niedziela, 4 września 2011

Sierpniowe obserwacje UFO nad Rzeszowem ?

Powracam do przedstawienia zebranych informacji na temat dwóch bardzo interesujących zdarzeń do jakich doszło  w Rzeszowie w dniach 10 i 13 sierpnia 2011 roku.  Obserwacje dotyczą w jednym przypadku dziennej i nocnej obserwacji z użyciem silnej lornetki co umożliwiło dość dokładne przyjrzenie się niezwykłym obiektom. Rzeszów jest faktycznie miastem ‘’przodującym’’ w  obserwacje UFO. W moim archiwum mam aż  42 zgłoszenia od 1970 do 2011 roku, w tej liczbie nie ująłem przelotów lampionów, samolotów, laserów, lub innych błahych ‘’światełek’’ nic nie wnoszących. Z tej liczby około 20 obserwacji zostało zaliczonych do grupy prawdopodobne lub prawdziwe UFO.


Zacznę od pierwszej obserwacji jaka miała miejsce w Rzeszowie w rejonie ulicy Rejtana na Nowym Mieście w dniu 10 sierpnia o godzinie 16:30. Grupa trzech młodych kobiety z mieszkania na bloku zauważyła na niebie osobliwy obiekt ? Poznajmy opis świadka, która prosi o anonimowość (imię i nazwisko pozostaje do mojej wiadomości)


‘’Jestem mieszkanką Rzeszowa w  środę (tj. 10.08.2011r.) w godzinach popołudniowych obserwowałam wraz z dwiema osobami (z południowo-wschodniej części Rzeszowa) dziwny obiekt unoszący się nad blokami Nowego Miasta w kierunku z południowego zachodu na północny wschód.
Nie jestem w stanie stwierdzić, na jakiej wysokości się znajdował, bo nie znam się na tym. Miał czarny kolor i jakby "dryfował" w powietrzu, trochę jak nadmuchany worek na śmieci. Miał nieregularny kształt takiego... spłaszczonego grzybka i "kiwał się" na boki. Przez lornetkę jedna z osób mi towarzysząca stwierdziła, że wydobywa się z niego delikatna ciemna smużka dymu, ale ja nie mogłam jej dojrzeć. Następnie druga osoba zobaczyła, że to się robi jakieś takie czerwonawe. Przerwaliśmy obserwacje, bo obiekt "zadryfował" za drzewa i budynki. Nie byliśmy tym jakoś specjalnie porażeni, ale dzisiaj siostra pokazała mi Pańskiego bloga i pomyślałam, że opiszę swoje doświadczenia.’’

 Rekonstrukcja wyglądu obiektu na podstawie relacji świadka



Świadek wyraziła chęć współpracy choć do dziś nie otrzymałem obiecanego rysunku obiektu, ani zdjęcia z miejsca obserwacji. Napisałem do Pani N. kilka zapytań w sprawie obserwacji ponieważ nie wiadomo czy obiekt był balonem, lampionem czy czymś innym ?
Z zebranych informacji wynika, że wzrokowo obiekt był bardzo mały na tle błękitnego nieba. 

‘’ Nie potrafię określić, na jakiej wysokości znajdował się obiekt ani jak w jakiej odległości od miejsca obserwacji się znajdował, więc mógł mieć wielkość lampionu albo mógł być znacznie większy. Ja to odebrałam tak, że miał wielkość ziarenka maku umieszczonego na szybie i obserwowanego z odległości 15cm od szyby (nie przyszło mi do głowy inne porównanie).’’

Na tej podstawie wynika, że obiekt najprawdopodobniej znajdował się bardzo wysoko sugeruje to wzrokowa i przyrządowa obserwacja przez lornetkę, którą obserwowali obiekt ze swojego balkonu. Najciekawsze jest to co zauważyli świadkowie przez lornetkę.

‘’ Obiekt nie był metaliczny, tylko czarny. Był jak bryła węgla, a gdy popatrzyłam przez lornetkę, stwierdziłam, że  ma kształt przypominający grzybka z krótką/spłaszczoną od dołu nóżką. Jak pieczarka. Dwie pozostałe osoby też to zauważyły. Obiekt był pochylony tak, że "nóżka" skierowana była w dół i w lewo. Jedna z osób patrzyła przez lornetkę i powiedziała, że "nóżka" nabrała delikatnej czerwonawej poświaty i nie stało się to gwałtownie, tylko jakby "przechodziło z czarnego w czerwone". Wtedy lornetkę wzięła druga osoba i powiedziała, że z tej nóżki wydobywa się smużka dymu. Kiedy ja wzięłam lornetkę, zobaczyłam, że ten czerwony kolor nie jest jaskrawy, tylko dość ciemny.’’

Obiekt przemieszczał się od okolic Zakładów WSK w kierunku Osiedla Paderewskiego tą odległość pokonał w ciągu około 5 minut nim przysłoniły go budynki i drzewa. Podczas lotu obiekt kiwał się na boki. Jak udało się ustalić wcześniejsi świadkowie zauważyli pierwsi obiekt wg. nich NOL przez jakiś czas stał nieruchomo w miejscu.
Jedynym wyjaśnieniem tej obserwacji może być przelot jakiegoś balonu/lampionu ? Wszystko O.k, ale moim zdaniem tą hipotezę wyklucza kierunek lotu obiektu, który poruszał się z południowego zachodu na północny wschód. Dlaczego ? Sprawdziłem z jakiego kierunku wiał tego dnia wiatr w Rzeszowie. Kierunek wiatru  z www.meteo.pl - Zachodni prędkość wiatru 1.9 ms, 7 km/h.

Gdyby więc był to balon/lampion wiatr powinien taki lekki ‘’obiekt’’ spychać w kierunku wschodnim a proszę zauważyć obiekt leciał w kierunku NE otrzymując boczny zachodni  wiatr, mimo tego nie zmieniał kierunku lotu, co jest bardzo zastanawiające, jeśli dodamy do tego spostrzeżenie innych świadków mówiące, że obiekt stał przez jakiś czas nieruchomo w miejscu sprawa jest przesądzona ? Wygląd i zachowanie szczególnie zmiana barwy na obiekcie również nie pasuje do balonu czy nawet lampionu. Pozostaje otwartą sprawą czym był ów ‘’dym’’ zauważony przez jednego ze świadków ? Interesujący jest również sam kształt obiektu, który jest bardzo podobny do obiektu zaobserwowanego nad placem zabaw/podwisłocze w sierpniu 1984 roku. Tutaj obiekt także został zauważony w okolicy WSK podobnie jak w 1984 roku ?  Zdarzenie nadal pozostaje nie wyjaśnione i zaliczone do kategorii DD/RV  jako ‘’możliwe UFO’’ ?


Przejdźmy do drugiej obserwacji znacznie ciekawszej jaka miała miejsce w nocy 13 sierpnia 2011 o godzinie 21:23. Świadkami zdarzenia była trzy osobowa rodzina mieszkająca na Nowym Mieście w okolicy Katedry. Tuż po obserwacji Pani Maria postanowiła do mnie zadzwonić i opisać dokładnie przebieg całego zdarzenia sprzed kilku minut. Wysłuchawszy jej rozmowy wynikało, że obiekt przez nich zauważony był wyjątkowo ‘’przedziwny’’ ?
Z opisem fragmentu relacji Pani Marii można zapoznać się poniżej.



Z ustalonych przeze mnie faktów w oparciu o rozmowy telefoniczne oraz kontakt meilowy wynikało, że około 21:23 inni członkowie rodziny ojciec i syn zauważyli w kierunku zachodnim ‘’ognisty obiekt’’ lecący poziomo z kierunku południowego na północy na wysokości około 60 stopni nad horyzontem. Obiekt wzrokowo zdawał się być daleko odległy od świadków, ale mający dziwny kształt świadkowie odparli ‘’jak spodek’’. Pani Maria pobiegła po lornetkę 10x50 dającą silne powiększenie i to co zobaczyli zaskoczyło ich zupełnie.

Obiekt był w formie owalu/elipsy w kolorze czerwono pomarańczowo żółtym. Kolory były wyjątkowo ciekawe i kontrastujące z bezchmurnym nocnym niebem dodam, że wówczas była pełnia Księżyca. Wzrokowo wielkość obiektu była zbliżona do bardzo dalekiej latarni ulicznej z widoczną tonacją trzech kolorów. Mąż Pani Marii napisał że obiekt wg. niego obserwowany przez lornetkę miał co najmniej 2,5 metra długości ale w warunkach nocnych ciężko jest precyzyjnie określić wielkość obiektu z tak daleka ? Przez lornetkę świadkowie oprócz przepięknych kolorów dostrzegli na górnej części obiektu rząd jasno mglistych pionowych ‘’prętów’’ ułożonych jakby dookoła na obiekcie. Świadkowie a w szczególności Pani Maria była tym widokiem wprost zauroczona. Najlepiej odzwierciedla to rysunek jaki sporządziła w oparciu o swoją obserwację.



Obiekt poruszał się dość szybko prostoliniowo, w pewnej chwili wykonał niespodziewanie około 5 ruchów ‘’spadającego liścia’’ tak świadkowie określili zauważony ruch obiektu po czym nagle znikł lub zgasł. Całość obserwacji trwała około 3 minut.

 Mapa Rzeszowa z zaznaczeniem dwóch obserwacji opisanych w artykule. Zielony kwadrat i strzałka dotyczy obserwacji z dnia 10.08.2011, a czerwony kwadrat i strzałka z dnia 13.08.2011. W obu przypadkach obiekty poruszały się z kierunku południowego na północno-wschodni.


Świadkowie w rozmowach twierdzili, iż obiekt poruszał się w rejonie stadionu przy ulicy Hetmańskiej ? Z ich domu do stadionu w linii prostej wynosi około 1,5 km. Wszystko przemawia za tym, że odległość obiektu była znacznie większa sugeruje to niewielka wielkość pozorna obiektu, przy tej odległości obiekt przez tak silną lornetkę byłby jak na dłoni. Ostatecznie przyjąłem, że obiekt najprawdopodobniej poruszał się zza Rzeszowem w okolicy pomiędzy Kielanówką a Rzeszowem czyli jakieś około 5 km. Syn Pani Marii dodatkowo stwierdził, że obiekt sprawiał wrażenie obrotu wokół siebie ?

W tej sprawie napisałem do Portu Lotniczego Jasionka o informację czy w tym przedziale czasowym, poruszał się jakiś samolot lub inny obiekt ? Niestety moja prośba pozostała bez odpowiedzi.
Obserwowany obiekt nie mógł być żadnym samolotem, lampionem czy innym zjawiskiem natury meteorologicznej itp. Jego wygląd i zachowanie wskazuje, że wpisuje się w klasyczną obserwację UFO co prawda daleką, ale za sprawą obserwacji przez lornetkę świadkowie mogli dostrzec bardzo dobrze cały wizerunek obiektu. Proszę zauważyć jakie obiekt wykonał ruchy za nim znikł/zgasł- te ruchy są klasycznymi dla obiektów UFO. Planuję przy okazji odwiedzić świadków  i raz jeszcze porozmawiać na miejscu zdarzenia. W oparciu o zebrane informacje zdarzenie z 13 sierpnia 2011 zaliczam do grupy NL/RV z oznaczeniem ‘’prawdziwe UFO’’.

Jeśli zauważyliście w Rzeszowie lub na Podkarpaciu podobne obiekty proszę o kontakt arekmiazga@gmail.com

6 komentarzy:

  1. Przypadek 1: moim zdaniem paralotnia.
    Przypadek 2: może jakaś forma lampionu z kolorowej tkaniny/papieru? Sposób opadania może oznaczać, że obiekt zchodził po spirali. Bez względu na to, czy opadał spiralnie czy jak liść, sugeruje to, że szybował, czego raczej statki powietrzne o "kosmicznym" napędzie nie robią. :)

    Pozdrawiam
    V

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważam że świadkowie nie byli na tyle ''głupi'' aby tego nie poznać tym bardziej przez silną lornetkę widziałeś paralotnię stojącą nieruchomo w powietrzu ?

    Lampion zdecydowanie odpada nie ma jeszcze takich lampionów a jak tak chętnie zobaczę. Dodam że Ci swiadkowie widywali już lampiony w locie i maja porównanie.

    Heeee to teraz mnie nieco rozśmieszyłeś, że statki '' o kosmicznym napędzie'' tak nie opadają a gdzie jest powiedziane, że UFO pochodzi z kosmosu i ma kosmiczny napęd to dobre dla mediów i filmów sf z USA. Polecam zapoznaj się z charakterystyką lotów UFO nie w sensie ''kosmicznym''...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj widziałem 4 obiekty mniej wiecej w jednakowej odległości ok. 100m przypominające "kulę" kt sie mieniła i poruszajace sie jednostajnie prostoliniowo, bez dzwieku, z kierunku lwowskiej na kielanówke. Zbyt duża odległość od ziemi (ok. 1km), wiec trudno powiedziec, co to rzeczywiście było. Paralotnia? Jest to możliwe?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam ! Cięzko stwierdzić po tym opisie proszę napisać do mnie na meila postaram sie ustalić co to było może np. lampiony chińskie ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Przed paroma minutami wyglądając przez okno ( obserwacja z ul. Dąbrowskiego) zauważyłem kilkanaście obiektów lecących z kierunku Zwięczycy w kierunku Załęża. Leciały w różnych odstępach na różnych wysokościach ruchem prostolinijnym. Przypominały jakby race tyle że miały pomarańczowy odcień i nie gasły.... Wykluczam że to samoloty ponieważ musiała by to być eskadra myśliwców nisko przelatujących w dodatku bezgłośnie a wiem jak brzmią SU-22 czy F-16 . Lampiony tak szybko się nie poruszają cale niebo przeleciały w kilkanaście sekund. Jeżeli ktoś też zaobserwował to zjawisko niech pisze

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam ! To juz drugie zgłoszenie jakie otrzymałem z wczoraj proszę o kontakt na meila w celu ustalenia szczegółów.

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: