piątek, 1 czerwca 2018

Demoniczne UFO – David Clarke


Poniższy artykuł można wpisać na listę  z serii tabu w ufologii, szczególnie w naszym kraju, ponieważ poruszanie aspektów  innych niż stricte kosmicznych w kwestii pochodzenia UFO, zazwyczaj jest marginalizowane. Artykuł został przetłumaczony ze strony znanego pisarza Davida Clarke, opublikowany w prestiżowym piśmie Fortean Times, który   wskazuje, że UFO może mieć wiele twarzy, a jedną z nich może być, aspekt związany z okultyzmem -  demonologią, która w Angielskiej ufologii, była bardzo poważnie traktowana, wskazując jej mocniejsze i słabsze strony.




Od lat pięćdziesiątych dominująca i na pewno najbardziej popularna hipoteza w ufologicznym i publicznym dyskursie polega na tym, że latające spodki i ich mieszkańcy reprezentują  inteligentne wizyty z kosmosu. Od wczesnych lat, z kilkoma wyjątkami, większość ufologów zdawała się wierzyć, że intencje "odwiedzających" są życzliwe – aby obserwować nasze postępy w kierunku przystąpienia do federacji międzygalaktycznej lub ostrzec nas, przed eksperymentami  nuklearnymi - "Pogłębiając równowagę wszechświata". Ale nawet zwolennicy ETH musieli brać pod uwagę wpływ, kontaktu  z obcymi rasami na społeczeństwa ludzkie, w szczególności konsekwencje duchowe. Wiele było spekulacji dotyczących wpływu religii, zwłaszcza fundamentalizmu. Co dziwniejsze, teologowie - najwyraźniej najwybitniejsi eksperci doradzający w sprawach duchowych - mieli niewiele do powiedzenia na ten temat. Na przykład nie istnieje sztywny chrześcijański dogmat o życiu w kosmosie lub o naturze i pochodzeniu UFO.
Ta niechęć rozbiła kilka grup chrześcijańskich, zwłaszcza tych, którzy mają skrajne poglądy na temat zjawiska UFO. Z jednej strony jest grupa ewangelików - głównie Amerykanów, takich jak dr Billy Graham - którzy twierdzili, że pasażerowie UFO mogą być aniołami wysłanymi przez Boga, aby nas pilnować. Najbardziej znanym wykładnikiem tego pomysłu jest prezbiteriański minister Rev Barry Downing, autor latających talerzy i Biblii. Downing wydaje się być otwarty na myśl o obcych w ramach stworzenia Boga i patrzy na pisma w celu dowiedzenia wczesnych kontaktów ET.

Książka Barry'ego Downinga "Biblia i latające spodki" i książka Johna Weldona i Zoli Levitta - UFO są złe


Na przeciwległym końcu są niektórzy członkowie Chrześcijańskiego Kościoła Prawosławnego [1], którzy uważają, że niemożliwe jest zaakceptowanie w nieuchwytnej i sprzecznej naturze zachowania UFO. Najbardziej skrajnym wyrazem tego poglądu jest  to, że nie ma ET, ponieważ życie w innych planetach nie jest wspomniane w Biblii. Z tego punktu widzenia, jeśli w Biblii nie ma obcych, a pasażerowie UFO nie są aniołami, wówczas UFO mogą być tylko demoniczne.

UFO są aniołami / demonami, jeśli będziemy mieli dobre istoty z UFO, wtedy też możemy mieć złe (a przecież szatan jest wedle tradycji chrześcijańskiej upadłym aniołem ).Dzielą się również pojęciem Antychrysta i nieuchronnością Drugiego Przyjścia przewidzianą w Księdze Objawienia. Na przykład Billy Graham przytoczył  mówiąc, że aniołowie najeźdźcy UFO zostali wysłani, aby pomóc nam "walczyć z demonami w preludium do Drugiego Przyjścia Chrystusa". Ponadto w ankiecie Time / CNN z 2002 r. Stwierdzono, że 59 procent z tych, którzy pytali, przyjął prawdziwą prawdę o "końcowych czasach" przewidzianą w Księdze Objawienia [2]. A ankieta stwierdziła, że wielu uważa, że ​​ostateczna walka z anty-Chrystusem odbędzie się w ich własnym życiu .



Niektórzy ufolodzy  starali się wytłumaczyć przypadki wrogich obcych w audycji  Wellsa. Jednak żaden z tych scenariuszy nie jest tak interesujący jak te, które powstały w fundamentalistycznej literaturze o UFO, które opierają się na wierzeniach, które sięgają czasami do średniowiecznej demonologii. Gdybyś  przeczytał "poważną" literaturę UFO, możesz zauważyć, że wierząc w teorię, że demoniczne lub złe siły kontrolują UFO należą do "szarpliwej frędzliny" - to kolejny szalony pomysł. Byłoby to dalekie od prawdy, ponieważ demonologia odgrywała bardzo wpływową i w znacznym stopniu przeoczoną rolę w rozwoju ufologii zarówno w USA, jak i Wielkiej Brytanii.
Prawdopodobnie najbardziej znane książki promujące demoniczną teorię UFO to John Weldon i UFO Zola Levitta : What on Earth is Happening and Dr Clifford Wilson UFOs and their Mission Impossible [3]. Ci trzej pisarze reprezentują frakcję chrześcijańskich fundamentalistów, którzy napisali , że UFO to przejawy aktywności demonów, a coraz większa ilości UFO na naszych niebiosach są rezultatem złych sił szatana gromadzących się w walce w imieniu Antychrysta. Z tego punktu widzenia dowody identyfikujące pasażerów UFO jako upadłych aniołów są obfite w Biblii, jeśli wiesz, gdzie szukać i jak interpretować w prawidłowy sposób. Obydwie książki zostały opublikowane w latach siedemdziesiątych. Niedawno pisarze w tej samej teorii wskazali na fale obcych uprowadzeń, co dowodzi, że hordy szatana zostały uwolnione na świat. Wykradają nasze dusze i zwodzą nas w fałszywą religię, promując ideę starożytnych astronautów i ewolucji w przeciwieństwie do stworzenia.

Chciałem dowiedzieć się, jak bardzo te skrajne poglądy znalazły odzwierciedlenie w brytyjskiej ufolologii. Początkowo wydawało mi się, że będzie mało dowodów, dopóki nie znalazłem  literatury, a nawet społeczności poświęconej propagowaniu teorii demonicznej. Były redaktor brytyjskiego Flying Saucer Review , Gordon Creighton, był do śmierci najbardziej znanym demonologiem w Wielkiej Brytanii.  Niedawno w 1996 roku grupa "zainteresowanych ufologów", która obejmowała Creightona i założyciela BUFORA, Grahama Knewstuba, prywatnie przekazała ostrzeżenie o demonicznej naturze UFO.



Gordon Creighton (autor Clas Svahn)
Raport o UFO został skopiowany dla wielu ufologów, posłów z Królestwa i został poparty przez Lorda Hill-Nortona, byłego brytyjskiego szefa sztabu obronnego. Hill-Norton, który zmarł wkrótce po Creighton w 2003 roku, jest zwykle cytowany przez zwolenników UFO jako ktoś, kto ze względu na swoje kontakty wojskowe, powinien wiedzieć, o czym mówił. Warto więc zauważyć, że w piśmie Hill-Norton, w memorandum, które wydało sprawozdanie, stwierdzając, że UFO były "zasadniczo religią", a nie zagrożeniem wojskowym z kosmosu:


"...Z pewnością istnieje pewien stopień zaangażowania psychicznego w prawie każdym przypadku. Dosyć często jednak takie doświadczenia są zdecydowanie sprzeczne z wiarą prawosławną. "



Raport o zainteresowaniu UFO był "ograniczoną edycją", mającą na celu ostrzeganie "najlepszych ludzi" o niebezpieczeństwach spowodowanych przez UFO i uprowadzeniach. Mimo, że notatka Hill-Nortona została opublikowana w FSR, ma niewielką popularność w głównej prasie UFO. Niektóre z wielkich nazwisk, które początkowo to popierały  później dystansowały się, ponieważ nie zgadzały się z naciskiem autora raportu,  Paula Inglesby, na temat niebezpieczeństw duchowych stwarzanych przez UFO.



Ks. Paul Inglesby, sfotografowany w domu w Glastonbury przez autora, 2006
O. Paul Inglesby był przed nawróceniem wiary prawosławnej, anglikańskiego wyznania kapłana, ks. Eric Inglesby. To głównie dzięki wpływowi jego i Gordona Creightona demoniczna teoria UFO została zachowana w XXI wieku. Urodzony w 1915 roku Inglesby był prawdopodobnie najdłużej działającym w Wielkiej Brytanii teoretykiem UFO, z kontaktami na najwyższym poziomie. Wiele z tego, co zostało napisane na ten temat w Wielkiej Brytanii, wynika z jego trwałych i drobiazgowych prac, chociaż większość przesłuchiwanych przez ufologów nigdy nie słyszała o nim.


Inglesby jest też wyjątkowy, ponieważ jego zainteresowanie rozpoczęło się przez całą dekadą latających spodków. W 1938 r. podczas służby w Royal Navy pod Lordem Mountbatten zajął się chorobą tropikalną i przez trzy miesiące był niebezpiecznie chory. W tym czasie przeszedł "niszczące duchowe doświadczenie", podczas którego widział wizje przyszłej wojny atomowej i demonicznych sił kontrolujących statki kosmiczne i broń jądrową. Uwięziony w tej ponadczasowej wizji "... nie tylko widziałem przyszłe wydarzenia, w mentalny sposób telepatyczny, ale przez cały ten czas trwa walka  o posiadanie mojej duszy" [4].
Na szczęście jego modlitwy zostały wysłuchane, i został uratowany ze szponów demonicznych sił. Po swoim chrzcie ognia naturalnie pozostał w poszukiwaniu dowodów złych wpływów. Kiedy w 1947 roku pojawiły się pierwsze gazety o latających spodkach w brytyjskich gazetach, Inglesby poczuł, że jego wizje mają się stać rzeczywistością. Stwierdził, że hipoteza pozaziemska, przeważająca w mediach i UFOlogii, nie stanowi zadowalającego wyjaśnienia całego zjawiska. Stopniowo zaczął wierzyć, że kontakty i wiadomości przekazywane przez okupantów UFO były przynajmniej częściowo demoniczne.

Po konwersji na chrześcijaństwo, a następnie w 1964 roku, został wybrany na księdza w kościele anglikańskim. Jego nawrócenie do chrześcijańskiej ortodoksyjności nastąpiło w 1980 roku po spotkaniu z ks. Seraphim Rose w klasztorze w Kalifornii. Ks. Rose napisałał traktat o UFO jako demoniczne znaki, które okazały się bardzo wpływowe w rozwijających się teoriach Inglesby'ego. Mnich kazał mu schronić się w ortodoksyjnej doktrynie, tak aby miał duchową ochronę w kampanii przeciwko latających spodkom, która miała zajmować całe jego życie.
Podobnie jak inni fundamentaliści Inglesby zauważyli upadek tradycyjnej religii i pojawienie  New Age i opartych na UFO kultach religijnych, takich jak Moonies jako znaku, że czas końca  jest bliski. Oczywiście nie był to nowy pomysł, czy też jedyny w swoim rodzaju dla chrześcijan. Jak Forteanie są dobrze poinformowani, wiara w zbliżającą się apokalipsę jest istotnym tematem w całej historii ufologii. Jest to szczególnie związane z kultystami UFO, których liderzy przewidywali światowe kataklizmy w wiadomościach przekazywanych przez kosmicznych ludzi.  Fundamentaliści jednak interpretują te przesłania jako demonicznie inspirowane.
Zanim ostateczne czasy  mogą dotrzeć do Szatana, musi wdrożyć swój zły plan na dominację nad światem. Aby odnieść sukces dużej liczbie ludzi, zwłaszcza tych na wysokich stanowiskach, zostaną wymazane  lub wykorzystywane przez złe duchy, aby przygotować ich do ostatecznej bitwy po stronie Antychrysta. Ta idea pełzania podboju niepokoi tych, którzy uwierzyli  w UFO pochodzenia demonicznego. Nie obawiali się  scenariusza z  wojna światów inwazja obcych z maszynami i promieniami śmierci. Bali się bardziej zabójczego przejęcia dusz ludzkich i przerażającego pomysłu krzyżowania między demonami i ludźmi, aby stworzyć hybrydowe stwory.
Słynny przypadek porwania UFO z Antonio Villas-Boas z Brazylii dostarczył demonologom dowody, których szukali, gdy zostały opublikowane w FSR. Zadziwiająca opowieść o łączeniu seksualnym z obcą  kobietą na pokładzie UFO w 1957 roku nie pojawiła się w literaturze UFO do 1965 roku. Jednak od tego czasu motyw seksualny nadal pojawiał się w porwaniach, tak że Inglesby była w piśmie do FSR opublikowanym w 1993 r., że:

"... wszystkie dowody wskazują na proste rozwiązanie (tajemnicę uprowadzenia UFO), a mianowicie, że od pewnego czasu niegodziwe duchowe siły ... kradną ludzkie plemnik i komórki jajowe... jednak te genetyczne składniki najprawdopodobniej NIE są skrzyżowane z ich  własnym genetycznym (jeśli w ogóle!) ... ale są używane ... aby stworzyć pseudo ludzkie istoty ... prawdopodobnie tysiące, jeśli nie miliony, tych stworów gdzieś, teraz istnieją. Niewątpliwie nie muszą być duszami, a więc mogą być całkowicie kontrolowane przez złe duchy ["obcy"]. Ich ostatecznym celem może być przejęcie planety Ziemi przez inwazję.’’

Demoniczne idee w brytyjskiej ufologii

Podczas otwarcia ery UFO w 1947 roku ETH była tylko jedną z wielu konkurencyjnych teorii na temat pochodzenia latających spodków. Kiedy przeprowadzono pierwszą edycję Gallupa w Stanach Zjednoczonych, ETH nawet nie zdołała osiągnąć wyników. Ale kiedy zapytano: "Co myślisz, że są czyste?", Jedna kobieta odpowiedziała: "... przywołując tekst biblijny ... [i] powiedział, że jest to znak końca świata" [5]. Jednak nawet na tym etapie bardziej starożytny diabeł tradycją folklorystycznie zdawał  się stać  wokół narracji UFO. Prawdopodobnie najbardziej oczywistym przykładem są Men in Black,  kawałek folkloru ufologicznego, który rozpoczął się od opowieści Alberta K. Bendera, założyciela International Flying Saucer Bureau. Bender dowiedział się o ostatecznym źródle talerzy w 1953 roku i postanowił ujawnić, co wiedział.  Odwiedzili go trzej mężczyźni ubrani w czarne garnitury, którzy przechwycili  jego list. Wizyta MIB wpłynęła na niego tak głęboko, że zaprzestał dalszego udziału w ufologii i zamknął klub.

Okładka książki  Grey Barkera na temat MIB, opublikowanej w 1956 roku
Ciekawe, że Bender miał obsesyjne zainteresowanie okultyzmem i czarną magią, a także latającymi spodkami, więc nic dziwnego, że był odwiedzany przez diabła [6].
Jego doświadczenie miało daleko idące konsekwencje w tym, że skłaniało się do ostrzegania niektórych bardziej religijnych członków klubów latających spodków do duchowych niebezpieczeństw. W rezultacie, niektóre grupy spodków aktywnie unikały skojarzeń z okultyzmem, który obfitował w ruch kontaktów. Ale duchowe konotacje latających spodków nie odeszły.  Pod koniec lat sześćdziesiątych wielu czołowych ufologów rozwijało się nie znudzonych tematem. Długo oczekiwane lądowanie  na trawniku Białego Domu nie zdążyło się zmaterializować, a prawda o UFO wydawała się tak nieuchwytna, jak zawsze. W niektórych przypadkach ufologowie odwrócili się od ETH i zamiast tego wyjaśniali okultystyczne  nadprzyrodzonymi wyjaśnieniami. Dziennikarz i autor John Keel oraz w mniejszym stopniu francuski naukowiec Jacques Vallee byli badaczami tak zwanej "nowej ufolologii". Teoria ultra ziemian na Ziemi - nadprzyrodzone istoty, które współistnieją z ludzkością w równoległym wszechświecie - okazały się niezmiernie popularne wśród ufologów, którzy szukają alternatywy dla ETH.

                                  John Keel, sfotografowany w latach 1966/67

Keel twierdził, że może kontaktować się z UFO poprzez wiadomości przekazane za pośrednictwem telefonu (w podobny sposób  jak do  mediów spirytystycznych ). Spotkania te doprowadziły go do konkluzji,  że  UFO był złowieszcze . W operacji Trojan Horse napisał:

"... To ufonauci, a nie kontaktowcy są kłamcami. Kłamią umyślnie, tworząc zadziwiającą zasłonę dymną stworzoną przez nich po to, aby ukryć prawdę o ich pochodzeniu, celach o motywacji.".

Choć Keel unikał religijnych konkluzji i twierdził, że jest ateistą, jego ultraziemianie były w rzeczywistości takie same jak aniołowie i demony.   Kiedy Gordon Creighton przejął redakcję, demoniczne teorie były promowane z nową energią. Do 1976 roku napisał w przeglądzie jednego z książek Vallee'a, że ​​"demony ... są tu w ogromnej sile". Wybierali tych ludzi, których zasoby genetyczne były potrzebne do krzyżowania z demonami. Co gorsza, demoniczne istoty programowały tych niewolników, aby popełniać przemoc i kontrolować luki w rządzie, aby popełnić zło. Creighton podążył za Inglesby w tworzeniu demonologicznej interpretacji ufologii,  które zawierało niepokojące składniki, takie jak ekstremalna polityka prawicowa i szalejąca paranoja. Podczas jego długiej redakcji, te dziwaczne poglądy znalazły miejsce w  "poważnej" ufologii ‘’. W rezultacie pojawiły się bardzo dobrze znane nazwiska, w tym znane nazwiska w największej organizacji UFO z BUFORA w Wielkiej Brytanii.
Trzej byli przewodniczący BUFORA, w tym prezes założycielski, Graham Knewstub, wraz z Capt Ivar Mackay i Roger Stanway, przekonali się, że UFO miały pochodzenie demoniczne. Obie Knewstub i Stanway były pierwotnie wierzącymi w teorię  nakrętki i śruby.  Ale ich poglądy zmieniły się, gdy ich zaangażowanie w ufologię stało się bezpośrednim konfliktem z ich przekonaniami religijnymi.
W listopadzie 1976 Stanway zaskoczył  swoich przyjaciół i kolegów, rezygnując z funkcji prezesa i zerwał cały kontakt. W liście o rezygnacji z listopada 1976 roku wyjaśnił, że wraz z żoną narodził się ponownie jako część ogromnego chrześcijańskiego odrodzenia, który przemierzał świat. Dodał: "... a ponadto wierzę, że zjawisko UFO ma pochodzenie szatana". Możesz odrzucić Stanway'a jako odosobniony przykład kogoś, kto był uprzednio nastawiony na fundamentalizm religijny. Ale to nie byłoby poprawne i nie jest jedynym przykładem.
Być może najbardziej dziwaczna historia dotyczy detektywów BUFORA w Południowej Walii, Randalla Jonesa Pugha, który zmarł w 2003 roku. Pugh - emerytowany lekarz weterynarii - był człowiekiem bojącym się Boga, który zbadał falę UFO w Zachodniej Walii z 1977 roku, która stała się znana jako "Walijski Trójkąt". Początkowo był kolejnym zwolennikiem odwiedzających ET, ale stopniowo zmieniał się jego  pogląd. Podczas jego poszukiwań Pugh wpatrywał się w dziwne happeningi skoncentrowane na odległej części wybrzeża Pembrokeshire: światła i przedmioty unoszące się na niebie, tajemnicze, srebrzyste figurki wpatrujące się w okna gospodarcze, stado bydła teleportowanego z jednej strony gospodarstwa do innego,  poltergeisty nękające rodzinę świadków UFO [7].

W 1980 roku doszedł do wniosku, że pasażerowie UFO byli złymi istotami nadprzyrodzonymi i zaczął wierzyć, że ufolodzy  narażali się na niebezpieczeństwo fizyczne i duchowe. Wkrótce potem, jak Roger Stanway przed nim, Pugh opuścił ufologię i spalił całą kolekcję książek i slajdów. Te działania opierały się na szeregu osobistych doświadczeń, które twierdził, "były zbyt przerażające, aby rozmawiać."
Podobnie jak Pugh, zainteresowanie złymi cywilizacjami przez Reva Anthony Millikana wynikało z osobistego doświadczenia. Pewnej nocy w kwietniu 1968 r. Wyszedł na spacer wraz ze swą żoną, na przedmieściach Bristol. Nagle para zobaczyła świecącą kopułę, unoszącą się w pobliżu ziemi zaledwie kilkaset metrów dalej. Była przezroczysta i wydawała  się cicho obracać się na swojej osi. Obiekt był przeźroczysty i cichy, a oboje czuli  "niesamowite   zimno".
Millican powiedział: "Nie sądzę, że to, co widziałem, było w ogóle mechaniczne. Wyraźne wrażenie, że żyje ". Czuł, że UFO było złe i złożyło sprawozdanie do biskupa Bristolu i do policji, którzy przeszukiwali teren, ale nic nie znaleźli [8].


W maju 1977 r. Grupa księży i ​​byłych ufologów spotkała się w wyniku ogłoszenia umieszczonego w czasopiśmie The Church Times.
W artykule Eric Inglesby zaprosił wszystkich zainteresowanych rosnącym zainteresowaniem UFO i obcymi, aby dołączyć do nowego Stowarzyszenia Badań nad UFO. Choć członkostwo w CHRUFORA nigdy nie wzrosło powyżej 40 lat, społeczeństwo było powiązane ze wszystkimi wyznaniami wiary chrześcijańskiej. Obejmowali ufologów, takich jak Knewstub, Stanway i Pugh oraz duchowni, takich jak Inglesby, Millican i kilku biskupów. Stowarzyszenie zobowiązało się do walki z tym, co widzieli jako wzrastającą fali okultyzmu i robić wszystko, co w ich mocy, aby ostrzec innych o złym wpływie latających spodków, które "było obarczone niebezpieczeństwem dla nieostrożnych i obrzucanych herezją i fałszywymi przekonaniami".
CHRUFORA (Christian UFO Research Association)  zobaczył zbliżające się wydanie filmu " Spotkań  Trzeciego Rodzju " Stevena Spielberga jako najbardziej oczywistej czołówki podczas ich kampanii. Inglesby opisywał ogromną popularność filmu jako "powolną truciznę, śmiertelniejszą niż egzorcyzm ". Użycie przez Spielberga pomnika Devil's Tower jako punkt skupienia bliskich spotkań to  wyraźny dowodów dla CHRUFORA jego demonicznej inspiracji.
Członkowie zidentyfikowali również inne złe elementy w fabule. Na przykład osoby, z którymi kontaktowali się obcy , podlegają formie "kontroli umysłu" (demoniczne posiadanie) - przytłaczająca potrzeba, aby przejść do Wieży Diabła. W punkcie kulminacyjnym filmu UFO są postrzegane jako życzliwe i anielskie, gdy jak wszyscy dobrze poinformowani demonologowie wiedzą, demony szatana potrafią ukryć się jako "aniołowie światła", aby oszukać światowych liderów.
Reakcją Millikana na otwarcie filmu w rodzimym Bristolu było stworzenie stoiska w foyer Odeon Film Centre. Do czerwca 1978 r. Przyszło 150 000 osób, więc było wiele dusz do ratowania! Podczas swojej kampanii wydał 4 000 ulotek informujących o tym, że UFO nie były ET, ale "wysłannikami diabła".
Wyświetlacz Millikana był w bezpośredniej sprzeczności z przesłaniem lokalnego klubu UFO i Towarzystwa Aetheriusów, które miało 20 takich kramów w kinach w całym kraju. Najgorsze wydaje się jednak, że demoniczna wiadomość była najbardziej warta [9]



Podczas gdy Millican ratował dusze w Bristolu, Inglesby bardziej troszczył się o duchowe dobrobyt Królewskiej Rodziny. Jej Królewska Mość była w poważnym niebezpieczeństwie, jeśli pozwoliłaby widzieć publicznie poparcie dla filmu. W lutym 1978 roku dowiaduje się, że zarówno Królowa jak i Książę Filip zostali przekonani, aby zobaczyć film na rzecz organizacji charytatywnej. W desperacji złożył apelację do arcybiskupa Canterbury i do Lorda Mountbattena, wzywając ich do interweniowania i ostrzegania, że ​​jej obecność może okazać się "katastrofalna" dla królewskiej rodziny.
W przypadku królowej, księcia Filipa i lorda Mountbattena - oboje, którzy byli zarówno długowiecznymi entuzjastami spodków uczestniczyli 14 marca w Royal Premiere, pozornie bez jakiejkolwiek interwencji sił demonicznych.
Po nieudanej kampanii przeciwko filmowi CHRUFORA odniósł większy sukces w swojej dążeniu do uczynienia swojego znaku na Domowej Izbie UFO Debata zapoczątkowana przez ufologa Lord Clancarty. To właśnie dzięki interwencji Inglesby i CHRUFORA arcybiskup Canterbury zapytał Maurice Wooda, biskupa Norwich, o przemówienie w debacie, która odbyła się w styczniu 1979 roku. W swoim wystąpieniu stwierdził, że jest zaniepokojony niebezpieczeństwem ze strony kultów UFO i pseudo religii "ukrywające podstawową prawdę chrześcijańską" i dodał:

"Niektórzy chrześcijańscy badacze sugerują, że ci, którzy głęboko angażują się w religijne aspekty UFO, znajdują się w psychicznej dominacji, która może powodować poważne straty w życiu osobistym".

Jednym z rezultatów tego okresu było to, że zainteresowanie  publiczne w UFO i okultyzmie szybko spadły w latach osiemdziesiątych. Grupa Inglesby czuła, że ​​osiągnęli sukces, ponieważ ogólny zbieg okoliczności sprzeciwił się "obsesyjnym i niezdrowym interesom UFO postrzeganym teraz jako zjawiska okultystyczne".
Dlaczego więc demoniczna teoria UFO stała się tak popularnym wyjaśnieniem pod koniec lat 60. i 70 ? A ilu ufologów, a nawet członków społeczeństwa, oddają dziś tę ideę?
Podejrzewam, że może istnieć związek między wiarą w demoniczne pochodzenie UFO a szerszym "okultystycznym odrodzeniem" uznanym przez socjolog Marcello Truzzi. Podzielił odrodzenie na cztery główne obszary popularnej fascynacji: astrologię, szatanizm i czary, parapsychologię i wschodni mistycyzm. "Latające spodki" pojawiły się dopiero w piątej kategorii "kosza na śmieci", które według niego miał "mały zasięg i wpływy lub są w stanie upadku" [11].
Dokonano kilku szczegółowych badań w relacjach między wierzeniami religijnymi, a UFO.W rezultacie trudno jest ocenić, ile osób zasila anielskie / demoniczne pochodzenie UFO.W Anglii  przeprowadzono niewielkie badania opinii publicznej, jeśli spojrzymy na najnowszy Galluppoll w USAin 1996, co dowodzi, że 48 procent uważa, że ​​UFO są prawdziwe, a nie wyobraźnią . Proponenci hipotezy ET często interpretują to jako, że prawie połowa populacji wierzy, że UFO to goście ET, ale czy tak naprawdę jest?
Znacznie zależy od tego, co oznacza "prawdziwe". Dla wielu religijnych ludzi diabeł jest bardzo fizyczną, żyjącą rzeczywistością. Z pewnością złe wpływy diabła są dla nich tak samo realne, jak  dla tych, którzy wierzą w obcych. Wydaje się, że co w przeszłości, wiara w diabła znacznie przewyższała ETH w oczekiwaniu na Millennium. Kolejne ankiety opublikowane przez Centrum Badań Politycznych wykazały, że wiara w diabła wzrosła z 37% w 1964 r. do 48% w 1973 r. [10]. 

Najnowsza ankieta, autorstwa Gallupin 1995, stwierdziła, że ​​wzrosło to do 65 procent, więcej niż ci, którzy wierzą, że UFO są "prawdziwe"!
Teraz możemy docenić, dlaczego teoria demoniczna zachowała tak dużą popularność i dlaczego wydaje się być jedyną odpowiedzią, która ma sens dla wielu rozsądnych ludzi. Po prostu, jak zauważył Gareth Medway [12], demoniczne teorie mają przewagę nad wszystkimi innymi hipotezami UFO, ponieważ są całkowicie realne. Wielu ludzi chce odpowiedzi na tajemnicę, która nie pozostawia żadnych niejasności i nie ma resztek niewyjaśnionych przypadków. Ci, którzy chcą wytłumaczyć UFO jako balony pogodowe, migracje, błyskawice, ziemie lub statki ET, mogą sprawić, że ich przypadek  to tylko zniekształcanie lub ignorowanie dowodów, które nie pasują . Amerykański kapłan prawosławny, ks. Thomas Kulp, podsumował wyższość teorii demonicznej nad wszystkimi innymi:

"Jeśli odwiedzili  nas z kosmici, nie zaproponowano jeszcze jednolitej i spójnej hipotezy, aby wyjaśnić różne światopoglądowe motywy obcego kontaktu ... Nie ma żadnego pojedynczego zdarzenia UFO, którego nie da się wyjaśnić jako demoniczne oszustwo lub objawienie".

Jeśli więc wierzysz, że diabeł i jego armia demonów są prawdziwe, wszystko może być wyjaśnione. Ponieważ diabeł ma nieograniczone uprawnienia, historia UFO nie jest zbyt absurdalna lub sprzeczna, ponieważ można oczekiwać, że ich źródło jest demoniczne. Teraz możemy docenić, dlaczego ta teoria okazała się tak atrakcyjna dla ufologów, jak Creighton i Inglesby, którzy przeszukiwali próżno na zadowalającą odpowiedź. Dla ufologów paranoicznego lub apokaliptycznego umysłu - czego ufologia wydaje się być nękana - pomysł inwazji przez siły  zła (czy to obcy czy szatan) może wyjaśnić wszystkie zaskakujące i sprzeczne aspekty tajemnicy UFO.
To, co tutaj obserwujemy, jest powtórzeniem starożytnych mitów i legend, które są wspólne dla wielu światowych tradycji religijnych. Najbardziej oczywistą jest trwająca walka o dusze ludzkości między siłami przeciwstawnymi światła i ciemności, dobrem i złem, Bogiem i Diabłem, zgrała się w technice, a statki zastąpiły tradycyjne obrazy religijne.
Być może chodziło o to, co oznaczało kosmicznych ludzi, którzy odwiedzili  i kontaktowali się z Howardem Mengerem w 1956 roku. Mówili też, że pochodzili z Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna, przedstawiając go w kosmicznej muzyce i rozkoszach kosmicznych ziemniaków, powiedzieli mu, że są zarówno dobrzy, jak i źli kosmiczni, a źli mogą się zamaskować.
Kiedy Menger zapytał, jeden z kosmitów odwrócił się i spojrzał na niego smutno, mówiąc:

"... Mój przyjacielu, ta ziemia jest polem  bitwy  o Armagedon,  ta  bitwa jest o ludzkie umysły i dusze’’.

Uwagi i odniesienia:


1.      The Orthodox Church or Eastern Orthodox Church is defined by the OED as “a Christian Church or federation of Churches acknowledging the authority of the patriarch of Constantinople, originating in the Church of the Byzantine empire.”
2.      BBC News Online6 April 2003
3.      John Weldon and Zola Levitt, UFOs: What on Earth is Happening? (California, 1975). According to the introduction, Weldon is a research editor for the Christian Research Institute and Levitt is a Hebrew Christian who “met the Lord in 1971.”
4.      Eric Inglesby, UFOs and the Christian (London: Regency Press, 1978)
5.      See Bob Durant “Public Opinion Polls and UFOs” in Evans & Stacy (editors), UFO 1947-97 (London: John Brown publishing, 1997).
6.      Peter Rojcewicz, ‘The Men in Black Experience and Tradition,’ Journal of American Folklore 100 (April/June 1987).
7.      See David Clarke, ‘Britain’s X-Files: The Welsh Triangle,’ Fortean Times 200 (2005).
8.      Flying Saucer Review Vol 14/4 (1968).
9.      Sunday People (London),23 April 1978.
10.  Ronald Story, The Space Gods Revealed (London: 1976)
11.  Marcell Truzzi, ‘The Occult Revival as Popular Culture,’ Sociological Quarterly 13 (1972).
12.  Gareth Medway, ‘Ancient Astronauts, Gods and Greys,’ Magonia 64 (1998)

Źródło: https://drdavidclarke.co.uk/secret-files/demonic-ufos/
Tłumaczenie. A. Miazga


____________________________________________________________________________

Słowo blogera !


Ja również  byłem fascynatem  tezy UFO=Kosmici, wpływ na taki stan rzeczy był m.in. podyktowany, iż większość ówczesnych osób zajmujących się ufologią, wspierało tylko jedną tezę  pozaziemską nie wychodząc naprzeciw innym teoriom. Mówiło się i wyjaśniało niemal wszystko ingerencją kosmitów i tak jest do dziś, czego przykładem są np. nowe odcinki na Discovery ‘’Czy to było UFO’’, w których teoria pozaziemska jest szczególnie eksponowana. Zastanawia dlaczego tak renomowana stacja nigdy nie zaprosiła o konsultację J.Vallee czy Kella niewątpliwie największe autorytety związane z UFO.  Vallee jak wiadomo nie jest zwolennikiem wyjaśniania UFO teorią ''nakrętki i śrubki'', a zatem nie pasuje do narracji stosowanej przez Discovery.  Z biegiem czasu moja wiedza o UFO, uległa przewartościowaniu, a tezy o wizytach ETH, zaczynały mnie coraz mniej przekonywać, mimo iż twierdziłem i twierdze nadal, że w Kosmosie  znajduje się  wiele innych cywilizacji mniej lub bardziej technicznie rozwiniętych.  Czy tezy  stawiane w artykule, można brać jako pewnik i do jednego worka wrzucać zjawisko UFO, jako efekt działalności  Diabła i demonów ? Osobiście uważam, że nie, a niektóre wyjaśnienia są wręcz kuriozalne  i niedorzeczne ! Zjawisko UFO ma bardzo  wiele twarzy, i kryje się za nimi wiele para fizycznych aspektów oraz ‘’sił’’ o których możemy nie mieć bladego pojęcia. Osobiście jednak w przypadku UFO,  nie odrzucam aspektu demonicznego, który w mojej ocenie jest zauważalny   w pewnej części   UFO-zjawiska  dlatego należy go starannie  i rzeczowo umieć oddzielić i analizować, nie bojąc się mówić i pisać, a tym samym stając się zakładnikiem ufologicznej poprawności, która dziś ma spore ‘’lobby’’ na taką opcję, która się świetnie sprzedaje w społeczeństwie.W jednej z Debat Radia Paranormalium z 26 listopada 2017 poruszono na kanwie temat ‘’UFO - demony’’. Dyskutanci przedstawiali swoje opinie i jednoznacznie stwierdzono, że ‘’kosmici’’ są bardzo zwodniczy w swoich poczynaniach.  Powiedziano również,   że nie  ma jednoznacznej wrogiej działalności UFO wobec ludzi, jednakże takie zachowania stwierdzano niejednokrotnie w niektórych bliskich spotkaniach w Brazylii, Hiszpanii czy USA.  W mojej ocenie samo wrogie zachowanie nie jest  najistotniejsze, ale systematyczna manipulacja ‘’kosmitów’’ wobec ludzi, którą szczególnie widać w czasie abdukcji, kontraktowców, przekazów, która ma dalekosiężny plan względem nas, i  jakiś wymiar duchowy. Zgodzę się z Keelem, że są to mistrzowie oszustwa. Podobnie jak    Sir Victor Goddard określił, moralność istot z UFO jako zwykle kłamliwą, które szerzą złudne iluzje.  Jest to głęboko niepokojący aspekt, na który zwraca coraz więcej badaczy jak choćby  Nick Redfern pisarz i publicysta na temat UFO i zjawisk paranormalnych, który nie boi się podejmować problematyki  ocierającej się również o demonologię.  Zdaję sobie sprawę jak wielu ufologów i ufo entuzjastów ''parzy'' poruszanie problematyki demoniczności. Miałem okazję przekonać się o tym dwukrotnie i na tej podstawie wyrobić sobie własną opinię, jak społeczeństwo jest ‘’zmatriksowane’’ nawet w kwestii UFO. To jest ciekawy aspekt socjologiczny, osoby  te wyznają  niemal jak religijny pewnik  kosmitów, i co do tego nie mają żadnych wątpliwości, ale aspekt demonologii traktują  jak średniowieczny zabobon, nie dopuszczając do swojej świadomości takiej możliwości w przypadku zjawiska UFO. Co ich tak blokuje ?   Czyżby ufolodzy w swojej ignorancji, byli tak pewni swoich racji, czym jest UFO ?  Chciałbym  im wszystkim, przypomnieć, że nie wiadomo czym jest  UFO, jaka siła  za tym stoi ? NIKT na to nie ma gotowej odpowiedzi ( może poza pewnymi elitami)  wiemy nadal za mało, ale nie oznacza, że zupełnie nic. Siła stojąca za UFO daje pewne wskazówki - musimy je bacznie  i umiejętnie interpretować, a nie przypisywać do z góry założonej  tezy, nawet jeśli przekonują nas o tym ‘’kosmiczni bracia’’.



21 komentarzy:

  1. Panie Arku dobrze, że takie tematy Pan podejmuje, nie wykluczałbym całkowicie pozaziemskich odwiedzin, ale wątek demoniczny także powinien być brany pod uwagę, choć ufolodzy jak Pan pisał boją się tego jak ognia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Parę lat temu czytałem książkę ks. Gabriele Amortha pt."Wyznania egzorcysty".Opisał w niej autor (G.Amorth) taki niecodzienny egzorcyzm pewnego młodego człowieka.Podczas tego egzorcyzmu zapaliło się jego ubranie(temu młodemu mężczyźnie)),ale nic poważnego się mu nie stalo.Szybko stumili ten ogień.Ciekawe,że podczas tego incydentu wszyscy tam obecni poczuli swąd siarki, a zły duch na dodatek zwrócił się do pomagającego egzorcyście księdzu,że drogo za to zaplaci.Jak się okazało nie były to czcze groźby,bo ten kapłan kilka dni później jechał wieczorem samochodem do Rzymu i spostrzegł jakieś "światła",które leciały razem z nim.Nie wiedział,co to jest ,więc postanowił zatrzymać się na pierwszej stacji bezynowej.Gdy już na nią wjeżdżał, samochód nagle zapalił się.Kapłan ten zdążył zatrzymać samochód , wyciągnąć kluczyki i uciec...ale ten plonący pojazd ruszył do przodu! Ludzie zaczęli krzyczeć, na szęście ten kapłan zaczął się modlić i samochód się zatrzymał,ale palił się dalej,aż się cały spalił.Ciekawe,że wszyscy ludzie tam będący czuli ostry swąd siarki.

    Zastanawiające jest ,że ten ksiądz jadący samochodem miał "asystę" jakiś świateł-zupełnie jak przy manifestacji UFO.Kim był więc ten odgrażający się temu kaplanowi "zły duch"?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za bardzo ciekawy komentarz, rzeczywiście mamy w tym wypadku groźby wobec egzorcysty, które się ziściły, a te dziwne światła raczej nie mały związku z ''kosmitami''. Warto dodać, że w najnowszej książce ''Czarny pamiętnik: MiB, Kobiety w czerni, Dzieci z czarnymi oczami i Niebezpieczne książki Nic Redfern opisuje swoje złowieszcze zdarzenia, które miały miejsce w jego życiu w trakcie pisania tej i innej książki. Wg. niego pisanie, czytanie, a nawet myślenie o MIB może być niebezpieczne ? Wracając do pierwszego komentarza, tego typu tematy będą się częściej pojawiać na moim blogu, bez względu na opinie innych pozdrawiam ;)

      Usuń
  3. Przydałby się lepszy mechanizm tłumaczący z angielskiego, albo lepsza znajomość ang. Tu widać brak podstaw, przynajmniej w takim zakresie, w jakim nabywa się w szkole wiedzy i umiejętności odnośnie używania, jak i rozumienia tekstöw w pierwszym swoim języku obcym. Davida Icke , czy Artura Clarka sam mógłbym poczytać - ale tutaj doceniłbym trud, gdyby przygotowano staranniejsze tłumaczenie.
    Ponadto padło tam, juž w samym tekście odnośnie natury zjaewisk UFO - pewne ważne zdanie. Stwierdzenie, które skrótem, jakby w parafrazie, można przedstawić następująco:
    "Wojskowi są u źródła wiedzy", "wszelkiej wiedzy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż wg. mnie tekst jest zrozumiały, acz zawsze jakieś niedociągnięcia językowe są i będą, lepsze to niż nic uważam. Pytanie kto takie tłumaczenie wykona w 100 % starannie i gratis, nie znam takiej osoby, jak taka jest pomocna zapraszam do współpracy.

      Usuń
    2. Panie anonimowy, łatwo się krytykuje jak się nic nie robi, skoro jest pan tak zorientowany z angielskiego to może w przyszłości wyciągnie rękę w tłumaczeniu dla pana Arka ? Artykuł jest interesujący i nie mam większego kłopotu w jego zrozumieniu i ocenie. Autor co jest nietuzinkowe łamie dawne paradygmaty i wykracza poza ramy klasycznej ufologii i za to szacunek . Panie Arkadiuszu, czy nowa Pana książka będzie starała się ‘’udowodnić’’, że UFO ma demoniczny charakter ? Pozdrawiam Leszek

      Usuń
  4. Dziękuję Panu za opinię. Staram się czasami poruszać kontrowersyjne/niewygodne tematy, niż ciągle pisać o ''światełkach''. Jeśli chodzi o książkę, jak wiadomo zjawisko UFO ma wiele twarzy, ja osobiście dostrzegam też aspekty okultystyczno demoniczne, ale nie oznacza, że dotyczy to, całego fenomenu UFO. W książce tego nie udowadniam, tylko wskazuję na różne zdarzenia, które nie wiążą się z kosmicznym aspektem UFO=ETH, lecz bardziej paranormalnym - parapsychicznym. To Czytelnicy na jej podstawie wyrobią sobie własne zdanie. Acha przyłączam się do Pana prośby w kwestii Pana anonimowego---- ''pomożecie''....Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Na matematyczne dowody niemożności przypadkowego tworzenia się życia nie odpowiedział żaden biolog ewolucyjny, ani inny uczony. To dziwne, bo jeśli coś się naukowo i logicznie udowadnia, to powinni odezwać się oponenci zdolni taki dowód obalić, tymczasem cisza od kilkudziesięciu lat w tej materii. Można założyć że spece od ewolucji nie znają się na matematyce, dlatego nie raczyli zapoznać się z tymi dowodami, ale one przecież całkowicie obalają fundamenty teorii ewolucji. "Prawdopodobieństwo utworzenia życia z materii nie ożywionej jest liczbą z 40 tysiącami zer po niej. To wystarczy, żeby pogrzebać Darwina i całą teorię ewolucji. Nie było żadnej zupy kwantowej ani na tej planecie, ani na żadnej innej, a skoro początki życia nie były przypadkowe to musiały być produktem celowo działającej inteligencji." - Fred Hoyle, matematyk, astrofizyk i kosmolog. (ateista) To jest dowód na to, żeby pozbyć się ostatecznie złudzeń co do tego, że gdzieś w kosmosie są jakieś cywilizacje co to wyewoluowały z prazupy i mogą nas odwiedzać. To o czym mówimy nie może być materialne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Artykuł w tym pisemku Fortean times -jest o niczym. Wybrano kilka przykładów,które pasują do teorii o demonach Podparto się paroma osobami duchownymi , no bo religia musi być tu obecna. Wrzucono do jednego wora i wymieszano .W przypisach na końcu widzę D . Icka - czołowy zaciemniacz i bajkopisarz problematyki UFO. Szanujące się pismo nie powinno się na kogoś takiego powoływać --artur .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O niczym ? Pokazuje jak wielkie było zainteresowanie aspektem demonicznym w Angielskiej ufologii, bo potwierdza to nawet w 2018 Nic Pope , który powiedział, że ludzie w Ministerstwie Obrony również mocno byli zaangażowani w wersję o demonicznym pochodzeniu UFO. Tutaj link
      https://www.dailystar.co.uk/news/weird-news/701409/alien-news-ufo-research-uk-religion-demonic-nick-pope-ministry-of-defence-satan Druga sprawa ma swoje potwierdzenie zza oceanem, o czym pisał Nic Redfern. D. Icke traktuję też sceptycznie, ale nie skreślałbym wszystkiego co pisze ponieważ pewne fakty na naszych oczach się sprawdziły.

      Usuń
  7. Panie anonimowy od tłumaczenia. Akurat zdarzyło się tak, iż znam artykuł wcześniej. Jest przetłumaczony poprawnie. Ja sam angielski na poziomie zaawansowanym, tak więc pański krytykancki język jak w innych publikowanych przez Pana opiniach proszę przystosować do realiów. W artykule poruszono w zasadzie wszystko co zawiera artykuł pierwotny. Pomimo iż stoję w opozycji do demonicznej natury UFO, to ewidentnie i jednoznacznie stwierdzam, iż niniejsza strona jest po to, aby dzielić się opiniami. Dlatego muszę i ja dołożyć swoją łyżkę dzigdzciu - sam pan skorzystaj z szkoły gdzie uczą kultury i pokory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze święta racja, ale nie wszystkim jak widzisz dogodzisz pozdrawiam

      Usuń
  8. Witam ponownie, otóż na {my-ip eu } stronie wskazany jest mój kolejny (wirtualnh adres) z lokalizacją z ulicy..."Koziej" w przecznicy do "Podgórnej" z samego serca Poznania, podczas gdy moja rzeczywista lokalizacja znajduje się paręset kilometrów dalej. To działania "Samego Dostawcy Usług Internetowych".
    Dla pewności :ponawiam tekst z gdoz.19:45 poniżej:
    1) Nawiasem: Mam Pan problem z lokalizacją "realną" pewnwgo wpisującego (to nie mój problem)(w to akurat - bawi się zakulisowo pewien Dostawca Usług Internetowych, niezależnie)
    2) À propos: polecałbym uważną analizę Objawień z Heroldsbach w Niemczech, gdzieś na przełomie lat: 1949/50/51
    [Objawienie w Heroldsbach - Matka Boska z Heroldsbach (Niemcy, Heroldsbach ...
    www.kultmaryjny.pl › Objawienia
    Objawienia z Heroldsbach rozpoczęły się 9 października 1949 r. W parafii Thurn- Heroldsbach w Bawarii Maryja objawiła się nie tylko ..]
    Do czego zmierzam: otóż nagle pojawia się tam, w relacji późniejszej, u jednej z uczestniczek tych Zgromadzeń - jakby Wizja Kosmicznego, Złotego(?) Olbrzymiego Pająka - oplatającego cały Wszechświat swoją wielką pajęczyną.
    Tu nie liczą się słowem odległości, kosmiczne , Galaktyczne Dystanse, do jakich przyzwyczaja Nas obecna Radioastronomia, czy współczesna Astronomia, jako taka. To jakaś forma bezpośrednich oddziaływań i nieformalnych więzów i zależności - być może.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ma Pan wiele idiomatycznych niemożliwych do przetłumaczenia wprost kąsków, czy zwrotów frazeologicznych w tekście oryginalnym Davida Clark'a.
    Np. co do podtytułu książki po prawej: "UFOs , What on Earth is happening", z napisem-opisem w tym tekście pod spodem: [Książka Barry'ego Downinga "Biblia i latające spodki" i książka Johna Weldona i Zoli Levitta - UFO są złe] - trzeba by dodać, czy nadmienić, że istnieje taki nieoczywisty wprost idiom: "What's on Earth"(!) - który jest w sumie perjoratywnym żachnięciem, westchnieniem, czy zawołaniem nawet, a znaczącym po polsku, tyle dokładnie, co: "Cóż tam u diabła?!"
    Poza tym to artykuł z 2012 roku, a uzbierało się tam sporo wpisów, na forum pod oryginałem tego tekstu, też w sumie pokazujących zaangażowanie i zainteresowanie tym tematem czytelników:
    od takich którzy krótko mówiąc, stwierdzają, że jakoś "nieogarniają całości" , a jako relacji rzeczywiście przedstawiającej."sprawy tak jak stoją", jakimi są w istocie, aż po krótkie spontaniczne wpisy czytelników innych akceptujących treść, jako ciekawą oraz tematykę artykułu, jako atrakcyjną i potrzebną.

    OdpowiedzUsuń
  10. Autor komentarza dot. stwierdzenia "What's on earth" bardzo ładnie tłumaczy fakt występowania idiomatycznych zwrotów w artykule. Tylko zwrot ten pomimo gry słów w języku angielskim, nie oznacza "co tam u diabła.." . Jest to wyrażenie stwierdzające, wypowiadane przez obserwatora, potwierdzające wystąpienie zakłopotania wynikłego z niemożliwości udzielenia jasnej i oczywistej odpowiedzi na fakt wystąpienia danej sytuacji. W Polsce mówi się "co u diabła, u licha". Akurat diabeł nie ma tu nic do dodania, ale w Polsce tak się przyjęło, tworząc otoczkę prawie demoniczną. Tak więc, jak coś tłumaczmy innym, piszmy jak jest. W angielskim mamy też "what the f...k" i znaczy to dokładnie to samo. Diabłów tam NIE MA.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Was ist im Himmel?" z niemieckiego, też jest zawołaniem adekwatnie analogicznym do angielskiego: "What's on Earth?", czyli "Cóż tam znowu!?" (tam - po Niebie , a tu - po Ziemi) Wiadomo , zwroty idiomatyczne. (Teraz to Kraków, okolice "Wybickiego", jak i ulicy Piotra Stachiewicza, nawet nie wiem, kto to jest, dokładnie). Piotr Pella szuka słownej zwady. Trudno, nie zgodzić się, źe zwroty idiomatyczne traktuje się w przenośni. Lecz nawiasem, widziałem ponadto drobne błędy składniowe tłumaczonych zdań, pobieżne, choć całość pozostałej treści w 92% jest zrozumiała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba to jest najważniejsze, że treść jest przystępna i zrozumiała pozdrawiam.

      Usuń
    2. śmigaj po TOR-e ,wtedy nie będziesz miał żadnego przyporządkowanego adresu IP .)artur

      Usuń
  12. 'Nie należy bać się demonów, należy bać się ludzi' (Erich M. Remarque, "Na zachodzie bez zmian")

    OdpowiedzUsuń
  13. 1) Ja, "Im Westen Nichts Neues" - są jednak nieliczni, nawet i ci - Niemcy a współczujący, literacko, autentycznie, w demaskacji powszechnego Zła, i przypominający Ludzkości o zasadach moralnych, w tym zwłaszcza - moralnych.
    Zresztą , jak wszędzie - są ludzie i "ludziska".
    2) Nie, nie używam TOR'a, bowiem - wszelkie Serwery pośredniczące w takich Usługach Wirtualnych Lokalizacji, czyli we VPN'ach, nie wiem tam, z Wysp Dziewiczych?, z Wysp Samoa?, czy może z Karaibskich? - zapewne skrzętnie gromadziłyby wszelkie adresy odwiedzanych stron - dla głównych Światowych Potęg..., (to przestroga!),
    2B) To Orange stosuje specjalną pulę IP - adreso-lokalizacji (IPv4), jakby rodem z szufladki Pod-Usługi "Super-Nova".
    3) Panie Arkadiuszu, czy dla prasy popularno-naukowej polskiej dzień 7 czerwca mógłby być obwieszczony przełomowym? (obwieszczenie publikacji , co do odkrycia szeregu zwiąków organicznych - stosunkowo prostych, niemniej - w tym alifarycznych na powierzchni Marsa)(mogących wskazywać na ślady życia organicznego w przeszłości na Marsie).
    Ja, ze swojego punktu widzenia, znam odpowiedź - nie, jeszcze nie. Większą ilość bowiem osobliwych zagadek organicznych zawierają, skrywają w sobie jądra twardych komet.
    4) A jeśliby ten temat dalej by "drążyć" - to mamy podwyższone teraz prawdopodobieństwo istnienia życia,
    lecz nieinteligentnych form życia, przyrody świata zwierzęcego i roślinnego na egzoplanetach, jakie znamy na Ziemi.
    5) Odnośnie zaawansowanych inteligetnych form źycia - które niemniej istnieją gdzieś obok Nas, jest jednak tak, że skrywają Je - zasłony - albo olbrzymich dystansów Kosmosu, albo wielowymiarowości Rzeczywistości, jaką znamy ułomnie, jedymie w cząstce, ułamkowo.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm, jestem winien temu blogowi i autorowi, jak i komentującym -zasięgnięcie podstawowej informacji o pewnej teorii prof. Gryźińskiego, co do budowy i natury atomu, a opisywanej zdawkowo przez kogoś komentującego na forum pod tymi artykułami, akurat w tej tematyce UFO, a teorii - przytaczanej w konsekwencjach choćby ostatnio pod wpisem:
    "Anonimowy 28 kwietnia 2018 20:33" spod: http://arekmiazga.blogspot.com/2018/04/bliskie-spotkanie-z-ufo-i-zaoga-w.html?m=1,
    mimo, że ludzie masowo fascynowali się w samej Polsce - tym tematem - zaintrygowani, dorobkiem i osobą prof. Gryźińskiego - jeszcze z dobrą Dekadę Lat temu, w sumie i około 2004 roku, po odejściu prof. Gryźińskiego, specjalisty od doświadczalnej fizyki jądrowej, ze stanowiska we podwarszawskim Świerku koło Pucka.
    Dodam jeszcze coś..., w badaniach LIFAR (nowoczesnej astronomii), stwierdzono kiedyś, w jakimś programie popularno-naukowym, że około 1951 roku stwierdzono fakt "stałej permanentnej emisji falu elektromagnetycznej" przez ZUPEŁNIE niejonizowany (!) WODÓR - na częstotliwości zdaje się, że odpowiadającej długości fali 21 cm.
    To już coś, znaczący konkret(!), a to częstotliwość drgań podstawowych trajektorni powłok elektronowych wg. modelu prof.Gryźińskiego, jak sądzę, przypomnę, że według teorii cyklicznie wznoszącego się i opadającego elektronu w polu elektrostarycznym protonu - jądra wodoru, po krzywej, będącej odcinkami sklejanych hiperboli zagiętych w przestrzeni 3D wokół tego jądra...
    Musimy sięgnąć po tą teorię na dużo poważniej, bo to przyszłość badań podstawowych nad materią, lecz i także zaawansowanej futurystycznie energetyki.

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: