To już ostatni artykuł dotyczący serii Bliskich Spotkań III Stopnia z UFO, które cieszyły się dużym zainteresowaniem Czytelników. Jak się okazuje nie są to wszystkie znane CE-III które dotychczas zostały udokumentowane przez badaczy w Polsce . W 2019 dowiedziałem się o kolejnym zdarzeniu CE-III w miejscowości Koszkowo, które miało miejsce w 2002 roku. Zdarzenie było o tyle interesujące, że oprócz UFO, świadkowie zauważyli skaczącą w miejscu istotę podobną do ''krasnala'', oraz odkryto na drugi dzień fizyczne ślady w postaci przypalonego krzaków malin i porozrzucanych gałęzi w sadzie. Opis tego zdarzenia postaram się opisać na blogu lub w jakimś piśmie poświęconym tematyce nieznanego.
62. Lato
2015 Zgłobień (PK)
Świadkiem
niniejszego zdarzenia, jest pewien 32 letni wówczas mężczyzna, który w 2015
roku był świadkiem obserwacji dwóch istot w niewielkiej miejscowości Zgłobień
koło Rzeszowa. Latem 2015 roku świadek zdarzenia przebywał sam w domu, gdy
usłyszał huk przypominający wybuch petardy, a następnie dźwięk lecącego
samolotu. Wybiegł szybko z domu, ale na niebie nie zobaczył nic poza „dziwną
chmurą”, która wyglądała, jakby coś ją pozostawiło. Od tej pory świadek
odczuwał narastający niepokój, „jakby miało się coś wydarzyć”. Po pewnym
czasie wychodził z domu i usłyszał telepatyczny przekaz w formie
niezrozumiałego, obcojęzycznego słowa. Mężczyzna skierował się zza dom i idąc w
stronę niewielkiego sadu, w odległości około 3 metrów od niego, ujrzał jak
nagle zmaterializowały się dwie istoty. Postacie miały około 60-u cm wysokości,
były jasno zielonej barwy (świadek nie potrafił określić czy był to kolor
skóry, czy ubrania), głowy większe, duże czarne oczy i widoczne usta. Istoty
stały w lekkim rozkroku ręce trzymając przy sobie. Zielona barwa pokrywała
głowę i resztę ciała istot. Wg słów świadka istoty wyglądały bardziej na
duchowe, niż materialne i sprawiały wrażenie jakby były jakąś formą hologramu.
Mężczyzna w trakcie spotkania czuł się jakby był „wyłączony”. Po 4-o
sekundowej obserwacji istoty nagle znikły. W miejscu pojawienia się postaci nie
znaleziono żadnych śladów, zaś świadek po powrocie do domu odczuwał duże
zmęczenie i senność
Wygląd postaci wg rysunku świadka (za: „Spotkania z Nieznanym”)
Nie było to jedyne spotkanie świadka z nieznanym, gdyż zdarzyło się mężczyźnie przed spotkaniem z istotami kilkukrotnie w 2015 roku zaobserwować NOLe w postaci świetlnych kul. Za pierwszym razem była to jasna, świecąca kula, która tkwiła miejscu zwiększając swoją wielkość i kurcząc się na przemian po czym znikła. Innym razem była to czerwona kula o dużej średnicy, która nagle się pojawiała nad lasami i powoli przemieściła w kierunku zachodnim i zniknąć. Kolejnym zdarzeniem była obserwacja światła w postaci bladej jasnej kuli o średnicy ok 3-4 metrów, która wykonywała ruchy przód tył, jakieś 8-10 metrów nad ziemią. Kula w pewnym momencie wyemitowała strumień jasnego bladego światła w kierunku ziemi. Snop światła utrzymywał się około 4 sekund po czym zgasł, a po chwili znikła także kula.
Źródło:
Arkadiusz Miazga, Świetliste kule i bliskie spotkanie z istotami w Zgłobniu, "Spotkania z Nieznanym", http://arekmiazga.blogspot.com/, art. z dnia 02.09.2016.
63. 03/04.08.2017 Budziwój – Łany (PK)
Na przełomie lipca i sierpnia 2017 roku
w miejscowości Budziwój – Łany położonej kilka kilometrów na południe od
Rzeszowa dochodzi do obserwacji latających kul, które regularnie pojawiają się
nad okolicznym lasem. Świadek zdarzenia od 31 lipca do 4 sierpnia 2017 roku
spędza wolny czas z u znajomych i ma okazję wraz z siostrą i kuzynką nie tylko
obserwować kule, ale również wykonać smart fonem trzy zdjęcia tajemniczemu
obiektowi. Obserwacja dotyczyła pomarańczo-białego światła, które leciało
bardzo wolno i zawisło nad drzewami. Obiekt rozbłyskał mocnym światłem, by
następnie nagle gasnąć. Kiedy obiekt nagle znikał momentalnie w jego miejsce
ukazywała się niebiesko biała poświata widoczne przez kilka sekund. Obserwacji
towarzyszył bardzo cichy dźwięk o niskich wibracjach przypominający buczenie.
Mimo że wokół zapadała dziwna cisza i świerszcze milkły, to świadek wyraźnie
słyszała buczenie, które ustało wraz ze zniknięciem kuli. Wtedy od nowa
było słychać świerszcze.
Jedno ze
zdjęć świetlnego obiektu (za: „Spotkania z Nieznanym”)
Do kolejnej obserwacji kuli doszło 3 lub
4 sierpnia 2017 roku, tuż przed zachodem słońca, kiedy to świadek wraz z
kuzynką przebywały na otwartej polanie. Kobiety obserwowały kulę, gdy nagle „znikąd”
pojawiła się czarna, bardzo chuda istota, która miała posturę lekko
zgarbioną ku przodowi. Miała około 160 cm wzrostu i poruszała się na dwóch
kończynach. Istota przebiegła około 15-20 metrów przed świadkiem przez pole
traw. Poruszała się bezszelestnie, a jej bieg był szybki i zwinny. Była wyraźnie
widoczna na tle trawy i wg słów świadka: „jak
się poruszała, to rozmazywała się w pewnym sensie. Jakby jej ruch kończyn
tworzył efekt rozmazania w ruchu. Podobny efekt jest często używany w filmach i
animacjach. Co dziwne - nie rozpędzała się w podskokach - sunęła po
prostej linii, jakby nie
wybijała się zbyt wysoko”.
Istota po przebiegnięciu przez pole
nagle znikła. Świadek obserwowała istotę przez parę sekund, w tym czasie jej
kuzynka była odwrócona i nie zdążyła zaobserwować istoty.
Wygląd biegnącej istoty (za: „Spotkania z
Nieznanym”)
Źródło:
Arkadiusz
Miazga, Nocne
światła i bliskie spotkanie z tajemniczą istotą (Rzeszów –
Budziwój), "Spotkania z Nieznanym", http://arekmiazga.blogspot.com/, art z dnia 03.11.2017.
Budziwój), "Spotkania z Nieznanym", http://arekmiazga.blogspot.com/, art z dnia 03.11.2017.
Inne
CE-III:
64. 1948/49
Sosnowiec (ŚL)
Świadek będąc kilkuletnim chłopcem, w
nocy zauważył przez okno okrągły obiekt, z którego wyszła postać ubrana w
obcisły kombinezon. Istota przez zamknięte okno podeszła do łóżka świadka.
Przez chwilę stała, uśmiechnęła się, po czym wróciła do pojazdu, który
następnie odleciał.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GBNOL nr 6/1994,
Kraków 31.12.1994.
Archiwum Grupy Badań NOL – Bronisław Rzepecki.
65. 25/27-08-1952
Nowa Korytnica (ZP)
Świadkiem zdarzenia był z zawodu
leśnik, który w porze popołudniowej będąc na obchodzie w lesie, ujrzał dwie
jakby „pół widzialne” sylwetki wzrostu człowieka. Poczuł silny zawrót głowy i
jakby tracenie świadomości, po czym uświadomił sobie, że ktoś silnie trzyma go
pod pachy i ciągnie przez młody zagajnik. Znów stracił przytomność, a gdy się
ocknął tkwił „przyklejony” plecami do olbrzymiego, płaskiego obiektu, który
leciał nad wybrzeżem morza. Wg świadka lot przebiegał nad ujściem Odry, Zalewem
Szczecińskim, Świnoujściem, morzem Bałtyckim, aż do Bornholmu. Następnie
usłyszał w „głowie” pytanie: „Jak Ci tam, jak się czujesz?” Potem znów
odczuł silny zawrót głowy i ocknął się na piasku. Przed świadkiem stały dwie
istoty, z których jedna rzuciła mu na piasek dwa kawałki „czegoś podobnego
do pałeczek”. Świadek miał zjeść jedną z nich, po czym istoty znikły. Czas
trwania całego zdarzenia wyniósł dwie godziny.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GB NOL nr 7/1995,
Kraków 31.12.1995. Archiwum Grupy Badań UFO – Kazimierz Bzowski.
66. 1980 Kętrzyn (WM)
W 1980 roku w Kętrzynie o godzinie
pierwszej w nocy miała miejsce obserwacja obiektu oraz istoty znajdującej się
wewnątrz pojazdu. Postać ubrana była w ciemny kombinezon a jej wzrost oceniono
na 1,5 metra. Obserwacja trwała pięć minut, po czym obiekt odleciał z „zawrotną”
prędkością.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GB NOL nr 4/1992, Kraków 31.12.1992.
Archiwum Grupy Badań UFO – Bronisław Rzepecki
67. 1980 Wrocław (DŚ)
W 1980 roku, we Wrocławiu dwie postacie
pojawiły się w domu świadka. Przybysze ubrani byli w kombinezony i mieli ok 120
cm wysokości. Telepatycznie przekazali świadkowi, że nie należy się ich
bać, a ich planeta nazywa się „Regus”.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GB NOL nr 6/1994,
Kraków 31.12.1994.
Joanna Lamparska, Tropem UFO, „Słowo Polskie”, art
z dnia 14.01.1994.
68. 1990
Będzienica – Nockowa (PK)
Świadkiem tego zdarzenia był chłopak,
który koło 1990 roku szedł wieczorem o zmroku do domu koleżanki. Będąc w
okolicy lasów Będzienicy świadek natknął się na poruszające się w powietrzu
postacie w skafandrach, których ruchy wskazywały „jakby pływały”. Mocno
przerażony tym co zauważył, uciekł czym prędzej do domu. Niniejsze zdarzenie
świadek opowiedział swojemu ojcu, a ten sąsiadom, jednak obecnie nie przyznaje się
do tego, co zaobserwował.
Źródło:
Arkadiusz Miazga, Czyżby
kolejne ‘’CE-3’’ do jakiego doszło w Nockowej/Będzienicy?, "Spotkania z Nieznanym" http://arekmiazga.blogspot.com/
art. z dnia 19.09.2011
69. 09.06.1992
Ubiad koło Nowego Sącza (MP)
Świadek w porze nocnej, będąc w domu
zauważyła pojawienie się w pokoju czerwonego światła. Następnie „popłynęła” w
powietrzu przez okno balkonowe na zewnątrz domu. Znalazła się w jakimś
pomieszczeniu, gdzie przebywały się „dziwne” istoty.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GB NOL nr 7/1995,
Kraków 31.12.1995.
Archiwum Grupy Badań NOL – Bronisław Rzepecki.
Archiwum Klubu Kontaktów Kosmicznych – Romuald Szyra.
70. 16.08.1993
Zielonka (MZ)
Dnia 16 sierpnia 1993 roku po obudzeniu
się rano, dziecko poprosiło mamę o kredki, mówiąc że narysuje gdzie było w
nocy. Dziecko narysowało obiekt z okienkami, jego wnętrze oraz „ufoludka”.
Kilka dni wcześniej 27 lub 28 lipca, mama dziecka zauważyła na jego plecach
ślady przypominające zaczerwienienie i
pięć nakłuć układających się kształt trójkąta.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GB NOL nr 7/1995,
Kraków 31.12.1995.
Archiwum Grupy Badań UFO – Kazimierz Bzowski.
71. 02.11.1994
Olesno (ŚL)
Czteroletnia dziewczynka, rano po
przebudzeniu się oznajmiła swojej mamie, że w nocy były u niej „ufoludki”.
Były to dwie duże istoty, które stały w drzwiach pokoju, a dwie następne, małe
stały w oknie. Istoty ubrane były w niebieskie i żółte kombinezony. Przyleciały
dużym, jasno szarym „talerzem”, który stał od frontu budynku. Wg relacji
i rysunków dziewczynki obiekt posiadał okienka oraz drzwi.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Informator GB NOL nr 7/1995, Kraków 31.12.1995.
Archiwum Grupy Badań UFO – Bronisław Rzepecki.
72. Lata 90-te
Bolesław koło Olkusza (MP)
W latach 90-tych ubiegłego wieku w
Bolesławiu koło Olkusza świadek miał w nocy widzieć z odległości ok 30 m obiekt
oraz poruszające się wokół niego postacie.
Następnego dnia mieszkańcy Bolesławia odkryli na polu ślady pozostawione
zarówno przez obiekt jak i istoty. Ślady w postaci dwóch rowków głębokich na ok
5 cm i długich na 10-15 cm, w odległości
dwóch metrów jeden od drugiego ciągły
się przez ok 30 m i nagle się urywały.
Źródło:
Bronisław Rzepecki, Lądowanie „UFO” w Eufeminowie,
„Czas UFO” nr 1/1997.
Archiwum GB NOL – Bronisław Rzepecki
Autor: Marcin Stachurski (c)
Brawo, antologia się rozrasta, to dobrze i pewnie nie jest to, wbrew Autorowi, ostatni odcinek. Nadal ubolewam, że niestety historie tego rodzaju nie są weryfikowane z udziałem psychologów i detektywów, jak rutynowo na Zachodzie a nawet w Brazylii. Mała uwaga: przypadek nr 70 (Zielonka 1993) było o ile pamiętam opisany przez K. Bzowskiego w NŚ w 1994 r. Z kolei "zieloni" z przypadku nr 62 kojarzą mi się z pewnym dość koszmarnym CE3 na Węgrzech w 1990 r.(relacja w "UFO" 4/1993)
OdpowiedzUsuńNiestety w Polsce ufologia w zasadzie przestała funkcjonować co widać po osobach, którzy chcą ( a raczej nie) zajmować się ufologią. Druga sprawa to taka, że w zasadzie kolejne relacje i zdarzenia nie wnoszą juz nic nowego, to tylko statystyka i to wszystko. Smutne to ale prawdziwe, dlatego najprawdopodobniej również mój blog jeszcze będzie funkcjonował w 2020 roku, ale czy w następnym tego nie wiem ? Pozdrawiam
Usuń"Z kolei "zieloni" z przypadku nr 62 kojarzą mi się z pewnym dość koszmarnym CE3 na Węgrzech w 1990 r.(relacja w "UFO" 4/1993)"
UsuńMoże Pan w skrócie przybliżyć to zdarzenie na Węgrzech?
Sięgnąłem po ów egzemplarz "UFO". Sprawa, która miała miejsce w 1991, 4 grudnia (a nie w 1990 jak mylnie podałem) dotyczyła rolnika i wikliniarza Jozsefa Petrasa, który przez kilka godzin był dręczony przez jakąś siłę emanującą z latającej czerwonej kuli, zadającą mu dotkliwy ból i zmuszającą go do robienia różnych rzeczy ("na przykład nosiłem po podwórzu parownik do paszy i co ciekawe nie czułem jego wagi") oraz pojawiającą się parokrotnie obcą istotę ("była mojego wzrostu i zielona jak wiosenne liście"). Żona i córka świadka też odczuwały obcy wpływ co je przerażało, ale nie widziały ani kuli ani istoty. Konsekwencją spotkania było złe samopoczucie dokuczające Petrasowi przez tydzień.
UsuńDziękuję za informację - Faktycznie w NŚ nr 1/1994 ukazał się artykuł, w którym Kazimierz Bzowski opisał zdarzenie z Zielonki z 1993 roku, który niestety przeoczyłem podczas opracowywania kolejnych części "przeglądu" Polskich CE-III. Nie omieszkam opisać szerzej ten przypadek w kolejnych częściach cyklu, gdy tylko uda się uzbierać informacje o kolejnych tego typu zdarzeniach z Polski. Jednocześnie mam prośbę o kontakt ze mną Czytelników, którzy posiadają uzupełniające informacje lub "namiary" (tytuł artykułu lub nazwa czasopisma) na przepadki, które zostały krótko zasygnalizowane i ujęte w części "Inne CE-III". Dziękuję i pozdrawiam. M.S.
OdpowiedzUsuńPozostaje mi życzyć, aby kontynuował Pan i pracę i publicystykę... mimo trudnych czasów.
OdpowiedzUsuńMogę tylko powtórzyć co kolega wyżej napisał , szkoda że ci ludzie nie współpracowali z psychologami, kto wie czy czasem podczas regresji hipnotycznej nie wyszłoby więcej na wierzch.
OdpowiedzUsuńpozdro Arek C.
Psycholog opisze Tobie tylko człowieka..., natomiast nie rozwiąże problemu poznania.
UsuńUnkn.
UsuńZnam przypadki gdzie psycholog wyciągnął wiele więcej niż tylko opis człowieka
Wiele więcej niż tylko opis człowieka? Może zdradzisz tą tajemnicę...
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź.Rzeczywiście dość koszmarny i dziwny ten przypadek na Węgrzech.Pojawiająca się istota koloru "zielonkawego"...no i to dręczące tego człowieka, inteligentne urządzenie w kształcie czerwonej kuli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)