czwartek, 27 czerwca 2013

Czym była świetlista'' kula'' nad Magnezytami ?

W dniu 17 czerwca 2013 kamera monitorująca przestrzeń nad Zakładami Magnezytowymi w Ropczycach zarejestrowała  coś najciekawszego tego sezonu niż kilku sekundowe ''rozbłyski'', choć nie jest to materiał ‘’sensacyjny’’  warto się z nim zapoznać . 







17 czerwca 2013 kamera pozostawiona poza otwartym oknem rejestruje o godzinie 23:13 w bezchmurną wręcz upalną noc , pojawienie się nagle sporego światła o bardzo intensywnej jasności. Kamera pracowała w funkcji nightshot – piszę o tym dlatego ponieważ funkcja ta nieco powiększa i rozjaśnia każde źródło światła jak gwiazdy, światła latarni ulicznych. Nagranie trwa prawie dwie minuty. Pierwsza faza filmu ukazuje moment nagłego pojawienia się źródła światła na ciemnym niebie w kierunku północnym. Światło pojawia się nagle i jakby na ‘’włączenia’’ widać jak z małego punktu zaczyna się powiększać w przeciągu jednej sekundy.  Światło przez ponad jedną minutę niezwykle powoli przesuwa się ku górze w prawą stronę, przemieszczanie jest praktycznie mało zauważalne. Następnie światło zaczyna tracić intensywność i zmniejsza swoją wielkość w tym momencie na oryginalnym filmie widać dwie barwy niebieskawą i jasno żółtą. W drugiej fazie obiekt/zjawisko jest widoczne jako mały jasny punkt poruszający się już nieco szybciej w kierunku wschodnim.

Analizując nagranie brałem pod uwagę po uprzednim wykluczeniu ISS oraz flar iridium przelot jakiegoś samolotu pasażerskiego podchodzącego do Jasionki lub samolotu treningowego typu cesna ?


Film z rejestracją światła/obiektu w poniższym linku - niestety yutube obcina jakość, dlatego na oryginale wygląda to znacznie lepiej.



 






 Kierunek i kąt wnoszenia się światła i kierunek jego odlotu


Jak pokazuje program flightradar faktycznie w tym kierunku lecz nieco później przelatywał pasażerski samolot z NW na S. Niestety samolot poruszał się na wysokości ponad 9 tysięcy a z tej wysokości tak dużych i mocnych świateł kamera nie rejestruje wcale. Samolot leciał co pokazuje zdjęcie z prędkością 922km/h co wyklucza światło z filmu, które wręcz ślimaczo się poruszało przez ponad minutę.



Pozostaje jedynie jakiś szkolny samolot jakich moja kamera dziesiątki razy rejestrowała w różnych odległościach.  Faktycznie wówczas gdy samolot leci przodem z włączonymi światłami lądowania daje zbliżony widok. Nigdy jak dotychczas kamera nie zarejestrowała żadnego samolotu, który na ciemnym niebie pojawia się nagle. Zawsze było wcześniej widać różnego rodzaju i wielkości mrugające światła i to z różnych odległości. Tutaj tego zupełnie brakuje nawet w powiększeniach brak innych punktów świetlnych.  Nawet gdyby samolot wznosił się pod kątem wykonując skręt powinien wcześniej być widoczny tym bardziej, że tej nocy niebo było zupełnie czyste. Pomimo, że kamera ma tylko 0,1 lux czułości, rejestruje jasne gwiazdy powyżej 1 i więcej magnitudy, zatem małe światła pozycyjne samolotu także i to w odległości 4-5 km.  Drugą interesującą rzeczą jest fakt bardzo długiego przelotu światła w najjaśniejszej fazie trwa to ponad minutę.  Przeważnie skręt samolotu i widoczne światła to około 8-10 sekund. Tutaj jest to niezmiernie wolno aż za wolno jak na samolot.  Po zmniejszeniu intensywności światła obiekt co widać przyspiesza w kierunku wschodnim. Nie wiadomo czy zmiana wielkości dotyczyła oddalania się obiektu czy zmniejszania jego świecenia ?


Teoria lampionu również nie wchodzi w grę z uwagi na brak wznoszenia znad horyzontu ku górze co jest charakterystyczną cechą lampionów. Nagłe ‘’zapalenie’’ światła jest jak na razie zagadką i póki co tylko na ‘’siłę’’ teorią cesny można wyjaśnić tą rejestracje, choć mnie nie przekonuje tylko z uwagi na nagłe pojawienie się światła. W czasie analizy tego filmu widać, że światło pojawia się około 30 stopni nad horyzontem, jego odległość może wynosić około 2-3 km w linii prostej i około 400-600 metrów nad ziemią ?  Być może przez okres wakacji dodatkowo potwierdzę lub zaneguję w/w teorię przelotu samolotu ?  Od 2012 roku monitoruję okresowo przestrzeń nad ZM przyznam, że jest to świetny sposób na rejestracje i analizę tego co nazywamy UFO/UAP. Pomimo, że wykonuję zdjęcia jednak monitoring jest zdecydowanie efektowniejszą formą ponieważ jak pokazuje w/w film widać ciągłość zapisu.  Jak na razie nie dysponuję jeszcze dobrą i czułą kamerą do monitoringu 24/h i dodatkowych urządzeń, jednak z czasem na pewno zbuduję mój ‘’prywatny monitoring’’ tym bardziej, że moi znajomi badacze jak Daniele Cataldi z Włoch czy Gerhard Groschel otrzymują interesujące rezultaty obiektów choć brakuję czegoś ''mocnego'' w postaci bliskich rejestracji.


7 komentarzy:

  1. Po co cywilizacje pozaziemskie które wyprzedzają nas w technice o tysiące,miliony a być może setki milionów lat,cywilizacje które swobodnie pokonują wiele lat świetlnych w drodze na Ziemię miałyby się interesować non stop prymitywnymi zakładami magnezytowymi w Rzeszowie???

    OdpowiedzUsuń
  2. Po pierwsze nikt tego nie wie o ile nas wyprzedadzą, po drugie nikt nie mówi, że interesują się ZM, po trzecie Magnezyty znajdują się w Ropczycach a nie Rzeszowie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. widocznie kosmici mają zapotrzebowanie na magnez czy też na magnezyt jak go tam zwał :)już od dawna tak podejrzewam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawia mnie dlaczego tak wiele obiektów pojawia się właśnie w okolicy magnezytów

    OdpowiedzUsuń
  5. Magnezyt jest bardzo interesujący jako pierwiastek, ale oni go tam tylko sprowadzają ponoć z Brazylii dla wyrobów w hutach itp..

    OdpowiedzUsuń
  6. Magnezyt to minerała nie pierwiastek ;-)

    OdpowiedzUsuń

Napisz komentarz: