sobota, 14 marca 2020

Obserwacje trójkątnych UFO nad Podkarpaciem


Obserwacje trójkątnych UFO od wielu lat napływają z całego świata, które  często manifestują swoją obecność  nad dużymi miastami. W czasie prowadzonych dokumentacji kilka razy stykałem się z tego typu obiektami, które pojawiały się nad Rzeszowem lub jego okolicą. W swoim archiwum dysponuję dwoma nowymi  zdarzeniami z udziałem tego typu obiektów, które zostały zauważone nad Rzeszowem i Kraczkową




W swojej książce ‘’UFO nad Podkarpaciem’’ opisałem cztery zdarzenia, dotyczące obserwacji obiektów, w kształcie trójkąta. W jednym przypadku było to CE-I czyli Bliskie Spotkanie Pierwszego Stopnia. Zainteresowanych tymi obserwacjami  odsyłam do mojej w/w książki dostępnej już tylko w PDF. Przypomnę w skrócie, które to były zdarzenia z Rzeszowa.

1. Lato 1970, ul. Staszica: Obserwacja ciemnego obiektu w kształcie trójkąta, który przelatywał nad blokami, emitując niski dźwięk. W spodniej części widoczne były trzy wypukłości.

2. 6 listopada 2002, NL , Nowe Miasto: O 21:25 małżeństwo obserwuje przelot zamglonego trójkątnego obiektu, który porusza się bardzo szybko ze wschodu na zachód

3. 15 lipca 2007, NL , ul. Rejtana, Nowe Miasto: O 23:59 świadek siedzący z lornetką na balkonie zauważył dziwną poświatę, a w niej ok. 8 trójkątnych obiektów lecących z południa na północ. Obserwacja trwała ok. 10 sekund.

4. 9 kwietnia 2012, NL /CE-1: Około trzeciej w  nocy kobieta i jej córka obserwują z okna pokoju przelatujący w kompletnej ciszy nad ich blokiem owalny trójkątny obiekt o ciemnej barwie, z rzędem czerwonych świateł w spodniej części.


Przejdźmy do kolejnych przypadków, które trafiły do mnie jeszcze w 2019 roku. Pierwsze z nich   miało miejsce nad Rzeszowem, a obiekty w kształcie dwóch ciemnych trójkątów kierowały się w stronę Słociny miejscowości znanej z wielu  obserwacji związanych z UFO, które opisywałem na blogu i mojej książce.  W 2004 roku dwoje kilkunastoletnich braci wybrało się około 23:00 z psami na spacer w okolicach Nowego Miasta na polach przy katedrze oddajmy głos świadkowi.

‘’Była godzina po 23  choć nie jestem pewien, czerwiec  psy sobie biegały, a ja z bratem usiadłem na trawie, było to tak w połowie od katedry i stacji benzynowej która tam się znajduje, powiedzmy w środku tego pola, i patrzyliśmy na gwiazdy ale jakoś szybko zrobiło się pochmurno i psy przybiegły bardzo zdenerwowane jeden nawet bardzo skomlił zacząłem go głaskać, a w tym momencie brat powiedział tylko patrz, i wskazał palcem na niebo, i wtedy zobaczyliśmy dwa czarne obiekty blisko siebie w kształcie trójkąta, pierwszy trochę większy od drugiego, na wysokości nie wiem ale na oko 700-1000 m wielkości też trudno mi określić ale chyba były jak powiedzmy samolot pasażerski , pierwszy był większy tak jak większy jest beoning 747 od normalnego beninga, każdy z tych czarnych trójkątów miał trzy światełka jedno z przodu dwa po boku, jasnego koloru, poruszały się bezszelestnie, a leciały od Centrum Rzeszowa w stronę Góry Rocha, obserwacja trwała około 30 sekund, prędkość obiektów trudno określić strzelam, że może 200 na godzinę, starałem się dostrzec szczegóły ale chmury dużo zasłaniały, i obiekty zniknęły w chmurach, i co dziwne za chwilę niebo było znów przejrzyste, byliśmy z bratem w szoku, ale już następnego dnia nie rozmawialiśmy z nikim na ten temat.’’


 Rysunek wykonany przez świadka ilustrujący wygląd obiektów 

W zasadzie to wszystko co wiemy na temat tej obserwacji ponieważ świadek nie pamięta zbyt dużo szczegółów poza tymi, które podał w opisie, w którym wysokość obiektów może być oczywiście obarczona błędem ponieważ skoro obiekty zanikały w chmurach ich wysokość musiała być zdecydowanie większa niż podana przez świadka.  Kolejna obserwacja trójkątnego UFO, tym razem miała miejsce nieco dalej od Rzeszowa w Kraczkowej ( Kraczkowa Działy Zachodnie) 11 czerwca 2014 roku około 22:30.

‘’Odprowadzałam sąsiadkę i w połowie drogi rozstałyśmy się, gdyż zadzwoniła moja siostra i chwilkę rozmawiałyśmy...idąc w kierunku domu, jeszcze w trakcie rozmowy telefonicznej odczulam potrzebę odwrócenia się ( szłam w kierunku północnym, mając za sobą księżyc)...ten jakby "przymus" odwrócenia się odczuwałam dosyć mocno i w końcu odwróciłam się popatrzyłam na księżyc, który był na południowej stronie nieba i wówczas ujrzałam obok niego po prawej stronie duży trójkąt, który powoli , majestatycznie, przesuwał się w stronę księżyca - od zachodu w kierunku wschodnim. Trójkąt ten nieznacznie odróżniał się od tła nieba na tyle, że był widoczny i miał dodatkowo światełka jak gwiazdy na wierzchołkach. Powoli przesuwał się w kierunku księżyca, i kiedy się z nim zrównał znikł. Nie był już widoczny mimo, iż chwilę jeszcze stałam i patrzyłam zaraz po obserwacji tego zjawiska, napisałam do kolegi smsa z wiadomością była godz. 22.34 i zadzwoniłam do sąsiadki, aby powiedzieć jej, co widziałam lecz ona nie dopuściła mnie do głosu, gdyż była bardzo przejęta tym, co przez chwile zobaczyła, zbliżając się do swojego domu nagle została  jakby oświetlona bardzo jasnym światłem co wprawiło ją w osłupienie’’.


Rysunek świadka ukazujący wygląd obiektu w porównaniu do Księżyca i sposobu poruszania się 


Miejsce z którego zauważono obiekt i kierunek jego przemieszczania się 



Mapa z zaznaczonymi punktami w których doszło do obserwacji oraz kierunku lotu obiektów. 


Czy za obserwacjami trójkątów kryją się super tajne ziemskie technologie, w niektórych przypadkach nie można tego wykluczyć, ale paradoksalnie wiele tego typu obserwacji jest tak absurdalna, że ciężko uwierzyć, aby super technologa była raz, jawnie testowana nad wielkimi miastami, dwa wiele tego typu obiektów wygląda niczym choinka i jest jak na dłoni widoczna przez co traci w swoim założeniu ‘’tajność’’.  Niektóre z kolei obiekty wykazują się cechą nietypowego kamuflażu wtapiając się w ciemne niebo niczym hologram, i generują to co znamy z innych obserwacji UFO pod nazwą  ‘’czynnika Oz’’. Osobiście uważam, że tego typu obserwacje dotyczą zarówno ziemskich super tajnych technologii oraz czegoś co nie należy do ludzi i to wg. mnie jest najciekawszym aspektem, chociaż niewiele na tej płaszczyźnie możemy prócz spekulacji  obecnie powiedzieć.
_______________________________________________________________________

Kiedy skończyłem powyższy artykuł, przypomniałem sobie coś co sam miałem okazję zaobserwować w okresie letnim 1999 roku w Ropczycach, coś co już wówczas określiłbym jako  ''ciemny trójkąt''. Kiedy mieszkałem wówczas   w rodzinnym domu, zostałem przez moją mamę przywołany abym coś szybko zobaczył, bo coś dziwnego leci. Z pokoju odpowiedziałem, że to pewno samoloty bo one dość często latają nad naszym osiedlem, ale ostatecznie postanowiłem to sprawdzić. Był to bodaj czerwiec lub lipiec godzina  22:00, w kierunku północnym zauważyłem, na tle jeszcze jasnawego nieba coś co nie wyglądało na klasyczny samolot. To ''coś'' leciało jakieś 500 metrów od naszego bloku z kierunku SW na E   w całkowitej ciszy wizualnie było widać długą ciemną ''linię'' oraz dwa błyskające jasne światła niczym samolot. Pobiegłem szybko po lornetkę 7x35 w której zauważyłem wyraźnie ciemną linię i światło na górze. Nie było widać skrzydeł ogona, świateł pozycyjnych, które mają samoloty. Ten dziwny ''samolot'' oddalił się znikając na tle ciemnego nieba.  Obserwacja trwała około 40 sekund.  Co dziwne o tej porze było całkowicie cicho, a mimo tego nie było słychać żadnego dźwięku. Kiedy zapytałem mamę jak to wcześniej wyglądało powiedziała, że taka ciemna linia. Na drugi dzień dzwoniłem do portu lotniczego w  Jasionce, ale nic niestety się nie dowiedziałem.  Cały obiekt, który zauważyłem z boku był płaski i ciemny tego jestem pewien - czy miał kształt trójkąta tego nie widziałem, ale takie miałem skojarzenie. Nigdy nie wspominałem o tej obserwacji więc dziś zrobiłem w nawiązaniu do w/w obserwacji wyjątek.



43 komentarze:

  1. Trójkąty? To cały czas ten sam kąt patrzenia... A co jest od góry?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadal uważam, że większość tego co widzimy na niebie, to obiekty nierzeczywiste. Opieram się na własnym doświadczeniu, zatem do oka trafia dodatkowy obraz z mózgu (nakładka). Wtedy efekt jest taki, że widzisz rzeczywiste niebo z gwiazdami i nałożony dodatkowy nierzeczywisty obiekt... Bardziej ciekawe jest bezpośrednie spotkanie, niż zachwycanie się tylko nierzeczywistymi obiektami na niebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobrze, ale skoro taki ''nierzeczywisty'' obiekt acz dopuszczam jak wiesz taką możliwość pozostawia fizyczne ślady w otoczeniu jak wypalenia itp. itd.. to jak go wówczas nazwiemy ?

      Usuń
    2. Wiem, co chcesz powiedzieć. Wykluczając udział człowieka, chyba mało jest takich dowodów na fizyczne ślady. Moim zdaniem, to się dzieje na kilku poziomach. Prawdziwe "UFO" jest ukryte, widzisz to, co chcesz widzieć. Zastanów się, czy prawdziwy obiekt "UFO" musi lądować, czy zostawiać ślady??? Duchowe postacie pojawiają się nagle, bez potrzeby lądowania i bez fizycznych ślady w otoczeniu jak wypalenia. Na jednym poziomie dzieją się rzeczy nieistotne (krasnale, kręgi w zbożu itd.), natomiast na drugim poziome dzieją się rzeczy bardziej interesujące...

      Usuń
    3. Jest bardzo dużo śladów fizycznych udokumentowanych po UFO opisał to w swojej podsumowującej pracy Ted Philips, z którym też miałem swego czasu możność korespondować. On od lat 60 dokumentował właśnie fizyczne ślady po UFO jego katalog mówi o ponad 5000 tysiącach na świecie i ponad 500 zdarzeń w USA które sam przebadał więc ilość jak widzisz jest znaczna. Teraz tego typu historie z CE-2 od lat zanikły. Ale i zdarzenia duchowe mogą generować skutki oddziaływań fizycznych znamy to choćby z literatury związanej z demonologią, ja sam dokumentowałem historię pewnej kobiety, którą nawiedzał jakiś byt we Florencji i właśnie pozostawił ślady w rodzaju krwi i podpis na kołdrze uśmiechnięta gęba - to zdarzenie jeszcze nigdzie nie opisywałem, ale mam zdjęcia tej ''krwi'' bo świadek na drugi dzień zrobiła choć jak się okazało nie była to krew. Swoją drogą to bardzo mi brakuje wyjazdów w teren badać właśnie takie fizyczne ślady.

      Usuń
    4. Ja miałem na myśli nierzeczywiste obiekty, które widzi np. tylko jedna osoba a reszta osób w tym samym czasie tego nie widzi. Taki efekt znam z doświadczenia i na pewno nie zmienia to rzeczywistości. Wracając do tematu UFO, różnimy się opisem. Dla mnie jest niewyobrażalne, że prawdziwe UFO dymi, zgrzyta i zostawia ślady. Nadal twierdzę, że prawdziwy obiekt UFO wcale nie musi lądować. To ma charakter duchowy, często postać widziana zależy od nastawienia człowieka. Literatura demonologiczna, to często fantazje np. chrześcijańskie. Przykładowo katolik ocenia zdarzenia w trybie czarno-białym, czyli albo demon, albo Jezus. Zabawne, jakoś wszyscy zapominają, że bytów duchowych jest miliony milionów (tekst z biblii)...

      Usuń
    5. Przykład prawdziwego obiekt "UFO" pasuje mi z Księgi Ezechiela. Chyba w Radiu Paranormalium słyszałem komentarz, że obiekt jest technicznie prymitywny. Zauważ, że ten widziany przez Ezechiela obiekt nie znajdował się na ziemi... Dodatkowo, mało ludzi zauważa, że ten obiekt poruszał się jednocześnie w czterech kierunkach... Wiesz, to był opis Ezechiela, natomiast dla mnie termin "cztery kierunki jednocześnie" oznacza np. ruch w czterech wymiarach..., coś jak podróżowanie w czasie przeszłość-przyszłość... Taki obiekt na pewno śladów fizycznych nie zostawia...

      Usuń
    6. Oj nie szukałbym aż tak daleko, bo przykłady mamy całkiem fajne i bardziej wiarygodniejsze o których właśnie pisał Philips sprawa Delphos. Opisy Biblijne to jednak masa spekulacji i nadinterpretacji, każdy widzi w tym co chce.

      Usuń
    7. A czym wg, ciebie jest tzw, prawdziwe UFO ? Bo ja mogę podać ci setkę przykładów prawdziwych UFO pozostawiających fizyczne ślady czy to przekreśla że to nie ''prawdziwe UFO'' ? Literatura demonologiczna to kopalnie wiedzy, w której są interesujace konotacja z innymi współczesnymi zjawiskami skoro dla ciebie to same fantazje to to samo mogę powiedzieć o osobach, którzy w wizji Ezechiela widzą np. UFO.

      Usuń
    8. Widzę, że ufasz sobie. Wiesz, ja byłem ateistą, ale w Biblii znalazłem wiele wyjaśnień i trochę lepiej rozumie poruszane tu tematy. Pytasz, czym wg, mnie istnieje tzw, prawdziwe UFO??? Dla mnie prawdziwe "UFO" to nie tyle sam obiekt latający, co istota myśląca. Literatura demonologiczna mnie nie interesuje, bo widzę niski poziom intelektualny twórców. Na podstawie Biblii można więcej zrozumieć: gdy Filistyni zdobyli Arkę postawili ją obok boga Dagona, wtedy Jahwe opsypał ich ciała bolesnymi guzami... Wiesz, dla Filistynów, Jahwe to demony...

      Usuń
    9. Wiesz, UFO jest takie jak ty to widzisz, a demony też są takie jak sobie wymyślisz... Mam nadzieję, że zmienisz zdanie, bo na tych fruwających gratach zrozumienie Twoje się kończy... Powodzenia.

      Usuń
    10. A komu mam ufać Tobie ? Bez przesady ;) Skoro lepiej rozumiesz poruszane tutaj tematy to proponuję napompować swój balonik i odlecieć w inny wymiar, bardzo nie lubię osób z nadętym ego, a Ty próbujesz tutaj to bardzo często podkreślać jakbyś posiadał mega monopol czym jest UFO i ba kto za tym stoi. Nawet ja w swoich książkach nigdy nie twierdziłem, że wiem czym to naprawdę ''zjawisko jest''. Kolego ani Ty ani ja nie wiemy czym jest i musimy z tym żyć, a reszta to co piszesz to jedynie Twoje spekulacje nie poparte żadnymi dowodami. To chyba wszystko w tym temacie bo raczej nie dojdziemy sedna sprawy, a nie zamierzam komuś coś udowadniać lub wyjaśniać, bo każdy ma prawo do własnych wniosków i ocen. Jeszcze co to tzw. prawdziwego UFO widzę, że wprowadzasz nową kategorię ''istota myśląca'' nawet tego nie skomentuję. Biblia mimo, że jestem człowiekiem wierzącym nie stanowi dla mnie jakiejś wyroczni poniewaz nie jest tam wiele niewiadomych i nawet przekłamań chyba wiesz ile lat po śmierci Jezusa była napisana. Co do literatury demonologicznej nie takie umysły jak Ty doceniło ich wartość jak Keel, Valle czy Freixedo ,a ignoranci czy ateiści no cóż tworzą jakiś swój świat typu ''moja racja jest mojsza''.

      Usuń
    11. Zatem proszę ogłosić swoje ''odkrycie'' może jakiś Nobel wpadnie powodzenia ;)

      Usuń
    12. Moim celem nie jest Nobel i nie jest wydawanie książek... Moje spojrzenie w temacie znasz. Jak przyjdzie zmęczenie z twojej strony to może zredukujesz swoje stanowisko..., wtedy będziesz bardziej poważny. Ja wcześniej napisałem Tobie, że Internet TV i radio będzie w rękach tego, którego na niebie szuka... Poczekamy, masz czas...

      Usuń
    13. Dziękuję za złote rady, ale chyba wcześniej nie zrozumiałeś tego co napisałem, a swoje wróżenie z fusów proponuję napisać do FN oni lubią sensacje.

      Usuń
  3. W 1987 bodajże to był albo kwiecień lub październik, nie pamietam który miesiąc, wiem ze była to godz ok 21 i było już ciemno aczkolwiek w miarę ciepło... taki trojkat przeleciał nad moim blokiem w Kolbuszowej dość nisko lub po prostu był ogromny, 3 światła na wierzchołkach , bezszelestny, lot majestatyczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok 1987 to brzmi bardzo interesująco - czy Pamięta Pan inne szczegóły obserwacji ?

      Usuń
  4. O, 1970 - dawny rok rok obserwacji a więc tu odpada hipoteza "tajnych samolotów". Podobnie jak w 1983 kiedy dwaj motocykliści widzieli nad szosą pomiędzy Obornikami a Czarnkowem olbrzymi trójkąt o długości boku około 250 m wiszący mniej więcej 100 m nad ziemią i wydzielający fosforyczną poświatę oraz wyposażony w światła na narożach (źródło: tekst K. Piechoty w NŚ 7/1991).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie jakiś na temat komentarz dotyczący posta, tak masz rację tamte lata wykluczają, że w grę mogą wchodzić tajne samoloty. Miałem okazję być w miejscu zdarzenia z 1983 roku jadąc do Połajewka badać piktogram. Zauważ, że w powyżej ktoś napisał również o obserwacji trójkąta z 1987 roku czekam na szczegóły tej obserwacji.

      Usuń
    2. Dziękuję. Chcę jeszcze uściślić: w tej kategorii powinniśmy mówić nie tylko o "klasycznych" trójkątach ale i obiektach w kształcie delataplanu ("latające skrzydło" "bumerang"), obserwowanych licznie m.in w USA w latach 1980' nad doliną rzeki Hudson (ale też w Stanach parokrotnie w latach 1950' - tak więc znowu odpada podejrzenie tajnych supersamolotów). Możliwe "ziemskie" wyjaśnienie przyszło od przełomu lat 1980/90' kiedy to do lotnictwa wojskowego wszedł pierwszy samolot tego typu SR-71 "Blackbird" (swoją drogą urocza nazwa) - o ile się nie mylę. Teraz oczywiście są już maszyny którejś tam generacji... ale i one wszystkiego nie tłumaczą. P. Cielebiaś pisał o tym ponad 4 lata temu w NŚ (12/2015), a są tam omówione także przypadki zarejestrowane przez Pana. Dobrze że mamy kolejne dane.

      Usuń
    3. Tak oczywiście sam miałem z mojego terenu takie przypadki ''deltoplanu'', a nawet prostokąta. Zazwyczaj kiedy mówi się o tego typu obiektach, to większość z góry twierdzi, że stoją za tym Amerykanie itp. Pewno w jakiejś części tak, ale analizując nasze krajowe obserwacje ciężko twierdzić, że są to tylko i wyłącznie tajne samoloty nowej generacji. Tak znam artykuł Piotra Cielebiasia w NŚ. Dodam, że ostatnio otrzymałem dwa kolejne przypadki związane z ''trójkątami''.

      Usuń
    4. No i jeszcze jeden przypadek kiedy obserwacja "trójkąta" zakończyła się wzięciem - było to 03.07.1996 niedaleko wsi Bilton (North Yorkshire, GB), gdzie pewna 32letnia kobieta została porwana do obiektu "wiązką unoszącą" i zbadana przez białe istoty o typologii "wielkookie, gruszkogłowe" przebywając w "przeraźliwie białym pomieszczeniu". Wzięcie trwało ok. 5 godzin i odbiło się ujemnie na zdrowiu ofiary ("UFO" nr 1(37)/1999).
      Przy okazji gratuluję Autorowi publikacji o fenomenach w Bieszczadach z najnowszego NŚ. Póki co będę raczej obserwował blog a mniej komentował ze względu na zajęcie innymi sprawami. Tymczasem zaś życzę wszystkim zdrowia w tym niedobrym czasie!

      Usuń
    5. Owszem było takie zdarzenie dziękuję za jego przypomnienie. Dziękuję, cieszę się, że mogę wnieść jakąś cegiełkę z ''nieznanym'' do NŚ. Dziękuję i również życzę dużo zdrowia dla Wszystkich w tych ciężkich dla nas czasach.

      Usuń
    6. A propos jeszcze Bieszczadów... jak zwykle po czasie przypomniało mi się zdjęcie z 1996 r. zamieszczone w "Sieci Wilka" K. Bzowskiego, gdzie na pierwszym planie widać jakiegoś młodego faceta siedzącego w słońcu na skale szczytowej połoniny (nie wiem której), a w tle na bezchmurnym niebie tkwią dwa NOLe z których większy wydaje się, co dziwne, bardziej "nieostry" niż mniejszy.
      Przy okazji, czy Pańska fotografia zdobiąca blog pochodzi może z Dwernika Kamienia?
      Pozdrawiam.

      Usuń
    7. Tak znam to zdjęcie a nawet analizę w jednym z Czasów UFO, ale kto wie, czy nie jest to jednak owad ? Moje zdjęcie na którym jestem to szlak na Bukowe Berdo.

      Usuń
  5. Około 12 lat temu razem z obecną żoną widzieliśmy trójkątny obiekt. Wydawało się jakby leciał niewiele wyżej niż dachy domów. Był duży na oko 15m i na rogach miał okrągłe światła ale takie jakby przydymione, wtedy była noc. Zrobiło to na nas wielkie wrażenie, do tej pory jak o tym wspominamy to mamy gęsią skórkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Bartku jeśli Pan może proszę o opis zdarzenia na arekmiazga@gmail.com

      Usuń
  6. Na liście nuforc można przeczytać o dziesiątkach obserwacji trójkątnych obiektów, i to teraz, aktualnie. Niewątpliwie są to obiekty bedace materialnymi urządzeniami wyposażonymi w światła pozycyjne. Technologia napędu elektromagnetycznego była dostępna już w latach 60. Kazdy kto bada te zjawisko o tym wie. Osobiście zakladam iż są to materialne pojazdy cywilizacji klasy 2 lub nasze rodzime.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak NUFORC czy MUFON mają dziesiątki obserwacji, ale problem pojawia sie taki, które to TRUFO, a które można wyjaśnić ? Zapewne jakiś procent stanowią w tych zdarzeniach super tajne samoloty i inne technologie. Można rzecz klasyczne spodki z czasem zastąpiły trójkąty, a co będzie następne ?

      Usuń
  7. Tego nie wie nikt. Kształt trójkąta jest jak najbardziej przydatny do wykorzystania w technice lotniczej. Mały opór czołowy, przekrój boczny odpowiednio ukształtowany dajacy dodatkową siłę nośną ma same zalety. Kwestia napędu elektrycznego, elektrodynamicznego czy innego to spekulacje. Natomiast fakt faktem, iż napędy te sa bezpieczne, efektywne i ciche. Nikt się tym nie zamierza chwalić póki co. Pozdrawiam Arki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrze wie wie jest taki Pan Unknown poczytaj jego powyżej komentarza facet dobra rada ;))) Tak kształt trójkąta był w planach inżynierów Niemieckich, więc skoro oni wtedy byli o 50 lat do przodu to czym dziś obecnie dysponują armie ?

      Usuń
  8. Z definicji prędkości mamy: droga dzielona przez czas. Obiekty UFO manipulują czasem, co daje efekty oszałamiających prędkości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego bardzo interesujące były badania w miejscach takich ''lądowań'' UFO

      Usuń
  9. Nareszcie zaobserwowałem coś dziwnego. Dzisiaj około godziny 13:25 przypadkowo zerknąłem przez lornetkę 15x60 na samolot rejsowy który przelatywał nad Lublinem, a za chwilę cztery białe punkty lecące w poprzek jego lotu. Nie widziałem kadłuba, tylko te białe jakby światełka lekko mieniące się. Całość miała rozmiar nieco mniejszy od wspomnianego samolotu i ich układ początkowo był taki: dwa z tyłu obok siebie i dwa z przodu jedno za drugim. Uświadomiłem sobie że w zasadzie nie przemieszczają się względem siebie, tylko w miarę ich lotu widzę je pod zmiennym kątem. Leciały jakieś 40 stopni nad horyzontem z północnego zachodu w stronę Ukrainy. Czas widoczności to około 3 minut maksymalnie do zniknięcia za chmurami. Po namyśle zrozumiałem że te białe punkty (światełka) układały się w kształt trójkąta równobocznego, a czwarte z nich świeciło w środku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej to masz farta i to jeszcze w dzień gratuluje ;) Czy możesz mi to dokładnie opisać na maila będę wdzięczny pozdrawiam

      Usuń
  10. Hejka Arku. To bardzo ciekawy artykuł. Pamiętam że niemiecki ufolog Groschel też miał szczęście widzieć taki wielki trójkąt który miał wieeeeelkie rozmiary, widział go przez okno sypialni, to była przełomowa rzecz która spowodowała że zajął się badaniem tych fenomenów. W USA jest chyba najwięcej takich przypadków , na forum kiedyś zamieściłem mapkę na której naniesiono obserwacje i kierunek lotu. Co ciekawe to oprócz wielu przypadków które wskazywały kierunki dość różne, było także widać częsty przelot trójkątów między dwoma bazami wojska, do dziś mówi się o tych trójkątnych obiektach i korytarzu , dla niektórych to dowód że wojsko za tym stoi. Nie wchodziłem głębiej w poszczególne relacje dlatego trudno mi coś powiedzieć. Tak się zastanawiam bo czytałem ostatnio książkę Forta i było tam sporo o latających obiektach, czy już wtedy nie było takich trójkątów, musiałbym zobaczyć, to było w ostatnim rozdziele. NIDS też kiedyś pisał o tym fenomenie, dla zainteresowanych ten art. po angielsku https://web.archive.org/web/20071017184238/http://nidsci.org/articles/dolan.php

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak pamiętam tą relację Groschela odnośnie trójkąta jest ten opis na jego stronie. Wiadomo, że obserwacja trójkąta pochodzi z USA jeszcze z XIX wieku zanim latały nawet proste samoloty. Też mam książkę Forta, ale musiałbym to jeszcze raz zobaczyć. NIDS chyba doszedł do bardzo interesujących wniosków odnośnie trójkątów bo potem nagle ich wcięło nawet chyba jakieś raporty pousuwali.

      Usuń
    2. Nie wiem czy coś pousuwali, te ich artykuły nie są aż takie żeby jakieś tajemnice państwowe były naruszone. W webarchive można znaleźć ich artykuły. Ten facet z NIDS co pisał artykuł też jest przekonany że część obserwacji trójkątów może być naszą techniką. Ponieważ przytacza obserwację na morzu Północnym gdzie pracownik platformy wiertniczej widział jak taki trójkąt był w powietrzu tankowany przez samolot.

      Usuń
    3. Jakiś czas po publikacji raportu o trojkątach nagle z ich strony znikło wszystko znikło tylko o trójkątach, potem szef NIDS nagle zaczął współpracę z NASA dość zastanawiające ? A masz linka do tej obserwacji tankowania przez samolot ?

      Usuń
    4. Nie linka nie szukałem. W tym artykule który zadałem powyżej jest wzmianka o tym, kto badał przypadek. Świadek musiał mieć dobry widok bo umiał zidentyfikować typ maszyny która tankowała trójkąta a także dwa myśliwce które eskortowały całe zdarzenie

      Usuń
  11. Panie Arku, na pewno za jakąś częścią obserwacji tych trójkątów stoi ziemska(do niedawna pozaziemska) technologia podaje link do patentu US Navy:
    https://wideo.wp.pl/us-navy-opatentowala-latajacy-spodek-6374181624998017v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ale nadal to blado wygląda przy wielu trójkątach, które są obserwowane.

      Usuń

Napisz komentarz: