wtorek, 14 stycznia 2014

Raport dotyczący obserwacji UFO w Słocinie NL/CE-1 [2013-12-27] o wysokim współczynniku dziwności.





To już kolejna niezwykła manifestacja UFO nad Słociną, do której  doszło 27 grudnia 2013 roku. Obserwacja jaką dokumentowałem na miejscu zdarzenia ukazuje nam istotne elementy jakie może wywierać na świadków i otocznie zjawisko UFO. Dokładny raport z przebiegiem obserwacji i wywiadem świadków poniżej.










1 Wiadomości wstępne i opis obserwacji

W dniu 27 grudnia 2013 roku o godzinie 22:49 otrzymałem sms  w którym była mowa o obserwacji nietypowego obiektu jaki został zauważony w Słocinie, południowej dzielnicy Rzeszowa. Świadkami zdarzenia były znane mi  dwie osoby 22 letnia Pani Ewa (imię i nazwisko zastrzeżone) i 64 letnia Pani Anna (imię nazwisko zastrzeżone). Poniżej treść sms jaki otrzymałem od jednego ze świadków chwilę po zakończeniu obserwacji.

‘’Szanowny Panie Arku, przepraszam, że tak późno, ale właśnie dokonałyśmy  ciekawej obserwacji czegoś w kształcie parasola bez rączki’’

Natychmiast zadzwoniłem do świadków, od których dokładnie dowiedziałem się o przebiegu obserwacji.  Z relacji świadków wynikało, że obserwacja dotyczyła obiektu w kształcie ‘’kopuły’’ w którym rozmieszczone były światła. Pierwszym świadkiem obserwacji była córka, która około godziny 22:42, w pokoju po zgaszeniu światełek z choinki dostrzegła przez okno wyłaniające się zza domu złociste pomarańczowe światło w kształcie kuli, które zainteresowało kobietę. Z jej opisu wynika, że była to nieregularna kula jasno, pomarańczowego światła wielkości kątowej nieco większej niż Księżyc w pełni, która emitowała wiele jasnych promieni świetlnych o tym samym kolorze. Promienie były dłuższe i krótsze ale w dużej ilość na całej powierzchni obiektu, który podczas bardzo powolnego lotu pulsował przez co zwiększał i zmniejszał swoje rozmiary. Po chwili do obserwacji dołączyła mama świadka, która lornetką obserwowała przemieszczający się obiekt. Była to kopula o barwie złocisto – pomarańczowej nie rażącej w oczy, na jej powierzchni znajdowała się duża ilość okrągłych świateł usytuowanych jedne koło drugiego, które pulsowały i miały barwę jak powyżej, dodatkowo świadek przypomina sobie, że po prawej stronie było widać czerwone światło i po lewej zielone. Obiekt podczas lotu dwukrotnie przechylił się na lewą stronę, przez co kobieta zauważyła jego spód, który również  posiadał dużą ilość okrągłych świateł.  Obiekt po około 5 minutach oddalił się w kierunku wschodnim w stronę Krasne, znikając za zabudowaniami.



2 Miejsce obserwacji

Miejsce obserwacji znajduje się w Słocinie południowej dzielnicy Rzeszowa, są to peryferyjne okolicy Rzeszowa. Dom świadków położony jest w gęstej zabudowie a na południu widać wzgórze św. Rocha oraz linie wysokiego napięcia jakie przebiegają w tej okolicy.  

Mapa wskazująca żółtym owalem miejsce obserwacji a pomarańczowym kolorem kierunek lotu obiektu.

3 Rejestracja i wizja lokalna 

Zanim pojechałem w miejsce obserwacji przeprowadziłem ze świadkami, szczególnie z córką drogą elektroniczną liczne zapytania aby jak najwięcej wyłonić faktów na temat zdarzenia. Kilka pytań przedstawiam poniżej.

1.Jak doszło do obserwacji i z którego miejsca domu
2.Jak wyglądał obiekt w pierwszej chwili obserwacji czy wówczas stał w miejscu/poruszał się itp.
3. Jak daleko znajdował się obiekt od domu - zaznacz na mapie
4. Jak długo obserwowałaś obiekt zanim zawołałaś mamę ?
5. Opisz wygląd obiektu jaki zauważyłaś jego barwę, światła
6. Czy  światła rozmieszczone były widoczne wzrokowo czy tylko przez lornetkę
7. Światła świeciły jaką barwą i było ich jak sądzę po rysunku bardzo dużo.
8. Czy obiekt roztaczał wokół siebie poświatę/promienie
9. Czy w momencie obserwacji nie było zakłóceń w odbiorze TV i innych rzeczy w domu.
10. Jak wysoko poruszał się ów obiekt.
11. Czy obiekt podczas obserwacji pochylał się na boki - wówczas widoczna była jego dolna część jak ona wyglądała
12. Słychać było jakiś dźwięk ''silników'' itp. w czasie obserwacji
13. Czy próbowaliście wykonać jakieś fotki/film
14. Czy w domu były inne jeszcze osoby obserwujące ten obiekt.
15. Jak duży był ''parasol'' w porównaniu z tymi domami nad którymi przemieszczał się ów obiekt
16. Ile wynosił czas obserwacji od początku do końca i jak znikł/odleciał obiekt.
17. Czy mama obserwując lornetką obiekt zauważyła inne dodatkowe szczegóły

Odpowiedzi świadka poniżej

1.  Wyłączałam z kontaktu choinkę i podnosząc się, przypadkowo spojrzałam za okno. Ten sam pokój, co ostatnio,  to samo okno.
2.  Bardzo wolno obiekt poruszał się w kierunku zaznaczonym na zdjęciu 1.
3.  Zaznaczone
4.  Kilkanaście sekund.
5.   Coś na kształt półkola, parasola bez rączki, całe żarzące się pomarańczowo – złotym, mocnym światłem, mocniejszym niż światła latarni.
6.   Gołym okiem wydać było światło, przez lornetkę – jarzący się światłami parasol z przewagą pomarańczu, gdzieniegdzie zielone, czerwone, złote.
7.   Barwy – pomarańcz, złoto, czerwień, zieleń, bardzo dużo, bardzo.
8.   Poświaty nie było, natomiast odnosiło się wrażenie, że wszystko jest powleczone nieprzeniknioną, dziwną ciemnością, pomimo świateł latarni.
9.    Nie jesteśmy pewne, ale chyba nie było słychać muzyki z radia… choć było dość głośno włączone.
10.  No z naszej perspektywy było to 2,3 cm nad liniami wysokiego napięciami.
11.   Najpierw leciał prosto a potem pochylił się lekko na bok lewy i wtedy widać było spód, rozświetlony.
12.   W domu nie słychać było nic.
13.   Przyszła mi do głowy ta myśl, ale szybko została zgaszona wypowiedzią– nawet twoja komórka nic nie nagra, to po co?
14.   Nie, tylko my.
15.   Trudno określić, bo pod spodem było tak ciemno, że nie widać było domów.
16.   Jakieś 5 minut, licząc moje zauważenie, zawołanie mamy. Czystej obserwacji – 3,4 minuty. Znikł za dachami domów, kierując się w stronę Łańcuta.
17.    Nic, kompletnie nic.  Zgłupiała jak zobaczyła że przesuwa się tak nisko, wolno i przechyla się od czasu do czasu.



Warunki atmosferyczne w nocy 27 grudnia 2013 były bardzo dobre, niebo bezchmurne, temperatura +9 stopni, dość silny wiatr z południa około 10km/h. W dniu 5 stycznia 2014 roku odwiedziłem, świadków i przeprowadziłem wizję lokalną na miejscu zdarzenia uzyskując wiele interesujących szczegółów na temat obserwacji. Wszystkie wcześniej opisane przez świadków szczegóły pokrywały się z tym o czym opowiadały mi na miejscu zdarzenia. Do obserwacji doszło raczej przypadkowo około 22:42 wówczas córka po wyłączeniu światełek z choinki podeszła do okna  i spostrzegła w kierunku SE Az. 210° na wysokości około 10 stopni nad horyzontem jasną kulę światła, która poruszała się z kierunku południowego kierując się na północno-wschodni. 

Obserwacja Ewy przez okno pokoju. Rekonstrukcja na podstawie relacji i rysunków świadka. Grafika Sebastian Woszczyk.

Świadek przez kilkanaście sekund obserwowała obiekt, który poruszał się bardzo wolno. W zasadzie obserwację można podzielić na dwa etapy – obserwację  przez córkę, która prowadziła obserwacje wzrokową i obserwacje przez jej mamę, która obserwowała obiekt za pomocą lornetki 8x30 stosunkowo słabej co sprawdzałem na miejscu zdarzenia. 

Ustna relacja świadków w poniższym linku.




Obserwacja i opis obiektu córki


Obiekt jaki zauważyła córka, wyglądał jak nieregularna kula, która pulsowała światłem pomarańczowo-złotym, pulsacje powodowały, iż kula kurczyła się i rozszerzała. Dodatkowym szczegółem był fakt zauważenia, iż obiekt emitował bardzo wiele promieni świetlnych o rożnych długościach, które co najciekawsze nie dochodziły do dołu i nie oświetlały najbliższego otoczenia. Promienie nagle ucinały się w powietrzu i miały barwę taką jak obiekt. Według świadka najdłuższe promienie były dłuższe od samej kuli czyli musiały mieć ponad 2 metry długości.

 Odręczny rysunek obiektu obserwowany wzrokowo wykonany przez Ewę 

Zdjęcie wykonane z okna z którego prowadzono obserwację obiektu zaznaczonego na pomarańczowo i jego kierunek lotu.

‘’Gołym okiem było widać nieregularnych kształtów plamę światła o promieniach różnej długości - jedne krótsze, drugie dłuższe, nagle kończące się, jakby je ktoś uciął.’’

W trakcie obserwacji córka zwróciła uwagę na jeszcze jeden interesujący szczegół.

‘’Czasami, widać było coś bardzo dziwnego,  na obszarze tej kuli pojawiały się takie dziwne plamy, ale nie czarne, ale takie, jakby to się zlewało z otoczeniem’’
W czasie obserwacji córka oraz jej mama zwróciły uwagę na dwa dziwne zjawiska towarzyszące obserwacji.

- zanik muzyki jaka była przed obserwacją słyszalna z radia

- dziwne zachowanie się snopu latarni oraz spowita ‘’ciemność’’

Świadkowie przyznali, że tuż przed obserwacją w tle słychać było radio z ‘’jedynki’’ a w trakcie obserwacji zupełnie nic nie słyszały ?

‘’ Tak, jesteśmy pewne, że przed i po obserwacji muzyka funkcjonowała normalnie, natomiast nie zarejestrowałyśmy muzyki w trakcie obserwacji, przed obserwacją nie było szans żeby leciał sport... leciała jakaś piosenka jakaś rytmiczna, popowa piosenka śpiewana przez kobietę... a po obserwacji na pewno  była audycja sportowa. Możliwe, że coś tam grało w eterze, ale wydaje mi się, że nie... chyba, że byłam tak skoncentrowana na obserwacji, że po prostu nie słyszałam. Wydawało mi się, że ta obserwacja trwa niesamowicie długo, jak zobaczyłam potem na zegarek to się zdziwiłam serdecznie, że to niecałe 5 minut, mi się wydawało, że minęło dobre, 10, 15. ‘’


Nie wiadomo czy wpływ na ‘’zanik’’ radia miało faktycznie jakieś oddziaływanie obiektu jaki znajdował się około 150-180 metrów od domu świadków, czy przyczyną był fakt jakby ‘’zmienionej świadomości’’ świadków  w momencie obserwacji. Niemniej córka zauważyła jakby ‘’rozciągnięcie’’ czasu w trakcie zdarzenia.  Pewne fakty wskazują raczej na drugą teorię, ponieważ świadkowie zauważyli w czasie obserwacji coś co jest wręcz zaskakujące. W momencie gdy obiekt poruszał się zza latarniami odległymi o 110 metrów zauważyły, że snop światła jaki pada z latarni w dół/boki uległ jakby zaniknięciu jakby ‘’został wchłonięty’’, oprócz tego zauważalna była bardzo nieprzyjemna ‘’nieprzenikniona ciemność’’ jaka roztaczała się poniżej obiektu, było to o tyle dziwne, że nie było widać konturów domu oddalonego o około 127 metrów  po prostu jakby zanikł w ‘’dziwnej ciemności’’. Wszystko powróciło do normy jak obiekt oddalił się czyli domy stały się widoczne oświetlone przez dwie pobliskie latarnie a snop z latarni był doskonale widoczny  nie tak ‘’przygaszony’’ jak w czasie przelotu obiektu.

Córka w czasie obserwacji przeżywała wręcz paraliżujący strach jaki jej towarzyszył do chwili odlotu obiektu, ona sama podczas wizyty nie umiała tego wytłumaczyć, ale widać było, że zdarzenie wywarło na niej raczej traumatyczne wrażenie pomimo, że była już świadkiem obserwacji UFO dwa razy z bliskich odległości. W czasie rozmowy dowiedziałem się, że córka miała poważne kłopoty ze snem i praktycznie do rana nie mogła zasnąć – cały czas towarzyszył jej strach.

Obserwacja drugiego świadka

Pani Anna po zawołaniu przez jej córkę, obserwowała obiekt wzrokowo tylko przez krótki czas, po chwili wzięła lornetkę 8x30 a w niej zauważyła wyraźnie obiekt, który posiadał kształt ‘’parasola’’ – kopuły, na powierzchni, której znajdowała się bardzo duża ilość okrągłych świateł rozmieszczonych koło siebie i pulsujących w barwie pomarańczowo, złotej, oprócz tych barw widać było czerwoną, i zieloną po bokach obiektu. Światła nie były rażące a jak powiedziała świadek ‘’przyjemne dla oka’’  w trakcie przelotu obiekt dwukrotnie pochylił się w lewą stronę w ten sposób, że w lornetce można było zauważyć dół obiektu, który był płaski, ale posiadał dużo okrągłych świateł podobnych jak na bocznej powierzchni, jednakże ona nie zauważyła w lornetce wcześniejszych ‘’promieni’’, które cały czas obserwowała jej córka ? Obiekt schował za domem po czym odleciał w kierunku NE Az75 °.


 Rysunki wykonane odręcznie przez Panią Annę, która obserwowała obiekt przez lornetkę.


Rekonstrukcja graficzna wykonana na podstawie zeznań i rysunków świadków. Grafikę wykonał Sebastian Woszczyk.

 - wielkość rzeczywista obiektu i odległość od świadków

W czasie dokumentacji udało się ustalić wielkość rzeczywistą obiektu.  Świadek porównała wielkość obiektu do okna na poddaszu domu, który był oddalony 135 metrów dalej. W tym celu świadek przy pomocy linijki z podziałką cm wskazał, że obiekt przy tej odległości jaka wynosiła około 180 metrów miał  około 1 cm wielkości pozornej. Korzystając z wyliczenia wynika, że obiekt miał wielkość pomiędzy 2-2,5 metra Świadkowie są pewni, że obiekt znajdował się bardzo blisko domu widocznego na zdjęciu a nie np. za ulicą św. Rocha. Obiekt  był nieco mniejszy niż samochód osobowy jaki przejechał w czasie ‘’pomiarów’’ na co zwróciła uwagę córka.  Niestety nie udało się precyzyjnie ustalić na jakiej tkwił wysokości, ale z uwagi na rozmiary kątowe wszystko wskazuje, że wysokość od ziemi mogła nie przekraczać około 10 -12 metrów.

- Oddziaływanie obiektu na otocznie i inne interakcje

Będąc na miejscu zdarzenia mogłem precyzyjnie ustalić pewne szczegóły, które stanowią wysoki współczynnik dziwności  tej obserwacji i rzucają pewne światło na charakter ‘’zjawiska’’. 

- Zanik sygnału radiowego w trakcie obserwacji.

Oboje świadkowie są pewni, że przed i po zdarzeniu z radia normalnie leciała muzyka. Jest to zastanawiające, dlaczego w czasie obserwacji matka z córką nie słyszały radia tym bardziej, że obserwacja trwała około 5 minut ? Czy zanik radia należy wiązać z przelotem obiektu, czy świadkowie byli niejako ‘’wyłączeni’’ i nie pamiętają tego ? Ostatecznie nie zaliczyłem tego jako typowy fizyczny wpływ obiektu na otoczenie w tym wypadku fal radiowych, choć do końca tego nie mogę wykluczyć.

- zniekształcenie rzeczywistości i latarni ulicznych

Najbardziej zagadkowym szczegółem tego zdarzenia było odnotowanie w tym samym czasie zaniku snopu świetlnego z latarni ulicznej oraz obserwacja dziwnej ciemności jaka pojawiła się w czasie przelotu obiektu. Obiekt poruszał się nad latarnią najprawdopodobniej kilka metrów w bok od niej. Świadkowie wyraźnie zauważyli jak snop/światło z latarni nagle zanikło, gdyby to była jedna osoba można mówić o przewidzeniu, ale tam były dwie trzeźwe osoby, które w tym samym czasie zauważyły osobliwe ‘’zjawisko’’. Jak już wcześniej wspomniałem obiekt emitował różnej długości wiązki świetlne, które nagle kończyły się na ciemnym niebie, co nie jest normalne dla pojęcia światła jakie znamy. Tego typu efekty świetlne pod nazwą ‘’solid lights’’ są znane badaczom UFO, w szczególności zajmowała się tym problemem niemiecka grupa MUFON CES. Wg. kierownika tej grupy badawczej Illobranta von Ludwigera- fizyka owe świetlne ‘’rury’’ mogą wywierać na świadków i otoczenie wpływ psychiczno/fizyczny. Jeśli snop światła z latarni został ‘’przytłumiony’’ przez obiekt jedynym wyjaśnieniem tłumaczącym ten efekt to wpływ obiektu, który mógł wytwarzać pole grawitacyjne, które  potrafi  zniekształcać światło w pobliżu takich obiektów o czym szeroko pisałem w niniejszym linku. 


Problemem w tym przypadku jest fakt, że wg. teorii względności do odchylania światła w pobliżu wielkich mas (ciał niebieskich) dochodzi na skutek przyciągania grawitacyjnego kwantów światła czyli fotonów. Niemniej obiekty UFO znacznie mniejsze potrafią wytwarzać pola grawitacyjne, które zadziwiają naszą naukę jaką znamy. Najprawdopodobniej świadkowie mogli zauważyć wpływ takiego efektu, taki szczegół jest bardzo ważny i istotny dla wiedzy o naturze UFO.
Podobna sprawa dotyczy obserwacji przez świadków  ‘’przedziwnej ciemności’’ w warunkach nocnych jakiej dotychczas nigdy nie zauważyli. Tuż po odlocie obiektu wszystko powróciło do normy, światła z latarni były intensywne a kontury domów stały się zauważalne. Dlaczego tego wcześniej nie było widać ? Czy wszelkie wymienione ‘’dziwności’’ plus zanik radia jest związany z pojawieniem się obiektu, który mógł w pewnym sensie spowodować u świadków w psychice/świadomości zniekształcenie rzeczywistości co jest związane z tzw. ‘’Czynnikiem Oz’’ – osobiście nie wykluczam tego.
Należy się zastanowić, czy zjawisko/obiekt było obserwowane przez innych mieszkańców ? Tego nie wiadomo pomimo dość późnej pory 22:42 być może ktoś zauważył obiekt, tym bardziej, że musiał poruszać się dosłownie nad dachami pobliskich domów ? Wizytę w Słocinie jeszcze raz odbędę w celu przepytania okolicznych mieszkańców czy zauważyli te i inne zjawiska na tym terenie ? Całkiem możliwe, że obiekt był obserwowany jedynie przez znanych mi świadków a inne osoby paradoksalnie mogły tego nie widzieć nawet stojąc w tym czasie pod obiektem. Niestety to jedna z natury tego dziwnego zjawiska jaka manipuluje naszą psychiką.

4. Badania niekonwencjonalne.

W trakcie pisania raportu wpadłem na pomysł aby skorzystać z pomocy byłego współpracownika K.Bzowskiego Pana Darka, który posiada nieprzeciętny dar ‘’postrzegania pozazmysłowego’’, może zarówno odczytać niektóre przeszłe i przyszłe zdarzenia. O jego zdolnościach przekonałem się w czasie dokumentacji obserwacji CE-1 z Brzezówki z 12 marca 2011 roku.  Takie badanie mogło m.in. wykazać ewentualne kłamstwo świadków ? W dniu 7 stycznia wysłałem, krótkiego e-maila. 

‘’Czy potrafisz korzystając ze swoich zdolności, i widząc to zdjęcie powiedzieć coś więcej dodam, że doszło tam do czegoś ciekawego ‘’.

Do wiadomości dołączyłem zdjęcie z wizji lokalnej bez zaznaczenia, obiektu lub innych wskazówek. Oto co otrzymałem od Dariusza łącznie z rysunkiem i zdjęciem podobieństwa obiektu wg. jego postrzegania.
 
‘’ To co tam się stało? Pierwsze moje doznanie to miejscowość odległa od Twojego miasta jakieś 40 km.  Dwie , trzy osoby obserwują obiekt w kształcie jak na rysunku (jedna z okna) nisko nad ziemią jakieś 10m. Dość szybki odlot w kierunku na wschód  południowy wschód. Co do obiektu to oświetlony na samym brzegu światełkami. Chciałem znaleźć coś podobnego do struktury na zewnątrz, ale nie mogłem. To coś przypominało kształtem "jeżowca" bez igieł z fakturą na powierzchni, ale bardzo płytką. Raczej rytem. Kolor biało-siwo żółty, coś takiego? (zmieniał jasność więc mógł się wydawać białawy) Co do osób  widzących - nie wiem czy je odnajdziesz. Miały chyba problemy z czasem coś im się nie zgadza z czasem. Chyba w miarę dobrze oddałem kształt na rysunku  - ale to bardziej przypomina tego jeżowca bez igieł - a i malutka kopułka na górze. Spód lekko wypukły na zewnątrz srebrno/szary.’’

 Zdjęcie nadesłane przez Dariusza oddające wygląd obiektu wg. jego doświadczenia.


Odręczny rysunek ''wizji'' obiektu wykonany przez Dariusza 

 A tak wyglądał rzeczywiście obiekt wg. relacji świadków

Badanie przeprowadzone przez Dariusza nie tylko potwierdza wiarygodność zaistniałych zdarzeń, ale potwierdza wiele istotnych szczegółów, które tylko ja i świadkowie znali. Większość opisanych przez Darka szczegółów obserwacji się zgadza, kilka jest nieco rozbieżnych, niemniej  Dariusz podaje pewny szczegół związany z czasem ? Czy faktycznie doszło tam do ‘’anomalii czasu’’ a wynikiem był fakt nie odnotowania  przez świadków muzyki z radia ?

Wynikiem tego doświadczenia postanowiłem zainteresować 22 letnią Ewę, której wysłałem ustalenia Dariusza. Reakcja świadka była następująca.

‘’ Rysunek się zgadza, jak najbardziej, dokładnie tak to wyglądało. Tylko te światła były wszędzie. Faktura w 100 % się zgadza. To co mama nazwała okienkami, to było właśnie to. Twój znajomy ma niesamowity dar, naprawdę. Że do kogoś można dojść po energetycznych kanałach to wiedziałam, ale żeby zobaczyć fragment przeszłości... Fantastyczne.’’

Ewa zwróciła uwagę na czas o czym wspominałem wcześniej.

‘’Powiem Ci, że nawet mamie tego nie mówiłam, ale Twój znajomy ma racje. Wydawało mi się, że ta obserwacja trwa niesamowicie długo, jak zobaczyłam potem na zegarek to się zdziwiłam serdecznie, że to niecałe 5 minut mi się wydawało, że minęło dobre, 10, 15.’’

Wracając do doświadczenia Dariusza niezwykle celnie oddał wygląd obiektu porównując go do ‘’jeżowca’’, wysokość lotu, kierunek odlotu, odległość od mojego miasta w którym mieszkam do Słociny jest około 36 km, ilość  świadków, skąd prowadzono obserwację.

4. Świadkowie i ich wiarygodność.

Jestem po raz drugi w tym miejscu z uwagi na manifestujące się zjawisko UFO. W kwietniu 2013 roku dokumentowałem dwa zdarzenia jakich świadkowie dokonali w 2012 i 2013 roku. To trzecie zdarzenie z udziałem tych samych osób. Nie mam wątpliwości, że świadkowie są wiarygodnymi osobami, którzy nie szukają sensacji lub zabawy celem wprowadzenia mnie w błąd. Dodatkowym argumentem jest doświadczenie  Pan Darka, które potwierdza wszystko co przeżyły. Świadkowie to osoby wykształcone, zainteresowane tematem UFO ale w biernym stopniu. W czasie wizji zauważyłem silne bodźce strachu jakie towarzyszą córce, która przyznała, że odczuwała silny lęk, którego z kolei nie odczuwała jej mama ?  W trakcie rozmowy okazało się, że po marcowym zdarzeniu córka Pani Anny zaczęła miewać wiele snów o tematyce UFO, których nigdy wcześniej nie miała. Daje się zauważyć fakt, że osoby te raczej nie chcą widywać tego typu ‘’zjawisk’‘ szczególnie córka, która po ostatnim zdarzeniu nie czuje się pewnie/bezpiecznie. Tuż po obserwacji nie mogła spać, widać, że zjawiska jakich były świadkiem odcisnęły piętno w psychice szczególnie córki, która być może piszę to hipotetycznie jest pod jakimś zewnętrznym czynnikiem ‘’manipulacyjno/obserwacyjnym’’ ? W trakcie mojej wizyty pożyczyłem jeden z moich małych aparatów fotograficznych, aby w razie kolejnej obserwacji mogli wykonać zdjęcie, tym bardziej, że zjawiska są stosunkowo blisko i można je zarejestrować. Co prawda córka próbowała zrobić zdjęcie, ale nie wiadomo dlaczego się rozmyśliła, pomimo, że dysponuje dobrym już aparatem w telefonie co mogłem osobiście zobaczyć.

5. Możliwe wyjaśnienia

Znamy dokładny przebieg zdarzeń, wygląd i zachowanie obiektu zastanówmy się czym ewentualnie mógł być obserwowany obiekt.

- samolot/śmigłowiec
- dron WP, policji lub NATO
- lampion
- UFO/UAP

Jeśli chodzi o możliwość samolotu/śmigłowca wyjaśnienie to zupełnie nie pasuje do wyglądu i opisu obiektu, obserwacja lornetką zupełnie dyskwalifikuje w/w wyjaśnienia. Czy mógłby to być jakiś wojskowy dron ? Hipotetycznie tak, tylko po co i w jakim celu nad miejscem zamieszkania w dodatku tak osobliwie oświetlony zdradzający jego obecność w okolicy. Dron nawet jeśli posiada jakieś ‘’reflektory’’ to dochodzą one do ziemi a nie urywają się nagle jak ucięte w przestrzeni. Również wyjaśnienie lampionu chińskiego zupełnie nie pasuje do faktów jakie zebrałem na miejscu zdarzenia. Zebrane dane na temat zdarzenia kwalifikują ten przypadek do kategorii NL/CE-1 jako ‘’prawdziwe UFO’’ z adnotacją wysoki współczynnik dziwności.

Konkluzja

W mojej ocenie zjawiska jakie manifestowały się w Słocinie na przestrzeni 2012/2013 najprawdopodobniej są związane dość ściśle ze świadkami a najpewniej 22 letnią córką, która w jakiś dla nas niezrozumiały sposób jest przyczyną zainteresowania ‘’kontroli’’ tego co nazywamy UFO - zjawiska te mogą być obserwowane fizycznie jak i ‘’projektowane’’ niejako w świadomości  bezpośrednio dla świadków  ( zdarzenie z września 2012) na takie dwie ewentualności wskazują obserwacje do jakich doszło na tym terenie, czterokrotnie w zaskakująco, krótkim przedziale czasowym. Sprawa Słociny jest otwarta i być może rozwojowa, najbliższa przyszłość wskaże czy zjawiska w tym miejscu zanikną czy wręcz przeciwnie nasilą się ?

25 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe zdarzenie, jak rozumiem świadkowie nie pytali sąsiadów o nic w obawie o narażenie się na śmieszność?
    Bardzo jestem ciekaw jak to dalej się potoczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przemku sąsiedzi to głównie lekarze, adwokaci majętni ludzie, wątpię, aby coś opowiedzieli.Ja myślę, że sprawa sie nie zakończy na tym zdarzeniu, choć świadkowie mają tego serdecznie dość.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo dobra dokumentacja. ciekawym jest to, że młoda kobieta poraz któyś przeżywa, jakby nie było, niemiłą sytuację. mieszkam niedaleko, w gminie Krasne, na pewno wybiorę się na punkt widokowy na Św. Rocha, może mi się poszczęści i samemu zobaczę coś nietypowego. imponuje odległość z jakiej przeprowadzono obserwację, oraz przede wszystkim rzekome załamanie czasu. ciekawe

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak dla niej te zjawiska nie są już przyjemne - poniekąd jej szczerze współczuję, ale też mam kolejny materiał do badań i analiz choć to brzmi nieco egoistycznie. Ja również planuję wyjazd na całą noc i obserwację na św. Rocha być może nawet z córką wówczas jest większa szansa ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawi mnie jedno- czemu kobiety( w tym moja żona) dostają paniki widząc te dziwne obiekty latające?

      Usuń
  5. Podejrzewam tzw.wzięcie, ale w jakim celu? Może warto by tym obu Paniom poddać się badaniom lekarskim. a nuż odkryją one coś dziwnego w ich ciałach...? A może by tak seans hipnotyczny i powrót do traumatycznych przeżyć ukrytych w pamięciach obu Pań? Myślę, że jeśli to nie jakiś hoax to sprawa ma duży stopień dziwności.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hoax na pewno mogę wyeliminować, choć zdaję sobie sprawę, że wiele osób może ich posądzić o mistyfikację m.in doświadczenie Pana Darka potwierdza ich wiarygodność. Na razie zobaczmy jak rozwinie się sytuacja, nie chcę nic na siłę robić, hipnoza nie wiem czy rozwiąże ten problem ? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam.Sprawa wysoce kontrowersyjna,już trzeci raz te same osoby(matka i córka) twierdzą że widziały ufo.Dla mnie te obserwacje(być może pierwsza z nich była prawdziwa) są niestety wytworem wyobrażni obu pań.Takie wielokrotne obserwacje będą dla mnie wiarygodne tylko wtedy gdy obie panie zgodzą się na dokładne badania psychologiczne i psychiatryczne podobnie jak to było w Emilcinie.Oczywiście zdaje sobie sprawę że Pana nie stać na zorganizowanie takich badań ze względu na bardzo wysoki koszt,tak więc proponuję aby obie panie na własny koszt same zorganizowały sobie takie badania dla własnego dobra i podniesienia swojej wiarygodności(jeśli oczywiście mówią prawdę),następnie raport z badań opublikowałby Pan na blogu.Na pewno badania psychologiczne i inne są w stanie weryfikować prawdomówność świadków ufo,choć blogerów raczej nie stać na opłacenie specjalistów ale podniosłoby to znacznie wiarygodność badań ufo zjawiska.Dziękuję.

      Usuń
    2. Wytworem wyobraźni jest Pańska opinia, ponieważ nie zna Pan osobiście tych osób, nie rozmawiał a już ustalił werdykt, z daleka oceniania takich osób nie ma żadnego sensu. Do badań nikogo nie mogę zmusić a nawet nie zamierzam ich narażać na koszty lub śmieszność bo Pan sobie tak życzy, aby podnieść im ''wiarygodność'', oni nic nikomu nie muszą udowadniać. A co niby miałby te osoby z tego kłamiąc, poklask, wywiady w mediach, profity - proszę sobie przemyśleć jedynie jak już to kpina i ośmieszenie- może po pierwszej obserwacji były tym zainteresowane ''podniecone'', ale teraz mają tego zwyczajnie dość ( szczególnie młodsza Pani) - nadmieniam, że tylko córka trzy razy obserwowała obiekty matka tylko dwa zapomina Pan o tym. Dodatkowo zapomina Pan, że w przypadku drugiej obserwacji z marca, były dwie inne osoby z którymi rozmawiałem osobiście. Proszę mi też wyjaśnić jak Pan Dariusz i skąd wiedział o tym co tam zaszło skoro o niczym nie wiedział ?

      Trochę śmieszy mnie Pana argumentacja, ponieważ jedna obserwację Pan dopuszcza, ale już kolejnych nie ?

      To, że ktos obserwuje UFO/UAP trzy razy lub więcej nie jest niczym dziwnym i nowym w tematyce ufologii, znam wiele takich osób. Znany badacz John Keel w USA w czasie śledztwa sprawy ''człowieka ćmy'' również wielokrotnie ( nie trzy razy) obserwował UFO w postaci świetlistych kul. Sam w przeciągu 17 lat obserwowałem kilka dalszych obiektów w tym sfotografowanych. To, że dana osoba/osoby mogą zauważać UFO wielokrotnie nie jest niczym dziwnym polecam prace Kella.

      W Gliniku również dochodziło do częstych manifestacji UFO i innych zjawisk w określonym rejonie i często przez te same osoby, które zapewne były wytworem ich wyobraźni ;)

      Proszę nie zapominać, że wytworem wyobraźni nie może być odczuwany, zapach i obserwujące obiekt dwie osoby jednocześnie w tym szczegóły obserwacji, które są znane jedynie wieloletnim badaczom UFO, ale uparty sceptyk wszystko i wszystkich zaneguje

      Właśnie Słocina to zdarzenia bardzo trudne bo o wysokim stopniu dziwności, ale one właśnie pokazują jakim to zjawisko jest naprawdę.

      Ja jestem wdzięczny, że takie osoby w ogóle się do mnie zgłosiły i zaufały bo proszę wierzyć otwarcie się nawet przy mnie, dla takich osób jest dość trudne.

      Usuń
    3. Witam.W historii ufo zjawiska przewija się mnóstwo tak zwanych ''ufo stukniętych'' opowiadających zmyślone historie.Na przykład George Adamski który po prawdziwej obserwacji popuścił wodze fantazji i do końca życia pisał bzdury jakoby to latał na z ufo na Marsa.Wystarczy zresztą przejrzeć ufologiczne fora gdzie pełno jest ufologiczno-religijno-mistycznego bełkotu.Sprawa ufo to wyjątkowo ciężki kaliber do badania dlatego każda osoba która twierdzi że widziała nieznane zjawisko zwłaszcza z bardzo bliska,wielokrotnie lub spotkała ufonautów powinna być przebadana psychiatrycznie i psychologicznie dla dobra sprawy(nie chcę przez to powiedzieć że wszyscy są wariatami, NIE!).Co by było gdyby wtedy Jana Wolskiego nie przebadano tak dokładnie,dzisiaj pewnie by mówiono że wariat,przyśniło się staremu chłopu.Pan mówi że te osoby są wiarygodne ale jednocześnie zmieszano z błotem na forum Lecha Chacińskiego,dlaczego?Macie powody żeby mu nie wierzyć,?Jeśli wierzyć Pańskim świadkom bez żadnych dodatkowych badań to trzeba wierzyć wszystkim bez wyjątku!

      Usuń
    4. Widzi Pan nie raz miałem do czynienia z kłamcami, jak to rozpracowałem to już moja tajemnica, ale trudne to nie było. Osoby które kłamią dość szybko się wysypują.Ufologiczne fora i 99 % prezentowanych tam relacji jest nic nie warta, dlatego tak ważny jest osobisty kontakt i rozmowa ze świadkami, na odległość ich wiarygodności nie da się sprawdzić. Lech Chaciński od początku ubarwiał swoją historię w dość prymitywny sposób wówczas współpracująca z nami psycholog określiła go jako mało wiarygodnego acz ja dopuszczam, że faktycznie coś widział, ale wiele rzeczy sobie dodał/ubarwił. Kto tak ochoczo publicznie występuję w TV i opowiada o istotach i UFO jak ten Pan - wiekszość osób chce być anonimowa, ale nie ten Pan. Ja ani Panu ani innym nie każe wierzyć tym czy innym świadkom to już nie mój problem ja im wierzę i co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości, bo jak wcześniej napisałem pominął Pan wiele istotnych argumentów właśnie potwierdzających ich wiarygodność. A co by było gdyby wówczas z 70 metrów te Panie wykonały zdjecie tego ''spodka'' za dnia. Znów znany scenariusz bo nie można tak dobrej fotki wykonać z 70 metrów kto by im uwierzył w to zdjęcie ? Nikt próbowałem im to właśnie wytłumaczyć. Jeśli chodzi o Słocinę to UFO nie było tylko przez nich obserwowane w mojej książce opisałem też inne relacje z tego obszaru. Co do Wolskiego jak Pan wie znaleźli się ''eksperci''. którzy bez żadnych dowodów sugerują, iż Wolski padł ofiarą hipnozy Wawrzonka, ponieważ on interesował się hipnozą. Teoria bardziej sensacyjna niż sama historia Wolskiego.

      Usuń
    5. Witam.W porządku,przyjmuje Pańską odpowiedż,nie będę kruszył kopii o jeden przypadek spotkania z ufo skoro było ich setki tysięcy,a to jednak Pan a nie ja prowadzi badania terenowe.Mnie najbardziej zdumiewa w sprawie UFO nieuznawanie tego zjawiska jako manifestację ETI.Odkąd interesuje się zjawiskiem nie słyszałem ani jednego sensownego argumentu że UFO to nie jest ETI.Mimo że wszystko wskazuje że Ufo=ETI to fakt ten z ogromnym trudem,bólem wręcz przebija się do świadomości ludzi,co obserwuję na forum np.infra i nie tylko,wątpi w to Jacques Valle i wiele,wiele naukowców(aczkolwiek im się nie dziwię gdyż przyznanie się do wiary w ufo oznacza dla nich śmierć towarzyską i naukową)ale Valle? Jego argumenty przeciw ETI są słabe,a teoria którą głosi że Ufo to psychiczna kontrola,projekcja podświadomości która ma wymusić globalne zmiany na ziemi według mnie nie ma sensu i kupy się nie trzyma.Sam Valle w książce ''Passport to Magonia'' publikuje sporo przypadków spotkań ludzi z ufonautami w latach 1880-1967, to dlaczego według niego ufo to nie ETI?nie wiem naprawdę.Spyta Pan pewnie o dowody że ufo to ETI i żebym je Panu przywiózł i położył na stole,Pan wie że to nie jest takie proste a dostarczenie 100% dowodów w sprawie ufo to wielki żart.Pan zresztą też nie jest w stanie dostarczyć mi 100% dowodów że ufo to nie ETI.Dziś co miesiąc jesteśmy świadkami odkrywania przez astronomów wielu planet(naukowcy z uniwersytetu berkeley i inni szacują ich liczbę na kilkadziesiąt miliardów tylko w naszej galaktyce!)Kosmos składa się w zasadzie z tej samej materii,to dlaczego my mamy być sami w tym olbrzymim wielkim kosmosie?To by zakrawało na absurd,nasze ziemskie ego jest w tej chwili rozdęte chyba do rozmiarów wszechświata skoro twierdzi się że jesteśmy sami w kosmosie.Dziękuje.

      Usuń
    6. Tak jak Pan i ja w E.T ''wierzyłem'' ale gdy natrafia się na przypadki jak Slocina czy zdarzenia o jakich pisze Keel, teoria E.T jest bardzo bardzo słaba. O lat utarło się takie przekonanie w istoty przylatujące na Ziemię tylko po co w jakim celu ? Nie będę przytaczał argumentów negujących E.T bo zapewne są Panu znane. Ale teorie E.T nie wyjaśnia niezwykle wielu szczegółów obserwacji UFO, które wcale nie muszą być ''materialne'' ponieważ zdarzenia te można podpiąc pod parapsychologię czy demonologię. Dlaczego każdy myśli i utwierdza się ,ze UFO, E.T musi pochodzi z dalekiego Kosmosu - zachowanie ufonautów wskazuje, że czują się tutaj jak dobrzy mieszkańcy i to już daje wiele do myślenia. Manipulowanie czasem, świadomością jest jak kulą w płot do teorii E.T. I zupełnie zgadzam sie z tym co pisze Valle, Kell a nawet Hynek dlaczego z własnego doświadczenia.

      Usuń
  7. Może ujawnić missing time, może ujawnić maskowanie prawdziwych wspomnień czymś mało realnym i dziwnym, może wreszcie ujawnić - co podejrzewam - że obie Panie są od dawna obiektami uważnych obserwacji spoza tej Ziemi...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czekam jak się rozwinie sytuacja, mają pożyczony aparat może za czwartym razem uda się wykonać choć jedną fotkę ? Co prawda jest hipnotyzer w Rzeszowie, ale ja nie jestem w stanie pokryć kosztów takiego badania, a jak nawet ono wcale nie musi nic potwierdzić ? A może z tej Ziemi tylko w innej ''płaszczyźnie'' ? Pozdrawiam Pana ;)

      Usuń
    2. Jeśli hipnotyzer jest dostatecznie przekonany, że jest to ciekawe doświadczenie w jego karierze zawodowej, to być może podejmie się tego za friko. Zaciekawiło mnie, skąd ten "czwarty raz" jakby nieco planowany, jakby miał się ziścić? Jeśli jest to maskowanie wspomnień przez Gości, to na fotce nic nie wyjdzie, bo nie sposób sfotografować złudzeń umysłu. Jeśli Goście w jakiś sposób grzebią w umysłach tych Pań, to porozumienie podprogowe może ich "zmobilizuje" do spotkania w celach...fotograficznych? Może w hipnozie uda się "podać" Gościom przekaz o miłym geście z Ich strony, aby choć pokazali się "z profilu" na fotkach? To tylko takie moje przemyślenia, ale może coś ktoś z tego podejmie sensownego? Jedno jest pewne: takie eksperymenty na umysłach mogą ale nie muszą (zależy od fachowca, a najlepiej żeby był to jednocześnie dobry psycholog) zaprowadzić nawet do zaprogramowania na "zmaterializowanie" w umysłach Pań czegoś, czego nie ma w rzeczywistości i wówczas nie będzie już sensu niczego tą drogą badać u tych Pań. Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Nezwykle ciekawa sprawa. Przypuszaczam ze uczestnicy tych wydarzen jeszcze nie raz zaskocza kolejna ciekawa obserwacja

    OdpowiedzUsuń
  9. Damian, ale jak widzisz zwykły człowiek jedną obserwacje jeszcze może zaliczyć, ale więcej bron Boze ;) bo to ich wytwory fantazji ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No tak psychologiczne instrumenty badawcze sa bezwgledne, raz sie moze cos komus przewidziec, drugi i trzeci raz to juz prżejaw fantazji i klamstwa. Ufologie bardzo trudno spiac w jedna klamre razem z psychologia. Gdyz sa pewne zdarzenia, ktore swoimi wspolczynnikami dziwnosci nie wpisuja sie w zadne schematy pojeciowe i kazdy psycholog takiego swiadka spisze na straty. W ufologii psychologiczne testy to czasami za malo, wazna jest tez sama intuicja i doswiadczenie badacza. Nie da sie ukryc ze w gre wchodzi subiektywizm. Zobaczymy czy sprawa bedzie bardziej rozwojowa w przyszlosci. Jesli tak, nalezy ja wowczas zaczac analizowac rowniez od strony psychologicznej.

    OdpowiedzUsuń
  11. I jeszcze jedno. Testy psychologiczne nie moga byc decydujace w badaniach ufologicznych. Instrumenty badawcze w postaci ankiety, powtarzajacych sie pytan, wywiadu srodowiskowego, badan terenowych sa rownie wazne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dokładnie jak testy psychologiczne wypadną ok wtedy ktoś zapyta, dlaczego nie wykona badań wykrywaczem kłamstw itp itd... Zatem jak zbadać kogos jak w przypadku zdarzenia w Szklarskiej Porębie, o której piszesz Damian gdzie rzeczywistość uległa jakby zmianom/zniekształceniu, który lekarz specjalista w to uwierzy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego jak człowiek raz zobaczy taki obiekt blisko siebie, ma ogromny żal że nie mógł zobaczyć czegoś więcej, a zwłaszcza to udokumentować?

      Usuń
  13. Nie mamy na to dowodów, ale wszystko wskazuje, że wówczas psychika jest przejmowana przez kontrolę tego za czym kryje się UFO. Dlatego w czasie zdarzenia świadkowie są otumanieni jakby zahipnotyzowani nie myslą co dziwne o tym aby wykonać film/zdjęcie potem tego sobie nie mogą wybaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: