Wizyty
ludzi w czerni niegdyś dość częste, dziś całkowicie zanikły. Świadkowie
obserwacji bliskich spotkań z UFO byli nachodzeni przez tajemniczych
‘’facetów’’ i zastraszani . Kim byli tajemniczy ‘’agenci’’ ludźmi z
tajnych służb czy zupełnie kimś innym ?
Men in Black
czyli faceci w czerni, pojawili się z początkiem lat 50 tych, w USA, kiedy to
Stany Zjednoczone przeżywały prawdziwą falę ‘’latających spodków’’ a wielu jego
świadków było odwiedzanych przez tajemniczych facetów w garniturach, którzy
ostrzegali ich przez rozgłaszaniem swoich obserwacji, które dla świadków mogą
się źle zakończyć.
Pierwszym
znanym zdarzeniem działalności MiB jest
sprawa Alberta Bendera założyciela International
Flying Saucer, była to jedna z pierwszych grup zajmująca się fenomenem UFO.
Bender na łamach pisma informował iż udało mu się rozwiązać tajemnicę UFO. Po kilku miesiącach w 1952 roku Alberta odwiedziło trzech MIB-ów,
którzy zastraszyli go pogróżkami aby
wycofał się z badań nad UFO, co też uczynił, po tym jak jego życie zamieniło
się w istne ‘’piekło’’.
„Wyglądali
jak duchowni, ale nosili filcowe kapelusze z lekko podwiniętym rondem. Ich
twarze nie były wyraźnie rozpoznawalne, ponieważ owe kapelusze były nasunięte
na czoła. Uczucie strachu opuściło mnie, gdy nagle oczy wszystkich trzech
osobników zapaliły się jak żarówki latarki, i wszystkie skupiły się wprost na
mnie. Przepalały moją duszę na wskroś, aż ból stał się nie do zniesienia. Poczułem,
że telepatycznie przekazują mi wiadomość”.
Spotkania
z MiB miały głównie miejsce w USA, ale nie tylko. W Anglii wiadomo o kilku
takich zdarzeniach, których obwiniano agentów RAF-u. 30 listopada 1987 roku w West
Yorkshire w Wielkiej Brytanii były policjant Philip Spencer fotografował nad wrzosowiskami okolicę, kiedy dostrzegł dziwną istotę o zielonkawej barwie w okolicy wioski Menston. Po wykonaniu zdjęcia stracił przytomność i dopiero ocknął się w wiosce.
Tego samego dnia policjant dał do wywołania film a po dwóch godzinach i odebraniu odbitek mógł zobaczyć istotę na zdjęciu. Sprawą zajmował się badacz UFO Peter Hough. Jak się okazało po sześciu tygodniach odwiedziło w domu Spencera dwóch facetów, którzy przedstawili się jako agenci RAF-u a na ich legitymacjach widniały nazwiska Davis i Jefferson. Tajemniczy mężczyźni byli zainteresowani zdjęciem istoty jaką Spencer sfotografował . Zdjęcia i film posiadał jednak Peter Hough. O zdjęciu wiedziały tylko najbliższe osoby z rodziny Spencer Jenny Randles i Hough, ten ostatni postanowił zadzwonić do RAF-u i zapytal o agentów Jeffersona i Davisa. Jak się okazało w RAF nigdy nie pracowały takie osoby a żadne inne nie były wysłane do domu Spencera. Podobnych przypadków było bardzo wiele np. w sprawie słynnego zdjęcia ‘’astronauty’’ również pojawiły się MIB-y. Wiosną 1964 roku strażak z Wielkiej Brytanii Jim Templeton podczas niedzielnego wyjazdy na łono natury wykonał zdjęcie jego córki, za którą unosi się niewidoczna wzrokowo postać przypominająca ‘’kosmonautę’’ w kombinezonie. Wkrótce autora zdjęcia odwiedziło dwóch ‘’agentów’’ przedstawiających się jako ‘’numer 9’’ i ‘’numer 11’’. Interesowało ich miejsce wykonana fotografii. Ciemnym Jaguarem wszyscy udali się na miejsce zdarzenia.
Yorkshire w Wielkiej Brytanii były policjant Philip Spencer fotografował nad wrzosowiskami okolicę, kiedy dostrzegł dziwną istotę o zielonkawej barwie w okolicy wioski Menston. Po wykonaniu zdjęcia stracił przytomność i dopiero ocknął się w wiosce.
Tego samego dnia policjant dał do wywołania film a po dwóch godzinach i odebraniu odbitek mógł zobaczyć istotę na zdjęciu. Sprawą zajmował się badacz UFO Peter Hough. Jak się okazało po sześciu tygodniach odwiedziło w domu Spencera dwóch facetów, którzy przedstawili się jako agenci RAF-u a na ich legitymacjach widniały nazwiska Davis i Jefferson. Tajemniczy mężczyźni byli zainteresowani zdjęciem istoty jaką Spencer sfotografował . Zdjęcia i film posiadał jednak Peter Hough. O zdjęciu wiedziały tylko najbliższe osoby z rodziny Spencer Jenny Randles i Hough, ten ostatni postanowił zadzwonić do RAF-u i zapytal o agentów Jeffersona i Davisa. Jak się okazało w RAF nigdy nie pracowały takie osoby a żadne inne nie były wysłane do domu Spencera. Podobnych przypadków było bardzo wiele np. w sprawie słynnego zdjęcia ‘’astronauty’’ również pojawiły się MIB-y. Wiosną 1964 roku strażak z Wielkiej Brytanii Jim Templeton podczas niedzielnego wyjazdy na łono natury wykonał zdjęcie jego córki, za którą unosi się niewidoczna wzrokowo postać przypominająca ‘’kosmonautę’’ w kombinezonie. Wkrótce autora zdjęcia odwiedziło dwóch ‘’agentów’’ przedstawiających się jako ‘’numer 9’’ i ‘’numer 11’’. Interesowało ich miejsce wykonana fotografii. Ciemnym Jaguarem wszyscy udali się na miejsce zdarzenia.
MiB-y
wyglądające z pozoru na ludzi, zachowywały się niezwykle dziwnie a nawet
dziwacznie jak na agentów. Doktor
Herbert Hopkins, psychiatra i badacz UFO, który prowadził sprawę porwania przez
istoty pozaziemskie dwóch mężczyzn w 1975 roku
w stanie Maine w USA, zetknął się z przedziwną sytuacją. Rok po zdarzeniu doktor pracował w swoim
domu, kiedy zadzwonił telefon, rozmówca oznajmił, że jest badaczem UFO i
zapytał, czy może złożyć wizytę doktorowi ? Gdy Hopkins zgodził się na wizytę,
rozmówca w minutę pojawił się przed drzwiami.
„Nie zauważyłem samochodu - relacjonuje dr
Hopkins - a zresztą, nawet gdyby go miał, nie zdążyłby do mnie dojechać w tak
krótkim czasie nawet od najbliższej budki telefonicznej.
Tajemniczy
gość poradził Hopkinsowi, by ten zniszczył wszystkie materiały na temat sprawy z 1975 r. Kiedy jednak rozmowa zeszła na problemy UFO, gość
Hopkinsa zaczął mówić coraz mniej wyraźnie, aż w końcu wstał i potykając się
ruszył ku drzwiom. Mamrotał przy tym: „Kończy mi się energia, muszę już
iść." Dopiero, gdy gość wyszedł, Hopkins zdał sobie sprawę z jego
osobliwego wyglądu. Miał on na sobie zupełnie nowy, choć niemodny już, czarny
garnitur. Był kompletnie łysy, nie miał także brwi ani rzęs. Co więcej, używał
szminki.’’ [1]
Na
sprawę MiB zwrócił uwagę jako pierwszy kontrowersyjny badacz UFO John Keel,
który zebrał dużą ilość podobnych ‘’odwiedzin’’ i miał zupełnie odmienną opinię
a niżeli inni badacze, którzy widzieli w
nich wizyty agentów rządowych. Keel
analizując MiB doszedł do przekonania iż opowieści o nich można porównać do
dawnych relacji o wampirach czy diabłach a za MiB, ukrywa się realna inna
inteligencja, którą nazwał ultrazemianami. Keel nie jest osamotniony w swoich
rozważaniach ponieważ brytyjski ufolog Philip Mantle, również nie uważa aby byli to rządowi
agenci. Zatem kim ? MiB-y posiadają wręcz paranormalne atuty co może dowodzić,
iż wcale nie są ludźmi w dosłownym sensie ? Peter Krassa książce "Men in
Black" podaje przykład osoby, która wcześniej obserwowała UFO, która była
nachodzona i obserwowana przez facetów w czerni
poruszających się czarnym
jaguarem. W czasie kolejnego spotkania przerażony świadek postanowił wezwać
policję aby skontrolowała ludzi w jaguarze, z okna obserwując całe zdarzenie.
‘’Kiedy policjanci dotarli na miejsce,
czarne podejrzane auto wciąż tam stało, wprost naprzeciw domu wystraszonego
świadka UFO. Kiedy jednak podeszli bliżej i zastukali w okno auta, aby porozmawiać z mężczyznami w środku, doszło do
czegoś nie do uwierzenia: Czarno lakowany luksuśny samochód przed oczami
zszokowanych policjantów po prostu rozpłynął się w powietrzu. W ułamku sekundy
zniknął, jak gdyby tam nigdy nie stał! Obaj policjanci byli w szoku.
Zaczęli wątpić czy są o zdrowych zmysłach, coś takiego przecież nie jest
możliwe! Jeszcze przed zgłoszeniem tego faktu swojemu przełożonemu, dokładnie
przeszukali całą okolice. Po jaguarze i jego pasażerach nie zostało śladu"
Słusznie
zauważył Keel, iż obecność MiB ściśle koreluje z Biblią tam, również pojawiają
się dziwni osobnicy, którzy wpływają na
ludzi.
‘’Kiedy oni pojawili
się przed Abrahamem ( Genesis 18:2), zostali opisani jako “trzej mężczyźni”
którzy jedli i pili razem z nim. Raz za razem “trzej mężczyźni” odgrywają ważne
role w wydarzeniach biblijnych. “Trzej mężczyźni” wielokrotnie przewijają się również
we współczesnych wydarzeniach ufologicznych, oraz dostarczają ciągle jednego z
najbardziej zagadkowych aspektów problemu. ‘’[2]
Jak wcześniej wspomniałem zachowania
MIB są bardzo dziwne jak na ludzi przystało oto kolejny opis z książki J.Keela,
‘’Operacja Koń Trojanski’’ który opisuje relację świadka obserwacji UFO w 1967
roku a następnie odwiedzin oficera z USAF.
‘’Zatem, ostatniego maja 1967 roku.
Przybył tutaj mężczyzna,” kontynuowała. “Powiedział, że jest majorem Richardem
Frenchem oraz, że interesuje się CB i UFO. Miał około pięć stóp dziewięć cali
wzrostu z jakiegoś rodzaju oliwkową cerą i szpiczastą twarzą. Jego włosy były
ciemne i bardzo długie – zbyt długie jak na oficera Sił Powietrznych, tak
myśleliśmy. Mówił doskonale po angielsku. Był dobrze wykształcony. Ten mężczyzna był schludnie ubrany w szary
garnitur, białą koszulę i czarny krawat. “Wszystko co nosił było nowiutkie,”
zauważyła. Jechał białym Mustangiem, a jej mąż przepisał numer
rejestracyjny i sprawdził go później. Udowodniono, że był to wynajęty samochód
z Minneapolis. “Powiedział, że martwi go jego żołądek,” odnotowała. “Powiedziałam
jemu, że to on potrzebuje trochę Jello – rodzaj galaretki. Powiedział, że
jeżeli to będzie męczyło go dalej, to powróci po jej kilka sztuk.”
Wcześnie następnego poranka major
French przyjechał do domu Butlerów ponownie. Jego żołądek ciągle sprawiał mu
problemy, zatem Pani Butler posadziła go przy jej stole kuchennym i przysunęła
wielką misę Jello naprzeciw niego. “Czy Pan kiedykolwiek słyszał o kimś kto
próbował pić Jello?” zapytała mnie. “A zatem, on to właśnie zrobił. Zachował
się tak jakby nigdy wcześniej tego nie widział. Podniósł miskę i próbował to
wypić. Musiałam pokazać mu jak jeść to łyżką.” Major French nie odwiedził
nikogo z jej przyjaciół, i jest coś tajemniczego w tym dlaczego wydzielił on
jedynie Butlerów. Później, powiedziała, ten sam mężczyzna pojawił się w Forest
City, Iowa, i wpadł do mieszkających tam kilku bliskich przyjaciół Butlerów.
Udowodniono tam, że był Richard French w Siłach Powietrznych w Minnesocie, ale
on ani trochę nie odpowiadał powyższemu opisowi.’’
Rzadki przypadek z MiB miał miejsce w
Chinach w 1963 roku w Yangguan. [3]
Chiński
badacz UFO Shi Bo w książce ‘’China and Extraterrestrials’’ opisał
historię Li Jing-yang, który jako
sześcioletni chłopiec zauważył srebrne UFO wiszące na niebie. W czasie zabawy z
innymi chłopcami został zatrzymany na ulicy przez wysokiego mężczyznę ubranego
całkowicie na czarno. Mężczyzna wypytywał chłopca o jego spotkanie z UFO, i
ostrzegł go aby nikomu o tym nie rozpowiadał. Następnie MiB za róg ulicy i
znikł. MiB wykonywał dziwne mechanicze ruchy, i miał automatycznie brzmiący
głos, choć ustami nie poruszał. MiB-a obserwowało kilka innych osób.
Polskie MiB.
W Polsce
sprawa MiB jest unikatem, i jak dotychczas słyszałem jedynie o jednym wręcz
klasycznym przypadku w którym MiB spełniają pewną definicję ‘’dziwności’’. Co
prawda R.Leśniakiewicz w swojej książce ‘’ Projekt Tatry’’
opisuje swoje spotkanie z MiB w 1983 roku, ale chyba autora poniosła zbytnia
fantazja kwalifikując spotkanie do takiej kategorii. Bronisław Rzepecki w 1990 roku
wraz z K.Piechotą dokumentował serię niezwykłych zdarzeń w tym CE-3 pewnego
człowieka, który zetknął się MiB w Katowicach w majową niedzielę około 13:00
1986 roku. Świadek idąc koło kina Rialto poczuł nagle dziwne odrętwienie oraz
gwizd w uszach, gdy się odwrócił zauważył sześć osób w ciemnych garniturach,
którzy zagrodzili mu drogę. Dziwni osobnicy stali na schodach i chodniku. Poniżej opiszę najważniejszy fragmenty.[4]
‘’Wszyscy
byli materialni lecz poruszali się bezszelestnie i podobni do siebie jak bracia
bliźniacy. Mieli jasną karnację skóry, regularne rysy twarzy, jasnoniebieskie
oczy, wysokie czoła i średniej długości włosy. Byli szczupli i bardzo
wysocy około 2,5 metra, ubrani w ciemne
garnitury z kamizelkami, białe koszule i krawaty. Było to pięciu mężczyzn i
jedna zdecydowanie niższa od nich około 1,70 kobieta, której zadaniem było
najwyraźniej obserwacja okolicy’’ Świadek
zapytał nieznajomych ?
To tutaj na schodach przed kinem rozegrało się dziwne zdarzenie z MiB (zdjęcie Google Maps)
‘’Znowu się
spotykamy’’ Po tym stwierdzeniu mężczyźni zaczęli rozmawiać między sobą w
nieznanym języku, a najczęściej wypowiadanym przez nich słowem było określenie
‘’kronaks’’ lub ‘’ykronaks’’..Wymiana zdań nie trwała długo …odbywała się ona w
języku polskim z tym, że ich ‘’polszczyzna’’ brzmiała jak gdyby był to język
wyuczony przez obcokrajowca. Na pytanie skąd pochodzą odpowiedzieli ‘’planety
trzy i jedenaście mniejszych’’. Z kolei gdy poruszył sprawę religii, padła
odpowiedź ‘’religijność wasza to jest głupia filozofia. Istnieje ogólna moc.
Wszystko jest jednością. Cała Wasza rachuba jest jednością i sprowadza się do
mocy’’. Przybysze powiedzieli, że istnieje sześć wymiarów a także stwierdzili ‘’nawet ja jestem tobą a ty mną – to też jest
jeden z wymiarów’’. Po skończonej wszyscy
przybysze oddalili się w stronę pobliskiego wiaduktu kolejowego sadząc z
zadziwiającą lekkością długie susy i po przejściu pod nim kilu metrów zniknęli. Wtedy też ustąpiło
odrętwienie, gwizd w uszach.'' Znamiennym szczegółem był fakt napotkania
kobiety idącej spod wiaduktu, która powinna rozminąć się z nieznanymi ‘’gośćmi’’
świadek zdarzenia nawet zapytał kobietę czy ich napotkała, ale ta nikogo nie
zauważyła.
Niezwykły wręcz przypadek dostarczył
mi Krzysztof Dreczkowski, który od lat analizuje naturę zjawiska UFO. Poniższy
fragment pochodzi z książki "Muzi v cernem" Peter Krassa.
‘’Niezwykłe przeżycie Boba Renauda miało się odegrać 16 grudnia
1967.
O godz. 13.00 będąc sam w domu, wybrał się jak zwykle sprawdzić skrzynkę pocztową. Między listami znalazł dziwną brązową kopertę, która przykuła jego uwagę. Miała nietypowe rozmiary a na miejscu gdzie miał być adres, znajdowało się jedyne słowo: Kontaktowiec. Około trzeciej godziny po południu Bob się uspokoił na tyle, że był w stanie usiąść do biurka przy którym pracował i przeglądał różne czasopisma o UFO. Czytanie go tak zaciekawiło, że nie uświadomił sobie trzech mężczyzn którzy weszli do jego domu. Jeden z nich odezwał się w końcu do niego:
‘’Chcielibyśmy
z tobą porozmawiać’’ Bob wyskoczył z
krzesła i z zaskoczenia się zająknął: Kim…kim jesteście ? ‘’Uważnie
się nam przyjrzyj! Nie poznajesz nas według opisu w materiałach, które
studiujesz?" Renaud uświadomił sobie, że właśnie czytał Benderową
relację "Trzej mężczyźni w czerni". Nie jesteśmy tymi samymi, ale
jesteśmy z nimi w bliskich więzach. Cel naszej wizyty jest taki sam’’.
Mężczyźni wyglądali identycznie. Wiek 35-40 lat, oliwkowo zabarwiona płeć,
czarne przenikające oczy pod groźnie gęstymi brwiami, zagięte nosy, w ustach pojawiał się ciężki do zdefiniowania uśmiech. Skupionym
spojrzeniem bez mrugnięcia oka patrzyli na Boba. Wszyscy mieli takie same
czarne ubrania. Jeden z nich usiadł i rzekł:
'Zajmujesz się badaniem UFO, jest tak?' - Tak- potwierdził Bob. 'Tutaj przy tym stole ponoć odbierasz informacje od kosmitów, prawda?' -Tak, ale dlaczego się pytacie? Mężczyzna chwile przeglądał karteczki z zapisami które zrobił Bob, a także obrazki powycinane z czasopisma "Playboy", które leżały na stole. 'Słyszałem, że miałeś dziś do południa jakieś odwiedziny, ponoć dość nieprzyjemne. To jest naprawdę bardzo dobrą bronią' Na chwilę zamilknął, a później uświadomił sobie brązową kopertę z porannej poczty, i dodał: "Widzę, że otrzymujesz nietypowe listy" Bob miał już tego dość: "Co ode mnie do diabła chcecie?" Zimne spojrzenie trzech par oczu go jednak szybko umilczało. 'Z agresją nic nie wskórasz' powiedział pierwszy mężczyzna i przenikliwie na niego spojrzał. Bob miał uczucie , jak by jego mózg przenikało tysiące igieł.
"Przyszliśmy abyśmy postawili cię przed wyborem. Dziś w nocy cię prześladowały nocne koszmary; wydawało ci się, że jesteś nagi i wyrzucony do kosmosu, do międzygwiezdnej pustki. To jest pierwsza alternatywa. Drugą możliwością jest, że się przestaniesz interesować latającymi talerzami, przerwiesz kontakty z pozaziemskimi przyjaciółmi i zniszczysz wszelkie materiały, które o tej tematyce mówią. Gdy to zrobisz, zapomnisz wszystko, co wiesz (...) Bob na to odpowiedział, że coś takiego nie jest możliwe, bo takie zachowanie byłoby podejrzane dla innych. Nieznajomy podszedł do Boba, przycisnął mu do głowy pierścień, który miał na palcu prawej ręki i rzekł: "Ludzie w których wzbudzi to podejrzenie, nie będą z tobą, gdy będziesz wyrzucony do kosmicznej pustki".
Przed wewnętrznym wzrokiem Boba znów odegrała się drastyczna scena z przerażającego nocnego snu - w którym nagi leciał przez lodowo zimny kosmos. Kiedy się znowu opamiętał, zauważył że mężczyźni przesunęli się w pokoju na inne miejsca. Ich przywódca powiedział: ''Tak się stanie, jak będziesz nasze ostrzeżenia ignorować". Później odjechali w kierunku Becket. Kiedy Bob spojrzał na niebo, ujrzał tam metalowy dysk który odlatywał i zniknął w obłokach".
Powyższa mroczna relacja
wyraźnie wskazuje kto stoi za MiB a inteligencja kryjąca się za nimi, potrafi
wpływać na świadomość swoich ‘’ofiar’’ w
przypadku Boba istoty ukazały mu projekcję jego koszmaru nocnego, lub byli w obu
przypadkach autorami. Keel zgromadził bardzo wiele podobnych
zdarzeń, tajemniczych gości
charakteryzowały ciemne garnitury często nie odpowiadającej ówczesnej modzie,
ale zawsze iście nowiutkie i wykonane z dziwnego materiału, niewielki wzrost,
ciemnooliwkowa skóra, wąskie usta, wysokie kości policzkowe, nie zniszczone
podeszwy butów oraz inne osobiste rzeczy, błyszczące nowością, jak portfele,
notatniki itp. Niektórzy świadkowie donosili o nieumiejętności w spożywaniu
wybranych pokarmów, tak jakby nigdy nie widzieli czym jest widelec, lub mieli
problem z poprawną wymową zdań. MiB przedstawiają się z reguły jako agenci
rządowi co zawsze okazuje się kłamstwem. Wielu ludzi po odwiedzinach MiB
odczuwa nawet przez kilka dni złe samopoczucie.
Wielu
sceptyków kwestionujących MiB, twierdzi, że to nic innego jak wymysł w rodzaju
folkloru kulturowego, być może pewna część takich zdarzeń faktycznie ma takie
źródło jak słynny polski mit z ‘’czarną wołgą’’. Niemniej nie zauważanie choćby
powyższych dziwnych opisów jakie przeżyli świadkowie czy badacze jest
ignorowaniem faktów. Zastanawiam się ile takich zdarzeń zostało nie zgłoszonych
nie tylko przez świadków obserwacji UFO, ale samych badaczy/ufologów, którzy
mogli być ‘’terroryzowani’’ przez
tajemnicze postacie ? Z tego co
wiadomo na świecie znanych jest ponad 40 wiarygodnych przypadków z MiB a zatem
bardzo mała ilość. Sądzę, że wiele osób po ‘’ostrzeżeniu’’ przez MiB ukrywa
takie fakty jak choćby po obserwacji UFO w Wanaqe w 1966 roku.
MiB
wg. Keela z którym się w pełni zgadzam miały dezinformacyjny charakter, choć
wielu badaczy szukało w tym działalności USAF czy innych tajnych agentów,
rzekomo straszących świadków obserwacji UFO nie dostrzegały właściwego źródła
tajemniczych ‘’gości’’ których cechowały
fałszywe ramy odniesienia w swoich działaniach. MIB-y nie tylko miały za
zadanie utwierdzić, że stoją za nimi ludzie z USAF czy inni
agenci, ale odwrócić uwagę od pochodzenia zjawiska UFO. Gdy ustały Bliskie Spotkania i
fale UFO, MIB-y również nagle zanikły ? A może nadal są, ale w innej formie ?
Witaj Arku
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem można podciągnąć pod MIB nocne spotkanie z dwoma identycznymi policjantami na górze św.anny..jeżel ijest oczywiście prawdziwe.
Tak faktycznie, tam był taki epizod w czasie tego zdarzenia bodaj z dziwnym ''policjantem'' muszę to sprawdzić ? Samo zdarzenie na górze św. Anny jest super ciekawe i całkowicie przemilczane a szkoda.
OdpowiedzUsuńSwietny artykuł, rzeczowy i jasny z otwartym polem do interpretacji :) Ciekawe brzmi jeszcze ten materiał w związku z tym tematem:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=KtMT0o1zjbY
http://www.youtube.com/watch?v=qJ_g-p3uCig
http://www.youtube.com/watch?v=KYcXMrD0ppA
Jeśli dobrze pamiętam przypadek z Góry św. Anny badał p. Janusz Zagórski. Było kilka odcinków "Nie do wiary" w TVN poświęconych temu zdarzeniu oraz wykład podczas UFO Forum we Wrocławiu (ale nie pamiętam już w którym to roku) i to chyba na tyle jeśli chodzi o "publikacje" na ten temat. Ogólnie w archiwum p. Janusza jest sporo ciekawych obserwacji ale chyba nigdzie nie opublikował On tych zdarzeń które badał?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MarcinS. Wrocław
Szkoda, że nie zajął się tym Rzepecki, ponieważ raport Zagórskiego w tej sprawie nie był na tyle szczegółowy i rzetelny. Wiem, że Rzepeckiego, który opublikował ten raport w Czasie UFO nie zadowolił go. Materiał z "Nie do wiary" oglądałem.
UsuńW jakimś programie o UFO pokazywali fragment filmu z hotelu, gdzie podobno zostali nagrani MiB. Nie wiem czy to prawda, bo program stał na niskim poziomie. Poszukam na YT.
OdpowiedzUsuńTym bardziej ze pojawiło sie tam zjawisko "zaginionego czasu"
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł! Jednak zwracam uwagę na to, iż przed znakami inter. nie daje się spacji (tutaj głównie "?") Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńsprawa "zdjęcia kosmonauty" jest w sumie wyjasniona , w tym czasie była dostępna lalka wyglądajaca tak jak na zdjęciu. Jest zdjecie na hydeparku F.N. przedstawiajace tę lalkę. Wieczorem poszukam ,podeślę link
OdpowiedzUsuńTeż o tym słyszałem i mam podejrzenia co do ''lalki'', ale dałem ten przypadek, ponieważ w 1964 roku raczej nie wiele osób wiedziało o MiB zatem dlaczego ten człowiek o tym wspomina ?
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńPanie Arku co pan o tym sądzi?
https://www.youtube.com/watch?v=uW38aYZfT9U#t=43
Bardzo proszę odpsać. Ponoś autentyk
Bartekj.
Tak widziałem już ten materiał ponieważ mam jego kanał w subskrypcji. Film jest autentyczny ten człowiek od długiego czasu rejestruje podobne rzeczy, problemem jest czym jest obiekt ? Balon, dron, czy UFO ? Jego lot z początku jest dość szybki, ale wygląd jakoś przypomina mi balon ?
OdpowiedzUsuńTacy faceci w czarnych Jaguarach (2 szt) i okularach z lornetkami pojawili się w okolicach kwietnia / maja (już dokładnie nie pamiętam) w okolicach Szczecina, zalesiona okolica, parking. Lornetkowali przejeżdżających ludzi. Wydawali się bardzo dziwni i jak z filmu. Szkoda, że nie zetknęłam się wcześniej z tym artykułem, bo bardziej byśmy się im przyjrzeli. W sumie myśleliśmy, że to jacyś amerykańscy agenci.
OdpowiedzUsuńWitam Panią proszę o kontakt meilowy ze mną w tej sprawie ? arekmiazga@gmail.com
Usuń