środa, 11 stycznia 2012

UFO nad Jeziorem w Kobierzycach ?

Dokumentując obserwacje UFO zawsze zastanawiałem się jaki procent wędkarzy jest świadkiem obserwacji NOL-i ? To dość specyficzne hobby zawsze w ciszy , na łonie natury z dala od codziennego szumu wręcz idealne do obserwacji ? W ciągu ponad 15 lat dokumentowania UFO tylko dwa razy miałem okazję otrzymać zgłoszenia od wędkarzy, którzy zauważyli coś co można określić terminem UFO. W grudniu 2011 skontaktował się ze mną 30 letni  mieszkaniec Kobierzyc w woj. Dolnośląskim, który wraz z ojcem podczas wędkowania był świadkiem przelotu bardzo nietypowego obiektu nad stawem w dniu 29 sierpnia 2011 roku.
 Poniżej relacja świadka.

‘’Bardzo zafascynował mnie artykuł dotyczący obserwacji obiektu nad Prudnikiem. Będąc w tym roku na wakacjach w Polsce niemalże każdą chwile spędzałem nad wodą łowiac ryby. Podczas ostatniego wypadu wędkarskiego na pobliski staw. Mój ojciec krzyknął wręcz "  patrz" myślałem ze znowu wciąga mi wędkę do wody, ponieważ tego dnia miałem podobna przygodę.. Ale wyciągnął rękę w stronę nieba  a tam nad naszymi głowami przelatywała jak by kula ognia która nieustannie  pulsowała pomaranczowoczerwonym światłem . Te impulsy rozchodziły się jak by z pod spodu do góry ciężko to opisać . Ogólnie podczas całej obserwacji  która trwała  może z 1 do 2 min myślałem o zrobieniu zdjęcia ale byłem jak by zamurowany nie mogłem się ruszyć gdy wspominam tą chwile. Obiekt wyłonił się po przeciwległej stornie stawu z za drzew i przeleciał nad naszymi głowami , kryjąc się za kolejnymi drzewami . (staw znajduje sie w parku). Z daleka przypominał kule podobnie jak pisała pani z Prudnika ale on leciał nisko może z 50 m nad nami. Nie wydawał żadnego odgłosu dookoła też jak by zrobiło się cicho w tym momencie. Najciekawsze było to że ten obiekt kiedy przelatywał nad naszymi głowami miał formę spłaszczonej piłki. Mój ojciec  stwierdził ze czegoś takiego jeszcze nie widział. Zgodnie stwierdziliśmy ze nie mógł być to lampion ani model latający itp. Mieliśmy w planie łowić do co najmniej 2 w nocy ale po godzinie czasu od obserwacji zdecydowaliśmy wrócić do domu. Dochodziła zaledwie 22 i zrobiło sie dziwnie. Często o tym myślałem ale czułem w tedy jak by trochę strach i chęć powrotu do domu natychmiast. Uczucie jak by coś tam miedzy drzewami jest i się nam przygląda. Był to 29 sierpnia a godz. po 20 tej było już dosyć szaro . Szukałem podobnym obserwacji na internecie i podobne zjawisko pojawiło się nad Krakowem w pomiędzy lipcem a sierpniem.’’


Zdjęcie z miejsca zdarzenia z rekonstrukcją przelotu obiektu oraz ciemnym owalem zaznaczono lokalizację świadków
Zdjęcie satelitarne miejsca zdarzenia  -strzałka wskazuje kierunek przelotu obiektu  

Ze wstępnych informacji mogło wynikać że nie była to daleka obserwacja lecz bardzo bliska możliwe że CE-1 ?  Świadek bardzo chętnie odpowiadał mi na kolejne zapytania i był zainteresowany co właściwie widział ponieważ wykluczył lampiony lub coś podobnego ? Ale aby to potwierdzić również i ja musiałem poznać inne istotne szczegóły tej obserwacji. Zadałem świadkowi dodatkowe zapytania od pewnego czasu nie używam typowych kwestionariuszy/kart obserwacji ponieważ zauważyłem, że zniechęcają świadków  i nie są dokładne. Zawsze wysyłam kilka lub kilkanaście najważniejszych pytań a wedle potrzeby je rozwijam. Poniżej kilka moich zapytań i odpowiedzi 

1. Opisz jak daleko była od was kula/obiekt
Mój ojciec zauważył ją jak tylko wyłoniła się zza drzew po przeciwległej stronie stawu. 100m do 150m.

2. Z jakiego kierunku się poruszała i w jakim przemieszczała
Siedziałem twarzą na zachód a mój ojciec na wschód, obiekt nadleciał z północy kierując się na południe.

3. Opisz warunki atmosferyczne tego dnia wiatr itp.

Przez cały dzień był straszny upał do 36c byłem nad stawem od godz 10:00 am do godziny 22:30 pm. wiatr był minimalny z zachodu na wschód. Z tego co pamiętałem z prognozy że ciśnienie było niskie co tez było powodem słabych efektów podczas wędkowania.

4. Opisz i narysuj wygląd i zachowanie kuli
Dodane zdjęcia odpowiadają dokładnie kolorowi tej kuli, coś pomiędzy czerwonym a pomarańczowym kolorem. Przeleciała nad nami więc dokładnie widziałem spód tego obiektu w 100 % nie był to lampion, ponieważ tego lata widziałem ich dziesiątki podczas dożynek i wesela. Lampion posiada pod spodem świeczkę itp. a w tym wypadku spod był okrągły. przypominało to raczej spłaszczona piłkę która pulsuje czerwonym światłem. Ciężko to zdefiniować, ale wyglądało to jak by spłaszczona kula energii sprawiała wrażenie żywego obiektu.

5.Czy światło było rażące czy blade
Światło było rażące przypominało magmę wylewająca się z wulkanu.

6. Jak przebiegały pulsacje szybko czy wolno itp..
Powiedział bym, że ze średnią prędkością, pulsacje wychodziły ze środka kuli. Można to porównać do rozgrzewającego druta w żarówce .

7. Czy obiekt miał wokoło świetlną otoczkę
Tak świeciła się tak jak by blada aura wkoło obiektu

8. Czy obiekt poruszał sie w linii prostej czy wykonywał skręty lub inne manewry
Wydaje mi się że był wyżej na początku obserwacji. Potem zszedł do lotu tuz nad koronami drzew więc był dosyć nisko. sprawdziłem wysokość dębów rosnących nad stawem mają ponad 100 lat wiec ich wysokość sięga do 40m - 50m więc obiekt leciał maksymalnie nad 60m. leciał w linii prostej.

9. Jak daleko było do drugiego brzegu za którego wyłoniła się kula
Wydaje mi sie ze było z 70 m maksymalnie 100m 

10. Spróbuj mi opisać jak duża była kula np. jak Księżyca w pełni itp., itd...
Wielkość Księżyca   ten co mamy go obecnie przypomina rozmiarami to co widziałem


11. Czy w momencie obserwacji/przelotu odnotowaliście coś w rodzaju ciszy czy było słychać życie przyrody itp.
Podczas przelotu wszystko jak by ucichło. zwróciłem na to uwagę , ponieważ nie daleko jest szkoła podstawowa, mamy krajowa drogę 8 w kierunku Czech, na stawie byliśmy sami itp.  Dzięki tej analizie wywnioskowałem że nie mógł to być lampion itp. Musiało to być coś bardziej inteligentnego . Nie było wiatru . 

 Ustalenia w oparciu o relację świadka wykazują, że obiekt/zjawisko pojawiło się 15 km na południe od Wrocławia nad stawem w Kobierzycach.  Z przekazanych opisów świadka wynika, że obiekt wyłonił się za wysokich drzew ale kierunki podane przez świadka nie pokrywają się z kierunkami przelotu jakie oznaczył na mapie. Z mapy wyraźnie wynika, że obiekt  nadleciał z kierunku południowego kierując się na północno-zachodni. Obiekt leciał dość wolno w kompletnej ciszy, z ustaleń wynika, że obiekt miał nie więcej jak 1 m wielkości i nie był regularna kulą lecz lekkim owalem o okrągłej podstawie.  Obiekt podczas lotu cały czas pulsował jakby od ‘’środka’’ ku górze co jest bardzo istotnym spostrzeżeniem. Wysokość lotu mogła się wahać pomiędzy 50 a 60 metrami nad stawem.

Obserwacja trwała około 30 sekund max do minuty,  czyli obiekt przebył około 50 metrów szerokości tego dość niewielkiego stawu.

‘’ W pracy mamy dobre 300m schodów ruchomych i wyobraziłem sobie cały lot itp wiec było dosyć podobnie. Nawiązując do przyrody i życia na około było dziwne ze tego dnia tylko my byliśmy na rybach , na około było czuć napięcie jak by przed burzą’’.

Ważnym faktem jest podanie dwóch istotnych szczegółów mianowicie – dziwnej ciszy oraz bezruchu w czasie obserwacji ? Nie wiadomo czy wpływ na to miało oddziaływanie obiektu czy było to spowodowane innym czynnikiem. Wszystko przemawia za tym że jednak nie był to lampion, bo tylko takie jedynie sensowne wyjaśnienie może być brane po uwagę. Model czy zwykły balon również odpada.
Każdy lampion bez względu na kształt, kolor, wielkość musi mieć pod spodem wycięty otwór w celu odpalenia świeczki, która podgrzewa gorącym powietrzem lekką powlokę lampionu i unosi go w górę.

Obydwaj świadkowie zauważyli obiekt z boku oraz od dołu i nie stwierdzili żadnego otworu a tym samym świeczki.
‘’ Jestem w 100% nie był to lampion bo widziałem to od spodu, z przodu i z tylu. Lampion ma kształt serca albo nieforemnej kuli itp. a to było jednolite i świeciło równomiernie z każdej strony''.
Czyli można powiedzieć z całą pewnością, że obiektem nie była pewno lampion lecz inny obiekt/zjawisko !
Przyjrzyjmy się jeszcze efektowi ‘’ciszy i ‘’paraliżu’’ ? Niejednokrotnie podczas Bliskich Spotkań świadkowie odczuwali jakby wszystko nagle ucichło badacze nazywają to czynnikiem Oz i nie wiadomo co jest efektem takiego oddziaływania obiekt czy oddziaływanie obiektu na świadomość obserwatorów ? Tego do końca nie wiemy, ale najprawdopodobniej w przypadku obserwacji w Kobierzycach mieliśmy do czynienia z tego rodzajem efektu ‘’Oz’’ !
Druga ciężka do jednoznacznego sprecyzowania kwestia dotyczy ‘’paraliżu’‘ świadka ( nie wiem jak było z ojcem)

‘’ Kiedy on to zobaczył krzyknął   patrz. Więc patrzę ale nic nie widziałem więc patrzę za siebie a on sie gapi do góry i jak to zobaczyłem też utkwiłem w tej pozycji. Czyli głowa do góry i otwarta japa. Ani on ani ja nic nie mówiliśmy kiedy to przelatywało nad nami. Miałem ochotę sięgnąć po aparat ale jak by cos mnie powstrzymywało. Aparat zawsze mam pod ręka aby nagrać hol ryby a w tym przypadku jak bym świadomie po niego nie sięgał chociaż miałem straszną ochotę zrobić zdjęcie’’.

 Dlaczego skoro miał pod ręką aparat nie sięgnął aby wykonać film lub zdjęcie przecież takie sprawy są oczywiste tym bardziej, że obiekt leciał powoli i tylko około 60 metrów nad nimi mieli go na wyciągnięci ręki ! Tak się jednak nie stało co zatem ‘’powstrzymywało’’ Bartka  czy był to chwilowy ‘’paraliż’’ o jakim opowiadały inne osoby Bliskich Spotkań lub wpływ na psychikę ? Pewne fakty wyraźnie na to mogą wskazywać ?

Gdy analizowałem zdarzenie z Kobierzyc zakwalifikowałem go do CE-1, ale takie istotne szczegóły jak ‘’czynnik Oz’’ oraz chwilowy paraliż świadka spowodowany nieznanym czynnikiem możemy jak sądzę  zaliczyć do grupy typu CE-2 ? Wstępnie oznaczę ten przypadek jako NL/CE-2 ponieważ w dwóch przypadkach stwierdzono wpływ/oddziaływania ze strony obiektu/zjawiska być może na świadomość/psychikę świadka ?
Nie wiadomo czym był obiekt, tym bardziej, że był pulsującą kulą światła o najprawdopodobniej ‘’inteligentnym’’ zachowaniu oczywiście jego charakterystyka kwalifikuje się pod definicję UFO, ale nie możemy tutaj wprost mówić o ‘’gościach z kosmosu’’ ! Powyższe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako NL/CE-2 ‘’prawdziwe UFO’’.

Nie wiadomo co dalej stało się z obiektem nawet jak został zauważony przez inne osoby to został wzięty za przelot lampionu chińskiego, który z daleka wygląda wręcz identycznie. Tylko bliska obserwacja jak w tym przypadku pozwoliła na precyzyjną obserwację  i odrzucenie wyjaśnia lampionu. Zastanawiam się ile podobnych zdarzeń może być nieświadomie brana za przelot lampionu chińskiego. W tym wypadku szczególnie powinniśmy skupić się na obserwacji od jednego do dwóch ‘’świateł’’ z reguły lampiony wypuszczane są po kilka, kilkanaście sztuk, jeden czy dwa lampiony nie dają żadnego oczekiwanego wizualnego efektu.

Wszystkie osoby będące świadkami podobnych obserwacji proszę o kontakt arekmiazga@gmail.com




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz komentarz: