piątek, 3 stycznia 2020

Zmiennokształtne UFO


Zjawisko UFO znane jest z różnorakich form i kształtów jednak, to co jest najciekawsze to fakt, w którym UFO może przyjmować dowolny kształt transformując się np. w samochód czy inne kształty. Historie tego typu nie są zbyt popularne w środowisku ‘’ufologicznym’’, które z pewnością mogą być zaliczone do tzw. ‘’wysokiej dziwności’’.






Generalnie badacze UFO są przyzwyczajeni do UFO, które pojawiały się jako spodki, cygara, kule  czy trójkąty. Jednak dla mnie najciekawsze zdarzenia z jakimi się zetknąłem to takie w których obiekt przekształcał się w inny twór, co może sugerować dwie rzeczy, że siła za którym ukrywa się UFO nie jest wyłącznie stricte fizyczna,  dwa  może powodować celową manipulację psychiką obserwatora dostarczając mu tego typu wrażeń w zależności od światopoglądu danej osoby. W swoim archiwum dysponuję co najmniej trzema relacjami w którym UFO stosowało dziwaczny kamuflaż i efekt zmiennokształtności. 

Zdarzenie w Celestynowie i przemiana kuli w motor

W tej niewielkiej miejscowości pod Warszawą rodzina która niegdyś tam mieszkała doświadczyła wielu zdarzeń związanych z UFO, MiB oraz innych zjawisk natury paranormalnej. Świadek ( kobieta), która opisała  mi swoją historię  wspomniała, że wszystko zaczęło się od obserwacji niewielkich światełek, które pojawiły się nad pobliskim jeziorkiem Celestyn. Już wcześniej w tym miejscu  widywali pojawiające się kule światła, które miały przypalić pobliskie sosny. 14 sierpnia 1994 roku, matka z córką zauważyły późnym wieczorem tajemnicze zjawisko, które początkowo możemy wiązać z tzw. ‘’błędnymi ognikami’’ znanymi z folkloru ludowego.

‘’Późnym wieczorem wraz z mamą zobaczyłyśmy błyski nad lasem nad jeziorkiem Celestyn . W powietrzu nad nim pokazały się kolorowe wirujące jakby w około siebie iskry. Było ich dużo. Mama wyszła za ogrodzenie posesji i chciała podejść bliżej lasu by przyjrzeć się lepiej wtedy jedna z iskier przeleciała w jej stronę i upadła ok 2 m od niej. Zrozumiałyśmy że to miało ją zniechęcić do zbliżania się . Wtedy kolorowe iskry zniknęły, a pojawiły się rude które ułożyły się w trójkąt. Następnie z nad lasu spłynęło światło oświetlające całą okolice w tym tez momencie zginął trójkąt. Światło zaświeciło w dół potem w lewo znów w dół i zaczęło przemieszczać się w lewo. Następnie zza drzew wyłoniła się pomarańczowa kula wielkości księżyca w pełni. Po chwili zeszła pionowo w dół na wysokość połowy drzew nad drużką prowadzącą przy torach i zaczęła wolno lecieć w lewo jak wcześniej promień. Kiedy kula wleciała za krzewy za nich zamiast jej wyjechał motor. Przez lornetkę widzieliśmy cień motoru z dwiema postaciami na nim. Dziwne było to, że jechał on płynnie choć drużka jest wyboista pełna korzeni, a ponadto bardzo długie światło puściło reflektor tego motoru. Światło też było proste nie drgało. I dźwięk jednostajne burczenie. Po paru metrach motor znów zmienił się w kule która odleciała w lewo wzdłuż torów’’.


Zdjęcie z miejsca obserwacji w kierunku gdzie zauważono światła nad jeziorem oraz kulę nad drogą zmieniającą się w motor, który poruszał się w lewą stronę patrząc na zdjęcie.


Rysunek jaki wykonała świadek, krótko po obserwacji ilustrujący światła nad jeziorem i ich sposób poruszania się 


Światełka ''tańczące'' nad jeziorem rys. świadka 


Kula, która zmieniła kształt na ciemny motor  rys. świadka 


Wygląd ''motoru'' w który zmieniła się kula światła rys. świadek 

Jak ustaliłem odległość świadków do jeziorka Celestyn z ich miejsca obserwacji to niespełna 100 metrów, natomiast lot kuli i jej przemiana na polnej drodze to około 70-80 metrów. Dziś to miejsce się zmieniło drzewa zostały wycięte, a droga polna poprawiona. Wielkość kuli świadek określiła jako Księżyc w pełni, i mogła wynosić około jednego metra średnicy.  Świadkowie wyraźnie zauważyli jak na ich oczach kula zmieniła się w coś co przypominało motor z pasażerami'' z delikatnym buczeniem. Jazda tego iluzorycznego motoru nie trwała długo ponieważ po kilkunastu sekundach ponownie zmienił się w pomarańczową kulę. Interesujące było to, że droga wówczas była pokryta wieloma wystającymi   korzeniami, dlatego zdaniem świadków ‘’motor’’ wyglądał jakby leciał nad nią ponieważ nie było zauważalnych drgań motoru i światła na wyboistej drodze.  Warto wspomnieć iż dalej od jeziorka Celestyn córka zaobserwowała dwie pomarańczowe kule, które poruszały się nad lasem. Następnego dnia dwie z rosnących tam sosen były przypalone jakimś oddziaływaniem termicznym  na wysokości sięgającej 4-5 metrów od ziemi. Z informacji które uzyskałem wynikało, że matka świadka od lat parała się okultyzmem, a w okolicy ich domu obserwowano różne światła i promienie, a pewnego dnia pojawił się klasyczny MIB w ich domu zadając dziwne pytania. Opis tego spotkania zamieściłem w mojej książce ‘’Magiczna Rzeczywistość’’.


Mapa ukazująca miejsce obserwacji aktualny stan i poniżej przed wycięciem drzew w okolicy torów 


Kolejna historia pochodzi z Józefowa, co prawda opisałem ją  bardzo szczegółowo na moim bogu, która miała miejsce w 1993 roku w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii i Rehabilitacji dla dzieci i młodzieży.  W czasie kiedy znajdowała się tam Kinga, doszło do licznych  zdarzeń z UFO. Jedno z nich nosiło silny ładunek anomalny i dotyczyło zmiennokształtności UFO na oczach przerażonych dzieci.

‘’UFO zazwyczaj albo zlatywało nad uliczkę albo z niej wracało wzbijając się w górę w kierunku z jakiego przyleciało. Powtarzało to kilkukrotnie. Uliczka przy której, a konkretnie nad którą latało była z tych przy których są domki jednorodzinne, to uliczka odbijająca w bok od głównej. Nie była zbyt ruchliwa, ale od czasu do czasu ktoś nią przeszedł lub przejechał. Bardzo ciekawie zachowywał się wtedy ów obiekt. Mianowicie przemieszczał się w lewą stronę trochę w ciemniejsze miejsce, dalej od latarni po czym zawisając w miejscu przyspieszał jakby swój obrót wokół własnej osi, lub obrót tych światełek, bo nie wiem do końca czy cały obiekt się obracał, czy same światełka. Robił to tak szybko, że jego kształt się rozmywał światełka zmieniały się z kolorowych w żółte i zwalniając obrót ukazywał nam swój nowy kształt. Wyglądał jak cień lub będący w cieniu zarys samochodu osobowego obracającego się jak w poślizgu w kółko. Obroty zwalniały ‘’samochód’’ się zatrzymywał w miejscu z włączonymi długimi światłami po czym drogą za kilka chwil przechodził ktoś lub przejeżdżał. Kamuflaż było widać dobry bo nikt specjalnie nie zwracał na niego uwagi. Po tym jak uliczka znów była pusta  ‘’samochód’’ wpadał z powrotem jakby w poślizg obracając się wokół, na miejsce żółtych pojawiały się kolorowe światełka.  Naszym oczom ukazywał się dawny spodek, który znów jakby nigdy nic spokojnie sunął nad ziemią przy dźwięku podobnym do alfabetu morsa.  Przemieszczał się wolno w jedna stronę uliczki, po jakiejś chwili wracał w drugą po czym wzbijał się w powietrze i leciał  w bok odbijając przy tym światełka na naszej ścianie’’.



Rysunek świadka ilustrujący przemianę UFO w samochód i poniżej  obecne miejsce zdarzenia zdj. Google Map 



W tym wypadku mamy wręcz instrukcję pokazową jak UFO zmieniało swój kształt na samochód.  Z tego co wiem, nie jest to odosobniony przypadek kiedy UFO zamienia się w inną rzecz. W jednej z książek John Keel opisał, jak obserwowane klasyczne UFO przez kilka osób, zmieniło swój kształt na awionetkę. W swoim archiwum posiadam również osobliwą i niezwykłą relację  z 2005 roku Polaka, który wraz z kolegą jadąc samochodem w okolicy Dachau – Niemcy zostali wyprzedzeni na drodze przez ‘’latający samochód’’.

‘’Niesamowita przygoda miała miejsce na drodze wśród lasów przed lub za Dachau pod Monachium. Było już nad ranem w porze kiedy rzadko ktoś jeździ. Brat był za kierownicą, a ja z prawej. Brat zaklął za jakiś kierowca jedzie na długich światłach i niesamowicie razi, odwróciłem głowę bu się przyjrzeć, ale okazało się, że nie zdążyłem bo  ów pojazd w ułamku sekundy już nas  wyprzedzał. Była to taka prędkość, że aż zatrzepotało autem, Duży audi A6 kombi. Kątem oka spostrzegłem ( brat zdążył włączyć długie by też razić światłami), że ten pojazd nie jechał, a leciał niczym w filmie SF ! Całe zdarzenie trwało ułamek sekundy, a po chwili za łukiem nic nie było widać – żadnego światła  nic. Po dojechaniu okazało się, że z tyłu audi w ogóle nie działały żadne światła. Pojazd najbardziej przypominał zaokrąglonego busa coś jakby z pozaokrąglanymi rantami. Czarna sylwetka ze światełkami i czymś świecącym jak światła reflektorów z przodu, było większe od audi kombi A6’’.

Można rzec, że ten iluzoryczny samochód mógł przypominać słynne UFO z Emilcina. Najprawdopodobniej takich historii może być znacznie więcej, ale świadkowie mogą milczeć w obawie o ośmieszenie się nawet w oczach osoby zajmującej się tym tematem ze względu na absurdalność zdarzenia.  

Cieniowa materia w Mietniowie.

Chciałbym jeszcze opisać pewną historię, która co prawda nie dotyczy transformacji UFO, ale dotyczy pewnej ‘’energetycznej masy’’, która na oczach świadka niczym coś ‘’żywego’’ zmieniała swoją formę. Zdarzenie mało miejsce w Mietniowie woj. małopolskie latem 2017 roku, kiedy Pani Krystyna ( imię i nazwisko zastrzeżone) przebywała w  godzinach popołudniowych koło swojego domu w pewnej chwili, zauważyła jak znad dachu pobliskiego domu, wznosi się coś wręcz przedziwnego.

‘’Siedziałam na leżaku w ogrodzie za domem, zwrócona twarzą w stronę niewykończonego i niezamieszkanego domu w kierunku zachodnim. W pewnym momencie spojrzałam w niebo i zauważyłam dość spory czarny kształt wyłaniający się zza dachu niezamieszkanego domu. Pierwsza myśl lotnia, lecz patrzyłam na to i nie widziałam podczepionego człowieka. Poza tym lotnia nie może lecieć aż tak nisko, pomyślałam, chyba, że miałaby awarię. Leciało to w moim kierunku. Druga myśl, to jest strasznie nisko i we mnie wleci. Zerwałam się z leżaka i obserwując to pobiegłam do męża, który coś robił przed domem. W tym czasie to skręciło w kierunku południowo wschodnim (leciało równo, że mną) i uniosło  się już wyżej. Mąż popatrzył,  machnął ręką,  jest sceptykiem. Obserwowałam obiekt do samego końca, leciało coraz dalej i wyżej w kierunku południowo wschodnim.  Zniknął mi z oczu jako mała czarna kropka. Obiekt był dość duży i bardzo czarny, był dość nisko  gdy wyłonił się zza dachu. Nie był płaski, raczej trójwymiarowy. Bardziej szerszy niż wyższy. Zmieniał kształt - zmiana kształtu nie była zbyt szybka, jednak dało się zaobserwować. Nie było słychać od obiektu żadnych dźwięków mimo, że był dość nisko. W czasie zdarzenia najbardziej czułam zaciekawienie i trochę lęk bo jednak było to blisko. Nie zauważyłam aby rzucał cień może tak, ale nie skupiałam się na tym, wszystko działo się szybko. Obiekt był jednolity, wyraziście czarny na tle nieba, jego powierzchnia była w ruchu, zmieniał kształt.  Obserwacją trwała ok 2, 2,5 minuty’’.



Miejsce obserwacji niezwykłej anomalii i kierunek jej lotu


Co właściwie zauważyła kobieta  UFO, niezrozumiałą anomalię, a może ciemną folię targaną wiatrem ? Tą ostatnią opcję możemy wykluczyć ponieważ twór według relacji miał lekko rozmyte jakby postrzępione brzegi, nie wydawał  żadnego dźwięku, a w trakcie obserwacji nie było wiatru.  To co było interesujące, to to, że ‘’obiekt’’ wznosząc się ku górze zmieniał kształt ‘’jak dym na wietrze’’. W tej samej okolicy  dochodziło  do obserwacji świetlistych kul, czy zjawisk paranormalnych warto dodać, że w pobliżu znajduje się potężny i wysoki nadajnik TV, który zapewne generuje silne pole elektromagnetyczne. W 2003 roku będąc w Wylatowie miałem okazję obserwować taką ‘’cieniową materię’’ wzrokowo i przez lornetkę, tam również ‘’obiekt’’ w formie bochenka chleba był wykonano jakby z bardzo ciemnej mgły i poszarpanymi brzegami, który nagle znikał i znów się pojawiał. Interesujące było to, że dwie kamery skierowane w to miejsce nie zarejestrowały zupełnie niczego.

Ten sam aspekt zmiennokształtności możemy zauważyć w okultyzmie, demonologii i ludowych opowieściach o magicznych istotach.  Kilka takich relacji przemian opisuję w mojej książce ‘’Magiczna rzeczywistość’’.  Jeśli dokładnie zapoznamy się z dawnymi opisami Dżinów zrozumiemy, że te dziwne byty wręcz uwielbiały przyjmować przeróżne kształty i w ten sposób wprowadzać w błąd człowieka. Ten sam aspekt zauważalny jest również w Polskiej demonologii ludowej, błędne ognie, lub tzw. błędy prowadziły ludzi na manowce właśnie poprzez osobliwe iluzje. Dawniej nie były w modzie ‘’kosmici i UFO’’ natomiast na topie były diabły, anioły, wróżki i inne byty, które widywali nasi przodkowie. Istnieje wiele legend i opowieści o zwierzętach w szczególności  jeleniach, które potrafiły być zmiennokształtne i wprowadzające w błąd człowieka.  Posiadam taką niebywałą historię dwóch osób jadących samochodem przez las, którzy z niedowierzaniem, zauważyli jak zza zarośli wyłania się ‘’ręka’’, która zmieniła się w lisa, a następnie jelenia. Warto sobie przypomnieć słynne Bliskie Spotkanie III Stopnia w 1988 roku w Nockowej, tam ekran z widocznymi na nich postaciami przyjmował kształty od koła, trójkąta po prostokąt, zmiany następowały niemal w jednej chwili niczym hologram.   To co zauważyła córka z mamą wcale nie musiało się rozgrywać w naszej rzeczywistości i być stricte realne, a tym samym nie koniecznie związane z klasycznymi  ‘’kosmitami’’. Wiele bytów egzystujących w innych ‘’królestwach’’ potrafi indukować iluzoryczne wizje wprost do podświadomości danej osoby. Musimy pamiętać, że  nie zawsze kiedy widzimy w trakcie takiego zdarzenia postać  czy  UFO  musi być fizyczne i realne. Pewne potwierdzenie na powyższe słowa pochodzą  również od egzorcystów, którzy przeprowadzili ‘’rozmowę’’  z demonicznymi bytami, które wyjaśniły jak indukują obrazy wprost do naszej psychiki wywołując pożądane obrazy,  w przypadku zdarzeń z UFO czy ‘’żywym folklorem’’ zauważamy te same konotacje.

44 komentarze:

  1. Też kiedyś obserwowałem z balkonu obiekt, który zmieniał kształt, był srebrny, wyglądało to jakby przelewająca się rtęć. Był dość wysoko, więc mógłby to być też srebrny balon z helem puszczony przez kogoś i uniesiony w górę, ale zdziwiło mnie wtedy, że mimo wiatru znajdował się w jednym obszarze. Powoli wzniósł się coraz wyżej i zniknął z chmurach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tego typu relacji jest sporo, ale mi konkretnie chodzi czego chyba do końca pan anonimowy nie rozumie o zmianę UFO np. w samochód samolot, zwierze itp. Zajmuję się tym zjawiskiem od 1996 roku i jak dotychczas miałem tylko trzy raz w tym czasie styczność z takimi przemianami zatem są to bardzo rzadkie i szczególne zdarzenia kila z nich opisałem w mojej nowej książce.

      Usuń
    2. Posiadam Pana książkę, ale dopiero zacząłem i do fragmentu ze zmiennokształtnym ufo jeszcze nie doszedłem. Pozdrawiam, Grzegorz.

      Usuń
  2. Z całym szacunkiem - ani to nowość (mogę wymienić poświęconych temu zjawisku parę tuzinów samych PL-języcznych publikacji z lat 90 tych i następnej dekady), ani nic szczególnego... A co do tzw. egzorcystów (jak domyślam się katolickich - tyle że protestanci, prawosławni, mojżeszowi, muzułmanie, wisznuici i voodooniści też mają swoich - oczywiście "jedynie słusznych") to niech oni zadbają o własną wiarygodność - to raz, a po wtóre - obowiązujący ich (jak twierdzi się oficjalnie) Rytuał Rzymski zabrania "wywiadów" z demonami, nakazując tylko i wyłącznie działania ofensywne. Czyli niewiele jest prawdy w tych wynurzeniach... Ale proszę pisać dalej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zatem bardo proszę o źródła chętnie się dowiem, to co dla Pana może jest znane dla innych może nie być, proszę o tym pamiętać. Ja param się tym zjawiskiem od 1996 i z całym szacunkiem wiem jakie i ile zdarzeń jest zgłaszanych ufologom - właśnie te stanowią dużą rzadkość w porównaniu z innymi grupami obserwacji. Podważa Pan wywiad egzorcysty z demonem zatem odsyłam Pana do mojej książki ''Magiczna rzeczywistość'' tam opisałem fragment tej rozmowy, a jeśli Pan dobrze poszuka to w internecie też znajdzie jak to nazywa ''wynaturzenie''.

    OdpowiedzUsuń
  4. W Katolicyźmie oficjalnie pozwolenie na egzorcyzmy mają tylko wybrani księża, jest tak dla ochrony ludzi przed istotami demonicznymi, które zwykłego człowieka łatwo mogą zwieść. Takie są obecne ustalenia, w średniowieczu jednak było inaczej i także zwykli ludzie mogli wyganiać złe duchy w imie Jezusa. Egzorcyści katoliccy są numer jeden jeśli chodzi o egzorcyzmy, oczywiście Bóg chrześcijan lituje się nad innowiercami, którzy mając dobre intencje pomocy opętanym, także im pomaga wygnać złe duchy np. w Islamie czy Prawosławiu. A pomaga im w ten zakulisowy sposób, jak zakulisowo pomagał Aleksandrowi Wielkiemu, który był poganinem, w jego podbojach, aby wypełniły się bibilijne przepowiednie odnośnie - jeśli dobrze pamiętam - Babilonu. Oczywiście poganie i innowiercy czasem też fałszywie wypędzają demony zawierając z nimi pakty, w których demon udaje że wychodzi, ale później przez takie okultystyczne praktyki, ich ofiarę spotykają jeszcze wieksze nieszczęścia. Jeśli chodzi o obiekt UFO w postaci kuli z przelewającą się rtęcią, to takie obiekty były widziane także na Ranczu Skinwalkera, gdzie tajemnicze inteligencje ukazywały cały wachlarz różnych przemian i manifestacji. Dodam jeszcze że przez całe wieki między świętymi toczyła się debata, czy owe manifestacje to tylko wpływ na umysł świadków, czy też fizyczne materializacje. Jedni skrajnie twierdzili jedno, a drudzy przeciwne, ale fakty współczesne ukazują że owe inteligencje działają na dwóch polach - mogą telepatycznie wpływać na umysł świadka, oczarowując go iluzorycznymi widokami (gdy w rzeczywistości za owym kamuflarzem wyglądają inaczej), albo mogą materializować się w pełni w postaci jaką sobie swoją fantazją, zaprzęgniętą w interakcji świadomości i materii, wytworzą, kreując się i fizycznie w danym wyobrażonym przez siebie kształcie. W "Wielkim Zwierciadle Przykładów" znalazłem np. opisy że niektórzy ludzie świątobliwi, na takie magiczne zahipnotyzowanie byli odporni, i gdy np. przy pomocy czarów rzucono zaklęcie na człowieka by zamienił się w konia, wszyscy go później widzieli jako prawdziwego konia, a tylko jeden świątobliwy człowiek, widział w nim dalej tylko człowieka. A z tego wynika, że może istnieć coś takiego jak narzucony magicznie na coś lub kogoś kamuflarz, widziany i przez postronnych świadków nie związanych z daną sprawą, a nie działający na osoby które żyją pobożnie. W jednej z relacji czeskich mam opis jak demon był widziany przez każdego z trzech świadków, pod inną postacią - a to znaczy że to narzucanie swego wyglądu drogą telepatyczną, może w jakiś sposób w umyśle świadka zostać "zdekodowane" podobnie jak w komputerze na inny sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysiek myślę, że przy obecnej technologii i wszechstronnej indoktrynacji elit również możemy wywołać takie iluzoryczne wizje w naszym umyśle czyżby więc dogoniliśmy ową siłę ? Wątpię, ale już wiele potrafimy w tej materii. Dlatego podane powyżej relacje o UFO doskonale sie uzupełniają w sferach demonologii, a nawet ludowego folkloru dzis tak samo dla ludzi wydaje się absurdalne, że cos zmienia sie w samochód jak niegdyś coś powiedzmy w konia czy inny kształt. To co piszesz widzimy takze w ufologii,i takie zdarzenia moim zdaniem są o wiele ciekawsze niż nie jedno CE w których widuje się istoty jak choćby przypadek Emilciński czy inne jemu podobne.

      Usuń
    2. bardzo ciekawa hipoteza panie mamoru007 z tym zakulisowym pomaganiem katolickiego Boga m.in Aleksandrowi Wielkiemu, skąd Pan wie że to był akurat nasz Bóg, no ciekawa teoria - tylko jest taki problem że taka zakulisową pomoc naszego Boga to można przypisać wszystkim wydarzeniom patrząc na nie z perspektywy czasu i siedząc wygodnie w fotelu, a zapewniam Pana że w czasach Aleksandra nie był on poganinem i był pewny że ówcześni bogowie pomagają mu w zakulisowy sposób....to taki przerywnik do ciekawej dyskusji o ufo, który pozwoli nie odlecieć co niektórym osobom

      Usuń
    3. mamoru007 Jak to jest? Egzorcysta nie ma problemu z udowodnieniem istnienia "szatana" (znakomity kontakt z upadłym), a każdy egzorcysta ma problem z udowodnieniem istnienia samego "Boga"? To oznacza zerowy kontakt z Bogiem...

      Usuń
  5. Dokładnie Arek, i takie przypadki ukazują charakter inteligencji, kryjacej sie za wiekszoscia zjawisk UFO i pod innymi maskami. Jeśli chodzi o przemiany w ziemskie pojazdy to przed laty do Fundacji Nautilus, trafila relacja o latającej ciężarówce, którą widziało kilku chłopaków. Ale pewnie o tym słyszałeś: https://www.youtube.com/watch?v=LNGMIpkJSfU Fakty są takie że ta cała zmiennokształność może być bądź przesyłana do umysłu świadka, bądź rejestrowalna i zewnętrznie, przez urządzenia - a to świadczyć może że inteligencje z nią związane, wychodzą poza zakres tego co "zewnętrzne" i tego co "wewnętrzne", mogąc być poza nim i manifestując się na obu poziomach. Ogólnie psycholodzy mają przekichane jeśli chca być obiektywni, bo do końca nigdy nie będą mogli udowodnić swoimi przyziemnymi metodami, czy wizje u kogoś pochodzą z umysłu takiej osoby która o nich mowi, czy ktoś takiej osobie je podsyła telepatycznie, z zewnątrz... :) Siła stojąca za UFO może być tak samo łatwo zmiennokształtna wchodząc do ludzkich snów, jak i manifestując się w realu, i tak często jest że u świadków np. UFO, dziwnie sny i realne obserwacje, łączy tajemnicza więź... http://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2014/01/zmiennoksztatne-ufo-nad-chorwacja.html

    OdpowiedzUsuń
  6. No dokładnie, może nie potrafimy tego w stopniu jak to robią owe inteligencje, ale z pewnością są osoby mogące wpływać na ludzi, czyniąc taką telepatyczną hipnozę. Być może przy pomocy jakichś fal także można wywoływać jakieś halucynacje, choć raczej ich treść będzie wtedy chaotyczna do tego stopnia, że nie będzie się panować nad ich przebiegiem. Swoją drogą to ostatnio jadąc w pociągu, poznałem kobiete która sporo mi opowiadała o dziwnych zdarzeniach w okolicy Rzeszowa, czyli twoim rejonie. Nie chciała bym ją nagrywał, a mówiła że we wiosce która się nazywa Przylasek, ludzie starsi bardzo dużo wiedzą o zagadkowych manifestacjach w okolicy. Ona sama była tam świadkiem niektórych z nich, gdy słyszała ducha padłego dawno temu żołnierza, gdy w świetle księżyca stukał obok niej ostrogami. Do dziś gdzieś w okolicy gdzie był kiedyś ich staw, ma być zakopane jego ciało. Opowiadała też jak w tamtejszym kamieniołomie ludzie widzieli zjawy pod różnymi postaciami, ona przykładowo widziała tam koguta o nadnaturalnych rozmiarach, jak ją obserwował gdy szła drogą wiodącą obok. Inni w tamtejszym lesie widzieli różne dziwy, a także mówiła o okolicznym cmentarzu z ofiarami dżumy, jak widziano tam dwie czy trzy świetliste postacie. Mówi że gdyby tam pojechać i popytać starych ludzi, to dużo jest tam jeszcze opowieści do zebrania, i mówi że są ta miejsca w których wciąż może dochodzić do dziwnych manifestacji. Oraz że te miejsca związane z duchami, są oddalone od siebie co kilkaset metrów, i że ludzie omijali je bo się bali tamtędy chodzić właśnie przez owe manifestacje. Mieszkasz w tym regionie, może warto byłoby tam podjechać w któryś wolny weekend? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak słyszałem o tej ciężarówce, druga sprawa para demonologów - egzorcystów Warren obecnie już nie żyjących takze spotykało się w swojej karierze z iluzorycznymi samochodami, które były pewnymi projekcjami dosłownie jadąc w nich na czołówkę, tyle, że oni nie zajmowali się UFO lecz demonami, ale konotacje te same. Z tym Przylaskiem ciekawe rzeczy fajnie, że do nich dotarłeś pasuje tam kiedyś sie przejechać to niedalekie okolice od Słociny, a wiesz jakie historię sie tam działy. Tam mam bodaj dwie historie z tej okolicy związane z obserwację UFO i nawet jego zmiennokształtnością link ponizej http://arekmiazga.blogspot.com/2016/04/zmiennoksztatne-ufo-nad-hermanowa-oraz.html

      Usuń
  7. Myśle że ten Przylasek, może być we wiosce Hermanowa, bo nic innego na google maps nie znalazłem, a na wikipedii jest wzmianka o tamtejszym kamieniołomie, jak i cudownym źródełku, więc chyba to te okolice: https://pl.wikipedia.org/wiki/Hermanowa Jest to 44 km od Ciebie, a kobieta ta mówiła że i w okolicznych wioskach starsi ludzie wiedzą o zagadkowych zjawiskach, występujących także w okolicznym, łączącym owe wioski lesie. Myśle że teren jest warty zbadania :) A może masz jakieś relacje o UFO też z tego regionu??

    OdpowiedzUsuń
  8. Widze że teren ma swoją historie, i tu też jest wzmianka o straszeniu w tamtej okolicy, wiec kobieta wiedziała co mówi: http://tyczyn.pl/hermanowa.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Szanowny Panie, w kwestii egzorcyzmów: ponieważ katolicyzm zakłada a priori, że demony kłamią, zatem uzyskiwanie od nich informacji jest ex definitione absurdem. A egzorcyści.. no cóż, to ludzie, a ludzie jak wiadomo mają to do siebie że lubią naginać rzeczywistość do swojej ideologii (tak Panie Mamoru, to również do Pana) a czasem trochę pofantazjować - chwalenie się pojedynkami z diabłem nieźle podbudowuje ego, a jaka sława się niesie (Malachi Martin i Gabriele Amorth to najjaskrawsze przykłady). Żaden to więc argument, raczej jego antyteza. Co do Warrenów - no cóż, ich działania były raczej na najniższym szczeblu drabiny wiarygodności, co uzasadniam jak powyżej. A jeżeli chodzi o główny temat: proszę mi powiedzieć, Panie Arkadiuszu, z której szafy mam powyjmować artykuły oraz książki potwierdzające moją tezę, bo wszystkie nie zmieszczą mi się na biurku. Powiem tylko, że pisali o tym w różnych aspektach Piechota, Rogo, Bzowski, Fiebag, Pope, Cannon, Popik, Dąbrowski, a wymieniać mógłbym tak długo. Pewnie dlatego, że gdy Pan zaczynał coraz głębiej zapoznawać się z ufologią - ja akurat ograniczałem swoje zainteresowanie tym tematem i sam się dziwię, że zakłócam czyjeś dobre samopoczucie. Nie zadam już niejako z urzędu pytania, czemu w ponad 90% przypadkach CE, UFO wcale się nie kamuflują, wręcz przeciwnie - są jak najbardziej "ufiaste" i wręcz narzucają się swoją obcością uczestnikom zdarzeń. Czy zatem biorąc pod uwagę całościowe spojrzenie, powinniśmy skupiać się na regule czy odstępstwach od niej?
    Z absolutnym poważaniem życzę dalszych ciekawych badań, bo właśnie one, a nie didaskalia, jest główną siłą Pana publikacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Anonimowy ja konkretnie poprosiłem o materiały źródłowe aby przytoczył mi Pan analogicznie podobne przypadki, które opisałem w powyższym artykule - nie przypominam sobie aby Pan Piechota, Bzowski opisywali takie zdarzenia jak przemiany UFO w osobliwe rzeczy ( auta, samoloty itp..) zatem jak pisałem poproszę o materiały źródłowe. W powyższej kwestii mamy całkowicie odmienne opinie, ale nie będę na siłę nic udowadniał każdy ma mieć prawo do własnych ocen.

      Usuń
    2. Jestem zobowiązany do odpowiedzi. Zanim o konkretach, w kwestii ogólnej: ja o kwestii tzw. opętań i nawiedzeń, wyrażam się z pozycji religioznawczej a nie religijnej. No cóż, na tym polu nigdy się nie zgodzimy. Jeżeli dla kogoś opowieści fanatyków to "obiektywna rzeczywistosć" - jego sprawa, jego świat. Mnie to nie ziębi, nie parzy, zasadniczo wręcz, wbrew sugestiom Pana Mamoru, nie obchodzi.
      Teraz zwięźle ad rem: Krzysztof Piechota opisał, jego zdaniem, "transformujące" się, bądź "zależne od percepcji obserwatora" obiekty i istoty (co jest notabene dwiema różnymi płaszczyznami zagadnień) np. w artykule "'Ogniste kule' kluczem do tajemnic NOLi" ("UFO" nr 2(18)/1994. Odsyłam do niego, gdyż niepodobna dokonywać tu streszczenia. Z kolei Kazimierz Bzowski w różnych licznych publikacjach (których było w sumie paręset przez ok. 25 lat, rozsianych po kilkunastu tytułach) podawał np. zdarzenie z 1983 w którym UFO nad W-wą było widziane przez grupę osób, ale NIE przez towarzyszącego im fotografa, który ostatecznie zrobił zdjęcie.. na jakim utrwalił się ten obiekt (świecący dysk). Również odnośnie CE-III w Chałupach tenże badacz znalazł świadków pojawienia się przed lądowaniem NOLa "różowej chmury" (kamuflaż lub "niematerialna" postać obiektu?) zmierzającej w stroną miejsca spotkania. Problem "samochodów", "ciężarówek" i innych trans-UFO podjął Martin Cannon w tekście "Więź duchowa: nowe podłoże w badaniach wzięć" ("UFO" nr 2(10)/1992) potem pisali o tym m.in. Budd Hopkins i inni autorzy.
      Pańskie spostrzeżenie odnośnie UFO/zjaw manifestujących się w pobliżu nadajnika fal EM jest zapewne nieprzypadkowe. Rzeczywiście, wpisuje się ono w hipotezy Persingera i Bzowskiego, którzy wykazywali wyższe od statystycznego pojawianie się zjawisk tego typu w miejscach gdzie obecne są naturalne formacje (określone typy skał, głazy narzutowe, nieciągłości geologiczne i in.) i sztuczne konstrukcje (w tym stożkowe/piramidokształtne budowle i hałdy, megality różnego typu, siłownie) w różny sposób zakłócające lokalne tło promieniowań. Pytanie co stanowi tu skutek a co przyczynę i dlaczego owe obserwacje dotyczą tylko określonych ośrodków o powyższej charakterystyce? Kwestia do długich rozważań. Pamiętajmy przy tym, że sztucznie generowane pola obecne są w naszej przestrzeni zaledwie od stu lat, masowo od kilkudziesięciu, w dodatku podlegają one ewolucji technicznej (np. telefonia od 1 do 5G). Czy zmieniło to np. naszą percepcję? (Tutaj polecam rozdział 5 w książce dr Sereny Roney-Dougal "Tam gdzie nauka spotyka się z magią", 2003).
      Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na Pańskie publikacje w NŚ, bo słyszałem że są już w "kolejce"

      Usuń
    3. Dziękuję za przypomnienie mi tych publikacji na pewno je ''odkurzę'' i przypomnę sobie, bo mile wspominam czasy kiedy ukazywał się magazyn UFO czy Czas UFO. Wie Pan tak samo mogą inni powiedzieć cytuję Pana ''No cóż, na tym polu nigdy się nie zgodzimy. Jeżeli dla kogoś opowieści fanatyków to "obiektywna rzeczywistosć" - jego sprawa, jego świat.'' Że UFO to obłęd lub fanatyzm nie odrzucajmy z góry czegoś do czego nie mamy dostatecznej wiedzy i może nigdy nie dana nam będzie w sprawach duchowych ? Teorie Pana Piechoty znam acz jakoś mnie nie przekonują niestety mimo jego ogromnej wiedzy i wkładu w ufologię. Tan znam przypadek tego zdarzenia z Górki Czerniakowskiej i tego zdjęcia szkoda, że to całe archiwum zdjęć przepadło aż żal ...A tak coś tam napisałem do NŚ i mam nadzieję ,że jakieś artykuły się spodobają teraz i w przyszłości pozdrawiam ;)

      Usuń
    4. Małe post scriptum: w swoim wpisie użyłem słowa "siłownie" w znaczeniu "power station" (czyli elektrownie oraz stacje transformatorowe) a nie "gym" ;)
      I jeszcze jedna sprawa: czy "transformacje" miały miejsce także przed erą samochodów i samolotów? Jak by nie patrzeć, to tylko ostatnie 120 lat na kilka (kilkanaście?) tysięcy istnienia cywilizacji/kultury. Czy legendy z różnych stron o "widmowych zaprzęgach" mogą być ich odpowiednikami?

      Usuń
  10. A przy okazji trzeciej opisanej przez Pana obserwacji... otóż przypomniał mi się wywiad (opublikowany w jednym z pism ponad 20 lat temu, może uda mi się ustalić, którym) z nieodżałowanej pamięci K. Bzowskim, który zrelacjonował spotkanie z tego typu zjawiskiem w Warszawie w obecności jeszcze jednego świadka, na początku bodajże lat 80-tych, podczas fali spotkań w rejonie stolicy. Kojarzę również, że autor Nieznanego Świata, Piotr Listkiewicz z Australii, przesłał ongiś (rok 1998? 1999?) wzmiankę o czymś wizualnie podobnym, co zaobserwował lecące nad swoją posesją w słabo zaludnionym terenie na zachód od Brisbane (w obu przypadkach było to jednak nocą). Może te informacje okażą się być przydatne.

    OdpowiedzUsuń
  11. PS. A na przyszłość: słowo "wynurzenia" oznacza "zwierzenia", "ujawnianie swoich myśli lub poglądów" i nie ma nic wspólnego z "wynaturzeniami". Aż nie chcę spekulować dlaczego Panu nasunęło się to słowo, oby to nie freudowska pomyłka a po prostu błąd pisowni lub edytora tekstu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Pan dobrze zauważył pisanie z tel niestety robi takie psikusy nie pierwszy i ostatni raz dlatego zdecydowanie wolę odpisywać z laptopa, który nie robi takich w tekście głupot. Pozdrawiam

      Usuń
  12. Zadawanie pytań przez egzorcystów w stronę demonów nie są żadnym absurdem, ale kolejną męką dla nich. Demony nienawidzą prawdy i mówienia prawdy, ale egzorcyści wspierając się na Siłach Niebios, zmuszają demony do mówienia prawdy, czyli jest to coś co poniża demony, które są pełne pychy i się przed tym bronią. Księża nie wypędzają demony swoim ego, bo by przegrali, a że nabierają sławy w owych walkach z siłami ciemności, tym lepiej dla katolików i pogan - bo widać od razu że to księża katoliccy są właśnie najlepszymi egzorcystami na świecie. I dlatego bardzo dobrze że jest głośno o ich działaniach i że są brani za specjalistów, dzięki temu wielu ludzi opętanych lub dreczonych, będzie wiedzieć gdzie szukać pomocy. A to sie właśnie nie podoba siłom ciemności i ich poplecznikom. Jeśli zaś chodzi o większość UFO, to faktem jest że za postacią większości kosmitów, kryją się zwodnicze duchy, choć to nie pasuje różnej maści materialistom, o nastawieniu nieodpowiedzialnym także do własnego życia, i nie potrafiącym często rozeznać co jest dobre a co złe: http://www.alienresistance.org/ufo-alien-deception/alienabductions-stop-in-the-name-jesus-christ/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie to zawsze śmieszy, że krytycy zawsze przyczepią się do egzorcystów katolickich, wg. których zawsze muszą mówić brednie itp. Oczywiście można mieć pewne krytyczne uwagi, ale negowanie ich działań jest nieco dziwne tym bardziej, że obecnie na świecie za mało jest egzorcystów bardzo dobrze ten temat opisała świecka egzorcystka Wanda Prątnicka w jednej ze swoich książek jak ten temat nawet wśród duchowieństwa jest często lekceważony, kiedy ktoś przychodzi z pomocą i oczekuje wsparcia. Link podany przez ciebie to sól w oku dla wielu ufologów, którzy tego problemu za cholerę nie chcą zobaczyć, pisałem też o tym w mojej książce.

      Usuń
    2. Odnośnie: niezbyt wysoko oceniam wiarygodność p. Prątnickiej i nie jestem w tej opinii bynajmniej odosobniony. Dla rozszerzenia wiedzy polecam starsze publikacje innych świeckich egzorcystów: "Moje przygody z duchami i nie tylko" Izabeli Węgierskiej (1993) oraz "Egzorcyzmy" Eugene Maurey'a (1992). Ano tak, poza tym jeszcze "Egzorcyzmy i obrona przed atakiem psychicznym" Leszka Żądło (2001).

      Usuń
    3. Czytałem jej dwie książki także nie we wszystkim się z nią zgadzam, ale nie skreślałbym jej tylko z powodu takiego, że nie akceptują ją duchowni. Pozdrawiam

      Usuń
  13. Dokładnie Arek, a krytycy katolickich egzorcystów są po prostu złośliwi, i sami specjalnie się zaślepiają, bo podskórnie wiedzą że jeśli katoliccy egzorcyści mają racje, to wielu z nich po uszy często tkwi w bagnie i niebezpieczeństwach duchowych, które ignorują. Więc aby oszukać swoje sumienie i strach, wolą na nich skakać zamiast sie zawczasu odciąć od sił, których celem jest także ich zniszczenie. Wszystkim sceptykom odnośnie egzorcystów, w których został jeszcze grosz dobrej woli, polecam obejrzenie tego materiału: https://youtu.be/tp0LW9A9LxI

    OdpowiedzUsuń
  14. W literaturze można znależć podobne przypadki jak coś najpierw ma wygląd taki a za chwilę wygląda całkiem inaczej. Te słynne "okno" , portal który się pojawił na niebie. Najpierw była plama a z niej utworzyła się postać która poczłapała w ciemność. Były też przypadki z Austrii gdzie z przelatującego światła "zrobił się " samolot , ale tu nie jestem przekonany do końca , wiadomo że przy odpowiednim świetle, warunkach atmosferycznych , kącie , mogło być że był to od początku samolot, tylko świadek go takim nie rozpoznał...... pozdro Arek.Cz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W swojej książce nie pamiętam tylko, której podałem przypadek właśnie z Austrii jak z kuli nagle zrobiło się duże cygaro, ale takie zdarzenia nie są jakieś rzadkie, mi najbardziej chodzi o takie, które przytoczyłem w artykule, licząc że Czytelnicy być może zgłoszą podobne zdarzenia. Pozdro ;)

      Usuń
  15. Bardzo ciekawy artykuł, mam nadzieję że będzie takich jeszcze więcej. Przytoczę zdarzenie jakie przytrafiło się mojej nieżyjącej już cioci mieszkającej w Elblągu. Nazwijmy ją Anną. Było to za czasów tzw. komuny. Anna leżała w łóżku czytając jakąś zakazaną przez Kościół książkę (niestety nie wiem jaką). W pewnej chwili w jej mieszkaniu pojawił się mężczyzna który wziął od niej książkę i zaczął ją czytać. Anna tak się wystraszyła, że naciągnęła kołdrę na głowę. Po chwili wyjrzała spod niej i stwierdziła, że w domu nie ma już tego mężczyzny. Ciekawe kim była ta postać i jaki był cel wizyty. Może chciał odwieść Annę od dalszego czytania tej książki. Pozdrawiam stały Czytelnik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję rzeczywiście ciekawe zdarzenie czy ciocia opisała tego mężczyznę jak wyglądał ?

      Usuń
  16. Opowieść tą słyszałem wiele lat temu i nie pamiętam dokładnie. Zapytam w rodzinie i wtedy podam więcej szczegółów. Dodam tylko, że ciocia i kilku innych krewnych miało więcej dziwnych doświadczeń.

    OdpowiedzUsuń
  17. Czas niestety zatarł szczegóły tego zdarzenia. Wiem tylko, że ta postać była ubrana w czarny garnitur lub coś w tym stylu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Te ukazujące się okno to jest ściema.Ja znam taki przypadek ,starsza osoba mi opowiadała jak w Warszawie zaraz po wojnie jeszcze wśród gruzów ukazywał sie taki ekran ze świetymi wizerunkami.Ktoś był sprytniejszy i odkrył ze to grupa oszustów wyświetla przeźezrocza rzutnikiem na ruinach.Kto wtedy dysponował takim sprzetem i po co to robił -nie wiadomo bo tamci uciekli.Teraz pewnie jest podobnie tylko sprzet lepszy,dlatego nie wierzcie w ten kit,i dajcie sie robic w przyslowiowego konia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że w opisanym twoim zdarzeniu ktoś takiego zrobił nie oznacza, że w każdym przypadku wyświetla rzutnikiem czy czymś podobnym ponieważ sam dokumentowałem m.in słynne zdarzenie CE-3 w Nockowej gdzie także pojawił sie ekran, który zmieniał kształty rzutnik to może był, ale nie z ludzkiej ręki. Takich zdarzeń dokumentowałem o wiele więcej, więc twój argument jest nieco śmieszny anonimowy.

      Usuń
    2. A może to nie było w Warszawie zaraz po wojnie tylko w Piotrkowie Kujawskim koło Kruszwicy wiosną 1974 roku?

      "Kawalkady pojazdów z regionu Polski północnej kierowały się w miejsce niedaleko Kruszwicy do Piotrkowa Kujawskiego, gdzie 21 kwietnia 1974 roku nad dachem kościoła pw. Świętego Jakuba Apostoła ukazywała się postać Matki Boskiej. (...) Tysiące ludzi (w dniu 3 maja przybyło na miejsce ponad 150 tysięcy i ok 12 tysięcy samochodów osobowych) przez ponad dwa tygodnie wypatrywali matki boskiej na tle kościoła. Później sprawa cudu przybrała wręcz groteskowy wymiar bowiem wyszło na jaw, że cud był mistyfikacją urządzoną przez studentów, którzy za pomocą rzutnika wyświetlali postać Matki Boskiej na tle kościoła."

      https://www.kruszwica.tk/news.php?readmore=310

      Usuń
    3. A może było tak, że rzeczywiście po raz pierwszy ''coś'' się pojawiło, a gdy sprawa przybrała na uwadze żartownisie po prostu zabawili się z tym rzutnikiem, a może ów żartownisie to ktoś z UB, aby ukręcić sprawie łeb ?

      Usuń
    4. O projekcjach obrazów i wizerunków (ruchomych lub statycznych)i to pojawiających się nie na otwartej przestrzeni ale wewnątrz pomieszczeń donosiło niezależnie od siebie kilku brytyjskich kontaktowców opisanych przez T. Gooda w "Bazie UFO". Tak samo nazywał je pewien polski włościanin z Bydgoskiego, mający nietypowe kontakty jeszcze w latach 1940/50tych (Chudziński & Oszubski "Niewyjaśnione zjawiska w Polsce", 2003)

      Usuń
    5. Dawniej była większa ciemnota.Ludzie klękali nawet przed włączonym radiem -bo myśleli że to cud.Dziś człowiek już jest świadomy ,oczytany byle czemu wiary nie daje.

      Usuń
    6. Nie wiem czy Pan zna sprawę objawienia NMP w byłej Czechosłowacji w Turzówka w latach 60 tych grupa turystów zauważyła nad drzewami potężny powstający z mgły wizerunek postaci - udało się wykonać nawet zdjęcie czy to też sprawka ''rzutnika '' ;)))

      Usuń
  19. A propos Pańskiego doniesienia o sfotografowaniu "chochlika" - w bieżącym numerze "Enigmy" jest wzmianka o jakiejś Amerykance, która wrzuciła do netu film z podwórkowego monitoringu, na którym pewnej nocy pojawiło się coś przypominającego dziwnie zachowującego się "skrzata". Ciekawe czy będzie to zweryfikowane?

    OdpowiedzUsuń
  20. I jeszcze jedno: przy okazji przerzucania prasy z lat ubiegłych przypomniałem sobie Pański artykuł "NOLe, zdjęcia i ludzka świadomość" pasujący do wątków jakie poruszaliśmy. Mimo że nie zgadzam się z wszystkimi konkluzjami, proponuję Panu "odświeżyć" go i zaproponować do druku np. w NŚ. Uzasadniam to po pierwsze bardzo małym nakładem "UFO" gdzie się wtedy ukazał, a po drugie, upływem kilkunastu lat od tamtej daty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno mi powiedzieć, ja nie decyduję o tym, może gdyby go zmienić - odświeżyć to kto wie ?

      Usuń

Napisz komentarz: