10 lutego 2015 roku w Szczecinie dokonano ciekawej
obserwacji, która może wskazywać na kolejny obiekt tego typu jaki został
zauważony nad tym miastem. Do niezwykłej obserwacji niezależnych świadków
doszło również 1 lutego nad Rzeszowem i Słociną w drugim przypadku chodzi o
obserwację typu CE-1.Czy faktycznie
było to UFO lub coś innego przyjrzyjmy się poniżej.
W maju 2014 roku dwie mieszkanki tego
miasta zauważyły osobliwy obiekt w kształcie trójkąta, który stosował jakiegoś
rodzaj „kamuflaż’’ – opis tego przypadku opisałem na moim blogu. 10 lutego 2015 kolejny mieszkaniec Szczecina na ulicy Parkowej i rozmawiając z innym
znajomym był świadkiem czegoś niezwykłego.
„Witam Pana,
szukałem czegoś na ten temat w co wydarzyło się ostatnim czasie i trafiłem na
Pana blog ponieważ miałem dzisiaj dziwne zdarzenie, jakąś godzinę temu (około
23:00 -23:30) stałem rozmawiając z kolegą na jednym z osiedli w Szczecinie, w
pewnym momencie podniosłem wzrok i patrząc w stronę południa zauważyłem szybko
poruszający się obiekt, wyglądał na trójkąt, rozżarzony trójkąt, pojawił się
bardzo gwałtowne, był na wysokości
trochę większej niż lampa uliczna(np 10-15m) to tak jakby pokonał około 3-5m w
1 sekundę po czym tak samo jak się pojawił zniknął, bez kompletnie żadnego
dźwięku.
W pierwszej chwili mózg podpowiedział mi, że to te lampiony które ludzie puszczają, bo co tak duże mogłoby być na niebie poza gwiazdami, ale to było bardzo szybkie, dosłownie mignięcie 1-2 sekundowe, z północy na południe. Jedyne co dopuszczam to jakieś zaburzenie wzroku spowodowane obecnością lampy w polu widzenia, tzw. powidok czy jakoś tak to sie nazywa ale to mało prawdopodobne bo takie rzeczy podążają za gałką oczną a nie niezależnie w swoją stronę.’’
W pierwszej chwili mózg podpowiedział mi, że to te lampiony które ludzie puszczają, bo co tak duże mogłoby być na niebie poza gwiazdami, ale to było bardzo szybkie, dosłownie mignięcie 1-2 sekundowe, z północy na południe. Jedyne co dopuszczam to jakieś zaburzenie wzroku spowodowane obecnością lampy w polu widzenia, tzw. powidok czy jakoś tak to sie nazywa ale to mało prawdopodobne bo takie rzeczy podążają za gałką oczną a nie niezależnie w swoją stronę.’’
Wygląd obiektu wg. świadka obserwacji
Według świadka
obserwacja mogła trwać maksymalnie dwie sekundy, dlatego bliższe szczegóły są
trudne do ustalenia. Obiekt był dość duży i posiadał
wielkość pozorną bliską połowy Księżyca
w pełni. Warunki atmosferyczne tej nocy były dobre, widoczne gwiazdy i połowa
Księżyca. Świadek skłania się ku temu iż obiekt leciał na stosunkowo niewielkiej
wysokości rzędu około 200 metrów, ale w przypadku tak krótkiego czasu
obserwacji oraz warunków nocnych ciężko uznać to za pewnik, dlatego osobiście
uważam, że obiekt poruszał się na znacznie większej wysokości. Najciekawsze w
zdarzeniu był kształt obiektu/zjawiska
oraz jego barwa. Przyznam, że barwa jaką zauważył świadek „Kolor pomarańczowy,
czerwony coś jak ogień’’ w przypadku trójkątów jest bardzo rzadka. Obiekt nie był idealnym
trójkątem ponieważ z tyłu posiadał dwa charakterystyczne wycięcia. Za obiektem
nie dostrzeżono żadnej. Tak jak nagle się pojawił obiekt tak po przelocie
pewnej odległości znikł – zgasł. Całe zdarzenie rozegrało się bardzo szybko.
W tym przypadku możliwe, że chodzi o
jakiś przelot/spadek bolidu tym bardziej, że jak informowały media i astronomowie szczątki komety ISON miały
spalać się w atmosferze w dniach 15-16 stycznia 2015. Zjawiska takie zauważono
nad USA i wieloma krajami w Europie. Wchodzące w atmosferę szczątki komety miały
barwy od zielonej, niebieskiej a nawet pomarańczowej. W zasadzie mamy dość
konstruktywne wyjaśnienie zdarzenia tym bardziej, że nagłe pojawianie, krótki
przelot i zgaśnięcie pasuje do tej teorii ? Tym
co odróżnia spadające kawałki bolidów i spalających się w naszej atmosferze od
zauważonego obiektu jest, nietypowy kształt z dwoma charakterystycznymi
wycięciami w tylnej części, druga kwestia nie było widocznej smugi jaką zawsze
pozostawiają bolidy. Niestety nie możemy być pewni, że rzeczywiście mógł to być
fragment bolidu, ale nie możemy również twierdzić, że było to na pewno UFO ?
Istotną wskazówką byłaby pomoc sieci monitoringów jakie mają Polscy łowcy
meteorytów i wskazanie czy tego dnia ich kamery zarejestrowały takie zjawisko,
ale chyba osoby te są zbyt hermetyczne na samo słowo UFO aby podejmować taką
współpracę ?
Kończąc powyższą obserwację chciałbym zasygnalizować zdarzenie jakie miało miejsce 1 lutego 2015
roku w późnych godzinach nocnych (01:45)
nad Rzeszowem i Słociną. Sprawę tego przypadku
aktualnie dokumentuję i zbieram wszelkie informacje, dlatego mogę w wielkim
skrócie opisać to co na chwilę obecną posiadam.
Pierwsza obserwacja miała miejsce w centrum miasta a świadkami
obserwacji były dwie młode studentki, które wracały do domu. O godzinie 01:30
zauważyły w dali błyskające światło, które wzięły za samolot. Jedna z dziewczyn po pożegnaniu się z koleżanką wracała sama w
kierunku osiedla Nowe Miasto. W pewnej chwili
nad osiedlem w pobliżu Tesco zauważyła wielokolorowy obiekt, który nagle
się pojawił i emitował dziwny dźwięk
podobny do odgłosów burzy. Obiekt był
najprawdopodobniej ciemny i dość duży w kształcie owalnym, po chwili odleciał w
kierunku Białej – Słociny. W Słocinie
jedna z kobiet, która wielokrotnie doświadczała zdarzeń związanych z UFO obudziła się w nocy o 01:48 ponieważ
usłyszała dziwny dźwięk jakby zbliżającej się burzy. Zaintrygowana tym ubrała
się i wyszła przed dom. Idąc ulicą zauważyła nad pobliskimi domami dziwnie
rozświetlony obiekt, który emitował dźwięki jak dudnienie wśród burzy. Kobieta
zatrzymała się na końcu ulicy i w tym momencie jej odległość do obiektu nie
przekraczała około 100 metrów, obiekt był owalny ciemnej barwy, który emitował
z górnej powierzchni wiele pionowych jasnych smug świetlnych, które się nagle
urywały. Zdaniem świadka obiekt był dość duży i mógł posiadać co najmniej 10
metrów długości. Po chwili wykonał ruch
i oddalił się w kierunku wschodnim. W dali było widać tylko dziwne promienie
oraz towarzyszący dźwięk. Obserwacja ta wykazuje cechy Bliskiego Spotkania I
Stopnia. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że najprawdopodobniej ten sam
obiekt obserwowały dwie niezależne osoby.
Jeśli byliście
świadkami podobnych obserwacji UFO, lub innych dziwnych zjawisk proszę o
kontakt ze mną: arekmiazga@gmail.com
Bardzo ciekawe obserwacje :) W związku z sytuacją na wschodzie, myśle że tajne służby ponownie z nowym żywym zainteresowaniem będą teraz śledzić ufologiczne blogi ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację takimi doniesieniami nieświadomie ich ''wspieramy'', choć ja jednak jestem daleki od tych spiskowo rządowych programów badań nad UFO ?
OdpowiedzUsuńWitam. Ja mialem kilka nastepujacych po sobie "dziwnych" obserwacji w te wakacje. Jedna z nich o ktorej nie pisalem chyba w necie polegala na tym ze w skrocie widzialem kule pomaranczowa ktora stala w miejscu a nagle ruszyla horyzontalnie i zniknela zgasla lub oddalila sie blyskawicznie. A doslownie minute przed widzialem poswiate niebieskich swiatel na polu z tym ze widzialem to prowadzac auto i kątem oka wiec nie wiazalem tego bezposrednio z obietem jedna czytajac fora wiele wskazuje ze moglo to byc zwiazane z tym obiektem. Duzo ludzi pisze pisalo o niebieskich (jasno niebieskich ) lunach swiatla, nietypowego i jasnego ale nie oslepiajacego swiatla cos jakby szperacze. Niewatpliwie te wszystkie lub wiekszosc obserwacji sa faktem. Martwi mnie tylko lub najbardziej jedna rzecz. Co sobie o nas ci kosmici pomysla patrzac na te nasze wojny bezsensowne i na ten caly finansowy i energetyczny balagan na swiecie... szczegolnie bratobujcze wojny miedzy soba miedzy ludzmi. TO STRASZNE. Ja na ich miejscu pomyslal bym o nas jako ludziach ze jestesmy niebezpieczna dzicza..... dzikie stworzenia emanujace do siebie nienawiscia.... Mam gleboka nadzieje ze jednak rozrozniaja nas ludzi na tych agresywnych oraz tych bardziej lagodnych czy uduchowionych... i nie wrzucaja nas ze tak powiem do jednego worka...... Pozdrawiam Maciej.
OdpowiedzUsuńA gdzie miała miejsce obserwacja ? Według mnie to co nazywamy UFO wcale nie muszą być kosmici i tak naprawdę obojętnie czy toczymy wojny, zabijamy się, w pewnym sensie nawet żerują na tym, przywołując wśród kontaktowców przekazy jakoby zależało im na naszym dobru. Niestety to kłamstwo w które wierzy masa osób. Zjawisko UFO zwyczajnie nas kontroluje i manipuluje do ich nie jasnych celów ?
UsuńTo nie do końca prawda. Są źli kosmici, którzy od dawna nami rządzą - kierują politykami, głową kościoła, miliarderami, prowokują nas do wywoływania wojen, manipulują. Są neutralni, którzy przybywają zrobić badania fauny czy flory. I są też dobrzy kosmici, i oni teraz wygrywają. Powoli uwalniamy się od złych, jednak będzie to droga wyboista. Dobrzy kosmici są tacy jak my, choć są bardziej otwarci, myślą sercem i nie prowadzą wojen. Czekają aż ludzkość się obudzi i dorośnie do tego, aby poznać kosmos(przestanie być "dzika" i zabijać zwierzęta, niszczyć Ziemię). Na razie jesteśmy w kwarantannie, dlatego nie wiemy skąd pochodzimy i nie wiemy nic na temat wszechświata. Mam nadzieję, że wkrótce to się zmieni. Oni nie mogą nam pomóc, posprzątać cały bałagan z a nas, bo przyjęlibyśmy ich jak bogów(nowych bogów) albo otworzylibyśmy na nich ogień i wywołali chaos oraz powszechną panikę. Proszę się nad tym zastanowić. To nie takie proste - pojawią się, pomogą i będzie dobrze. Nie. Choćby chcieli. To niestety bardziej skomplikowane. Oni nie mają zamiaru łamać naszej wolnej woli. Musimy sami chcieć się z nimi spotkać - jako ludzkość, zbiorowo, albo na początku indywidualnie.
OdpowiedzUsuńAle nie traćcie nadziei. Idziemy do przodu. A widzeń UFO będzie coraz więcej, proszę im wysyłać pozytywne uczucia, może wkrótce odpowiedzą, jeśli jesteście gotowi. :)
Nie, oni nie wrzucają nas do jednego worka. Każdy z nas jest oryginalną, niespotykaną energią, oni ją widzą, oraz światło jakim promieniujemy. Wiedzą kto jest dobry, kto gotowy aby ich zobaczyć, a kto jeszcze siedzi w mroku. Oni wszystko widzą, podobnie jak dusze, wasi opiekunowie. :)
Polecam książki np.
"The Forgotten Promise" - Sherry Wilde
"Alien Interface" - Mike Oram i Fran Pickering
"Does it Rain in Other Dimensions? - Mike Oram
"Beyond the Light Barrier" - Elizabeth Klarer
Oraz wiele książek Dolores Cannon, niektóre są przetłumaczone na polski.
Tak...Oni są...Gdy patrzę na Gwiazdy to w sposób naturalny odczuwam obecność innych inteligentnych istot we Wszechświecie.To jest całkiem naturalne odczuwanie.Nie powinien nikt w to wątpić bo nie sądzę że tylko my udaliśmy się Bogu my tacy niedoskonali...I właśnie tylko my.Absurd...Niech zaprzeczają temu jacyś naukowcy,politycy i kościoły...Kiedyś i tak dojdzie do spotkania naszej rasy z inną z gwiazd rasą.To jest nie uniknione...Każda tajemnica kiedyś wychodzi na jaw.Prawda zostanie nam objawiona.Jestem pewna że oto tak naprawdę chodzi aby poszerzać horyzonty.I to dotyczy również całego Wszechświata. Fajna Pani
OdpowiedzUsuń