Od lat zdjęcia są jednym z głównych dowodów realności UFO, szczególnie te, w przypadku których obiekt obserwowany był też naocznie. Oczywiście nie wszystko to UFO, a wiele zdjęć to zwykle mistyfikacje, błędy, pomyłki itd. Jednak wśród całej gamy fotografii UFO istnieją takie, które budzą największe kontrowersje. Dlaczego? Dlatego, że obiekty wychodzące na zdjęciach są wzrokowo nie widoczne.
Nie będę tutaj wkraczał w temat fizyki, aby udowodnić, iż ludzkie oko jest niedokładne i nie widzi wszystkich spektrum widma (jak IR, UV) natomiast czuły film czy obecnie matryce aparatów cyfrowych mają znacznie inny zakres widma i wychwytują to co nie zauważa ludzkie oko.
Nie od dziś wiadomo, że tego typu obiekty rejestrowano jeszcze w czasie II Wojny Światowej nie tylko na zdjęciach, ale i na filmach. Ale dopiero fala obserwacji UFO po 1947 roku oraz spora dostępność aparatów, szczególnie na zachodzie Europy i USA spowodowała a w zasadzie ukazała specyfikę zjawiska jakim jest UFO.
Już w latach 50-tych niektórzy badacze/amatorzy dostrzegli, że obiekty te pojawiają się jedynie na zdjęciach. Dziś temat ten jest dość specyficzny i co rusz ktoś pokazuje mi czy innym osobom dziwne obiekty z aparatów cyfrowych, które w 99 % są owadami. Tak to już jest, że i w tej masie zwyczajnych zdjęć czasami znajdują się prawdziwe "perełki" jak choćby niektóre zdjęcia Kazimierza Bzowskiego czy Dariusza Cichockiego. Tak naprawdę w Polsce nikt nie interesuje się tym tematem, mało tego, nikt na własna rękę nie eksperymentuje – wydaje jedynie osądy na forach, blogach itp. Uważam, że najcenniejszą lekcją jest zdobywanie samemu doświadczenia choć w temacie UFO to słowo jest nieco kuriozalne.
W 2011 roku wykonałem dwa zdjęcia, które do dziś nie znalazły rozsądnego wyjaśnienia. Chodzi o zdjęcia z 20 maja. Wykluczono ponad wszelką wątpliwość refleks czy przelot owada. Zdjęcia wysłałem do mojego eksperta Marka Marcinkowskiego, z którym w wielu kwestach się zgadzam.
Marek jest zdania, że cztery barwne "światła" w kształcie elipsy to pyłki. Na dowód swojej racji wysłał mi zdjęcie czegoś podobnego. Tak podobnego, ale nie tego samego przede wszystkim brak zdecydowanie innych barw. Proszę zauważyć, że barwy na moim zdjęciu są ułożone dość symetrycznie góra-dół czerwień, lewa-prawa jasny kolor. W dodatku przerwy pomiędzy "obiektami" są dość idealnie rozłożone. Jak na pyłki to naprawdę zadziwiająca reguła !
Mało tego, na całej serii 22 zdjęć nie ma nic: żadnego pyłku, owszem są owady, ale nie pyłki. Podczas zdjęć tego dnia nie stwierdziłem również opadów pyłków jakie wystąpiły w tym miejscu po kilku dniach. Trzeci dość istotny argument to ten, że na zdjęciu wykonanym sekundę przed, nie ma nic ani pyłków ani owadów. Dodatkowo na kolejnym zdjęciu widać inną "świetlistą masę", której nie widziałem przez bardzo dobry wizjer Nikona a zawsze robiąc fotki zwracam na to szczególną uwagę.
Marek jest zdania, że cztery barwne "światła" w kształcie elipsy to pyłki. Na dowód swojej racji wysłał mi zdjęcie czegoś podobnego. Tak podobnego, ale nie tego samego przede wszystkim brak zdecydowanie innych barw. Proszę zauważyć, że barwy na moim zdjęciu są ułożone dość symetrycznie góra-dół czerwień, lewa-prawa jasny kolor. W dodatku przerwy pomiędzy "obiektami" są dość idealnie rozłożone. Jak na pyłki to naprawdę zadziwiająca reguła !
Mało tego, na całej serii 22 zdjęć nie ma nic: żadnego pyłku, owszem są owady, ale nie pyłki. Podczas zdjęć tego dnia nie stwierdziłem również opadów pyłków jakie wystąpiły w tym miejscu po kilku dniach. Trzeci dość istotny argument to ten, że na zdjęciu wykonanym sekundę przed, nie ma nic ani pyłków ani owadów. Dodatkowo na kolejnym zdjęciu widać inną "świetlistą masę", której nie widziałem przez bardzo dobry wizjer Nikona a zawsze robiąc fotki zwracam na to szczególną uwagę.
Nie wiem czym są świetlne obiekty, ale w tym wypadku nie przekonuje mnie tym razem wyjaśnienie Marka o czym mu wspomniałem. Za rok jeszcze będę wykonywał zdjęcia aby potwierdzić lub zanegować teorię "pyłków".
Na koniec przedstawię dość ciekawe zdjęcie wykonane 9 maja 2011 roku o 16:35, na którym widać na tle chmur owalny obiekt o jakby metalicznej powłoce, oddający zacienienie na obiekcie zgodnie z warunkami oświetlenia jakie panowały w tym czasie. Zatem co to jest? Nie wiem. Na pewno nie ptak, samolot, czy owad ponieważ na zdjęciu wykonanym w tej samej sekundzie 4 (zdjęcia/sek.) obiektu już nie ma co jest naprawdę zadziwiające. Szkoda że "obiekt" jest niestety mały i najprawdopodobniej daleko!
Bardzo ciekawe zdjęcia! Mi niestety nigdy nie udało się uwiecznić UFO na zdjęciu. Mam tylko nędzny filmik zrobiony w zeszłym roku w nocy, na którym coś tam widać. Tak to widziałam parę razy różne obiekty, ale tylko w nocy, nigdy w dzień niestety.
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku w Październiku w Głogowie MŁP. (tj. w 2012 r.), będąc w pracy (pracuję na polu) dokonałem po raz pierwszy w życiu obserwacji NOL w okolicach Jasionki pod Rzeszowem. Było to głęboko po południu (tj koło godziny 18.00). Obiekt był prawie identyczny jak na tym pierwszym zdjęciu. Kształt miał jakby okrągłego rondla (w środku można było dostrzec rząd żółtych otworów okiennych), emanował żółto-czerwonym światłem. Utrzymywał się na wysokości Rudnej Małej/Rogoźnicy jakieś 20-25 minut, po czym odleciał w nieznanym kierunku z oszałamiającą prędkością. Na oko mogę powiedzieć że było to jakieś 5-6 machów. Zdjęć niestety nie mam, bo nie zrobiłem z uwagi na brak jakiegokolwiek sprzętu fotograficznego. Obserwacji dokonałem w sposób przypadkowy. Z całą pewnością mogę potwierdzić że nie był to samolot czy helikopter. Ten obiekt miał dość spore rozmiary (o wiele większe niż samolot, helikopter czy nawet duży sterowiec). Jego odległość od miejsca w którym się znajdowałem wynosiła jakieś kilka kilometrów (do 6-8 km). Dodam że nie było to przewidzenie czy halucynacja. Nie biorę żadnych środków odurzających i nie piję alkoholu. Nie zażywam też zadnych leków. Nie choruję na zadna chorobę psychiczna. Fakt obserwacji zgłosiłem starszemu koledze, jego reakcje mozna było przewidziec, wysmiał mnie. Wole pozostać anonimowy.
UsuńWitam Pana ! Dziękuję za informację bardzo Pana proszę o kontakt meilowy (arekmiazga@gamil.com) ze mną gwarantuję dyskrecje i anonimowść to nie pierwsza tego typu obserwacja w tej okolicy portu w Jasionce. Czekam i pozdrawiam ;)
UsuńChciałbym o wiele coś lepszego sfotografować ale wiem że to bardzo trudne może kiedyś kto wie ?
OdpowiedzUsuńpoczytajcie na wikileaks spróbujcie na wiązać z nimi współprace ;]
OdpowiedzUsuń1 foto to napewno nie pylek na analogicznym pylek swieci poniewaz znajduje sie niejako w smudze swiatla na tle ciemnej chmury. Na Pana zdjeciu obiekt swieci pomimo ze jest 'przykjeony' do ciemnej powierzchni chmury. Oczywiscie moze to byc cokolwiek chociazby cos z matryca aparatu stad moglo by powstac takie geometrycznie idealne 'cos' Wogole w ufo nie wierze jak w yeti saskłocza i inne Uwazam ze przy takiej ilosci kamer i aparatow oraz ludzi krecacych sie doslownie wszedzie od dawna istanialy by idealne prawdziwe zdjecia ufo czy yeti. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa z mojego punktu widzenia wątpię bardzo aby to był pyłek w takiej jeszcze tonacji barw jeden z zawodowych fotografów Pan Pańszczyk wykluczył wadę matrycy zresztą wady matrycy nie wychodzą w ten sposób jak na tej fotografii. Zatem chyba nie widział Pan jeszcze dobrych zdjęć UFO. Proszę Pana ja też w UFO nie wierze bo to nie kwestia wiary lecz wiedzy.
OdpowiedzUsuń"Proszę Pana ja też w UFO nie wierze bo to nie kwestia wiary lecz wiedzy."
OdpowiedzUsuńOdniosłem wrażenie, jakbym czytał własne słowa...