniem tamtego zdjęcia co wysłałem, mam nawet na to świadków bo działo się to na osiedlu, możliwe że był to piorun kulisty ale nie pamiętam czy są one koloru czerwonego no i ponoć one wybuchają pod koniec a to dosłownie nagle zgasło.
OdpowiedzUsuńUważam, że mamy na tyle dużo obserwacji na świecie iż pora zacząć wyciągać z nich płynące wnioski, bo ciągłe ''zbieranie'' tylko potwierdza realność zjawiska. Wiesz kurcze nie pamiętam tej obserwacji możesz mi na meila przypomnieć ? Z góry dzięki ;)
Usuńte tak zwane czarne trójkąty to prawdopodobnie w 90%, maszyny ludzkie TR-3B, odtworzone dzięki technologii z "zewnątrz" i nie są to bynajmniej zwykłe statki, pokroju samolotów. Anomalie, które towarzyszą tym obiektom, sugerują że mogą to być wehikuły również międzywymiarowe. Nie będę pisał kto nimi lata, muszą to być ważni ludzie, jakaś elita, czy szczyt piramidy władzy.
OdpowiedzUsuńCzęsto ludzie obserwują trójkątne formacje, zmieniające konfiguracje, i myślę że to zwykłe złudzenie, bowiem gdy taka maszyna staje się niewidzialna, lecz raczej adekwatne słowo powinno być niematerialna, widać jedynie trzy światła, które są jednostkami napędowymi, owe światła to kule plazmy które jako jedyne zostają włączone. Gdy statek zmienia kąt, a te maszyny mogą zmieniać kąt w dowolnym zakresie w miejscu, na niebie widać zjawisko 3-ech świateł zmieniających konfigurację. Porównałbym ten efekt, z takim eksperymentem umysłowym - gdybyśmy mieli auto, które staje się niewidzialne, a jedynie co byśmy widzieli to lewitujący metr nad ziemią, obłok spalanego paliwa w tłoku. W skrócie jeśli widać na niebie trzy światła, to prawdopodobnie jeden zamaskowany obiekt.
Maszyny te mogą służyć oprócz przemieszczania się do innych celów, jak np. cele propagandowe pokroju blue beam, mogą to być takie platformy to wyświetleń ufo, objawień lub innych cudów. Taki efekt można zaobserwować w słynnym nagraniu z Jerozolimy, gdzie najpierw kula światła obniża się nad miasto, by po chwili wystrzelić w niebo. Co jest ciekawe po wystrzeleniu w niebo, kula leci w to samo miejsce gdzie po chwili pojawia się formacja trzech świateł, zapalających się i gasnących po kolei
https://www.youtube.com/watch?v=zQ-bNOy_CKQ
Ale to co piszesz bardziej pasuje do teorii spiskowych niż faktów, nawet nie ma żadnych dowodów na istnienie TR -3B oprócz mglistych wzmianek w necie. Nagranie nad Jerozolimą to znane fake o czym pisał mufon i inni badacze. Przykro mi, ale ale teorie typu blu beam nic nie wnoszą do zjawiska UFO są tylko kolejnymi chorymi teoriami gdzie niektórzy we wszystkim doszukują się teorii spiskowych od Tu 154 po UFO.
UsuńTR-3B to nie nazwa oficjalna, tylko przypuszczalna, nazwa dla obiektów typu czarny trójkąt produkcji ziemskiej. Dowody są , to tysiące relacji o czarnych trójkątach. Nie wiem czy Mufon ma licencję na prawdę, ale zjawisko nad jerozolimą zostało zarejestrowane przez kilka, a nie jedną osobę, zatem bajdurzenie że to "fake" jest nie na miejscu. Istotnie ten orb to rzeczywiście fake, wyświetlony przez owe Tr-3b.
UsuńBlue beam, tłumaczy to zjawisko, praktycznie w 100% Propaganda braci z kosmosu, i tym podobne, w wyżej zakrojonych planach, o których teraz lepiej nie wspominać, bowiem, przylgnie do niej miano teorii spiskowej..
Nie ma teorii spiskowych, są tylko spiski
Pozdrawiam i szerszego horyzontu życzę ;)
Więc Ty pozostań w sferze teorii spiskowych jakie serwuje wiele portali typu ''inne medium'' a ja wolę jednak fakty, bo gdy ktoś zjawisko UFO tłumaczy bajką o blu beam to chyba nie zna historii tego zjawiska.
UsuńNie, nie ależ ja nie piszę, że wszystkie NOL-e i czarne trójkąty, jak i manifestacje "paranormalne" są pochodzenia ludzkiego, pokroju hologramu na niebie.
UsuńPo prostu w dzisiejszych czasach, technologia już umożliwia taką zabawę socjotechniczną, i nie trzeba wysyłać floty prawdziwych statków typu NOL. Nawet sugerowałbym że większość owych dziwnych manifestacji, nadal jest dziełem nieludzkim jak było w zamierzchłych czasach gdzie ludzie owe dziwne istoty spotykali, jedynie źródło tychże manifestacji jest kwestią sporną, bowiem jedni twierdzą że to kosmici, choć ja sądzę, że to nie prawda, a raczej półprawda.
Nie wiem czy mam nazywać spektakle na niebie blue beamem, może użyłem złego terminu, miałem na myśli to że od kilkudziesięciu lat, ludzkość jest ukierunkowywana w kierunku możliwości istnienia kosmitów, za pomocą mediów i licznych obserwacji, i to nie byle jakich, a naszych stwórców, rzekomych oczywiście :). I biorą w tym udział i ludzie i czynnik nie-ludzki, ale cel jest jeden. Sugeruję, że to projekt globalny, Tzw. "Rewolucja świadomości", w latach 80-tych znana pod nazwą New Age, a dzisiaj po prostu przechodzi w nowy etap, bardziej intensywny. Wreszcie ilość obserwacji ufo jako takich czyli tych najniższego stopnia, rośnie z roku na rok, jedynie te relacje III stopniowe są mniej częste, być te może bardziej zrażają ludzi do tych istot niż ich zachęcają.
Tak czy inaczej co innego będzie Pan mówił, gdy jeszcze w tym stuleciu ujrzy najpotężniejszy bodźcowo przekaz globalny, za pomocą hologramów atmosferycznych, dźwięków prosto z nieba, i przekazów telepatycznych. Nie będzie mocnych, każdy ukłon odda "Mesjaszowi" chyba że...
Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli - Jana 8:32
Pozdrawiam ;)
Tak jak Pan i ja nie sądzę, aby za UFO stali Kosmici jakie wykreowały media - sądzę, że jest to ziemskie zjawisko, ale z innej rzeczywistości prędzej to jest wiarygodnie a niżeli kosmiczne loty, czyli teoria E.T.
UsuńZjawisko UFO ma określone etapy czy jak to ująć ewoluuje i faktycznie nie wykluczone, że dziś lub za 30 lat manifestacje przybiorą inną formę ?
Uważam ,że przez te prawie 70 lat ufologia zgromadziła na tyle wiarygodnych dowodów iż pora zabrać się do analizy i odpowiedzi na temat tego zjawiska, choć zdaję sobie, że bez zgody elit żadna prawda nie ujrzy światła dziennego. Pozdrawiam ;)
Swietny artykul! Przypomniał mi obiekt który widziałem nad Polską bodaj w 1995 lub 1996r. Mial ksztalt dwóch prostokątów ułożonych w trójkąt, które miały kolor mdło błękitny i leciały w ciszy ze Wschodu na Zachód:
OdpowiedzUsuńhttp://zapodaj.net/89e33b2fee4b5.jpg.html
Wnioski bardzo trafne i zgodne jeszcze z tym co pisał John Keel w książce o Mothmanie:
"W styczniu w 1973 roku w Ohio wiarygodna osoba obserwowała na niebie nietypowo wyglądający śmigłowiec - który umiała później do szczegółów opisać. Kiedy naszkicowała go miejscowemu badaczowi UFO, był zszokowany. Był on bowiem lotniczym inżynierem specjalizującym się na śmigłowce i w rysunku kobiety rozpoznał nowy, tajny helikopter, który był jeszcze tylko "na kreślarskich deskach".
Tak Keel wspomina o widmowych samolotach i helikopterach - sądzę, że mogą mieć to samo źródło co MiB i ich znikające samochody ? Obserwację Krzysiek miałeś ciekawą ;) Pozdrawiam.
UsuńMysle ze tak. Cos sie dopasowuje, tak jak piszesz :) Co do obserwacji tego trójkąta to wtedy jeszcze sie nie interesowałem UFO, a ani ta obserwacja mnie to tego nie skłoniła :) Ot coś nietypowego.
OdpowiedzUsuńMam taką małą ciekawostke: ostatnio na słowackiej TV pokazywano najnowocześniejsze radary jakie mają na Słowacji, i mówili że w promieniu do 200 km, potrafią wyłapać obiekt wielkości ptaka. W wiadomościach też pokazywali faceta który pracował przy radarach jakies 20 czy 30 lat i mówił o obserwacjach dwóch UFO. Jedno widziane było i przez samoloty, i miało kształt rakiety, a drugie sie wiązało z obserwacją UFO przy Elektrowni w Jaslovskych Bohunicach - co też utajniono. Pozdr.
Ja w 2006 roku jak badałem i dokumentowałem powstały piktogram w Wysokiej Głogowskiej zauważyłem że 500 metrów dalej znajduje się stacja radiolokacyjna WP i o dziwo oni ''nic'' nie zauważyli pomimo, że rolnik zobaczył za dnia nad tym miejsce dziwny ''jasny wir'' cała sprawę dokładnie masz w mojej książce opisaną. Masz w swojej okolicy elektrownię jądrową więc takich obserwacji powinno być dość dużo ?
OdpowiedzUsuńDzieki za cynk :) Mysle ze nawet gdyby zauwazyli pewnie nic by nie powiedzieli :) W okolicach tej elektrowni jest wiele obserwacji, ale ludzie malo kiedy to ujawniaja a jeszcze mniej pozwalaja się nagrać. Np. trafiłem na sąsiadów jednego faceta którego przy tej elektrowni dwa razy goniło UFO. Raz gdy jechał na motorze, a drugi raz gdy jechał autem razem z bliskimi. Nie pamiętam ilu świadków w tym aucie było. Z opowiadań sąsiadów wynikało że goniła ich jakaś świetlista kula - podobna tej która goniła go wcześniej. W aucie była mała panika, próbowali jej uciec. Później jak wjechali do wioski Malženice, to ta kula zatrzymała się nad kościołem, (lub została tam zatrzymana) i tym sposobem udało im sie uciec. Bylem nawet przez telefon dogadany ze swiadkiem na spotkanie, a pozniej z niego zrezygnował bo sie bał że przyjedzie telewizja i będzie o tym głośno. Przez dwa lata pracowałem na terenie tej elektrowni, i nie raz słyszalem tam o obserwacjach UFO. Mialem tam fajny widok, wprost na te wieże chłodnicze i stanowisko pracy jakies 150 metrow od reaktora :)
OdpowiedzUsuńJeden z tamtejszych pracowników opowiadał mi o metalicznej kuli którą widział obok jednej z wież, ale świadków "nieznanego" tam było więcej i nie tylko z dziedzin związanych typowo z UFO. Dziadek jednego widział skrzata w polu kukurydzy, który na niego kiwał ręką - ten jednak uciekł. A strażnik który tam pracował w ochronie znów miał przeżycie z piorunem kulistym który spadł z nieba, i on go kopnął jak piłke - wracał wtedy z skądś z kolegami. Już dobrze nie pamietam ale chyba mowił że ten piorun później wybuchnął. Sporo tych opowiadań sie tam nasłuchałem, ale praktycznie nikt nie chciał dać sie ani nagrać ani pozwolić bym je zapisał ;/
Czesc Arku. Pisales kilka postow wyzej ze nagranie z Jerozolimy to sciema. Jak juz Ci pisalem w meilu i wysylalem zdjecia,widzialem bardzo podobna sytuacje w Chorwacji.I to bylo na prawde. Az mi wlosy dęba stanely ze strachu.Nie bylbym pewien do konca mowiac ze film z jerozolimy to sciema... Pozdrawiam Bartek.J
OdpowiedzUsuńTwoja sprawa jest zupełien inna, sprawę Jerozolimy badało mufon wszystko wskazuje na mistyfikację jakich w sieci jest cała masa w dodatku to anonimowe nagranie. Zobacz ile jest nagrań na yutube a ile z tego % faktycznie prawdziwa ?
UsuńTo co piszesz jest bardzo ciekawe, nie dziwię się takiej reakcji świadków, ale z drugiej strony zawsze mogą poprosić o całkowitą anonimowość. Myślę, że powinieneś z czasem sobie zainstalować jakaś kamerę aby tą przestrzeń nagrywała podobnie robi Groschel w Niemczech. Myślę ,że to co wiesz o obserwacjach z tej elektrowni powinieneś opisać, może Pan Karlik da jakiś apel co spowoduje wzrost relacji ?
OdpowiedzUsuńPlanuje odwiedzic tamte okolice bo w wiosce pod Elektrownią mają kronike z zapisanymi jakimiś dawnymi obserwacjami, więc może uda mi sie zdobyć więcej informacji z tamtych okolic. Ci świadkowie nie chcieli ani anonimowo pozwolić na zapisanie tamtych przeżyć - może gdybym był słowakiem wierzono by mi bardziej :) Pan Karlik zebrał i wciąż zbiera relacje z tamtych okolic. Ludzie go znają bo pare razy do roku jest pokazywany w TV, tak że jak coś się dzieje to ma zgłoszenia. Tu jest ich strona którą prowadzą: http://www.ufoklub-trnava.sk/
OdpowiedzUsuńSuper chętnie bym opisał tamte obserwacje z Twoją pomocą ;)
UsuńJasne, przetłumacze te ciekawsze ktore dotyczą okolic Elektrowni Atomowej i prześle na email ;) http://www.ufoklub-trnava.sk/?strana=pozorovania&zoradenie=datum&stranka=1
OdpowiedzUsuńhttp://www.geekweek.pl/aktualnosci/18914/ufo-nad-texasem
OdpowiedzUsuńTak słyszałem z wyglądu przypomina to trójkąt choć nie do końca - całkiem możliwe, ze to jakiś faktycznie tajny prototyp ?
Usuńgłupoty, głupoty, ......
OdpowiedzUsuńTwoje ''argumenty'' mam brać na poważnie w dwóch słowach - to chyba ty głupoty piszesz, zanim coś napiszesz przeczytaj i pomyśl potem pisz.
UsuńPraca ufo-logów może i jest pożyteczna. Nie da się tego zaprzeczyć.
OdpowiedzUsuńLecz tylko przełomowe odkrycia naukowe, technol. oraz metod., (które "samoistnie" może przynieść Ziemska przyszłość, pod postacią samorodnych geniuszy i ich dorobku, w stylu Alberta Einsteina), może tylko i wyłącznie przynieść istotny przełom naukowo-odkrywczy, w kwestii przyczyn/intencji wystąpień zjawisk UFO, w tym rekonstrukcji "napędów" tych obiektów. A obserwacje UFO, zbierane przez dekady (1940-2014) przybierają czasem i postać odmiennych, od tych, klasyfikowanych, jako: złośliwie niby i niezwykle inteligentnie sterowanych pojazdów... pojazdów latających i niezidentyfikowanych (z samej definicji UFO).
Mianowicie: przyjmują one i czasem charakter zdalnych projekcji, np. możliwych form życia org., np. niebotycznych fosforyzujacych meduz...
Jednak, wracając do wypowiedzi/porzekadeł samego A. Einsteina, jest to jednak istna kopalnia prawd ukrytych i truizmow.
1) Po pierwsze: "prawda niekoniecznie się skrywa, nie dając się nigdy i nikomu, oraz nigdzie odkryć" - parafrazujac oryginalną wypowiedź A.E...
2) Za to: "prawda jest wyniosła, czasem zbyt wyniosła, żeby nie powiedzieć: święta (a mowimy tutaj o prawdzie zj. fizycznych, ich formalnego opisu/późn. zast. w prakt. konstrukcjach), by ją po prostu podnieść z ulicy" i ponadto wymaga najzwyczajniejszej cierpliwości, w jej dochodzeniu - to znowu jest jedna wielka parafraza wypowiedzi różnych: A.Einsteina....
3) Ponadto: "na co Nam ta cała potęga i siła rażenia tych wszystkich 'konstrukcji, urządzeń i udogodnień' < silosów/wyrzutni/rakiet/pocisków/systemów sterowania i naprowadzania> po świecie Wschodu i Zachodu - tu raczej potrzeba (dobroci) ludzkiego serca!" - znowu po raz kolejny , trzeci zdaje się, staram się , parafrazujac wypowiedź A.E., dowieść pewnej tezy. Mianowicie: wraz z genialnym odkryciem, lub wynalazkiem, lub calkiem nowym spojrzeniem, w tym wypadku: spojrzeniem na wówczas już,nieco leciwa mechanike Newtona, przychodzi równie przenikliwa genialna intuicja tegoż naukowca. Innymi słowy, trzeba być spokojnym, jeśli chodzi o tempo/charakter dokonywanego postępu techn./naukowego.
A może być i tak, że preludium odkryć przyszłych, stanowią te właśnie zjawiska UFO. Wiele nadto wskazuje, że mogą to być objawy mech. auto-regulacji środowiska Ziemi.
Mógłbym również wspomnieć o pewnej przytaczanej analogii, co do natury próżni, względem ciała stałego. Jest zwykły zabieg myślowy, nie poparty rachunkiem. Mianowicie: zadajmy sobie pytanie: jaki rodzaj fal mechanicznych rozchodzi się w kawałku ciała stalego, czy fala poprzeczna, czy podłużna, czy może obydwie?
Wiadomo, że podłużna i poprzeczna . Natomiast podłużne drgania fal mechanicznych doprowadzają do propagacji fal wzdłużnych zawsze, bez względu na stan skupienia...czy to w gazowym, czy to ciekłym, czy stałym.
Pomyslcie teraz: jaki rodzaj fali elektromagnetycznej rozchodzi się w próżni?
Poprzeczna! Tym bardziej powinna się więc rozchodzić fala wzdłużna "elektromagnetyczna", i to "bez względu na stan skupienia domniemany" tejże próżni, która dzięki temu zabiegowi analogii pogląd., jawi się, jako jednak ośrodek twardy/sprężysty niczym kawałek drewna/stali/tworzywa sztucznego. Próżnia więc, teraz na poważnie, bez tej analogii, wykazuje się swoistą sprężystoscią elektro-magnetyczną.
W przypadku jednak fal (domniemanych) grawitacyjnych, wydaje się, że wykazują one plastyczny, tj. dość nieliniowy, charakter propagacji w takim osrodku, jak próżnia(tutaj słowa uznania dla prac Einsteina A., bowiem wykazały one zupełnie odmienny char. propag. fal grawit.) A zdaje się, że już jest to częściowo zweryfikowany model mat., poprzez obserwacje ciasnego układu podwójnego dwóch białych karłów...
Wiele wątków mniej, lub bardziej istotnych w tej wypowiedzi umknęło, lecz myślę, że resztę należy przeanalizować, chociażby z punktu widzenia biografii A. Einsteina.
Witam ponownie.
OdpowiedzUsuńChciałem jeszcze dodać trochę o wadliwym planetarnym modelu atomu, zakładanym przez Nielsa Bohra, a jednak z umiarkowanym powodzeniem zastosowanym do opisu różnych zjawisk dot. materii...
---
Otóż całkiem niedawno, dosłownie wpadłem na Sieci, na zupełnie zapomnianą biografię prof. Michała Zgryźlińskiego (Polaka obsługującego jeden z tych slynnych prototypowych reaktorów badawczych ze 4/5 dekady temu).
Jego opis i odkrycie w ogólności dotyczy spadku do torze hiperbolicznym elektronu w najbliższe otoczenie protonu (spadku cyklicznym?nawrotnym?), zamiast jednostajnego ruchu orbitalnego elektronu wokół protonu, w najprotszym modelu atomu...
Otóż, przy pierwszej próbie opisu tej hipotezy komuś z wykształceniem nie dotyczącym fizyki, ani elektroniki, czy nawet głębszej mechaniki, oto uświadomiłem sobie następującą rzecz: NAWET najprotszy w budowie atomu: model wodoru jest sluszny, z tym, że dla orbitujacego wokół protonu elektronu taka konstrukcja podstawowej komórki materii-atomu, stanowi pułapkę kwantowej-fotonową.
Bowiem niczym dwie ustawione plakietki-absorbery energii kwantu fotonowej energii, do takiego "kwantowego tenisa stołowego", elektron w tym spadku po torze hiperbolicznym w najbliższe otoczenie protonu, najpierw oddaje takiemu absorberowi energii kwant fotonu, po czym oddalając się od otoczenia protonu, kwant ten energii z powrotem "odbiera z kwantowego absorbera-depozytu".
A jego ruch dwu-wymiarowy, po domienanej hiperboli, bardziej przypomina ruch takiej 3-wymiarowej, rozrzuconej na klasycznej orbicie Nielsa Bohra, krzywej Lisajoux, powiedzmy o proporcjach czestotliwosci podstawowych: 1:2, lub 2:3!
Ten kwant energii fotonu nie wykracza jednak,po za obręb atomu.
A konsekwencje takiego modelu mogą zaważyć na dotychczasowym opisie budowy materii, w tym upragnionej unifikacji oddziaływań slabych, średniego zasięgu i oddziaływań silnych.
Nie mówiąc już o tym, ze opis orbitalny powłok elektronowych Nielsa Bohra, nie ujawni nigdy nadzwyczajnych właściwości atomów o znacznie wyższych liczbach atomowych. Np. permanentnego ferromagnetyzmu niektórych metali(Fe,Co,Ni,Mn,Chr) w spontanicznie tworzących się domenach ferromagnetycznych tych metali i ich stopów, czy niezwykle dużego współczynnika względnej przenikalnosci elektrycznej tantalu(Ta), czy powinowactwa wszystkich fluorowców (VII kolumna wartosciowosci w tab. Mend.) do tworzenia nawet bardzo ciężkich związków chemicznych, o znacznej liczbie molowej, jednak mimo to, zawsze: w stanie gazowym...
Nauka oparta na kolejnych orbitach planetarnych w modelowaniu powłok elektronowych tego nie wyjaśni, a co najwyżej wprowadzi, kolejny "zakaz Paulego", stając przed ścianą niewytlumaczalnego! Tutaj wynalazek lasera/masera, to tylko dziecinna zabawka, w porownaniu do tych potencjalnych wynalazków, które można osiągnąć przy modelowaniu orbit i powłok elektronowych atomów (niektórych zwłaszcza atomów, o szczególnej liczbie atomowej), w sposób bardziej obiektywny, zbliżony do rzeczywistości!
To niezliczone podłoże anizotropowych oddziaływań średniego zasięgu, modelowanej materii, dających szansę również na wynalazek ekranu i napędu antygrawitacyjnego. Na tym kończę.
Po raz trzeci zajmę głos na tej akurat przekrojowej witrynie-blogu, przy okazji komentowania uniwersalnego artykułu dotyczącego postaci wystąpień, celowości i praprzyczyny zjawisk UFO.
OdpowiedzUsuńOtóż proszę zwrócić uwagę na :
1) po pierwsze elektro-magnetyczną sprężystosc i naturę próżni. Pytam więc: czy można zostawić na niej jakiś ślad i to w określonym miejscu, dokładnie tak, jak na kawałku ciała stałego, tj. zelaza, drewna, blachy, samochodu, mostu, domu, gruntu? I owszem, pewnie mozna! Przy czym trwale, to znaczy z pewnością nie w odksztalceniu sprężystym, a bardziej plastycznym...
2) Po drugie, rozważając naturę i budowę oraz trajektornie elektronów w powlokach elektronowych atomów, należałoby by chyba uwzględnić zaawansowane metody funkcji ortogonalnych, mimo ich uprzedniego już wykorzystania w modelu planetarno-orbitalnym modelu Bohra..
A natura atomu, który stwarza skończony i zamknięty horyzont zdarzeń, dla kwantow energii fotonow, cyklicznie odbieranych i dawanych z powrotem elektronom, na ich wybitnie krzywoliniowych trajektorniach, w powlokach elektronowych, to zupełnie nowa idea, która mi błyskawicznie przypadła do gustu. Jej implikacje, gdyby tylko okazała się prawdą, sięgać mogą daleko dalei. Na przyklad, koncepcji biochemii, procesów myślowych, biologicznego życia jako takiego, w tym myśli, jako formy zmarszczki czaso-kontinuum, na wzór podobnej, lecz nie aż tak dynamicznej w skutkach fali grawitacyjnej. Tylko pomyslcie o tym. A sam proces i mechanizm bodźcowy, prowokowania stanów wzbudzenia materii, objawiajacych się nie tylko i wyłącznie stanem jomizacji atomów, nabrałby wiele nowych możliwości. Czy też, jaśniej mówiąc;, procesy dzisiaj dokonywane, mogłyby być obarczome mniejszym kosztem technologicznym i energetycznym, a i o wielu potencjalnych i subtelniejszych stanach wzbudzen materii pewnie do tej pory nic nam nie wiadomo.
Takie pominięcie przez Alberta Einsteina karygodnego zaniedbania i zniekształcenia fazy modelowania budowy atomu przez Nielsa Bohra mogę tylko wytłumaczyć jednym: zaaferowaniem skutkami wpływu Szczególnej Teorii Względności na przyśpieszenie budowy bomby atomowej. Po za tym , mimo pracowitości Einstein wykazywał się profilem inteligencji akademicko-wyzwalajacej, zamiast ściśle twórczej. Innymi slowy pokazywał tylko i udostępniał kierunkowskazy naukowe, dam,niekoniecznie krocząc po tej naukowej drodze osiągnięć, jako przodownik.
Dziękuję Panu za bardzo oryginalne opinie co prawda trudne ponieważ nie każdy jest tak dobry w sferze fizyki, ale uważam, że bardzo interesujące. Cieszy mnie to że ten artykuł pobudził świadomość wielu osób zainteresowanych tematem UFO do własnych przemyśleń o to chodziło ! Mam zapytanie czy z wykształcenia jest Pan fizykiem ? Szukam prywatnie osoby (fizyka) nie zamkniętego na realność UFO w ocenie niektórych zdarzeń a tutaj fizyka jest bardzo istotna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo przepraszam, lecz do aż momentu dnia 22.kwietnia.2014r, o godz. 13.10, znałem tylko szczątki biografii prof. Michała Gryzińskiego (1930-2004 -badacz, fizyk jądrowy ze Świerku), z pośredniej relacji jakiejś kobiety w Sieci, a nie znałem biografii, która to (ta biografia) miedzy innymi pojawia się na Wikipedii, z dość skrótowo zrealizowanym opisem, wraz z dalszymi odnośnikami.
UsuńTamże i pojawia się animacja ruchu elektronu wokół protonu, która ponadto jest i może trochę sensowniejsza od tego, co podsunęła mi moja wyobraźnia i intucja...przepraszam za przekręcenie nazwiska tego profesora.
Nie mniej, gros moich wniosków pozostaje w mocy. A tajemnicze absorbowanie kwantu energii fotonu, w ruchu krzywoliniowym elektronu, tutaj, przy takiej konfiguracji trajektorni elektronu, przyjmowałoby między innymi: postać zwiększenia jego energii kinetycznej tego elektronu do pewnego maksimum, gwarantującego późniejszą jego wystarczającą prędkość ucieczki (cyklicznie i nawrotnie) z pola elektrostatycznego protonu.
Ponadto, już na pierwszy rzut oka widać, że ten model atomu musi funkcjonować w zamkniętym horyzoncie zdarzeń i zjawisk, o których oficjalna fizyka współczesna po prostu milczy.
Jak bowiem wytłumaczyć, że mimo hiperbolicznego spadku i wznoszenia się elektronu , odpowiednio: w najbliższe otoczenie protonu oraz z okolic otoczenia protonu, nie następuje w końcu wzajemne połączenie tych cząstek i anihilacja ładunku?
Witam po raz kolejny. Odpowiadając: nie, nie jestem fizykiem, ani matematykiem z wykształcenia. Tutaj wystarczyły mi wątpliwości wysuwane przez każdego fizyka-nauczyciela akademickiego na podstawach fizyki, przy okazji omawiania budowy i modelowania budowy atomu, wg. NIELSA BOHRA. Takie wątpliwości wysunie Panu każdy fizyk. Jednak nikt nie pokusił się, od czasów Nielsa Bohra, o to by ruszyć swoją wyobraźnię, wg. jednej z maksym Einsteina: "w nauce nad ścisłość ważniejsza jest wyobraźnia" -parafrazujac znowu kolejne z jego porzekadeł. Natomiast przypadkowy kontakt z ideą niejakiego prof. Michala Zgryzlinskiego ze stanowiska eksperymentalnego reaktora w Świerku kolo Otwocka w latach 60-tych, jesliw dobrze pamiętam nazwisko/tytuł naukowy/lokalizację/czas, epokę eksperymentów, musiały wcześniej , czy później zaowocować u mnie dalszymi wnioskami, w stylu istnienia w budowie atomu absorberow kwantow energii fotonow, której w wybitnie krzywoliniowym ruchu orbitalnym elektronow wokół jądra atomów muszą cyklicznie przechowywać wypromieniowywana energię! A jakiej natury są te absorbery kwantowej energii , to już inna sprawa.
OdpowiedzUsuńJestem czlowiekiem po przejściach, rownież naukowych. Moja umiarkowana inteligencja ponadprzecietna(udokumentowane raczej solidnie, uplasowanie się w 3 górnych percentylach populacji otoczenia, zamiast na przykład w 2 górnych percentylach, którego zyczy sobie organizacja Mensy w Polsce, przy testach odsiewowych na inteligencję), przy znanych technikach twórczego myślenia i rozwiązywania problemów technicznych, powoduje, że wpadam na problem, po czym go rozwiązuje.
I na dodatek jestem skromny.
Usuń